Skocz do zawartości
Nerwica.com

Operacja "Świt Odyseii", wojna (?) w Libii...


ALEKS*OLO

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie doszła do mnie ta wiadomość, pewnie już słyszeliście....

Otwieram temat bo jestem ciekawa Waszych wypowiedzi...

Mi ręce opadły, no znowu?? znowu coś, mało kataklizmów, mało katastrof, mało ostatnio w Japonii, teraz to....... Co sie cholera dzieje na tym świecie?? :shock:

 

Oczywiście jestem prawie pewna, że nasz ułomny rząd znowu sie tam wpierdoli ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co sie cholera dzieje na tym świecie??

 

Gdybyś śledziła to co się dzieje na tym świecie to o tym co się dzieje w Libii dowiedziałabyś się trochę wcześniej, a nie właśnie dzisiaj. I może Twój stosunek do tego konfliktu byłby trochę inny.

 

Ja osobiście popieram interwencję wojsk NATO i ONZ w Libii pod warunkiem, że to będzie krótka piłka tzn. obalenie Kadafiego, zaprowadzenie porządku, rozpisanie wolnych wyborów i wypad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, ojojoj jak niemiło....

Wiesz, po dwóch dniówkach po (12h) w pracy jestem, no akurat o tej interwencji dowiedziałam sie teraz...

A mojego stosunku do tego konfliktu nie znasz bo go jeszcze nie wyraziłam na forum .

Napisałam na razie ogólnie o tym "co sie dzieje na świecie" i że mnie to przeraża.....

Więc taki "z wysoka" nie musisz być...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ALEKS*OLO, Jeśli zabrzmiało niemiło to przepraszam, ale przynajmniej bez wulgaryzmów. Twoje ostatnie zdanie zapachniało trochę oceną i chyba jakimś ignoranctwem i stąd moja reakcja. Jeszcze raz przepraszam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, nie, to nie ignoranctwo z mojej strony, raczej strach o konsekwencje...

Wulgaryzm użyty .. no cóż, taka moja natura okazywania emocji (ale to nie o tym temat).

 

Wiem, że problem jest od dawna, nie popieram tego, to na pewno. Ale jak pomyśle ile ludzi zgineło, ginie i zginie ... to jest nie potrzebne.

Dlaczego nie ma innego sposobu naprawienia tej sytuacji. Dlaczego przez ego jednego człowieka.... masa innych musi tyle wycierpieć.

Dojdzie do polepszenia czy jeszcze gorzej będzie..... Czy już cholera, zatarła sie ta "granica dobra i zła" ....

Operacja w imię pomocy? dlaczego dopiero teraz ... czy liczy się ropa, kasa itd .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że problem jest od dawna, nie popieram tego, to na pewno. Ale jak pomyśle ile ludzi zgineło, ginie i zginie ... to jest nie potrzebne.

Co konkretnie jest niepotrzebne?

 

Dlaczego nie ma innego sposobu naprawienia tej sytuacji. Dlaczego przez ego jednego człowieka.... masa innych musi tyle wycierpieć.

Bo żyjemy w głupim bezsensownym mechanicznym świecie.

 

Czy już cholera, zatarła sie ta "granica dobra i zła" ....

A ta granica istniała kiedy i w jakiej formie?

 

Operacja w imię pomocy? dlaczego dopiero teraz ... czy liczy się ropa, kasa itd .

Teraz dlatego, że teraz Libijczycy się zbuntowali przeciwko rządom dyktatora i opinii publicznej nie podobają się subsaharyjscy najemnicy strzelający do cywilów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jakas katastrofa sie przytrafii lub kilka i zaraz ludzie wrzą " co do cholery sie dzieje" :D

a to wszystko naturalnosc, np ziemia drzy czy stopic sie lody moga wkoncu z własnych powodów lub tez wzmacnianych prez ludzi, a napiecia powoduja napiecia hehe, wyzwolenie sil ktore dotychczas jakis cudem drzemią :D, efektem mogą byc przerazające nastepstwa heheh

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście popieram interwencję wojsk NATO i ONZ w Libii pod warunkiem, że to będzie krótka piłka tzn. obalenie Kadafiego, zaprowadzenie porządku, rozpisanie wolnych wyborów i wypad.

 

Taa i będzie tak jak z Irakiem. Otwórz oczy i zobacz, że to tylko pretekst do kontroli kolejnych terenów bogatych w ropę. Bo Hameryce nie podobało się, że Libia zbyt długo była niezależna.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście jestem prawie pewna, że nasz ułomny rząd znowu sie tam wpierdoli ...

 

Olu, naczelnym zwierzchnikiem Sił Zbrojnych Rzeczpospolitej Polskiej jest Prezydent RP i to on podejmuje takie decyzje. Formalnie rząd ma niewiele do powiedzenia.

 

KeFaS, moje poparcie jest warunkowe. A skoro w Libii było tak dobrze to przeciwko czemu zbuntowała się ludność?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, bunty to jedno, ludzie z natury się buntują, z resztą tutaj akurat wojna domowa zmierzała ku końcowi, a działanie takie jak to jest wkładaniem kija w mrowisko (najlepszy przykład to wojna w Iraku). Gdyby państwa koalicji nie miały z tego korzyści to nawet by nie kiwnęli palcem, a tak to im dłużej trwa wojna tym lepiej dla nich, bo bez wojny nie ma zysków. Do Korei jakoś im się nie śpieszy, a dzieją się tam dużo gorsze rzeczy, ale kto chciałby mieć na głowie Koreańczyków z ich atomówkami i kolejny kryzys gospodarczy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KeFaS, Jak zaczniemy dyskutować tutaj o Iraku, Korei, Afganistanie, Iranie i kilku innych zapalnych miejscach na świecie to życia nam zabraknie, bo w każdym jest inna sytuacja polityczna.

 

Nie ma sprawiedliwych wojen! I z tym się w pełni zgadzam.

 

Pożyjemy, zobaczymy co dalej będzie w Libii.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja się nie znam na polityce i mało co śledzę obecne wydarzenia, ale niby gadka że ludzkie życie ma najwyższą wartość i inne takie, a na wojnie co się niby nie dzieje jak tego życia się może nie pozbawia i niby jakoś to normalne, heh ludzie są jednak pojebani i prymitywni nadal :) i nie ktoś mi tu nie gada, że chodzi o coś tam i inne pierdoły i to bardziej w rzeczywistości skomplikowane, bo mnie to mało interesuje - wg mnie nic nie usprawiedliwia wojny. gadam może i banalnie, ale takie jest moje zdanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale rzecz w tym, że ja właśnie nie chciałem dzisiaj nikogo do niczego przekonywać, napisałem tylko, po której stronie się opowiadam (z dwóch złych do wyboru) wskazując, że się tematem interesuję. I to tyle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiem :-)

Nie podoba mi się kreowana przez media wizja czarno-białej rzeczywistości.

Wiesz ilu cywilów zginęło w Afganistanie i Iraku? A ilu nieuzbrojonych (strącających samoloty i przejmujących czołgi) rebeliantów walczących o wolność zabił rząd Libii? Poszukaj.

 

I teraz zastanów się, jak społeczeństwo postrzega akcje militarne inicjowane przez USA/NATO, a jak postrzegamy choćby rząd Libii. A to dzięki sprawnym manewrom mediów... które są na pewno obiektywne i niezależne (bo ufamy przecież, że tak jest, tak musi być).

Nie jestem fanem teorii spiskowych, ale z drugiej strony ciekawe jak to się stało, że dziś wielu ludzi automatycznie uznaje wszelkie informacje inne niż to co podaje się nam w mediach jako bzdurę, niewielu zatrzyma się choćby na moment i zastanowi, czy to może mieć sens. To się dzieje automatycznie, ludziom wydaje się, że ich poglądy są obiektywne, ale nie zastanawiają się, czy to co podawane jest w TV jest rzetelne, podświadomie uznajemy to za wiarygodne, choć zupełnie bezpodstawnie, na wiarę.

... kończę temat, bo nie mam czasu na dyskusje o polityce.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sabaidee, bunty to jedno, ludzie z natury się buntują,

W cywilizowanych krajach jak ludzie się z natury buntują to po prostu wybierają nowy rząd w kolejnych wyborach.

 

a działanie takie jak to jest wkładaniem kija w mrowisko (najlepszy przykład to wojna w Iraku). Gdyby państwa koalicji nie miały z tego korzyści to nawet by nie kiwnęli palcem, a tak to im dłużej trwa wojna tym lepiej dla nich, bo bez wojny nie ma zysków.

Jak wojna w Iraku gdzie nie było buntu przeciwko Saddamowi, nie było przywództwa rebeliantów i rząd tymczasowy trzeba było budować z emigrantów którzy nie byli w Iraku od dziesięciole?

 

Tak swoją drogą, to misje pokojowe, humanitarne i interwencje nie są niczym nowym. Z tym, że w latach 90tych wykonywano je z żenującą, wręcz zbrodniczą niekompetencją. Wystarczy wspomnieć masowe mordy które były dokonywane pod okiem żołnierzy sił pokojowych w krajach Bałkańskich czy w Rwandzie czy też nieudaną próbę aresztowania jednego z lordów wojny w Somalii.

 

Do Korei jakoś im się nie śpieszy, a dzieją się tam dużo gorsze rzeczy, ale kto chciałby mieć na głowie Koreańczyków z ich atomówkami i kolejny kryzys gospodarczy.

To nie ich wina, że Korea Północna ma atomówki i kilkanaście tysięcy ciężkich dział i MLRSów wycelowanych w Seul.

Wiem :-)

Nie podoba mi się kreowana przez media wizja czarno-białej rzeczywistości.

Wiesz ilu cywilów zginęło w Afganistanie

W Afganistanie wojna trwała na długo przed interwencją sił NATO. Afganistan był (jest?) całkowicie zależny od pomocy humanitarnej Zachodu.

 

i Iraku?

Tzn. zamordowanych przez różne ugrupowania próbujące siłą przejąć władzę?

 

Tak swoją drogą to jedną rzeczą o której się nie mówi to to, że po operacji Pustynna Burza, Amerykanie zniszczyli większość sieci energetycznej Iraku (wliczając w to elektrownie) po to by "sprawić problemy władzom w Bagdadzie". Coś takiego powinno się liczyć jako zbrodnia przeciwko ludzkości.

Do tego alianci nałożyli na Irak zbrodnicze sankcje które sprawiły, że nie dało się naprawić sieci energetycznej i innych tym podobnych zniszczeń i przeciętny człowiek żył tam w całkowitym ubóstwie.

Obejmowało to też bardzo wysoką śmiertelność noworodków spowodowaną brakiem odpowiedniego wyposarzenia szpitali.

 

A ilu nieuzbrojonych (strącających samoloty i przejmujących czołgi) rebeliantów walczących o wolność zabił rząd Libii? Poszukaj.

Jakieś linki? W jaki sposób rebelianci przejmowali czołgi i sprawiali, że całe jednostki regularnego wojska się do nich przyłączały jak Kadaffi był takim dobrym gościem? I dlaczego na Malcie wylądowało parę libijskich samolotów wojskowych?

 

Sam Kadaffi przyznał, że jego wojsko strzelało do protestantów dlatego, że nie ma oddziałów wyszkolonych i wyposarzonych do tłumienia zamieszek.

 

Czasami się zastanawiam czy ktokolwiek wie o co tam naprawdę biega.

Z tego co widzę, to akcja jest robiona pod publiczke - Zachodniacy chcą sobie wykreować wśród zwykłych ludzi na Bliskim Wschodzie wizerunek dobrych gości broniących zwykłych ludzi przed reżimem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ignorantka pewnie nie. Mnie jednak zastanawia to domino. Nagle zaczeły sie protesty w zasadzie strategicznym miejscu świata, we wszystkich krajach sąsiadujących. Przez kilkadziesiąt lat nikt o tym nie myslał, a teraz wszyscy jak jeden mąż. Tym bardziej mnie to zastanawia, że jest to inicjatywa obywatelska... zdziwiła mnie kwestia absolutnego braku przywodztwa społecznego. Nie było ani jednej osoby, którą możnaby uznać za przywódce... jakis ten zryw słaby skoro społeczenstwo nie umie wykreowac ani jednej jednostki, nie było nikogo za kim mogliby pójść. Na marginesie polecam poczytać troche o Iranie. Jest książka chociażby Kapuścinskiego Szahinszach. Mała książeczka, łatwo sie czyta.

Ogólnie tylko napisze, że społeczenstwo Iranskie samo wykreowało kilku kandydatów na "demokratycznych" przywodców...a przynajmniej takich którzy mieli zastąpić dyktature szaha. Szah jednak świetnie żył z USA i GB.W sensie że sprzedawał im rope i miał kase a oni rope. To że przeciętny iranczyk ocieplał dom zwierzęcym gównem, to nie przeszkadzało.

Iran był przyczólkiem i miejscem emerytur dla amerykanskich wojskowych. Zarabiali oni tam więcej niż gdziekolwiek indziej(poza USA) i liczba kontraktowanych wojskowych szła w dziesiątki tyś. Szach oczywiście zabraniał budowania szkół(bo łatwiej rzadzić idiotami). Wszsystkich ściągał z europy... od kucharzy po drogowców, inżynierów itd... Generalnie Iran był krajem, gdzie bogacili sie wszyscy poza Iranczykami. Ci nowi przywodcy mieli przywrócić kontrole nad ropą i krajem. Ponieważ do tego czasu mieli udział w zyskach bodajże 10% ogółu. Oczywiscie te 90% to były jakby enklawy, chronione przez włascicieli. Co robią USA? Mordują tych co mieli przejąc władze. Robią to przeprowadzając akcje niczym z Jamesa Bonda... jednek z żołnierzy wydaje potem książke na ten temat, która zostaje bestsellerem w USA. Nikt o demokracji i o ludziach nie mowi. Kraj sie radykalizuje... do władzy dochodzą radykalni islamisci bo w takiej sytuacji tylko oni gwarantują zmiane. Oczywiscie po jeszcze pewnych perturbacjach Iran zostaje szatanem i krajem osi zła. Powiedzcie mi. Jesli obcy naród(może ich przedstawiciele) traktuje cie gorzej niż zwierze(odmawia de facto podstawowych praw) w twoim własnym kraju? Jesli oswiadcza że jego interes jest wazniejszy niz twój? Jesli twoj kraj ma zaspokajać jego potrzeby nie twoje?

Jak byscie sie czuli? Bo może sa tam wariaci. Może władza jest niebezpieczna. Jednak logicznym jest, że kraj dąży do wyprodukowania bomby jądrowej. Bo tylko to im zapewni bezpieczenstwo.

To nie tak, że tam są oszołomy i już. To oszołomstwo to wynik działan niby nieoszołomow, a o tym muz sie nie mowi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ignorantka pewnie nie. Mnie jednak zastanawia to domino. Nagle zaczeły sie protesty w zasadzie strategicznym miejscu świata, we wszystkich krajach sąsiadujących. Przez kilkadziesiąt lat nikt o tym nie myslał, a teraz wszyscy jak jeden mąż.

Przypuszczam, że to może być powiązane z materiałami ujawnionymi w Wikileaks.

 

Ci nowi przywodcy mieli przywrócić kontrole nad ropą i krajem. Ponieważ do tego czasu mieli udział w zyskach bodajże 10% ogółu. Oczywiscie te 90% to były jakby enklawy, chronione przez włascicieli. Co robią USA? Mordują tych co mieli przejąc władze. Robią to przeprowadzając akcje niczym z Jamesa Bonda... jednek z żołnierzy wydaje potem książke na ten temat, która zostaje bestsellerem w USA. Nikt o demokracji i o ludziach nie mowi. Kraj sie radykalizuje... do władzy dochodzą radykalni islamisci bo w takiej sytuacji tylko oni gwarantują zmiane. Oczywiscie po jeszcze pewnych perturbacjach Iran zostaje szatanem i krajem osi zła. Powiedzcie mi. Jesli obcy naród(może ich przedstawiciele) traktuje cie gorzej niż zwierze(odmawia de facto podstawowych praw) w twoim własnym kraju? Jesli oswiadcza że jego interes jest wazniejszy niz twój? Jesli twoj kraj ma zaspokajać jego potrzeby nie twoje?

Jak byscie sie czuli? Bo może sa tam wariaci. Może władza jest niebezpieczna. Jednak logicznym jest, że kraj dąży do wyprodukowania bomby jądrowej. Bo tylko to im zapewni bezpieczenstwo.

To nie tak, że tam są oszołomy i już. To oszołomstwo to wynik działan niby nieoszołomow, a o tym muz sie nie mowi.

Ano.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ja się cieszę gdy słyszę o jakiejś wojnie, zadymie i tego typu sprawach.

 

Może coś dojdzie do Europy i zakończy się moje nędzne życie.

 

Tak bardziej racjonalnie mówiąc to chcę, żeby cały świat był równy, żeby na świecie każdy się porozumiewał w dwóch językach( jak we "Władcy Pierścieni" w mowie wspólnej i określonej dla danej rasy).

 

Chcę, żeby się skończyły rządy ludzi psychicznie chorych, którzy bogacą się w miliardy i mogę sobie znaleźć azyl w Ameryce Południowej jak naziści.

 

Jest duże prawdopodobieństwo, że jeśli Kadafi nie wkurzy Żyda z Francji to ucieknie z kraju.

 

Chciałbym zobaczyć wreszcie jakąś porządną wojnę, wybuchy, i wielkie rozruchy.

 

Było by bardzo ciekawie gdyby doszło do walki świata Arabskiego z Europą.

W Somalii właśnie się zaczynają rozruchy....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja coraz bardziej mam wrażenie że działania Rosji w Czeczenii, Chnczykow w Tybecie a to co robi USA i Zachód w Iraku czy Libii tak naprawdę zasadniczo się nie róznia. I tu i tam kwestią podstawową jest przepchnięcie własnych interesów. I te tylko 3% ropy nie robi na mnie wrażenia - to dalej są mld $ rocznie, a pewnie to wydobycie mozna zwiększyc.

Rózni się natomiast wykonawstwo. Państwa otwarcie uznane za "niedemokratyczne" nie musza się aż tak trudzić w ukryciu swoich intencji - mogą otwarcie stosować zaczystki, przymusowe aborcje czy walic do wiosek z czołgów. Pewnie także dlatego że mimo wszystko militarnie i technologicznie stoją niżej niz Zachód

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Produkcja to 3 %, ale jesli spojrzymy na rezerwy ropy naftowej to juz troche inaczej to wygląda. Nie wiele panstw ma rezerwy na więcej niż 50 lat. Są to : Iran, Wenezuela, A. Saudyjska(gdzie defacto są wieksi ekstremisci niż gdziekolwiek indziej), Kuwejt(w sprawie którego juz USA działało), Libia, Irak, Kazachstan(który defacto opycha wszystko EU i Chinom), Zjednoczone Emiraty Arabskie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×