Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Cwiczylam grę, potem zagrałam babcię do lekarza i na zakupy,potem znów grałam, potem obiad i lody, potem znów cwiczylam. Khhhhh, jutro jadę do Warszawy, może w końcu coś zacznie się dziać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cwiczylam grę, potem zabrałam babcię do lekarza i na zakupy,potem znów grałam, potem obiad i lody, potem znów cwiczylam. Khhhhh, jutro jadę do Warszawy, może w końcu coś zacznie się dziać!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam w pałacu króla Jana III Sobieskiego ze znajomymi i z przewodnikiem. Przewodnik opowiadał nam o historii pałacu. Pałac został wzniesiony w latach 1681–1696 dla króla Jana III Sobieskiego i Marii Kazimiery. Początkowo była to typowa podmiejska rezydencja magnacka, w kształcie dworu polskiego z alkierzami. W kształcie z 1696 reprezentuje charakterystyczny typ barokowej rezydencji podmiejskiej entre cour et jardin. W latach 1720–1728 dobudowano skrzydła boczne (autor projektu: Giovanni Spazzio – główny architekt Elżbiety z Lubomirskich Sieniawskiej). Po śmierci Sobieskiego w 1696 pałac był własnością jego synów, a następnie – od 1720 – siedzibą znanych rodów magnackich: Sieniawskich, Czartoryskich, Lubomirskich, Potockich i Branickich. W latach 1730–1733 był rezydencją króla Augusta II Mocnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłam z mamą i siostrą w Parku Wodnym Moczydło, od 9 :15 do 15:15, wstęp kosztuje 25 zł bilet normalny i 15 zł bilet ulgowy.

Ja siedziałam w cieniu drzewa, zabezpieczyłam swoją skórę przed słońcem zakładając spodnie i bluzkę z długim rękawem, moja siostra i mama się opalały. O godzinie 12 nasmarowałam się kremem do opalania i weszłam do wody, było tam płytko, było dużo dzieci, ale w najgłębszym miejscu woda sięgała mi do klatki piersiowej, więc można było pływać, jedynym minusem była duża ilość ludzi w basenie, facetów z dziećmi, facetów ściskających się ze swoimi kobietami, facetów chlapiących wodą, to wkurzające, co chwila na kogoś wpadałam i przeszkadzało mi w pływaniu, dlatego co jakiś czas musiałam się zatrzymywać, bo ja poszłam tam popływać, siostra zrobiła mi parę zdjęć. Potem poszłam na basen sportowy i weszłam do wody tam gdzie była głębokość 1,30 metrów, ta woda była trochę czystsza i nie było w niej utopionych owadów, mama mi zrobiła zdjęcia jak pływam, na szczęście było miejsce do pływania i pływałam żabką, bo to mi najlepiej wychodzi, woda była niebieska jak w Morzu Adriatyckim.

 

 

http://zapodaj.net/53bcf75c42c76.jpg.html

http://zapodaj.net/46603ab313ea6.jpg.html

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

alone05, fakt, ale ludzi :shock:

 

U mnie dzien jak co dzien, nic nie robie i mi z tym dobrze, a kiedys byłam pracoholiczka i wykanczało mnie siedzenie w domu. Teraz na odwrot, siedze, zbijam bąki i tyle :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Udało mi się odbić od dna. Posprzątałam, zrobiłam obiad, przyjechałam nago pół miasta w autobusie mając na sobie tylko kurtkę, poszlam do apteki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zero emocji. Totalny brak zainteresowania czymkolwiek ma nade mną kontrolę. Mogłabym tylko spać i przespać wszystkie te problemy, choroby, dylematy. A jednak coś dało radę mnie ruszyć, mianowicie...

Nie mam pojęcia, co tknęło nie mojego i niebyłego chłopaka do wyznania mi kilka dni temu, że "ślicznie wyglądam i wciąż za mną tęskni". Bóg mi świadkiem, że nie mam pojęcia o co chodzi, ale biorąc pod uwagę, że przyjaźnimy się od kilku lat to było to co najmniej dziwne! Ok, uznajmy, że był wstawiony. Choć wiem, że nie aż tak! Ale na drugi dzień w ostatniej chwili wycofał się z wspólnego wyjazdu ze znajomymi i mam wrażenie, że to przeze mnie. A jakby tego było mało, to dzisiaj mnie poinformował, że nie będzie go na moich urodzinach za kilka dni, bo "tak będzie lepiej"! Co to ma do cholery znaczyć?! Ot wymówka. Nie wiem, czy ja coś zrobiłam...fakt, olewałam trochę bardzo ludzi przez ostatnie pół roku i on nie był wyjątkiem, teraz jest trochę lepiej i wróciłam... no i taka niespodzianka! Nawet jeśli kiedyś coś mogło z tego być, to on jest teraz z bardzo fają dziewczyną, ale nawet nie o to chodzi, bo przecież my się przyjaźnimy jak zawsze, to dlaczego czuję się jak jakaś zakaźna choroba czy coś?

To ten dzień upłynął mi właśnie na takich m.in, rozmyślaniach.

 

joaszy, dlaczego nago??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

veronique, podobasz mu się bardzo, czuje coś do Ciebie, w takiej sytuacji nie ma przyjaźni. Jego dziewczyna może być bardzo fajna, ale może jest tylko na pocieszenie. Przecież to dość proste, powinnaś to rozumieć. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bonsai, nieee, to zdecydowanie niemożliwe. Taką sytuację wykluczamy od razu. :D

Po prostu nie ogarniam tego, widzę, że coś mu dolega i że traktuje mnie inaczej. A czuć do mnie i tak nic nie może przecież.

Tylko jak mnie to wkurza, że nie powie szczerze o co chodzi, tylko jakieś "tak będzie lepiej" mi serwuje, przywykłam do tego, że nie oszukujemy siebie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×