Skocz do zawartości
Nerwica.com

Mój dzisiejszy dzień


daablenart

Rekomendowane odpowiedzi

Darku, gratuluję :-) A ja dziś po raz kolejny przekonałam się że na tym świecie mimo tego co pokazują nam media istnieje życzliwość ludzka. Kopałam w ogródku, a tu nagle patrzę - przychodzi sąsiadka z bloku naprzeciwka i autentycznie chciała mi pomóc! Skopałyśmy razem moje parę metrów kwadratowych. Ja jej za to pozwoliłam posiać u mnie na małym poletku jej kwiatki. A tak poza tym wiało u mnie silnie i mnie zawiało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś nauczyłem się,ze nie wszyscy ludzie śmiali są żli.W dodatku ruszyłem do boju z fobią społeczną i chyba jakiś kroczek do przodu zrobiłem.A tak w ogole to dzisiaj mam taki melancholijny nastrój.....cały dzień się wzruszam a potem chce mi sie płakać,ale sie powstrzymuje od płaczu,potem chwila spokoju i znowu bierze mnie wzruszenie :mrgreen: itd.

A tak poza tym wiem miałem sięzdystansować do niej ale.....jak ja zobaczyłem dzisiaj.....jej twarz....jej usta........usłyszałem jej głos... to dostałem dołka małego//////////////

Ale zresztą ja chyba w ogóle z nikim w związku nie będe..,,bo chyba sie nie nadaje do tego/

Ale tak ogólnie to dzień był spoko...jutro będzie troche gorszy przypuszczam....no chyba że duzo wypije winka :mrgreen: >

Darku, gratuluję :-)

Dzięki.

Tule Was mocno i życzę miłego dnia ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i tak jak mówiłem dzień byłdo d.Byłem na takiej imprezce rodzinnej.....udawałem ze się ciesze,śmiałem się....a wcale tak nie było....znowu bałem sięludzi......znowu nie funkcjonowałem tak jak chce.... znowu bałęm się otoczenia choć czasami się odzywałem......znowu okazałem się tym strasznym bojacym się wszystkiego człowiekiem.......a myślalem ze może dziś mi się uda :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś nauczyłem się,ze nie wszyscy ludzie śmiali są żli.W dodatku ruszyłem do boju z fobią społeczną i chyba jakiś kroczek do przodu zrobiłem

Brawo Darku, tylko tak dalej!

znowu okazałem się tym strasznym bojacym się wszystkiego człowiekiem.......a myślalem ze może dziś mi się uda

To na pewno tylko chwilowe załamanie formy ;) Daj sobie szansę, nie wszystko może się udać od razu ale najważniejsze czy się próbuje.

 

Mój dzień był nie najgorszy, choć pewnie mógłby być lepszy. Znalazłoby się pewnie kilka problemów, które mogłyby mnie zdołować ale dzięki temu, że jestem ostatnio w dobrej formie podchodzę do nich z dystansem. Wydaje mi się, że też robię postępy :smile:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś mi smutno :cry: Moja przyjaciółka zraniła mnie, mówiąc mi dopiero rok po fakcie, że 2 osoby powiedziały jej na mój temat coś, o czym ja wiem że jest nieprawdziwe, z czasów kiedy miałam naprawdę duże problemy. Wiem chyba nawet co to za osoby i nie jest to pierwszy raz kiedy mi szkodzą, ale to... Bolesne wspomnienia wróciły. A najgorsze jest to że ona bardziej wierzy im niż mnie, i jeszcze namawia mnie żebym przyznała się do bycia kimś, kim w rzeczywistości nie jestem!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hej a ja miałam wczoraj fajowy dzień. Widziałam się z siostrą i mamą mojego J. miałam b miły dzień:))) przyjechały niestety na smutną okoliczność pogrzeb babci... ale mniejsza o to b się cieszę że w końcu miałam okazje poznać jedną z jego siostr jedną juz z nam bo mieszka blisko ale :roll: przemilczę ... coś mnie dołek dopada ostatnio. Pojde w końcu pewnie jak mnie zechca do kawiarnio - lodziarni na wekendy same :roll: do pracy bo ręce mi opadaja. Biedna smutna całe zycie słuchała od mamusi że sobie z niczym nie poradzi teraz ma kompleksy że ma tak mało że nic w zyciu nie osiągnela:((

uwierzyłam w koncu w to co mowila:(( eghhhh taka zyciowa kaleka :((( ze mnie przez to tak mało mam że mnie nawet do sklepu nie chcą :(( myślałam że ktoś mi pomoże wstawi się za mną ale przeliczyłam się :(( eghhhhh coż musze coś znaleśc jak najszyciej najlepiej dzisiaj :roll: a na tamtej pracy mi zalezało bo było blisko i warunki pracy dobre i wogle bardzo by mi pasowała :((((( obeszłam się"smakiem" :cry::cry::cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro mam pierwszy w tym semestrze test. Nic wielkiego by nie było gdybyśmy wiedzieli czego się spodziewać. A tak to... prowadzącego takiego mamy że sam nie wie jeszcze co zrobi. Ten to ma refleks :? No chyba że za tydzień zrobi :mrgreen:

znowu bałęm się otoczenia choć czasami się odzywałem......znowu okazałem się tym strasznym bojacym się wszystkiego człowiekiem...

a ty myślisz że lęk tak od razu sobie pójdzie? właśnie chodzi o to co zrobiłeś, byłeś aktywny, przeciwstawiałeś się lękowi i w ten sposób go zniszczysz ale to nie stanie się w 5 minut !

Wiem chyba nawet co to za osoby i nie jest to pierwszy raz kiedy mi szkodzą, ale to... Bolesne wspomnienia wróciły. A najgorsze jest to że ona bardziej wierzy im niż mnie, i jeszcze namawia mnie żebym przyznała się do bycia kimś, kim w rzeczywistości nie jestem!

Może wyjdzie z czasem z błędu, czasem jak ktoś dobrze komuś nagada i to w odpowiednim momencie to potrafi porządnie namieszać w głowie

utro idę do pracy na 8.00 rano HURRAA!!! Wreszcie coś zaczyna się dziać. Jutro Wam napiszę jak było jak wrócę

No to czekamy na relacje :mrgreen: wreszcie się od domowych kłopotów oderwiesz ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jutro idę do pracy na 8.00 rano HURRAA!!! Wreszcie coś zaczyna się dziać. Jutro Wam napiszę jak było jak wrócę

tak się zastanawiam kiedy mnie takowy zaszczyt kopinie :roll::roll::roll: oby blyskawicznie :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i już jestem spowrotem. Byłam w tej pracy no i jestem pomocą kuchenną. Także obierałam ziemniaki i inne warzywa :? a pózniej pomyłam naczynia ze stołówki i tak czas mi zleciał ale ogólnie fajnie było i jak narazie jestem zadowolona z tej pracy bo ja w kuchni lubię przebywać i robic tylko jeden feler bo jutro mam już na 5,30 rano i kurcze mały problemik jak ja wstanę tak wcześnie cholerka :? Ale głowa do góry za to skończę o 13,30 :mrgreen: Ale jeszcze jedno zdziwko mnie załapało jak okazało się ze małżon niby tęsknił za mną hi hi (i tak mu nie wierzę) no bo jak wróciłam to wszyscy czekali na mnie a w szczególności dzieci no no może wreszcie doceni mnie i to że mnie nie ma w domu cały czas tak jak on by tego chciał ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nienawidze swojej osobowości!!!!!kim ja w ogóle jestem?

inni są lepsi maja duża wiedze świetny charakter a ja jestem nikim....

 

Taka refleksja po dzisiejszym dniu.....wszystkie kobiety NA REALU mną gardzą

 

jestes sobą i tyle.... nie musisz być jak inni... A z tymi kobietami to chyba nie jest aż tak źle... trafisz na swoją zobaczysz

Przesyłam fluidki pozytywnej energii ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gosiulka przyzwyczaisz się. W wakacje o 6 otwierałem market, więc wstawałem o 4:30 :P i do 15 praca, musiałem się przestawić na coś takiego z kładzenia się o wspomnianej 4:30 :mrgreen: człowiek jak chce to wiele potrafi

oby blyskawicznie

tego życzę

A ja dziś stwierdzam że niektórym osobom nie warto pomagać

Może kiedyś docenią pomoc, na razie może nie zauważają, najgorzej jak nie chcą zobaczyć :?

 

Jutro test/kolokwium, na kierunku robią w portki, ja się nawet pewnie czuję, ale zobaczymy co nasz kochany pan doktor wymyśli (jeszcze dziś sam nie wiedział za bardzo co nam zrobić więc chyba kombinuje coś extra :mrgreen: tak nas lubi że chce mieć nas kolejne pół roku czy co? :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i juz jestem po pracy dzisiaj ufff jakoś poszło i nawet wstałam tak wcześnie chociaż lęki poranne mnie ogarnęły ale szybko przeszły tylko kurcze nadal zastanawiam się czy dobrze zrobiłam że poszłam do tej pracy ale jakoś się pocieszam że przez pierwszych kilka dni będzie napewno ciężko no nie bo przecież nowe twarze i wogóle ale i tak jestem z siebie dumna że o dziwo nie miałam żadnych lęków ani ataków podczas pracy. Cały czas myślę czy dobrze czy żle oby było lepiej jutro mam na 11.00 do 19.00 i miejmy nadzieję że będzie ok ;) No bo tam jest tyle nowych twarzy a ja nie za bardzo lubię i wogóle nie mam odwagi poznawać nowych ludzi (chyba jestem jakaś dziwna :? )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No bo tam jest tyle nowych twarzy a ja nie za bardzo lubię i wogóle nie mam odwagi poznawać nowych ludzi (chyba jestem jakaś dziwna Confused )

Więc świat jest pełen dziwaków :smile: na jedno zwróciłem tu uwagę, widzę że wiele osób walcząc z nerwicą chce dojść do perfekcji a to przecież perfekcjonizm jest jedną z przyczyn nerwicy (błędne koło :!: ). Gosiulka przecież każdy w nowym otoczeniu ma jakieś drobne obawy, jeżeli nie przeszkadza ci to w prosperowaniu a widzę że nie przeszkadza to wszystko jest ok ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej. Mnie nie bylo tu dawno i pewnie bede rzadko bywac bo zaczynam nowe zycie. Nie bede sie dluzej ociagac ze zmianą siebie i sposobu zycia...

Denerwuje mnie to ze mam wrazenie ze nic nie robie, ze utkwilam w martwym punkcie wiec dalam sobie poteznego kopniaka i od dawna juz nie mam napadow leku, nudy i zlych mysli ...

 

Odchudzam sie, ucze a przedewszystkim trenuje swojego ducha i wzmacniam konsekwencje ktorej mi czesto brakuje ....

Zycze Wam powodzenia w dążeniu do doskonalosci ;) Buziaki...:*

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj dzień do bani............znowu kolejny ten sam dzień jak zawsze :cry: czuje że moje życie przecieka mi przez palce/a nie jestem w stanie się zebrać na zmiany bo wszystkiego się boje :cry::cry::cry:

Dzisiaj byłem w urzędzie pracy..jak wszedłem do budynku urzędu to spanikowałem bo tam tyle okienek było a ja nie wiedziałem do ktoego podejśc....i tak z 4 razy wchodzilem i wychodziłem az w końcu wszedłem i spytałem się czy jhest dla mnie praca ktora mi pasuje okazało się że nie i mam dzwonic za tydzień.....

kurcze jak ja tak się będe bał ludzi to naprawde nie wiem jak ja będe pracował/////

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja się dzisiaj czuję, tak jakbym przegrała życie, jakby przede mną nie było już nic... Mam dopier 26 lat, a czuję że na wszystko jest już za późno, że przede mną nie ma już nic i że ja sama jestem temu winna, bo nie potrafię nic zmienić. Czuję, że jestem swoim największym wrogiem... I cholernie doskwiera mi samotność...

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×