Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

O 10 z kolega pojechałam zawieźć mój rower do przeglądu, gotowy będzie we wtorek, później koło 12 z kolega obiad w knajpie, później wdepniecie do kolegi innego co robi remont w jednym miejscu, później zakupy, zrobienie ciasta, teraz czekam na innego kolegę co ma przyjść po pracy na ciasto a później prawdopodobnie koncert z koleżanką

i knajpa w nocy z ta że koleżanką do kolegi Tomka, jak mi się nie odechce.

A jutro idę na górę z kolega jednym jeszcze, mam nadzieję ,ze będzie ładna pogoda.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tahela, kolegów masz mnóstwo :lol: To dobrze, że jesteś tak aktywna :great:

 

-- 30 sie 2014, 15:28 --

 

O sobie tego powiedzieć nie mogę...coś mnie blokuje. I nie wiem, czy to lenistwo, czy rezygnacja, wycofanie?

 

Rano / :D ok.11.30/ spzątanie, pranie, obiad, trochę poszukiwań w necie i za chwilkę dosłownie zasiadam do książki...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, dzieki, znajomych raczej zawsze miałam sporo, co nie zmienia faktu, ze jak było mi bardzo źle od 2011 do maja2013 z powodu jedenej osoby to sie wyizolowałm bardzo,wpadłam w depresje taka ,ze w ogóle nie wychodziłam prawie z domu zreszta teraz znowu nie jest wcale tak super i obawiam sie ,ze juz mi tak pozostanie na zawsze chyba ze sie cos zmieni ,ale to moze zmienic tylko jedna sytuacja i nic innego, lata 2011 i 2012 to w ogóle mam wyjete z zyciorysu, po sylwestrze w 2010 a prawda jest taka ,ze ta osoba sama ma depresje i jest bardzo zaburzona,

a koledzy sa fajni bo zawsze gdzies podwioza, cos załatwia pomoga, a rower tez zawiozłam do sklepu do kolegi dzieki temu wiem ,ze zrobi dobrze i jeszcze taniej weźmie jak obiecał ;)

 

-- 30 sie 2014, 15:42 --

 

jasaw,

ja wczoraj sprzatałam pól dnia,ale posprzątałam :brawo: za szafkami, za łóżkami wszystkie kurze a dzisiaj ciasto zrobiłam MOJE ULUBIONE KOPIEC KRETA

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jasaw, ja własnie za bardzo nie lubie sprzatac,ale lubie jak jest posprzatane, tym razem to juz prawie przekroczyłam granice przyzwoitosci z nieporząadkiem , wiec była zasówa wczoraj czyli trzeba było sie pomeczyc, ale taki jeden kolega mi troche pomogł na szczescie, co ja bym, bez tych kolegów kurna zrobiła ech, na kolezanki nie mozna tak liczyc z wyjatkiejm jednej ,ale ona jest w Anglii teraz na stałe niestety,

kopiec kreta naprawde pyszny jest, dziekuje za smacznego :yeah: , gotowac za to lubie naprawdę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja ostatnio dni zaczynam od włączenia komputera i tak wiele godzin... w międzyczasie się ubieram, jem, a bałagan i brud narasta. Wczoraj jakoś się zabrałam za odkurzanie. Może gdyby ktoś miał mnie odwiedzić to bym się zmotywowała. Czasem jak zacznę sprzątać to nie mogę przestać, ale nie ostatnio. Straszne lenistwo. Męczy mnie to :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Burza. Nie dałem rady wstać rano do szkoły. I nie tylko z powodu pogody, po prostu nie chce oglądać większości twarzy :? Spałem długo, zrobiłem jakieś śniadanko i włączyłem TV. Nic do oglądania, teraz dopiero na 4 leci 13 posterunek. Wczesnym wieczorkiem wezmę się za uzupełnienie zaległości i jutro pewnie pójdę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leniwy dzień. Puls się ustabilizował. W nocy daje popalić. Ciśnienie z trupiego też jest lepsze.

Trochę pograłem w Age of Empires 2, potem w Age of Empires 3. Następnie rundka po Wrocławiu samochodem i do wyra.

 

Poznałem kawał rodziny. Codziennie z nimi gadam. Zastrzyk pozytywnej energii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłam u dermatologa. Pani mnie zbadała i nic nie wykryła. tzn. żadnego czerniaka złośliwego nie mam.

 

-- 10 paź 2014, 16:24 --

 

Dzisiaj byłam w Powsinie na wycieczce i była bardzo ładna pogoda, porobiłam trochę zdjęć. Później wypiłam sobie kawę z automatu za 2,50 zł, coś za drogo sprzedają, powinno być taniej. Jak jechałam autobusem widziałam dziewczynę ubraną w glany, męską bluzę i miała męski plecak, słuchawki na uszach i smartfon w ręku, przypomniałam sobie, że sama kiedyś tak się ubierałam i mnie wyśmiały jakieś skończone idiotki w autobusie, co trzeba mieć w mózgu, żeby wyśmiewać czyjeś ubranie, nie mogę tego pojąć. Mi się bardzo podobało jak była ubrana ta dziewczyna. Wstąpiłam też do biblioteki i wypożyczyłam książkę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów pobudka za późno. 4 godziny oczekiwania na spotkanie z ukochanym. Wreszcie- jest. Wspólna nauka, a raczej proby spolnej nauki, pogaduchy.

Potem jak zwykle moja samotna wizyta w KFC (boże, jak mi wstyd... Za każdym razem.). I znów wegetacja w moich czterech ścianach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×