Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Victorku moja psycholożka nie powiedziała mi jak powstrzymywać te ataki wręcz przeciwnie one muszą występować żeby wyrzucić to co mnie gryzło. Ona mnie tylko uprzedziła, że one będą występować i teraz w początkowej fazie terapii mogą się nasilić. Nie wiem właśnie jak i gdzie mam szukać tej motywacji. Myślałam, że dziś z kimś z rodziny porozmawiam, z którąś z sióstr na przykład, ale nie byli zajęci sobą, a na mnie nawet nie zwracali uwagi. Przykro mi bo widzę że nie mam żadnego oparcia. :cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie dzisiaj nawet nawet od wczoraj jest lepiej wcześniej przez 3 dni miałam jakieś złe dni ale psycholog powiedziała że to normalne w rekonwalescenji tylko nie wolno się tym przejmować bo nawet zdrowy człowiek ma złe dni a tak wogóle to mi akurat psycholog bardzo pomaga bardzo mnie motywuje i np. wczoraj kupiłam sobie własnego laptopa chociaż mam w domu ale nie był mój tylko męża teraz jak sobie pomyśle że kupiłam go za własne zarobione pięniądze to aż mnie rozsadza z dumy a co do tego jak sobie radzić z lękiem to jak już kiedyś pisałam mi pomogła książka "pokonać lęki i fobie" od 2 miesięcy mi pomaga i wiem że coraz lepiej ze mną pozdrawiam was wszystkich :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,ostatnio czuję się lepiej,jak zaczynam o czymś intensywnie myśleć,to zaraz zajmuję się czymś żeby nie myśleć za dużo i się nakręcać.Moje lęki zaczynają się już od rana od gdy zaczynam myśleć czy mój małż...przyjdzie po piwie :? .Ale dziś mam zamiar zrelaksować się nie myśleć o tym ,obejrzeć jakiś dobry film,i nie będę się przejmowała innymi bo mną też nikt się nigdy nie przejmuje,jestem sama z własnymi problemami i lękami :( .Za tydzień spotykam się z psychologiem i zaczynam terapię,i może kiedyś napiszę wyzdrowiałam :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój dzień dzisiejszy jest trochę dziwny...tylko tyle napiszę bo nawet nie wiem co bym mogła pisać więcej.

Jutro kolejna sesja terapeutyczna, której nie mogę się doczekać, a we środę zamierzam wybrać się na oddział dzienny. Tam prowadzą terapię rozmaitymi zajęciami, i chciałabym się czymś zająć. Także pojadę, dowiem się wszystkiego, zobaczę co i jak...może akurat na tym skorzystam :!::smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A u mnie dzień na początku fatalnie, w pracy się zaczeło to samo co ostatnio ale tak się spodziewałem i zażyłem od razu cloranxen a potem zająłem się pracą i mineło to najgorsze, więc nie jest źle oprócz tego benzo :)

Venus napisz jak to jest na tym dziennym oddziale, jak już nie wyrobię to też pójdę, a w ogóle gratuluję motywacji :) i widzisz jakaś jednak jest :)

Ja zaraz dzwonię do bardzo znanej psychatry, i umawiam się naw wizytę, będe robił to co każe, już nie chcę na własną rękę tego ciągnąć, bo nie wytrzymuję.

krzycha83, też u ciebie widać optymizm, to fajnie :) a przede wszystkim że umiałaś z tej książki wyciągnąć dla ciebie to co najlepsze.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku jak się dowiem jak to wszystko wygląda na takim oddziale to na pewno tutaj skrobnę kilka słów o tym.

No tak, tak to jest, zazwyczaj chcemy być mądrzejsi i robić to co my uważamy za stosowne, a to nas gubi. Mnie takie nastawienie i upór właśnie zgubił.

Victorku bynajmniej w tej początkowej fazie leczenia musi pozwolić siebie prowadzić...jak za rączkę :smile:

 

Właśnie skończyłam czytać kolejną książkę o pozytywnym myśleniu i się aż poryczałam. :cry: Niestety sama sobie zgotowałam nerwicę, ten cały stan w jakim jestem, więc teraz też muszę jakoś z tego wybrnąć. Z pomocą terapii, bo sama nie dam rady, ale muszę dać sobie pomóc. Przez to pomogę i sama sobie. Teraz widzę ile wyrządziłam złego sobie i innym. Muszę się zmienić tylko mam opory i lęk przed tym, i właściwie nie wiem dlaczego, ale tak dalej żyć nie mogę. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam jakieś dziwne mysli dzisiaj,kjurde zdałem sobie sprawe że całe moje życie do tej pory było mdłe...tak sobie myslałem nad tym ile straciłem zycia przez swoje lęki...to ogarnia mnie wielki dół,rozczarowanie....

Dlaczego nie potrafie ruszyć pie...... tyłka,przestać sie bać i wszystko to zmienić?.Ostatnio ktoś w czsie rozmowy uświadomił mi ile warte jest moje dotychczasowe życie.

Do tego wszystkiego ostatnio zemdlałem nagle w domu,nie wiem nawet z jakiego powodu....ciśnienie miałem takie jak zawsze 100/60...wczoraj też w pewnym momencie ciagnelo mnie do dołu ale jakos udało mi się to opanować...nie wiem co sie ze mna dzieje..

 

[*EDIT*]

 

Mam jakieś dziwne mysli dzisiaj,kjurde zdałem sobie sprawe że całe moje życie do tej pory było mdłe...tak sobie myslałem nad tym ile straciłem zycia przez swoje lęki...to ogarnia mnie wielki dół,rozczarowanie....

Dlaczego nie potrafie ruszyć pie...... tyłka,przestać sie bać i wszystko to zmienić?.Ostatnio ktoś w czsie rozmowy uświadomił mi ile warte jest moje dotychczasowe życie.

Do tego wszystkiego ostatnio zemdlałem nagle w domu,nie wiem nawet z jakiego powodu....ciśnienie miałem takie jak zawsze 100/60...wczoraj też w pewnym momencie ciagnelo mnie do dołu ale jakos udało mi się to opanować...nie wiem co sie ze mna dzieje..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venusiku :) tylko nie wpadaj w panikę, popatrz na posty wstecz swoje, dasz radę z tego wybrnąć!! wiesz o tym nie?

ja dzisiaj mam taki silny motyw bowiem byłem u bardzo cenionej psychiatry, czytałem jej prace na necie o nerwicy i też o wczesnym wykrywaniu choćby schiza (szczególnie dlatego tam poszedłem :) ) babka nawet spoko, ale powiedziała mi żebym się nie obawiał tego co mam w głowie czyli że to psychiczna choroba się rozwija i różne takie, tylko mam silną nerwicę rozwiniętą na wielu podłożach, dała mi skierowanie na psychoterapię do nowo otwieranej kliniki, która jest bezpłatna, bo ma umowę z NFZ, mam jak najszybciej zadzwonić i terminy będą bardzo szybko, dodatkowo powiedziała że do tej pory moje leczenie było nieprawidłowe, przepisała mi nowy lek Paromerc i powiedziała ze to typowy lek na te zaburzenia, dodatkowo gdybym nie dał rady to przez dwa tygodnie dopóki tamten nie zadziała mam brać małe dawki lorafenu, ale ja sam raczej go chcę uniknąć.

Powiedziała jednak żebym się nastawił że tarapia powinna być wiodąca w moim leczeniu, bo bardzo mam to wszystko zakorzenione. Ogólnie bałem się iść co powie ale mam jaką taką ulgę, jak po w ogóle pierwszej wizycie u psychiatry ale to pewno ten jej że tak powiem autorytet w tej dziedzinie na mnie wpłynął.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku tak się cieszę, że trafiłeś na taką wspaniałą Panią doktor. Napiszę Ci, że ja też dostałam Paromerck, ale go nie biorę bo się boję :( Poza tym właśnie wróciłam z Centrum psychiatrycznego u mnie, bo byłam zasięgnąć informacji o tej terapii na oddziale dziennym. U mnie wygląda to tak, że najpierw zgłaszam się tam do psychiatry i on po przeprowadzeniu wywiadu decyduje czy mi potrzebna jest terapia czy nie, czy coś innego. Jeśli tak to przebywam tam od 8 do 14 i biorę udział w różnych zajęciach. Mam tam zapewniony obiadek :D Trochę jestem w kropce bo muszę jeszcze załatwić rehabilitację na kręgosłup, ale myślę, że jakoś to ułożę. I raczej w poniedziałek następny zgłoszę się tam. Co mi szkodzi spróbować. Przez te paskudne samopoczucie, przez te nerwy i lęki tyle już straciłam, teraz mogę już chyba tylko zyskać. A lęki jednak mam tak duże, że koszmar i pójdę tam, zobaczę co mi psychiatra tam powie, jeśli skieruje na terapię na oddziale to zobaczę przynajmniej jak ona tam wygląda, co tam robią, jakie są zajęcia. Jeśli mi się nie spodoba, nie będzie mi to odpowiadało to zrezygnuję. Poza tym zajęcia kończą się dość wcześnie i w razie czego będę myślę miała czas na terapię u psycholog u której jestem, w razie gdybym wolała zostać u niej (na razie wolę :D :)

Victorku nie podrzuciłbyś linków do prac tej Pani doktor, chętnie bym poczytała (jeśli nie są dołujące :D ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus, hej

pewnie idz zobaczysz bedzie fajnie,Ja tez chodzilam do dziennej kliniki bylo fajnie fajni ludzie ...mielismy rozne zajecia cwiczenia itd...

Co z twoim kregoslupem :?::?: Ja tez chodze na fizioterapie....dzis bylam tak mnie wymasowali...potem na takim lozku mnie naciagali buuu bolalo strasznie,kurcze nie wiem czy to pomoze....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

suzak29 witaj,

 

kurka mam dwa skrzywienia i blokadę prawego biodra :? nie wiem jak to będzie z tą rehabilitacją, bo gość, który ją prowadzi jest z reguły o 9 do 12, a w tych godzinach byłabym na oddziale. Nawet się trochę boję tej rehabilitacji bo niech mnie coś zaboli nieco to mnie od razu trzęsie. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich

Jestem nowa na forum...czytając wasze wypowiedzi i przezycia boję się, że to tak długo może trwać, chodze na terapię do psychologa od 2 miesięcy, a od trzech tygodni biorę Sertagen 50mg i Xydroksyzyne 3x1, ale i tak mam lęki... psychiatra z psycholog mówia że mam nerwice lękową... boję sie sama zostac z dzieckiem w domu(3latka), cały czas mam wrażenie, że cos mi jest, np. kłuie w klatce, pocenie się, uczucie gorąca wraz z uczuciem zimna, kołatanie serca,uczucie, że nie moge oddychać, przełknąć śliny, ciężka głowa, pesymizm...

Jak czytam wypoiedzi i to co mówia lekaże, to że trzeba zmienić punkt myślenia na pozytywny, zacząć żyć tu i teraz a nie przeszłością, ani przyszłością, ja cały czas myślę, że coś się stanie mi mojej rodzinie, nie umiem sobie poradzić z uczuciem złego samopoczucia... chcę być normalna i szczęśliwa, wiem że muszę starać sie zmieniać swoje myślenie ALE JAK TO ZROBIĆ!!!!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Venus wiesz co, linków do prac to ci jednak nie podam :) Bo ja ogólnie czytałem o osiągnięciach tej doktor nazywa się Rabe Jabłońska a urywki jej prac czy nawet całe pracy wpadały mi przypadkowo do oka jak przeglądałem strony o różnych zaburzeniach, a do tego dzisiaj czytałem taką jedną rzecz i wszytkie słowa wczoraj które padły od Pani doktor poszły w cholerę i się porządnie wystraszyłem ale to dotyczy spraw z dorastania i założe na to osobny temat bo ciekawy jestem czy ktoś miał podobne sprawy, ale w sumie niektóre rzeczy moga być dołujące więc lepiej może się nie zgłębiać w tych naukowych gdybaniach :)

Mefi przede wszystkim nie myśl tak że musisz być chora tak długo jak niektórzy z nas, ale jak zmienić podejście i myślenie? trudne pytanie i raczej nie uzyszkasz odpowiedzi od nerwicowców podszytych lękiem :) czyli np. ode mnie, ale fajnie że dołączyłaś do nas i jak NIEDŁUGO wyzdrowiejesz bedziesz doradzać tym którzy z tym walczą.

A tak w ogóle to bardzo ładnie!!! że zamiast lepiej tutaj skupiac się na terapii wy o młodych lekarzach myślicie!!! chociaż ja sam kiedyś byłem u pewnoj Pani psycholog ale nie mogłem się skupić bo wzrok kierował się gdzie indziej :) :) :) ale uwierzcie mi że trudno było się opanować :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Victorku o nie, jak dołujące to nie chce :D

No co, źle mieć młodego psychoterapeutę?? Aż się będzie chciało chodzić na taką terapię, a i jeszcze lepiej poskutkuje. Zycie tym bardziej barw nabierze. :D

 

Ja przeczytałam kolejną książkę "o mnie" :P i normalnie aż wyłam, bo znów dostrzegłam co ja ze sobą i ze swoim życiem wyczyniam. Dostałam kopa-tylko zeby mi nie przeszedł. :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od dzisiaj zaczynam brać nowy lek Asertin brał go może ktoś? :?: Doktórka zmieniła mi go z seronilu i ogólnie nie czuje żadnej zmiany na lepsze ani na gorsze.

Na weekend chyba wybieram się do szpitala więc nerwy coraz większe... eh powoli mam dość wszystkiego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×