Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

TheyCallMeEve

 

Ja teraz też jestem na etapie "przyzwyczajania się do leku" i powiem szczerze, że czasami mam dość, zwłaszcza ranki są okropne, pobudzenie, ataki, kołatanie serca i uczucie lęku. Mam nadzieję, że niedługo to ustąpi :roll:

 

 

Dziś atak przyszedł nagle ....chociaż od kilku dni pod skórnie wiedziałam że się zbliża ...był silny już dawno nie miałam tak silnego ataku .Musialam zażyć hydroxyzyne nie było wyjścia ja go nie widziałam .....a teraz w pracy zasypiam,nie jestem w stanie z tym walczyć

:-(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nerwicę lękową zdiagnozowano zaledwie tydzień temu.

Często wybucham gniewem, nie potrafię sobie z nim radzić, szybko się denerwuję i nie panuję nad emocjami.

często w autobusach, i innych srodkach komunikacji miejskiej łapie mnie stres i wydaje mi sie ze wyglądam conajmniej dziwnie i, że wszyscy na mnie patrzą, odczuwam głeboki lęk.

 

Biorę leki, odciełam się od towarzystwo które wywoływało we mnie stres i lęk. Natomiast nie wiem jak radzic sobie z tymi napadami gniewu..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ile trwają u was ataki?

ja mam np mdłości uczucie że zaraz zwymiotuję (staram się wtedy mieć coś miętowego w buzi)

bóle w klatce piersiowej

 

U mnie rożnie to trwa. Mdłości nawet do całego dnia z przerwami ..

A reszta do paru minut ale kilka, kilkanaście razy dziennie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie atak najczęściej wygląda tak,że zaczynam myć ręce usłyszę jakiś odgłos dochodzący z niedaleka(jadący samochód,trzaśnięcie drzwi) i wtedy przerywam mycie-głównie rąk oprócz tego zaczynam krzyczeć i awanturować się.Opanować to jest ciężko i nie daję sobie z tym rady.To dotyczy też mycia wieczorem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pomijając to, ze jeden atak trwał u mnie 14h to pozostałe ataki paniki były mocno książkowe... nie wiedziałam co robię i co robić, nie byłam pewna jak się nazywam i co się stało i czy w ogóle coś się stało, ale czułam się bardzo spanikowana, roztrzęsiona. Mózg mnie odcinał i zostawały tylko instynkty, u mnie instynkt ucieczki...

 

Dawno ich nie było. Gdy nawarstwia się stres i wiem, że sama go nie złagodzę i przez to coś zawalę to wtedy biore leki. Przez to zabijam ataki w zarodku i nie kumulują mi się te stresy w ataki. Mam nadzieję, że tak już zostanie na zawsze. Jedyną rzeczą która ratuje mnie w atakach jest xanax, bardzo szanuję ten lek by nie nadużywać, chcę by starczył do końca moich dni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej,

Finlandia zagladasz tu jeszcze?

Pomagają te tablety co bierzesz?

U mnie stan fizyczny bez większych zmian, może z bardzo malutkim plusikiem.

Oglądałam taki film ŚLADOWE ILOŚCI, gość opisywał jak się czuł po szczepieniu (zatrucie rtęcia). No ja mam, miałam bardzo podobnie. Już o tym wcześniej myślałam, też przed tym wszystkim szczepilam się na WZW A.

Masakra jakaś

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie nerwicę lękową zdiagnozowano zaledwie tydzień temu.

Często wybucham gniewem, nie potrafię sobie z nim radzić, szybko się denerwuję i nie panuję nad emocjami.

często w autobusach, i innych srodkach komunikacji miejskiej łapie mnie stres i wydaje mi sie ze wyglądam conajmniej dziwnie i, że wszyscy na mnie patrzą, odczuwam głeboki lęk.

 

Biorę leki, odciełam się od towarzystwo które wywoływało we mnie stres i lęk. Natomiast nie wiem jak radzic sobie z tymi napadami gniewu..

 

 

Jak już zdiagnozowano... to trzeba podjąć decyzję o psychoterapii. Samo nie przejdzie....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Też tak mam kościół. Autobus kolejki w sklepie masakra jakaś. Co jest najśmieszniejsze że mam w swoim mieście miejsca gdzie tylko chodzę jakby swoje sklepy gdzie jest spoko do tego w którym miałam napad paniki nie wejdę chybaze jestem z kimś bliskim. Jest ciężko 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak radzicie sobie z porannymi atakami? Najgorzej jest obudzić się z atakiem, kołatanie serca, poty,wrażenie że zaraz zemdleję, uczucie gorąca. Ciało przygotowane do ucieczki, więc chodzę po domu, żeby zmniejszyć napięcie.JEstem teraz na etapie przyzwyczajania się do nexpramu, więc mam wrażenie że trochę mocniej teraz to odczuwam ? A jak Wy sobie rano radzicie ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.04.2018 o 15:37, TheyCallMeEve napisał:
TheyCallMeEve napisał:
Cześć

Po tylu latach z lękami i nerwicą myślałam że już nic mnie z jej strony nie zaskoczy (pomijając fakt że jej ataki mimo mojej pozornej gotowości czyli notorycznego trwania w tzw standby zawsze są dla mnie niemiłym zaskoczeniem) mam wrażenie że odczucia związane z napadami lęku ewoluują.Do wszystkich objawów kardiologicznych ,gastrologicznych,neurologicznych doszły ostatnio dermatologiczne ? Skóra bez wyraźnego powodu? Piecze mnie i jest to pieczenie przemieszczające ,pieką mnie tez dłonie wewnętrzna ich strona ,czasami piecze mnie skóra głowy albo twarzy ....koszmar.Dostałam leki i ....przeczytałam ulotkę informacyjną....noszę je w torebce ,wiem że powinnam zacząć brać ....ale boje się tego etapu przejściowego który może nasilić (wg lekarza istnieje duże prawdopodobieństwo że tak właśnie będzie) wszystkie objawy.....czuje się zmęczona......droga do pracy jest koszmarem,zresztą praca też

A bierzesz teraz jakieś leki ??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.01.2018 o 20:55, mgd920 napisał:

Jak wyjść z nerwicy ? Leki nie pomagają w ogóle. W domu czuję się dobrze a gdy tylko wyjde sama gdziekolwiek to zawroty glowy, zaburzenia widzenia wpedza mnie to w atak paniki. Nie mogę się zamknąć w domu. Wychodze tylko z narzeczonym lub mamą wtedy atakow nie mam. Jest tu ktos kto pokonał to cholerstwo ? Mam 25 lat i moje życie przez to to gowno nie zycie.. jestem z okolic grodziska maz może jest ktos z okolicy? Szukam pomocy

A jakie bierzesz leki?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siema jestem tu nowy ale chce sie podzielić z kimś jak to u mnie sie odbywa no to tak w dzieciństwie jakoś bez żadnej przyczyny zemdlałem w kościele i właśnie po tym zdarzeniu to wszystko sie zaczeło na początku bałem sie chodzić do kościoła bo myślałem że to sie powtórzy ale jakoś bałem sie komuś o tym powiedzieć i zacząłem chodzić i zauważyłem że czuje sie tam jakoś dziwnie niby nic mi nie jest ale czuje sie jakby mnie tam nie było taki matrix troche wszystko przechodzi gdy wyjde tylko z kościoła tak samo jest w szkole podczas lekcji na wfie dlatego często załatwiam sobie zwolnienia żeby to omijać ale do szkoły i do kościoła i tak musze chodzić teraz mam 19 lat a to wszystko zaczeło mniej więcej w wieku 10-12 powiem szczerze że to przeszkadza w normalnym życiu ponieważ dotego człowiek jest często zestresowany nawet wtedy kiedy nie powinien i jest bezpieczny nwm jak można sie tego pozbyć 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

Nie wiem czy to do końca nerwica, czy co to jest...

Zaczęło się wszystko rok temu, po ostrej libacji wypiłem dosłownie morze wódki, kilka dni umierałem myślałem że to zwykły kac, miesiąc później dokładnie 30 września  miała miejsce ostatnia impreza na której piłem wódkę i zaczęło się (kac, standardowo przejdzie) trzymało mnie przez miesiąc praktycznie nie mogłem nigdzie wyjść bo mnie od razu łapał atak paniki że zaraz coś mi się stanie kołatanie serca puls po 120, dziwnie wibrowała mi głowa z tyłu, już miałem w myślach raki i inne choroby, kilka wizyt w szpitalu u kardiologa badania krwi, tarczycy, cukrzyca wszystko wychodziło dobrze, znajomy mi powiedział że wyglądam jak on przed ślubem gdy zachorował na nerwice, poszedłem do psychiatry nie była zbyt rozmowna poczułem się u niej jak alkoholik albo że przyszedłem wyłudzić receptę na jakieś psychotropy, w każdym bądź razie coś mi przepisała ale tak bylem nakręcony ze coś mi się stanie że dostane zawału czy inny wymysł mojej głowy i ich nie wziąłem.... Tak żyje od roku ciągle się źle czuje jednego dnia jest git drugiego coś mnie tknie i ciągły uciski w klatce piersiowej, pocące się dłonie i stopy, bolą mnie ręce i jestem ciągle zmęczony, dopóki mam jakieś zajęcie jest dobrze ale jak tylko usiądę słyszę bicie własnego serca co strasznie przeszkadza usnąć i wpadam w panikę, że dostane zawału albo wylewu, pomaga tylko przytulenie się do ukochanej, stwierdziłem że poradzę sobie z tym sam bez żadnych leków i tak żyje od roku w ciągłym strachu o swoje zdrowie. 

Uwielbiałem chodzić do kina, brałem udział w grach taktycznych, ogólnie uwielbiałem towarzystwo, jeździłem na wielkie imprezy typu elektrocity, defqon itp. a teraz? boje się iść do kina bo dostałem w nim najsilniejszego ataku, głośna muzyka sprawia że źle się czuje, całe moje życie obróciło się do góry nogami już powoli nie mam siły z tym walczyć. 

Zdecydowałem się teraz iść do jakiegoś porządnego psychiatry i poddam się leczeniu by żyć po części normalnie, chociaż wiem że jeśli to nerwica to zostanie ze mną do końca życia. 

Edytowane przez wito

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@wito, a ten alkohol dalej popijasz? Jeśli nie zachowasz abstynencji ten alkohol będzie tylko pompował w Ciebie coraz to większe stany lękowe. Może on też się stać na te stany lekarstwem, a z tego błędnego koła droga bardzo bliska do uzależnienia. Poza tym, nie rozpatruj nerwicy w taki pesymistyczny sposób. Może ona zostać z Tobą do końca życia, ale to wcale nie oznacza, że nie można tych stanów lękowych całkowicie zatrzymać. Wszsytko jest w zasięgu Twoich możliwości. Bardzo fajnie, że zdecydowałeś się na kolejnego psychiatrę. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ku*wa, ale mnie właśnie złapało... Pomagałem koleżance rozkładać stoisko na targi, wracając dworem nagle zakręciło mi się ostro w głowie, myślałem że zemdleję.

Doszedłem do biura i oczywiście atak paniki - zawał! Uderzenie gorąca, osłabienie nóg, ciepło mi w całą lewą stronę, ręce drżą, derealizacja.

Z 15 min mnie to trzymało przy biurku. Wziąłem taką kulkę do uciskania do tej lewej ręki, głębokie wdechy i jakoś poszło.

Eh coś czuję, że to wszystko przez fakt, że nie mogłem od ponad tygodnia sobie pojogować, a to mi jednak dawało relaks fizyczny i psychiczny.

Edytowane przez myattaman

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.09.2018 o 00:25, Dawidpopielarz1707@innteri napisał:

Siema jestem tu nowy ale chce sie podzielić z kimś jak to u mnie sie odbywa no to tak w dzieciństwie jakoś bez żadnej przyczyny zemdlałem w kościele i właśnie po tym zdarzeniu to wszystko sie zaczeło na początku bałem sie chodzić do kościoła bo myślałem że to sie powtórzy ale jakoś bałem sie komuś o tym powiedzieć i zacząłem chodzić i zauważyłem że czuje sie tam jakoś dziwnie niby nic mi nie jest ale czuje sie jakby mnie tam nie było taki matrix troche wszystko przechodzi gdy wyjde tylko z kościoła tak samo jest w szkole podczas lekcji na wfie dlatego często załatwiam sobie zwolnienia żeby to omijać ale do szkoły i do kościoła i tak musze chodzić teraz mam 19 lat a to wszystko zaczeło mniej więcej w wieku 10-12 powiem szczerze że to przeszkadza w normalnym życiu ponieważ dotego człowiek jest często zestresowany nawet wtedy kiedy nie powinien i jest bezpieczny nwm jak można sie tego pozbyć 

Jakbym czytał o sobie. Identyczny przypadek. Zemdlalem jak miałem z 16 lat i od tego czasu zaczął się stres. Później przeszło na inne miejsca publiczne. Teraz mam 27 lat i lepiej nie jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×