Skocz do zawartości
Nerwica.com

Witam...


ciec666

Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie powiem, że mam obecnie 23 lata. Praktycznie zawsze byłem nieśmiały, miałem olbrzymie problemy z nawiązywaniem nowych znajomości. Ograniczały się zawsze one do murów szkolnych/ uczelni... Zawsze jakoś sobie dawałem z tym faktem radę. Starałem się żyć swoim życiem. Swój czas zajmowałem nauką, czy jakimiś innymi zainteresowaniami. Miewałem momenty załamania, ale zazwyczaj jakoś udawało mi się stanąć na nogi. Ostatnio jednak (od jakiegoś pół roku) to się zmieniło. Nie jestem w stanie się skupić na rzeczach które dotąd zdawały się sprawiać mi przyjemność. Również na nauce nie mogę się skupić. Czuję się bardzo samotny, mimo że mam kochającą rodzinę, o której nie mogę nic złego powiedzieć (może poza tym że wszyscy mamy problemy z wyrażaniem swoich uczuć, takie mam wrażenie). Nie widzę sensu w swoim życiu, w tym co robię. Za pół roku skończę studia i nie wiem co dalej... Czuję się naprawde źle.. staram się przezwyciężyć swoją nieśmiałość, jednak zawsze coś mnie blokuje... nie wiem co zrobić. Dlatego postanowiłem założyć tutaj konto.

 

Czy waszym zdaniem powinienem się udać do psychologa? Czy jest on w stanie mi pomóc? Naprawdę nie wiem co począć...

 

-- 16 lut 2011, 21:28 --

 

Dodam jeszcze, że oprócz nieśmiałości mam jeszcze takie coś, że strasznie się boję wyzwań. Boję się szukać pracy, nawet na prawo jazdy nie mogę się zdecydować. Mimo że wiem jak niezbędna jest to rzecz w dzisiejszych czasach. Cały czas mam przeczucie, że nie nadaje się do prowadzenia samochodu i stanowiłbym tylko niebezpieczeństwo na drodze. Wiem ze to niedorzeczne, koordynacje mam w normie chyba, jednak nie mogę tych myśli pokonać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witaj

przed chwilą założyłam konto na tym forum, jest to moje drugie forum dotyczące depresji, nerwicy etc. miałam załozyc nowy wątek,ale właściwie to mogłabym podpiąc się do Twojego...jestem cholernie niesmiała, co wielu ludzi odbiera opacznie (mój chłopak twierdzi że jestem jak królowa lodu w stosunkach z innymi ludźmi), trudno nawiązuję kontakty, paraliżuje mnie np. wizja rozmowy kwalifikacyjnej, w dodatku boję sie wyzwań, zupełnie tak jak Ty. Np. kilka lat temu zrobiłam prawo jazdy,ale cóż z tego kiedy boję się prowadzenia samochodu, do moich zmor dochodzi również bardzo niska samoocena, brak poczucia własnej wartości. mogłabym tak wymieniac i wymieniac, czasami czuję się jakbym pochodziła z innej epoki, tyle strachu we mnie i lęku, nawet zwykłe, codzienne sprawy nastręczają mi trudności...

przepraszam że tak się wymurzam w Twoim wątku..

co do psychologa, to na poprzednim forum wiele osób regularnie uczęszczało na psychoterapię, bało leki itp. jeśli czujesz się na siłach to spróbuj, najwyżej zrezygnujesz po kilku wizytach. grunt to przyznac się przed sobą, że ma się problem- pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodam jeszcze, że oprócz nieśmiałości mam jeszcze takie coś, że strasznie się boję wyzwań. Boję się szukać pracy, nawet na prawo jazdy nie mogę się zdecydować. Mimo że wiem jak niezbędna jest to rzecz w dzisiejszych czasach. Cały czas mam przeczucie, że nie nadaje się do prowadzenia samochodu i stanowiłbym tylko niebezpieczeństwo na drodze. Wiem ze to niedorzeczne, koordynacje mam w normie chyba, jednak nie mogę tych myśli pokonać.

 

Mam dokładnie to samo co Ty. Na prawko miałem zdawać już po skończeniu 18 lat, ale za każdym razem odkładałem to i wymyślałem sobie jakieś wymówki, a teraz mam 21 lat, pełno wolnego czasu i do tej pory go nie zrobiłem i nawet nie mam zamiaru. Najgorsze, że często jeździłem z ojcem w ramach przygotowań i szło mi całkiem dobrze i podobało mi się to, ale mimo to nie mogę się zapisać na kurs, jakaś wewnętrzna blokada.

Jedyne co mnie pociesza to jak widzę ile ludzie stoją w korkach, a ja sobie z buta idę szybciej od nich :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezwzględnie powinniście zgłosić się do profesjonalisty po pomoc . Jesteście młodymi ludźmi ,których życie wygląda tak a nie inaczej .

Wasza obecność na forum świadczy o tym ,że ten stan rzeczy nie odpowiada wam .

Nie ma nic złego w wizycie u psychiatry czy psychologa ,to nie objaw głupoty to upieranie się przy teorii ,że wszystko samo się naprawi jest objawem braku rozsądku . Czym prędzej zaczniecie sami (za pomocą psychologa/terapeuty) sobie pomagać ,tym większa szansa na poprawienie jakości własnego życia

Odwagi :D Pozdrawiam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×