Skocz do zawartości
Nerwica.com

LAMOTRYGINA(Epitrigine, Lamilept, Lamitrin, Lamitrin S, Lamotrix, Symla)


turkawka

Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

96 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy lamotrygina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      71
    • Nie
      22
    • Zaszkodziła
      12


Rekomendowane odpowiedzi

Ten lek działa 24h, więc będzie Cię stabilizował również w dzień.

Nie spamuj jednym postem we wszystkich poddziałach. Nikt Ci tutaj nie poleci żadnego konkretnego leku, bo z tym wiąże się odpowiedzialność. Każdy z tych leków może Cię zaktywizować tak naprawdę. Zależnie od Twoich problemów. Nic o Tobie nie wiemy. Idź z tym do lekarza i poproś o jakieś wsparcie lekowe jeżeli potrzebujesz, ale z tego co wiem to kilka dni dopiero bierzesz sam lamotrix.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy jak Lamitrin się rozkręci lamotrygine dostałem na Chad mam docelowo zwiększać dawkę do 200mg zaczynam od 25mg i co 2tygodnie zwiekszanie dawki. 

Mam nadzieję że będzie dobrze działać i się rozkręci. 

Obecnie jestem w epizodzie hipomanii 

Do Lamitrinu mam jeszcze 100 ketrelu i 37, 5 velaxin .. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, czy jest tutaj ktoś kto bierze/brał lamitrin jednocześnie nie mając diagnozy CHAD?

Aktualnie lamitrin biorę 100mg na dobę. Zaczęlam w lutym, stopniowo co 2 tyg zwiększałam dawkę. 

Przepisano mi go, bo mam rózne zmienne nastroje (chad czy nerwica+problemy osobowościowe -  to jeszcze jest w trakcie diagnozy + chodziłam i chodze dalej na terapię). 

W każdym razie mam "predyspozycje do CHAD, ale to jeszcze za mało na diagnozę". 

Moje predyspozycje to m.in : 

- zbyt dobry nastrój jeszcze przed leczeniem farmakologicznym, ale już w rozkwicie nerwicy (miałam robiony kwestionariusz na hipomanię, duża większość zaznaczona na tak) , o którym wcześniejszym psychiatrom nie wspominałam, bo "to było takie cudowne uczucie, więc nawet mi nie przyszło do głowy o tym wspomnieć",   

- patrzenie przez "filtry" czyli: budzenie się i czucie, wiem, że dzień będzie zły, że coś jest nie tak, bycie w kiepskim nastroju kiedy świat wydaje się nie mój, depresyjny, potem kładzenie się spać i po nocy wybudzanie się już w moim świecie, normalnym, bliskim jak gdyby nigdy nic ( do tego czasem bardzo dobry humor, pewnośc siebie, zachowanie można nawet by uznac za flirtujące.

- Gdy weszłam na 100 mg fevarinu  w listopadzie, po kilku dniach przez 3 dni nie zmruzyłam prawie oka, a jednocześnie szłam na uczelnie bez większego problemu, nie miałam jakiegoś złego samopoczucia, nawet przeciwnie.

- widzenie w kolorach czarny/biały, zniekształcenie poznawcze.

Wracając do lamo:

Czuję się od ostatnich 2-3 tyg. fatalnie i szczerze mówiąc wolę nawet nie mysleć co zrobię, jeśli mój aktualny stan nie minie. 

Nie wiem jak to dobrze opisać, ale czuje się BARDZO depresyjnie, poniekąd lękowo. Bardzo źle działa na mnie słońce, dopiero wieczorem dam radę coś zrobić, w domu nie czuję się jak w domu, nie czuję emocji i jakbym miała wymazaną przeszłość (nie derealizacja, bo już przez to przechodziłam i wiem kiedy ją mam, niemniej jednak jest to poniekąd jakiś "inny stan") Np. patrze na zdj osoby z którą się kolegowałam pare miesięcy wstecz, swiadomie wiem, że to ona, ale nie czuję tego, tego, że się z nią kolegowałam, nie czuję naszej przeszłości. Rankami nie dam rady wstać, bo czuję, że czas się zatrzymał, że nic nie ma sensu (a świat idzie do przodu). Wstaję o 15, wieczorem jest troszkę lepiej. Chwilami jakby ten mój normalny świat próbuje się do mnie przebić - robię te same rzeczy, np. siedzę do 2 w nocy (bo nocami czuje się lepiej), ale jednocześnie wiem, mam świadomość, że jest źle i że rano będzie jeszcze gorzej.

To samo z miejscami, ostatnio stacja metra, którą dobrze znam wydawała mi się taka obca, trochę jakoby za szybą, jednak inne uczucie niż deralizacja, a przecież byłam na tej stacji wiele razy. 

Inny przykład: zawsze bardzo dbam o rodziców, a teraz w dobie wirusa, mówię :uważaj na siebie etc, ale mówię to jako "formułkę." Nawet zaczęłam się zastanawiać: a co jeśli komuś z rodziny coś się stanie i nic nie poczuję albo będę chciała się śmiać? Ogólnie czuje się od 2 tyg złą osobą - nigdy ni byłam fanką życia, ale czułam, że (np. ze względu na Boga -teraz nawet jego nie czuję) zasługuję na życie, teraz - niekoniecznie. Patrzę na zdjęcia z kilku miesięcy wstecz i widzę dobrą osobę  - mnie i chce mi się płakać.

 

Najgorzej, że nie wiem od czego to jest, gdybym wiedziała, byłabym spokojniejsza. Mam 3 teorie.

 

1) albo to przez nerwicę (przed lamo leczyłam się fevarinem, wcześniej escitalopromem) bo ostatnie miesiące, a zwlaszcza ostatnie tygodnie były również okropne i mogły mi się przegrzać kable, mam mnóstwo problemów osobowosiocywch jeszcze nierozwiązanych, z drugiej str nie wiem czy nerwica by powodowała taki stan, mimo, że wiem, że może powodować kosmiczne i okropne stany (jednak nigdy nie miałam takiego stanu jak teraz)

2) albo faktycznie mam coś oprócz nerwicy i w tej chwili jest to jakiś depresyjny stan

3) albo to lamo mnie tak "nastawiła"

 

z góry dzięki za odpowiedzi

Edytowane przez Smoczek_

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie, odnoszę wrażenie że ten lek powoduje tycie, zauważyłam że puchną mi nogi a zwłaszcza kostki i stopy.. Po za tym ciągle jestem głodna najczęściej na słodkie. Biorę też pragiole ona tak nie tuczy. Powoli będę odstawiała te leki. Padaczkę miałam 2 razy po psychotropach

Edytowane przez Heledore
Przeniesiono do odpowiedniego tematu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Potrzebuje pomocy, cierpię na borderline mam przepisany lamilept aktualnie jestem na dawce 200 działanie antydepresyjne jest bardzo zadowalające ale stabilizacji nie widzę, bardzo jej potrzebuje, mam ogromne wahania nastrojów, histerie.. czy mogę liczyć ze przy większej dawce doczekam się tej stabilizacji?

Edytowane przez kaszkamannna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Heledore napisał:

U mnie napadów paniki nie wywoływał. Lamotrygina ma generalnie antydepresyjny profil działania, więc nie powinna pogłębiać objawów depresji, a je znosić.

 

Rozumiem, czyli to choroba sama w sobie tak mną targa. Boje się wyjść do ludzi, do fryzjera, gdziekolwiek są ludzie. Zaniedbuje mojego kota i w ogole nie ogarniam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Defensor, trudno powiedzieć ehhh roznie z tymi lekami bywa, może spróbuj 50 mg więcej to zadziała... a może i już nie zadziała. 

 

 

Mam pytanie do użytkowników lamitrinu, poniewaz ostatnio trochę za szybko dochodzę podczas seksu w związku z moja nerwowoscia chyba, czy lek może na to pomoc, komus pomogl na przedwczesny ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć! Było tu pytanie o wysypkę - u mnie na początku pojawiło się swędzenie, wszędzie, było to dość uciążliwe (oczywiście miałam padakę, że dostanę wysypki), ale po paru dniach przeszło.

 

Teraz jestem na dawce 2x25mg, od końca kwietnia. Ostatnio mi się w życiu pozmieniało, bardzo dużo stresu, utrata pracy itd. i mocno wjechała depresja, a przede wszystkim - derealizacja. Tracę urywki czasu. Czy u kogoś było podobnie i zwiększenie dawki pomogło?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jako że to mój pierwszy post to przede wszystkim witam wszystkich!

A teraz do meritum. Jakoś od roku jestem na escitalopramie 10 mg dziennie (ze względu na nerwice lękową z naciskiem na objawy somatyczne). Ostatnio moja lekarka zapisała mi do tego lamotryginę bo mam duże wahania nastroju i ogólnie trochę border ze mnie wychodzi (nie mam diagnozy jakby co). Lamotryginę mam brać w dawce 25 mg dziennie. I tu moje pytanie, czy tak niskie dawkowanie ma jakikolwiek sens? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.05.2020 o 09:21, kucharz napisał:

Wywoływał u kogoś ten lek napady paniki?

 

Może on pogłębiać objawy depresji?

 

W odpowiedzi na Twoje pytanie ja przypadkiem nie wiem czy czegos takiego nie doswiadczam... biore lamitrin gdzies od roku w dawce 200mg. Przez rok przetestowalem dosc sporo lekow i w zasadzie wiekszosc z nich zostala wykluczona i zostal tylko Lamitrin i Pregabalina. Prege odstawilem i mam lęki , zdarza sie napad paniki tez... Ciul wie co to moze byc ? Bede probowal go odstawic i zobaczyc co z tego wyjdzie. Lekarz chce wlaczyc Carbamazapine na miejsce Lamitrinu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.07.2020 o 18:08, Spaulding napisał:

Lamotryginę mam brać w dawce 25 mg dziennie. I tu moje pytanie, czy tak niskie dawkowanie ma jakikolwiek sens? 

Podejrzewam, że tylko na razie masz tak niską dawkę. Lamotryginę włącza się bardzo powoli. U mnie dojście do 200mg zajęło ponad 2 mce i zaczynałam też od 25 mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×