Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co, ja nie biore lekow odkad mam nerwice. Wierze ze sama sobie dam rad ei czasmai mi to nawet wychodzi :)

teraz musze wyjsc na uczelnie, boje sie....ale wmawiam sobie ze to tylko nerwica i musze dac rade! 3majcie za mnie kciuki jak wroce to napisze jak było i czy dałam rade wysiedziec w autobusie i 1,5h na zajeciach....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz co Marzenia, nawet Ci zazdroszcze ze masz z kim...ja nie zawsze (a nawet rzadko) ale z drugiej strony powinnas sie przełamac....ja wiem ze to trudne ale trzeba oswajac ten cholerny lek....ja jak wychodze to nawet gadam do siebie, na ulicy gadam do siebi wmyslach, klnę nawet i to pomaga...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez jestem zawsze z siebie dumna jak uda mi się wyjsc i wrocic normalnie... własnie wrocilam z zajec na uczelni, owszem były momenty kryzysowe ale dałam rade! :D trzeba sie przełamywac...nawet powoli, malymi krokami. Ja narazie nie moge sie złamac zeby pojsc sama do supermarketu po zakupy...w takich miejscach zle sie czuje...szczegolnie to ostre swiało :/

ale do uczelni sie powoli przyzwyczajam - musze :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

 

Nina - ja mam takie same objawy jak Ty, najgorsze jednak dla mnie są te uderzenia gorąca,wtedy wiem ze skacze mi cisnienie, i na klatce piersiowej mam taki ciężar - masakra :(

ile u Ciebie trwa taki atak?

 

a co do wychodzenia samemu z domu to ja jestem zmuszona wychodzic sama i jestem w domu sama więc dla mnie to koszmar :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

 

identyczne napady paniki.

 

choć zauważyłem że raz jest tak raz jest tak raz jest mocniejszy i są nawet zawroty głowy a raz ich nie ma

najbardziej wkurza mnie z tego napady gorąca czuję gorącą szyję, duży nie pokój i lęk w brzuchu mi też jeździ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

 

Nina - ja mam takie same objawy jak Ty, najgorsze jednak dla mnie są te uderzenia gorąca,wtedy wiem ze skacze mi cisnienie, i na klatce piersiowej mam taki ciężar - masakra :(

ile u Ciebie trwa taki atak?

 

a co do wychodzenia samemu z domu to ja jestem zmuszona wychodzic sama i jestem w domu sama więc dla mnie to koszmar :(

Witam Cię u mnie to trwa kilka sekund no może minutę ale wszystko zależy w jakim jestem miejscu i jak bardzo sobie z tym radzę tzn.uspokajam się w duchu najlepiej jak potrafię:)

 

-- 18 mar 2011, 10:12 --

 

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

 

identyczne napady paniki.

 

choć zauważyłem że raz jest tak raz jest tak raz jest mocniejszy i są nawet zawroty głowy a raz ich nie ma

najbardziej wkurza mnie z tego napady gorąca czuję gorącą szyję, duży nie pokój i lęk w brzuchu mi też jeździ

A zauważyłeś w jakich sytuacjach masz te napady??

Bo ja mam np.jak wychodzę do marketu i jest dużo ludzi,najgorzej jak są kolejki kiedyś nie dawałam rady prawie mdlałam nie mogłam ustać wybiegałam na powietrze.Teraz jest już o wiele lepiej:)

 

-- 18 mar 2011, 10:22 --

 

Witam ja sobie radzę,dzięki psychoterapii to mi bardzo pomaga.

Wychodząc z domu zawsze myślę o przyjemnych rzeczach,staram się rozluźnić,powtarzam sobie że będzie dobrze że nie ma się czego bać,jak mnie dopada atak paniki to zaczynam głęboko oddychać i się staram uspokoić,często biorę Validol.

Moje ataki jak wyglądają-kręci mi się w głowie,robi mi się słabo,serce wali mi jak oszalałe,mam uderzenia gorąca,jeździ mi w brzuchu,zatyka mnie w gardle,pocą mi się ręce,mam odruchy wymiotne.

Ale można nad tym zapanować:)

 

Nina - ja mam takie same objawy jak Ty, najgorsze jednak dla mnie są te uderzenia gorąca,wtedy wiem ze skacze mi cisnienie, i na klatce piersiowej mam taki ciężar - masakra :(

ile u Ciebie trwa taki atak?

 

a co do wychodzenia samemu z domu to ja jestem zmuszona wychodzic sama i jestem w domu sama więc dla mnie to koszmar :(

A jak byś sobie sprezentowała jakiegoś zwierzaczka,psa albo kota:) Ja mam i mi bardzo pomaga piesek:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja najgorsze napady mam w nocy. Budzę się i zaczynam myśleć co mi jest, a teraz jak już wiem, że to nerwica to myślę że mi to nigdy nie przejdzie i że zwarjuję i nie mam po co żyć. Rano jestem zmęczona i senna ledwo mogę coś zrobić i boję się że w pracy się spostrzegą i że wieczorem znowu mnie to spotka. Jestem tydzień po silnym ataku i nadal jestem senna, obojętna, zdenerwowana mimo, że jadę na Parogenie. Muszę jeździć samochodem, a to dodatkowo komplikuje. Jeszcze dostałam zapalenia gardła co powoduje dodatkowy stres, a lekarz mnie postraszył szpitalem laryngologicznym i chorym sercem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobne objawy do wyżej wymienionych, do tego dochodzi suchość w ustach i co chwile musze pic! :/ rzadko miewam zawroty głowy... jezeli juz są to niewielkie. Najgorsze jak dla mnie jest to uczucie słabosci, jakbym miała zaraz zemdlec :/ chociaz nigdy nie zemdlałam...a Wy?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam bardzo podobne objawy do wyżej wymienionych, do tego dochodzi suchość w ustach i co chwile musze pic! :/ rzadko miewam zawroty głowy... jezeli juz są to niewielkie. Najgorsze jak dla mnie jest to uczucie słabosci, jakbym miała zaraz zemdlec :/ chociaz nigdy nie zemdlałam...a Wy?

Witam cieplu

Ja już parę razy zemdlałam i wiem jakie to jest uczucie co się dzieje z człowiekiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,moje ataki są okropne,zaczyna się od narastającego gorąca od wewnątrz,wrażenia jakbby miało zaraz zabraknąć powierza,puls zaczyna walić i myśl ,że zaraz zemdleję dokładnie tak jest,a na dokładke właśnie ten okropny paniczny lęk.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej hej!

 

Jestem tu nowa, ale nie nowa z nerwicą (2 lata - leki i psychoterapia; było dobrze a od grudnia znowu syf...). Psycholog nie pozwala mi czytać forum i chyba ma rację, bo zaraz człowiek ma takie objawy, o których przeczyta;) dlatego najlepiej tylko czytać wątki z pomocą;)

 

ale zaciekawiła mnie akcja z omdleniem, bo ja też zemdlałam właśnie w grudniu od nerwicy, ale w badaniach (łącznie z tomografem głowy) wszystko wyszło ok i od tego czasu myślę sobie, że nawet jak zemdleję to trudno ważne tylko żebym się nie walnęła w głowę, bo potem i tak odzyskam przytomność a przecież nic mi nie jest i już nie mdleję;) czasem takie paradoksalne myśli (jak zemdleję to trudno;) naprawdę pomagają!

 

Buziak dla wszystkich nerwicowczyków:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×