Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Ja wróciłam z 2 godzinnego spaceru. Jestem poprostu ugotowana. Bałam się wyjść jak diabli ale o dziwo wróciłam cała i zdrowa i dosyć dobrym nastroju. Pewnie znowu niedługo przyjdzie zwał.

Sorry, że tak piszę, ale muszę wywalić z siebie nadmiar emocjii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhh pół dnia na działce - trochę się opaliłam, zjadłam grilla, wymoczyłam chociaż nóżki w nadmuchiwanym baseniku :mrgreen: (psy miały większy pożytek z niego ;) ) później w kinie z mężem na Szreku :) Całkiem nieźle chociaż ostanio brakuje mi towarzystwa coś :? chciałabym sobie wyjść gdzieś na jakąś imprezkę czy coś ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów późno wstałem (bo znów pół nocy nie przespałem), nastrój znów do de. Wyszedłem na spacer, choć wcale nie planowałem. Upał straszny, ale chyba mi było wszystko jedno. Jakiś pijany gościu po drodze chciał mi przyj**ać ''z liścia'', bo mu się moje okulary nie spodobały. Zrezygnował, nie przyj**ał. Na szczęście. Dla mnie i dla niego, bo ja ostatnio mam w sobie tyle wściekłości i agresji... Narazie kieruje ją na siebie, ale cholera wie jakbym zareagował w tej sytuacji... Spacer mimo wszystko dobrze mi zrobił. Potem obejrzałem dokument o samobójcach z mostu w San Francisco. Nastrój się pogorszył. Normalka. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś z rana zadzwoniłam do mojej psychiatry, bo już nie dawałam rady żyć. Noc nieprzespana, lęki, ciary nerwy władowały mi się w gardło, totalny bezsens życia bez nadziei na lepsze jutro a tu dwójka małych dzieci na głowie(1 miesięczne i 4 letnie).

Niestety cudownego uleczenia nie ma :bezradny: Powiedziała, że zmieni mi Cloranxen na coś innego uspakającego i nasennego a Lexapro mam już brać po całej tabletce.

Trochę sie jej wyżaliłam, polepszyło się na kilka minut. teraz znów zwał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wstałem sobie o 6ej... cieżko było przejechać 502 aż do politechniki... metrem lepiej mi się jeździ...dotarłem na 8mą

a tam mi powiedzieli że dzisiaj nie dzwonimy, dopiero jutro mam być na 10... w piątek oczywiście ktoś mi zapomniał powiedzieć... żeby dziś nie przychodził do pracy... :why:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie tez upał ponad 32 stopnie, do tego na deszcz sie nie zanosi przez nablizsze dni. W pokoju mam prawie 30 stopni a w dodatku nie mam klimatyzacji. Wieczorem chyba wybiore sie nad jezioro ze znajomymi, znowu mam nadzieje ze poznam jakies dziewczyny :mrgreen: . Znacie jakies ksiazki lub ebooki o podnoszeniu pewnosci siebie itp?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja kolejny dzień w domu...nie ma mi kto dostarczyć pieczywa i chyba muszę wyjść...albo może lepiej nie jeść...No to upały mi za bardzo nie przeszkadzają...mam chłodne mieszkanie. Chciałabym już na żagle...oj bardzo....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja siedzę w domu niestety, w Łodzi nic nie ma takiego atrakcyjnego, co by można było z dzieckiem iść i się schłodzić(czysty akwen) :?

Na szczęście w środę idziemy na Falę na cały dzień :D Wejście tam sporo kosztuje ale raz czy dwa razy w roku można sobie pozwolić.

Dobrze, że mam w domu wiatrak, nie wyobrażam sobie życia bez niego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lili-ana, no właśnie jako, że jestem z tego samego województwa to byłam w łodzi masę razy i faktycznie....z tymi kąpieliskami to jest tragedia....za mało, za mało jak na takie ogromne miasto. Dziś na RMF nawet mówili że kolejki po 200 osób od 8 rano się ustawiają na basenach odkrytych......na fali trochę mniej - bo tam wstęp droższy, ale jak sama mówisz raz na jakiś czas ale lepiej tam...........

 

Ja się wczoraj nad zalewem sulejowskim smażyłam...i znowu to samo, wstrętne uczulenie na słońce mi wyskoczyło :evil: za słaby filtr, za rzadko się smarowałam....yhhhh i dziś pantenol na zmianę z jakąś maścią na uczulenie na nóżki...... :-|

Ale paszcza, i plecyki już fajnie brązowe, już nie wyglądam jak córa młynarza :lol: choć jak dalej tak będzie to na wakacje zamiast Chorwacji pojedziemy do Norwegii się chłodzić :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja już bym wolała w wannie z zimną wodą siedzieć w domu niż w takiej kolejce 200-osobowej stać tylko po to, by się cisnąć na jakiś basen, gdzie w cholerę ludzi jest :mrgreen:

 

Masakra na zewnątrz, naprawdę nie ma czym oddychać, ja chyba zacznę przychodzić do pracy na 7.00 i będę wychodzić o po 19.00...

W biurze mimo że klima jest, to jak słońce świeci od mojej strony, to nawet żaluzje nie pomagają, czuję się jak w nagrzanej puszce, duchota jest taka, że co chwilę mam wrażenie, że zejdę.... Roboty mam tyle, że mózg mi się podwójnie gotuje ło rany rany :hide:

 

Forlan najlepszym piłkarzem mundialu, ach, boski Diego - może by się ze mną ożenił, o ile już nie ma żony :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W sobotę byłam na baletach nad morzem, w niedzielę plackiem leżałam lekko skacowana na plaży (spiekłam się na buraka), potem zakupy, desery, spacery, wesołe miasteczko, oglądanie meczu w knajpie...

Miałam tam zostać dłużej, ale kumpel z pracy mojego chłopaka zrobił go w jajo i musieliśmy już dzisiaj wrócić :evil::-| Mogłam się sama tam zostać u teściów, ale sama to ja nie chcę...

Ale weekend zajebisty.

Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Noo i już ustalone 6 września wyruszamy, w cztery osoby do Chorwacji, w ciemno - co by było bardziej ekscytująca :yeah:, jeszcze dwa miesiące ale i tak już się cieszę........tylko jest jeden problem, jak dalej będzie taka pogoda w Polsce to, zmienimy kurs na północną Norwegię albo Finlandię - żeby się ochłodzić ;) Teraz mogę już zacząć czytać przewodniki i planować co by tam zobaczyć :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×