Skocz do zawartości
Nerwica.com

Miłość...najlepszy lek...


drań

Rekomendowane odpowiedzi

No nie wiem jak to jest z tą miłością! Ja od czterech lat jestem w stałym związku! Właśnie ostatnio ustaliliśmy date ślubu! I pojawił się nowy lęk, a mianowicie boję się, że strace swojego chłopaka! Ale nie że mnie zostawi tylko że umrze ( odpukać) albo coś mu się stanie! Boję się być szczęśliwa!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżeli chodzi o mnie, to byłam z facetem przez 8 lat . Owszem rozmowa na temat ślubu była, ale obserwójąc moje 4 siosty , brata, rodziców i innych stwierdziłam ,że slub to tylko sznur na szyję. Powiedziałam Robetowi ,że jestem z nim bo chcę z nim być, a nie , że muszę .

Ina tym staneło. Nie żałuje . Rozstaliśmy się pół roku temu ,bez żadnych dramatów. Każdy z nas miał gdzie pójść mieszkać, nie dzieliliśmy majątku, nie nachodzimy się wzajemnie

 

A jak patrze na siosty, jak się męczą z tymi alkoholikami, lub cholerykami, bez sznas na odejście,bez pracy, z bagazem dzieci, bez pieniędzy i mieszkania. I muszą to znasić wrrr...

nigdy nie wyjdę za mąż.

 

Wolę wolnośc, biezpieczną przyjaźń, może jak mnie przypili to kochanka.

 

żeby nie uciekac od tematu to moją lekarstwem jest miłość do dziecka .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

boję sie chyba odrzucenia,oceny.To się wiąze z moim dzieciństwem.Od miesiaca wiem,ze byłam niechcianym dzieckiem.Rodzice są po rozwodzi.dobrze się z tym ukrywali.Ale niestety nie udało im się,a ja teraz musze dać sobie rade sama.Oczywiście chodze do psychologa,ale jest mi na razie barzo cieżko.Buziaczki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, nieraz dzieci przejmują odpowiedzialnośc za rozwód swoich rodziców. Dopiero teraz gdy jesteś już dorosła zaczeło to do Ciebie docierać. Jednak musisz zrozumieć, iż to nie była Twoja wina. Powinnas być wdzięczna rodzicom iż stwożyli takiego wrażliwego człowieka jak Ty. Czas zapomniec o przeszłości. Nie można pozwolić by, ciągle wysiała nad naszą przyszłością jak fatum. Nie mówię, że od razu znajdziesz miłośc swojego życia, mozliwe że wiele razy sie "zawiedziesz" na partnerze.

Ale w koncu znajdzie się taki, który doceni drzemiącą w Tobie wrażliwość, tylko pamiętaj, nieraz trzeba samemu zrobić pierwszy krok........ :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wiesz,DarkAngel,mnie jak byłam mała moja mama nie przytulała.Dowidziałam się o tym nie dawno.przeprowadziłam sie do swojego mieszkania i zostałam nagle sama i wszystko do mnie wróciło,całe moje dzieciństwo.wcześniej mój chłopak wyjechał do pracy do Angli.Teraz już wiem,że nie wróci.Miałam barzdzo dużo związków,żaden nie przetrwał,Boje sie ze teraz to ja nie bede umiała prytulić swojego partnera,poniważ nikt mni tego nie nauczył.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kasiu, napisałem do Ciebie, bo miałem podobna sytuację. Też nie byłem rozpieszczany przez mame uczuciowo. Raczej dostawałem coraz to nowe prezenty. Ale słowo "kocham"....zapomnij, przytulanie...odpada. Nieraz wydawało mi się, że mój brat był jednak na pierwszym miejscu. n

Robie wszystko żeby nie popełnic tego samego błędu jak moja mama, z różnymi skutkami. Również byłem w wielu zwiazkach, ale nigdy nie kochałem tak naprawdę.Wiem że stałem się taki jak mama......bezuczuciowy,ale chcę to zmienić i to najważniejsze..... :wink:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też bardzo chce to zmienic,ale njednak nie bardzo mi to wychodzi.Chciałabym poznać ,miec jakiegos partnera ,tylko,ze tak bardzo boje się tego pierwszego kroku.jutro idę do psychologa,bedę sie starac.Może kiedyś mi sie uda.Bardzo Ci dziękuję,ze odpisałes.Jesteś mądrym człowiekiem!Twoje posty bardzo pomagaja. Dzieki.Kasia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty

 

To też nie diabeł rogaty

 

Ani miłość kiedy jedno płacze

 

A drugie po nim skacze

 

Bo miłość to żaden film w żadnym kinie

 

Ani róże ani całusy małe duże

 

Ale miłość kiedy jedno spada w dół

 

Drugie ciągnie je ku górze

 

fajny text Kuby Kawalca :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×