Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Wreszcie przespałam spokojnie noc i nawet obudziłam się bez migreny. Będę żyć.

Wczoraj jakby moje złe samopoczucie nie było wystarczające to jeszcze dobił mnie były facet swoimi wywodami. Niestety dzielę z nim mieszkanie, bo nie mam innego wyjścia :bezradny:

Wysłałam go do psychologa, bo coś zaczyna się z nim dziać. Sceny mi urządza, nawet się popłakał wczoraj. A to tylko dlatego, bo nie chciałam siedzieć z nim i oglądać TV. Niech on się wreszcie przyzwyczai, że jesteśmy jedynie współlokatorami i mam prawo robić w tym mieszkaniu to na co mam ochotę...

 

A! Kupiłam nowe autko wczoraj :mrgreen: Perełka 8)

Szkoda tylko, że teraz będę pożyczkę spłacać z kilka lat :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mój dzisiejszy dzień jak dotąd wygląda komiczno-tragicznie.

obudziłam się z bólem głowy, mdłościami, zawrotami głowy i mega obniżeniem nastroju. śmietnikowo.

zażyłam 4 tabletki przeciwbólowe. nakarmiłam kotka. wypiłam zieloną herbatę, następnie melisę. wzięłam xanax.

zeżarłam resztkę chipsów cebulowych (bosko na moje problemy jelitowe).

poszłam się umyć, umyłam włosy, nakremowałam buzię, poperfumowałam się nowymi perfumami i.... ubrałam czystą nową piżamkę z myszką miki.... (stara zdziecinniała). wysmarowałam nowe rany i stare blizny. puściłam pranie.

tak odpicowana otworzyłam radka (proszę nie komentujcie, to zamiast cięcia się, inny element autodestrukcji. z radkiem wróciłam do łóżka, wzięłam popielniczkę, i tak sobie w wyrku popijam i palę. wypachniona i w czystej piżamie, z której już dzisiaj nie wyjdę......

taki będzie mój dzień.

nie mogę znieść śmieciowego, depresyjnego nastroju poniżenia i odrzucenia. i chcę zapomnieć o kimś i o tym, że wracam w poniedziałek do pracy.

odwołałam wizytę u mojej ukochanej rodzinnej pani doktor. nie mam sumienia jej już jęczeć, poza tym czekam już 2 tygodnie na wynik ANA2 i gówno, nie ma go jeszcze. a kolonoskopię i gastroskopię mam dopiero w drugiej połowie kwietnia.

acha, no i staram się nie umrzeć ze strachu przed wizytą na 7F we wtorek.

a w niedzielę powinnam jechać do mojej siostry bo ma urodziny. kufaaa. za dużo tego.

 

heh, ale chaotyczny wywód podstarzałej depresyjnej zaburzonej panny. dobrze, że prawie nikt tego nie czyta.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu też mnie czeka kolonoskopia.I też mnie uśpią.

Zrobilas dzis bardzo dużo pozytecznych rzeczy,ja jeszcze nie splamilam się żadną pracą.

I tylko pytanie mi chodzi po glowie-kim jest Radek?To jakiś mężczyzna,tasaczek kieszonkowy a może alkohol? :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień znośny... mało spałem ale super dziś się czuję :great: w pracy jak to w piątek spokój

i zero roboty więc tym bardziej wypoczęty jestem ;) no ale dzień się jeszcze nie skończył...

zostało jeszcze po południe cały wieczór i noc :twisted:

auto naprawione więc można gdzieś zaszaleć :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiejszy dzień zleciał dość szybko.. W szkole prawie ostatnie zaliczenia :) Po szkole, ulotki, siłownia no i teraz dom.. Nie było czasu na ataki ;] Tylko te ciagłe myśli, że coś mi jest z noga uprzykrzają troche , ale dzieki memotropilowi funkcjonuje w szkole i wkoncu mogłem się skupić nad praca maturalna z polskiego i praktycznie już koncze pisać.. A na poniedziałek oddajemy bibliografie i konspekt pracy, dzieki Bogu, że złapałem wene i chęci wkoncu, bo jeszcze bym nie podszedł do matury.. ://

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobrze Pinkii ze mi przypomniałas o tej komedii. Musze se nagrac. Niestety musze ogladac bajki z młodym bo jeszcze nie śpi.

 

Mój dzien sredni na jeża. Wziełam se cos na uspokojenie wiec teraz luz.

 

Chmury radioaktywnej sie nie boje. Przezylismy Czarnobyl przezyjemy i japońców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Borysia, A o którym filmie mówicie?

 

-- 02 kwi 2011, 20:58 --

 

A już wiem. Tytuł tego arcyniedzieła to "Wielkie Kino". Trzy nominacje do Złotych Malin:

1. Najgorsza aktorka drugoplanowa

2. Najgorszy remake lub 'zrzyna' z innych filmów

3. Najgorszy scenariusz

:D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzień? Rano bardzo złe samopoczucie i chęć zniknięcia. Na chwilę udało mi się odreagować... potańczyłam sobie :oops: Potem były niepotrzebne nerwy. Zmęczyły mnie bardzo i zapadłam w kilkugodzinny sen. Teraz włączył mi się tumuwisizm... Boję się jutra, bo muszę jechać do siostry. I powinnam jej powiedzieć o 7F.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×