Skocz do zawartości
Nerwica.com

Osobowość chwiejna emocjonalnie (typ BORDERLINE)


atrucha

Rekomendowane odpowiedzi

Martin100:

Jeśli czujesz że terapia którą ci się proponuje nie jest dla ciebie a chciałabyś analitycznej to ja bym poradziła "iść za głosem serca", tym bardziej że jak mówisz masz teraz czas (ale przygotuj się na kilka ładnych lat) - no i zanim zrezygnujesz z tego co mozesz mieć, jak rozumiem niedługo, zorientuj się jakie są terminy w innych miejscach. Zawsze możesz przejść jedną t a potem kolejną.. Chyba że masz dużo pieniędzy - wtedy wszystko prostsze;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nowy stabilizator biorę dopiero od ponad tygodnia, więc jeszcze nie wiem, czy podziała. Antydepresat po październikowej depresji (fakt, ciężkiej depresji nie mam, tylko krótkie doły). A neuroleptyk to już nie wiem po co. Teoretycznie na zjazd z gorek. Teoretycznie mam chad i problemy osobowościowe t.borderline, więc leki brać powinnam. Tylko jak je dobrać ;(

 

antydepresant, stabilizator i neuroleptyk to sprawdzony zestaw, ale może obciążać dość mocno organizm

ze stabilizatorów solo w BPD najlepiej sprawdza się lamotrygina

 

Niestety, po lamo dostałam bardzo mocnej wysypki, więc wg lekarza odpada. Kwetiapiny biorę tylko 25mg, a tegretolu na razie 200, czyli tyle co nic.

 

Wysłane z mojego X2 7.1S przy użyciu Tapatalka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

haha, ma chlopak poczucie humoru. :lol:

 

Bardzo :roll: Oby to jemu wybaczył za to co zrobił. Wkurzało mnie zawsze w nim to, że on był taki doskonały we wszystkich sprawach, dojrzały i zawsze mial swoje mądrości życiowe kiedy ja dostawałam świra on dyplomatycznie do mnie próbował podejść. Na koniec wyszło, że to moja wina :cry: przestał się odzywać. Nie lubię takich niewyjaśnionych, niezakończonych spraw. Jak znam życie, to pewnie za jakiś dłuuuugi czas odezwie i spyta się czy wszystko okej u mnie. Albo tego nie zrobi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conessa, sama nie wiem. Jest mi totalnie przykro. Tym razem odwrócił się ode mnie mój przyjaciel :( Chociaż on może po jakimś czasie zagada ale nawet jakby, nie mam zamiaru dłużej ciągnąć takiego czegoś. Pisałam o tym wczoraj w jęczarni, nie chce pisać tego wszystkiego drugi raz :( Miałam ostatnio taki świetny humor... Wszystko się spieprzyło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja tez mam zdiagnozowane borderline i tez mnie wszyscy zostawiaja. ostatnio zaostawil mnie moj chlopak. jego siostra glupia suka zobaczyla mnie w klubie jak bawie sie dosyc mocno z innymi facetami i o wszystkim mu doniosla szmata. nie wiem tacy ludzie nie potrafia zrozumiec ze seks z innymi, niebezpieczenstwo to nasza natura? gdzie tutaj wyrozumialosc i milosc. przeciez jak ktos kocha to musi to zaakceptowac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolie12 że jak? :shock:

 

 

 

Indifference1, rozumiem. To spokojna jesteś i dusisz to w sobie? Ja od razu atakuję, a jak nie mogę to wyżywam się na sobie.

Po burzy przychodzi słońce, ja też już chodziłam szczęśliwa po tym świecie i nic mnie nie ruszało, nie wiązałam się z nikim wiec nie miałam problemu i znowu coś mnie podkusiło wejść do starej rzeki ... też się spieprzyło, ale wierzę, że to minie. Potrzeba czasu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Conessa, słońca już nie będzie. Jak ktoś odchodził zawsze miałam przyjaciela. Teraz nawet jego już nie będzie. Kuźwa zawsze tak się tego bałam! Wiem, że nie dam sobie sama rady. Piszę to i płaczę. To była ostatnia osoba...

 

 

niezasługują na nas te gowna nie przejmuj sie. ja tam juz sobie znalazlam innego pewnie tez mnie zostawi wiem o tym ale chociaz jest bogaty

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

jolie12, :shock: Dla mnie to Ty jesteś porażka, a nie siostra, która Cię "podkablowała". I nie, to nie jest normalne, że mając chłopaka się obściskujesz z innymi na imprezie. ;)

 

Indifference1, Conessa, Ja wczoraj usłyszałam, że jestem egoistką, złym człowiekiem, że spędzanie czasu ze mną to męczarnia, bo ciągle niby jestem smutna (aż takiej stabilności nie mam!), że jestem pojebana, że nic dziwnego, że ludzie mnie opuszczają. I nie, to nie są pociski, to podobno po prostu obiektywna opinia. Milutko. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolie12, :shock: Dla mnie to Ty jesteś porażka, a nie siostra, która Cię "podkablowała". I nie, to nie jest normalne, że mając chłopaka się obściskujesz z innymi na imprezie. ;)

 

Indifference1, Conessa, Ja wczoraj usłyszałam, że jestem egoistką, złym człowiekiem, że spędzanie czasu ze mną to męczarnia, bo ciągle niby jestem smutna (aż takiej stabilności nie mam!), że jestem pojebana, że nic dziwnego, że ludzie mnie opuszczają. I nie, to nie są pociski, to podobno po prostu obiektywna opinia. Milutko. ;)

 

 

niby dlaczego jestem porazka? mam borderline i czytalam ze zdrady w tym wypadku sa normalne. nie mam sobie nic do zarzucenia po prostu taka jestem. nie znosze kabli takiej jego siostry malpy wrednej co wtyka nos w nie swoje sprawy a facet gdyby naprawde mnie kochal to by mnie nie zostawil. z reszta powinien mi wybaczyc wszystko. i tak w sumie nie wie ze na obsciskiwaniu sie nie skonczylo ale to juz inna historia :) niech sie wali

 

-- 01 lut 2014, 15:29 --

 

jolie12, pewnie cie zostawi... i to chyba dobrze dla niego. Wybacz, że to mówię. Ja nie mam nikogo chociaż nigdy bym nie pomyślała, żeby zdradzić czy być z kimś tylko dla pieniędzy. Świat jest popier...

 

 

malo wiesz o zyciu widze!!! czemu to zawsze ja mam byc pokrzywdzona i cierpiec? tez chce cos od zycia i tyle

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolie12, twoim zdaniem jak ktoś nie widzi nic fajnego w zdradach i wierzy w miłość mało wie o życiu? Też coś chcesz od życia? Jakoś ja marzę o tym żeby mieć do kogo się przytulić i obejrzeć wspólnie wieczorem film a nie żeby przeruchać kolesia w kiblu na dyskotece. Współczuje ci. Poza tym robisz wszystko na co masz ochotę i zwalasz na borderline. Wydaje mi się, że to zaburzenie które powinno się leczyć a nie wymówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

jolie12, Czyli jak mam borderline to mogę zdradzać, nie szanować nikogo (w tym siebie) i ranić bliskich? ;) Że ja na to szybciej nie wpadłam! I aż nie wierzę, że można być tak tępym. ;) On musi Ci wszystko wybaczyć? Mimo, że Ty dajesz dupy na dyskotekach. :lol:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jolie12, Czyli jak mam borderline to mogę zdradzać, nie szanować nikogo (w tym siebie) i ranić bliskich? ;) Że ja na to szybciej nie wpadłam! I aż nie wierzę, że można być tak tępym. ;) On musi Ci wszystko wybaczyć? Mimo, że Ty dajesz dupy na dyskotekach. :lol:

 

 

co to niby za krzywdzenie? emocje mojego bylego czy bliskich sa niczym w porownaniu do moich. a to ze lubie seks co z tego kto nie lubi? jak ktos jest ze mna to bierze mnie z calym pakietam to chyba proste nie? i jest nawet takie powiedzenie ze milosc wszystko zwycieza i wszystko wybacza . wiec gdzie ta milosc?

 

-- 01 lut 2014, 15:51 --

 

jolie12, zaletę? Nie widzę tutaj żadnej zalety a głupotę

 

glupote? kto tu jest glupi ja chociaz nie jestem sama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość abstrakcyjna

jolie12, Wybacz, ale ja nie preferuję szmacenia się po dyskotekach. Wolę seks ze stałym partnerem. ;) I bzdury piszesz totalne, że aż mi się komentować tego nie chcę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

glupote? kto tu jest glupi ja chociaz nie jestem sama

Wolę być sama niż z taką świnią jaką jesteś ty ;)

Poza tym, nie rozumiem dlaczego masz jakieś dziwne wyobrażenie, że głupi=samotny. :bezradny:

 

 

sama pierwsza nazwalas mnie glupia!!! placzesz tutaj o samotnosci rusz tylek na impreze i wyrwij sobie cos. my borderline jestesmy w tym mistrzyniami a jak ci sie znudzi to znajdz nastepnego i tak dalej czy to naprawde takei trudne? czemu robicie z tego borderline wade mooim zdaniem to zaleta.

 

-- 01 lut 2014, 16:02 --

 

jolie12, Wybacz, ale ja nie preferuję szmacenia się po dyskotekach. Wolę seks ze stałym partnerem. ;) I bzdury piszesz totalne, że aż mi się komentować tego nie chcę.

 

 

dla mnie to nei jest szmacenie a po prostu chec i instynkt, musze to robic i tyle nie widze w tym nic zlego

ktos lubi chodzic do kina albo szybko jezdzic samochodem a ja wole po prostu to i tyle

 

poza tym jestes borderline wiec czy chcesz czy nie robisz to samo swojemu partnerowi co ja. poza tym my borderline i stali partnerzy? prosze cie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jludzie nie potrafia zrozumiec ze seks z innymi, niebezpieczenstwo to nasza natura? gdzie tutaj wyrozumialosc i milosc. przeciez jak ktos kocha to musi to zaakceptowac.

Łoo koorva, ciężki przypadek :D:P:pirate:

rokowania na przyszlosc..marne

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×