Skocz do zawartości
Nerwica.com

Ataki (jak wyglądają, jak sobie radzimy)


cicha woda

Rekomendowane odpowiedzi

Jejku dziewczyny ja w styczniu bylam w Polsce. Mialam tygodniowy wymarzony upragniony urlop od wszystkiego:) maz mnie wygonil tux po sylwestrze do domku-) do mamy taty I brata:) leki jakie mi towarzyszyly wcsamolocie I dzien prized to byl istny koszmar wszystko co opusujecie:) wlaczylam moja ukochana Bridget Jones na moim tel sluchawki I oglafalam caly lot prawie:) pomoglo:) za to spiwrotem bylo koszmarnie:) wymiotowac z nerwow mi sie chcialo slabo ze zemdleje to chyba najgorsze...ma potem spalam w domu 4 godziny taka bylam tym wykonczona..

Karola szkoda ze nie masz w rodzinie wsparcia ale za to puss tutaj co prawda to nie to Samo ale Zawsze ktos cie wyslucha. Pomysl sobie o tym vze ta sytuacja ( matura) sie wlasnie dzieje. Ze ja zdajesz piszesz. Wszystko przezywaj ukladaj scenariusz przrcwicz sobie. Potem bedziesz sie cxula lepiej jakbys Juz to robila piczujesz sie pewniej. Trzymam kciuki mocno za ciebie uda sie napewno!!zapewniam cie ze nie ty jedna napewno masz taki Stres pomysl ze napewno inni tezbrownie mocno przrzywaja. Mi Zawsze pomagalo takie myslenie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem przerazona :/ obudzilam sie w nocy przez uczucie duszenia sie podczas snu w ktorym to wlasnie sie dzialo. Dusilam sie strasznie. Czulam wszystko dokladnie, czulam swoja smierc. Obudzilam sie przerazona chwytajac powietrze. Bolala mnie klatka piersiowa, przelyk, tak samo jak w snie. Nie moglam sie uspokoic. Dodam, ze spalam lezac piersia na rece... ;( co to bylo? Teraz nie moge sie uspokoic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

violet_hair_, a moze to jakis bezdech senny? podobno sporo ludzi to ma.

Mi sie czasem zdarza troche co innego, jak zasypiam i jestem w takim pol snie, to nagle jakbym przestala oddychac, i wtedy budze sie i tak biore oddech przerazona. Co wiecej, raczej nie zdarze sie to jak spie na brzuchu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Violet_hair_
jeżeli długo się to utrzymuje o pewnie za bardzo się na tym koncentrujesz. Ale jeżeli czujesz ból to i może wypada się przebadać? EKG? Ja w noc też miałam ataki ale teraz wiem, że to właśnie przez bezdech nocny lub zwyczajne kołatanie serca a później samo się wszystko nakręcało - coraz większy strach i coraz większy lęk, analizowanie dokładnie wszystkiego itp. głównie musiałabyś sobie odpowiedzieć na pytanie czy to uczucie mija, gdy mocno skoncentrujesz się na czymś innym, np. czytanie książki, oglądanie filmu, gotowanie, cokolwiek innego co potencjalnie może sprawić ci przyjemność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dawno mnie nie było... Heh, wczoraj chwila zawirowania, dziś zmęczenie cały dzień... Teraz wróciłam ze spaceru z psem i aż musiałam usiąść, takie mnie uczucie dziwnego skołowania dopadło... To, co zawsze, niby zawroty głowy, ale bez zawrotów... Ogólna słabość, takie spięcie... Nie wiem, co znów się dzieje ze mną... Parę dni jest super, potem znowu rozsypka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lisa u mnie to samo .;/ Witajcie. powiem odrazu. ataki znikly mi miesiac temu czuje sie dobrze . lecz widze 1 problem z klatka piersiowa lub sercem . jak pisalem wczesniej atakow nic nie mam lecz po tej nerwicy objawy mam takie ze kiedy ciezko pracuje czyli worze drzewo czy rąbie to mi cos pulsuje na srodku klatki piersiowej przy mostku nie wiem co to jest boje sie ze cos z sercem. nie wiem podloze nawet do pieca czy jakas mala robotka i odrazu cos mi tak wali jak powalone. pomożecie ? bo tylko sie nakrecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lisa mam identycznie...czasem się boję czy jakaś choroba poważna się nie przyplatala do mnie ale chyba tyle czytam tu ze rozne osoby to mają te niby zawroty uczucie jakby się pijanym było ze to jest chyba naprawdę z nerwicy. Pozostaje czekać aż przejdzie:(

Steki wiesz może powinieneś jednak to skonsultować z lekarzem. Niepokojąco brzmi ze robi cibdie tak nawet po małym wysiłku. Powinieneś zbadać serce i poziom cholesterolu we krwi. Wiek nie ma tu znaczenia. Ja mam 30 lat a cholesterol miałam ponad 300 jest to ogromna ilość i pierwszy stopień do ataku serca bądź udaru. U mnie to genetyczne skłonności po Tacie. Jednak lepiej dmuchać na zimne rozwiejesz wątpliwości i będziesz spokojniejszy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hejka,ja tez mam te bujanki od roku,praktycznie dzień w dzień.reszta jakoś ustąpiła,albo mam od czasu do czasu,a to dziadostowo nie daje normalnie żyć.co to za życie,stoisz buja,siedzisz buja,kładziesz sie raz bujanie i spokój do rana i powtórka z rozrywki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak sobie poradzić z trzęsącą się głową, rękami i nogami w trakcie ataku lękowego??Macie na to jakieś sposoby??Upierdliwe to jest strasznie,nie umiem sobie z tym poradzić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich!

Czy podczas ataku ktoś z Was miewał chwilowe tj zwolnienie czasu? U mnie to trwało zaledwie kilka sekund, ale zaniepokoiło mnie to... :(:(

 

Coś podobnego. Tracę kontrolę nad światem, niby wszystko widzę, jestem świadoma tego, co się dzieję ale tracę poczucie rzeczywistości, muszę się bardzo skupiać, żeby "trzymać się świata". Wszystko wokół mnie przez kilka sekund przyspiesza (porównałabym to do przyspieszonego o kilkanaście procent filmu), ja za to powoli zwalniam, aż orientuję się, że nie mogę oddychać i mam uczucie, że wszystko się do mnie zbliża. Gdy uda mi się wziąć głęboki oddech świadomość wraca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te trzesawki to moja największa zmora podczas atakow.nieraz jest to tak silne ze mi się wydaje że się udusze bo aż w środku wszystkie mięśnie mi zaciska:( ( dla mnie jedynym ssposobem na to jest odwrócenie uwagi czyli klepie się po nadgarstkach gdzue skóra jest cienka, ciepla woda na twarz, nieraz mimo leku ze zemdleje zaczynam ćwiczyć. Mi to pomaga nie zawsze ale staram się jakoś. Powodzenia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie mam to samo, jak powyżej opisujecie. Kurde, to jest takie uciążliwe... No, ale nic. Trzeba z tym powoli walczyć. Idę niedługo na terapię, jakoś w połowie maja. Dla mnie to kompletnie coś nowego, ponieważ mam to dopiero od początku lutego. Myślę, że wszyscy, którzy próbują coś z tym zrobić nie są na przegranej pozycji, może być tylko lepiej! Bo grunt to pozytywne nastawienie, nawet gdy wszystko się powoli wali, które jest często cholernie trudne ;)

 

-- 06 maja 2014, 20:38 --

 

Paradoksem jest to, że ciężko jest mi to opisać, ubrać w słowa to, co sie przezywa.

Wielu z Was pisze, że jak nadchodzi czas, kiedy czujecie się słabo, wykonujecie jakiś wysiłek fizyczny. U mnie jest wręcz na odwrót, gdy zbyt duzo się ruszam i za bardzo przesilam, te odczucia wracają i lepiej jest mi wtedy usiąść i odetchnąć kilka razy porządnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jeszcze pytanie. Czy Wy tylko podczas ataku i gdy sie zbliza czujecie sie zle?

Bo ja bardzo często czuje dziwną lekkość mojego ruchu, jakby był nieograniczony. Nawet gdy w dany dzien nie mam ataku, czuje sie co najmniej dziwnie :L

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej:) racuch hihi strasznie mnie rozweseliles:) dzięki ci za to i przepraszam jednocześnie bo to twój poważny problem a ja tu miche cieszę:) ale wiesz zbyt normalna też nie jestem:):)

Dread ja jak zbliża mi się atak czuje takie jakby omdlenie. Można to podczepic pod lekkość taka jakby..

 

W ogóle mam schize jutro po sześciu dniach brania antybiotyku po wizycie na pogotowiu i koszmarnym bólu dzień i noc idę do dentysty. Boję się ze infekcja całkiem nie zeszła i jak się pomyli i wyrwie mi ten ząb a tam jeszcze cis będzie to umrę na fotelu albo w domu na sepse albo jakieś zakażenie do mózgu. Wkrecilam sobid jakieś głupoty i nawet mój przyjaciel Alfred żarówka z serialu songebob niedługo pęknie od mojej paplaniny każdemu w domu o tym gadam:):)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fabienka, mysle, ze wiele osob ma wyolbrzymionego 'bzika' na punkcie jakiejkolwiek choroby. Ja gdy jeszcze nie wiedzialam, ze to nerwica, przeczytalam na ktoryms z for internetowych, ze objawy slabosci, dretwienie, trzesace sie dlonie to poczatek stwardnienia rozsianego. Oczywista rzecza jest, ze poszlam przerazona do lekarza, ktory byl lekko zdziwiony moimi podejrzeniami. Radzil mi wtedy wizyte u psychologa badz psychiatry;) te choroby to jakas zmora ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was :)

 

1. Macie czasami takie odczucie :ciezko mi to opisać słowami, ale mniej więcej jest to takie jakby swędzenie,pieczenie w środku głowy ( umnie trwa od 30min do godziny). Wiem napewno, że nie jest to atak paniki bo lęk jest wtedy na średnim poziomie, ale w trakcie tego jestem mega rozkojarzony, nie potrafię się skupić jakbym odpływał. Staram się wtedy na czymś skupiać, bo jak zamknę oczy to mam bombardowanie dziwnych myśli.

 

2. Czy u was dzielenie się waszymi odczuciami z kimś bliskim w danej chwili ( np. atak paniki, wzmożony lęk) pomaga wam czy wręcz nakręca. Mnie na przykład bardzo nakręca jak powiem o swoim lęku w danej chwili komuś bliskiemu. Pewnie jest tak dlatego, że gdy się lepiej poczuje to już nie lubię drążyć tego co stało się chwilę wcześniej.

 

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×