Skocz do zawartości
Nerwica.com

Samotność


ixi

Rekomendowane odpowiedzi

Smutno tak jakoś. Czasem wydaje mi się, że patrzę na ludzi pod kątem ich problemów. Tak bardzo chcę każdemu pomóc, ale sama nie daje rady. Mam opory przed rozmawianiem, czuję taką dziwną niechęć, a to z kolei rodzi poczucie winy. Nie chcę taka być. Nie chcę zmuszać się do rozmowy, bo to się wyczuwa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Expressia mam identycznie jak Ty. Warrior ma rację, żeby komuś pomóc trzeba być do tego zdolnym. Ja też bardzo komuś chciałem pomóc i okropnie mnie to boli, że nie jestem do tego zdolny przez to, że sam tej pomocy potrzebuję, a gdy jest się samotnym to boli jeszcze bardziej.

 

Ja chciałem wybawić cały świat od zagłady i co? Nie udało się, gdy chęci są najlepsze, a brak umiejętności i sił to nic się nie zdziała. Niemniej nawet najmniejsza pomoc w postaci słowa pociechy dla osób w podobnej sytuacji, byle pociechy nieskalanej pochlebstwem i oszukiwanej danej osoby, ma swoje znaczenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojej samotnosci nic nie wypelni, kaftan emocjonalno-chemiczny jest bariera nie do przeskoczenia.

na chvj sie spotykac, skoro czuje pustke, czuje sie samotny w tłumie.

 

z reszta nawet jak cos we mnie zaskoczy to i tak nie znajde tu nikogo chetnego ani w miare empatycznego

i na tyle emocjonalnego by cokolwiek zaskoczylo, w sensie konwersacji, więzi, czegokolwiek.

 

szukam sposobu na bezbolesne pozbawienie sie zycia, to nieodwołalne i na serio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

szukam sposobu na bezbolesne pozbawienie sie zycia, to nieodwołalne i na serio.

Bezbolesna śmierć nie istnieje podobno nie wiem bo nigdy nie próbowałam się targnąć ale z teorii wydaje mi się, że jest jeden sposób ale w praktyce cięzko przewidzieć skutki bo mogą odratować i wtedy nieciekawie będzie.

 

 

może i nowa 'foczka" poprawiłaby nastrój tylko trzeba jakąś fajną trafić ;)

 

9304c4e589973b9d27985d12408db9c7.jpg

ta bliżej morza przesliczna :105:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj sobie uświadomiłam, że nie jestem gotowa na związek, jakikolwiek związek, toksyczny, nietoksyczny, dojrzały, niedojrzały. W wątku jest mowa o samotności w ogóle, a ja wspominam tylko o pewnym wycinku z tej jakże bogatej tematyki. Jestem singlem od 2 lat, zaczynam czuć ciężar życia w pojedynkę. I tęsknotę za czymś pięknym, za prawdziwą miłością..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezbolesna śmierć nie istnieje podobno nie wiem bo nigdy nie próbowałam się targnąć ale z teorii wydaje mi się, że jest jeden sposób ale w praktyce cięzko przewidzieć skutki bo mogą odratować i wtedy nieciekawie będzie.

 

Ciekawe jakiego zdania są holenderscy lekarze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przytłacza mnie samotność. Nie mogę sobie poradzić z tyloma rzeczami. Jestem zupełnie sama. SAMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mojej samotnosci nic nie wypelni, kaftan emocjonalno-chemiczny jest bariera nie do przeskoczenia.

na chvj sie spotykac, skoro czuje pustke, czuje sie samotny w tłumie.

 

z reszta nawet jak cos we mnie zaskoczy to i tak nie znajde tu nikogo chetnego ani w miare empatycznego

i na tyle emocjonalnego by cokolwiek zaskoczylo, w sensie konwersacji, więzi, czegokolwiek.

 

szukam sposobu na bezbolesne pozbawienie sie zycia, to nieodwołalne i na serio.

Druga strona medalu jest taka, że społeczeństwo omija takie osobniki szerokim łukiem. Ludzie to wyczuwają a kobiety w szczególności a nawet gardzą (a nasze rodaczki są chyba w tym specjalistkami). Nie wiem dlaczego ale sprawia im to niezłą satysfakcje chyba, nie mniejszą niż puszczenie się przed kamerą w jakimś hotelu ze starym dziadem z Anglii i kariera na porno portalach. Też tak kiedyś uważałem, że znalezienie sobie kogoś wybawi mnie z moich emocjonalno-psychicznych zaburzeń. Ale to strzelanie sobie w pierś, to tak jak myśleć, żeby dziecku zamiast króliczka czy pieska podarować tarantule (też są miłe w dotyku-wiem bo głaskałem).

 

Bezbolesna śmierć nie istnieje podobno nie wiem bo nigdy nie próbowałam się targnąć ale z teorii wydaje mi się, że jest jeden sposób ale w praktyce cięzko przewidzieć skutki bo mogą odratować i wtedy nieciekawie będzie.

Wybacz kobieto ale nie wiesz co piszesz. Śmierć to tylko stan. Nie ma śmierci bolesnej czy niebolesnej, naturalnej czy nie naturalnej. Ten stan jest dla nas nieznany. Za to przejście w śmierć może odbywać się na różne sposoby, może być również bezbolesne i nieświadome a może być w cierpieniach, powolne lub nagłe. Ale nie ma w tym żadnej filozofii aby bezboleśnie zejść z tego świata, no chyba, że ktoś chce po sobie pozostawić efektowny obraz z kałużą krwi i poharatanym ciałem

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

....Ludzie to wyczuwają a kobiety w szczególności a nawet gardzą (a nasze rodaczki są chyba w tym specjalistkami). Nie wiem dlaczego ale sprawia im to niezłą satysfakcje chyba, nie mniejszą niż puszczenie się przed kamerą w jakimś hotelu ze starym dziadem z Anglii i kariera na porno portalach. ....

Z czego wynika Twoja frustracja? Masz problemy z kobietami?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przytłacza mnie samotność. Nie mogę sobie poradzić z tyloma rzeczami. Jestem zupełnie sama. SAMAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAAa

 

 

Przechodziłam przez to. Teraz jestem 'prawie' sama. Okropne chwile.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobieństwo wyjścia za mąż wśród bardzo szczęśliwych kobiet jest 10-krotnie większe niż wśród niezbyt szczęśliwych.

W przypadku mężczyzn stosunek prawdopodobieństw jest znacznie mniejszy i wynosi 1,6.

 

Żródło:

http://www.diagnoza.com/pliki/raporty/Diagnoza_raport_2015.pdf

str. 210

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×