Skocz do zawartości
Nerwica.com

BŁAGAM O POMOC!!!!!!Długa opowieść... ;,,,,(


izaak17

Rekomendowane odpowiedzi

Myślałem,że wyzdrowiałem....niestety to g***** znowu wróciło.Błagam pomóżcie mi.Juz nie mam sił myśląc ciągle,że jestem gejem.Trwa to już 1,5roku i nie jestem w stanie sobie z tym poradzić.Płakać mi się chce i coraz częściej myślę o zabicu się bo nie jestem w stanie żyć jako gej i przytulać się do mężczyzny,uprawiać z nim seksu... ;,,,,(.Opiszę Wam mój problem.Otóż jako nastolatek(chyba z ciekawości-teraz już nie wiem)miałem pewne doświadczenia z kolegą,jednak zawsze czułem,że coś jest nie tak.Stało się to w wieku 13 lat.Już wtedy miałęm natrętne myśli,że od tych doświadczeń nigdy nie ucieknę i będą mnie prześladowały całe,życie.Czułem się obrzydliwy i brudny.Z tym dałem sobie radę.Póżniej zaczęły się imprezy i alkohol-niestety-alkohol spowodował,że doszło do pewnych rzeczy jeszcze kilkakrotnie kiedy mialem 17 lat.Tym razem jednak było inaczej.Kiedy pijany leżałem i nie kontaktowałem ten skur***przychodził i mnie dotykał.Ja nie potrafiłem powiedzieć nie.Nie rozumiem dlaczego.Wiem,że to jest stasznie idiotyczne,ale nie chciałem,żeby on się poczuł źle,odrzucony.Sam zawsze bardzo bałem się odrzucenia i chciałem uchronić innych przed tym.ROBIŁEM rzeczy wbrew sobie,gdyż nie czułem w tym żadnego spełnienia.Po takich imprezach dopadała mnie straszna depresja i obrzydzenie do siebie,strach,poczucie brudu i poniżenia.BARDZO,PANICZNIE bałem się,że ktoś się dowie.Dlaczego ja to wszystko odczuwałem.?Czy nie mogłem pogodzić się ze swoją orientacją,czy po prostu to co robiłem nie było ze mną w zgodzie?.Postanowiełem,że nigdy więcej tego nie zrobię.On próbował mnie do tego jeszcze nakłonić.ZAWSZE odmawiałem.Dodam,że między tymi incydentami byłem z wieloma dziewczynami i czułem się z nimi spełniony(również seksualnie).Później poznałem moją pierwszą miłość,z którą byłem dwa lata.Pod koniec naszego związku,ten kolega powiedział,że jest gejem i nagle uderzył mnie MASAKRYCZNY strach,że powie o tym co robiliśmy.Tak zaczęło się moje piekło.Najpierw bałem się,że ktoś powie,że jestem gejem,a potem,że ja sam jestem gejem.W międzyczasie rzuciła mnie z dnia na dzień,przez telefon moja dziewczyna,którą bardzo kochałem.Odchodziłem od zmysłów-tak bardzo ją kochałem.Myślałem,że czas na ziemi się dla mnie skończył.Straciłem moja miłość,myśli,że jestem gejem....tragedia.Później poznałem moją obecną dziewczynę,w której się też bardzo zakochałem,jednak jest taka blokada między nami,która nie pozwala mi się zaangażować-to myśl,że jestem gejem i,że skrzywdzę moją ukochaną :(.Po 1,5roku postanowiłem się poddać i przyznać,że jestem gejem albo biseksualny.Włączałem homoseksualną pornografię...wydawało mi się,że będę szczęśliwy...każde obejrzenie tej pornografii powoduje nasilenie depresji i myśli samobójczych.Czuję przy tym podniecenie,ale nie takie normalne tylko podniecenie z oglądania perwersji...Ciągle się zastanawiam podczas oglądania,dlaczego oni tego nie robią z kobietą...już mogę być tym gejem,niech tylko myśli dadzą mi spokój.Zaakceptuję wszystko tylko,żebym znowu był szczęśliwy jak kiedyś.Boję się,że stracę moją ukochaną,że będę musiał żyć jak gej.Że zarażę się od nich HIV.Seks z moja ukochaną to ciągły strach,gdyż myśli się wtedy naśilają.Dlaczego nie bałem się seksu przez całe moje życie.Z moją byłą było mi cudownie przez 2 lata(chodzi tu przede wszystkim o seks).Dlaczego każda homoseksualna myśl powoduje cierpienie,a nie radość.??Dlaczego boję się,że stracę kontrolę i będę to musiał robić z facetem??Błagam POOOOOMOCYYYYY!!!!!!!!!!:(((((

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję Piotrek,pocieszyłeś mnie.Tak,nasze rozstanie bardzo mnie zniszczyło.Nie mogłem spać po nocach,ciągle płakałem i nie chciałem żyć więcej nie widząc sensu w rozmowie z innymi,nie mając jej przy swoim boku.Najbardziej przerażała mnie myśl,że ktoś pomyśli,że jestem gejem na początku(teraz mam to w d***).Kiedy jeden człowiek powiedział,że mój związek z byłą to tylko przykrywka dla mojego homoseksualizmu poczułem ogromny żal i niesprawiedliwość,że ludzie potrafią tak krzywdzić słowami wiedząc,że nie są prawdą.Jeżeli ktoś potrafi,proszę wytłumaczcie mi dlaczego chcąc się przyznać przed sobą do homoseksualizmu,pozbywając się tym sami myśli,nie mogę tego zaakceptować choćbym bardzo chciał.?Dlaczego za każdym razem jak to oglądam chce mi się płakać i tracę sens życia.Czy geje tak mają?Czy boję się zmiany stylu życia?czy po prostu nie jestem w stanie taki być bo jestem heteroseksualny...?

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 1 nie jesteś gejem, jesteś prawdopodobnie biseksualny. Po 2 bardziej kręcą Cię kobiety, przynajmniej tak wnioskuję z Twoich wypowiedzi, że byłeś spełniony seksualnie z kobietami.

 

Zaakceptuj to co było. Byłeś dzieckiem, dzieci często mają doświadczenia homoseksualne z kolegami. Jeśli ten kolega o tym komuś rozpowie, to pozwij go do sądu i niech Ci udowodni, że to była prawda. Ciekawe jak to zrobi. Nie ma prawa tego rozpowiadać. Mozesz to zgłosić na policję, że zboczeniec rozpowiada o Tobie jakieś chore plotki. Dlaczego miałbyś tego nie zrobić, skoro on Cię zastrasza że rozpowie ?

 

A jeśli Cię nie zastrasza, to daj sobie spokój. Nie kontaktuj się z nim, bo on chce Cię wykorzystać. On właśnie jest gejem i chce skorzystać z tego, że Ty jesteś rozdarty psychicznie.

 

Moim zdaniem homoseksualizm to choroba, na dziś dzień nieuleczalna. Ale to tylko choroba. Z chorobą da się żyć i można odnaleźć szczęście :-) Homoseksualista to nie jakiś odpadek czy diabeł, tylko CHORY człowiek i to nie do końca jego wina że taki jest. A impotent ? Czemu z impotentów nikt się tak bardzo nie naśmiewa ? Chorej osobie należy się szacunek taki sam jak osobie zdrowej - pamiętaj o tym. Jesteś wartościowym człowiekiem.

 

Jesteś biseksualny, tak mi się przynajmniej wydaje. Ale możesz wybrać życie z kobietą i mieć normalnie dzieci, rodzinę. Ale nie ukrywaj tego przed swoją dziewczyną ! Niech ona o tym wie. Jeśli Cię kocha, zrozumie, że miałeś takie traumatyczne przeżycia z dzieciństwa.

 

Moim zdaniem prędko zapomnisz o mężczyznach, skoro potrafisz czuć się spełniony z kobietą. A jeśli nie, wtedy zastanowisz się co dalej. Ale warto spróbować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobrze mogę być biseksualny i byłbym w stanie się z tym zgodzić tylko dlaczego za każdym razem jak to robiłem mialem wrażenie,że gwałce sam siebie,że robię coś przeciwko sobie i czułem do siebie obrzydzenie i dochodziło nawet do autoagresji.Nie dawało mi to spełnienia i satysfakcji...czy ludzie biseksualni mają takie odczucia po tym co robią?Mi pod żadnym pozorem nie sprawiają przyjemności myśli o mężczyźnie w kontekscie homoseksualnym...wydaje mi si,że biseksualni mogą kochać osobę tej samej płci,a ja nigdy nie potrzebowałem jakiejś czułości ze strony faceta.To wszystko wydaje mi się nienaturalne po prostu.Proszę odpowiedzcie mi na te pytania!!!Bo jak przeczytałem,że jestem biseksualny to mnie zlał zimny pot...wiecie jak to jest w nerwicy...

 

-- 14 lut 2011, 19:37 --

 

Przepraszam,że nabijam posty,ale po tym poście,że jestem biseksualny ścięło mnie z nóg...proszę odpiszcie szybko:(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli faktycznie czujesz obrzydzenie, do kontaktów płciowych z mężczyznami, to za cholerę nie możesz być biseksualny. Gdybyś był biseksualny, czułbyś podniecenie i przyjemność, nawet jeśli towarzyszyłby temu lęk.

 

Co najważniejsze, żeby dotrzeć do tego kim faktycznie jesteś - powinieneś się skontaktować z psychiatrą i psychologiem. Leki osłabią lęk, a potem na terapii już dotrzesz do swojej prawdziwej tożsamości. A może trzeba usunąć lęk i wtedy wszystko samo się zacznie rozjaśniać ? Może wtedy sam zaczniesz docierać do pewnych wniosków ?

 

Nie przejmuj się. Ja też miałem podobne lęki, ba nawet myslałem że jestem pedofilem (było pare takich momentów w moim życiu). To zupełnie normalne przy nerwicy natręctw.

 

Przede wszystkim to, co się z Tobą dzieje to nie jakaś ostateczna tragedia, tylko pewien okres w Twoim życiu. Później będziesz na to patrzył z dystansem.

 

P.S. Przepraszam Cię, że tak gdybam, ale niestety nie jestem psychologiem. Psycholog na pewno lepiej będzie w stanie pomóc. Ale na początek psychiatra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj już na skraju wytrzymałości nerwowej i bezradności,włączyłem pornografię homoseksualną...to co przeżywałem było po prostu nie do opisania...Płakać mi się chciało,głowa sama uciekała w bok,chciałem ze stresu już wymiotować,zacząłem się trzęść ze strachu,nogi miałem jak z waty,derealizacja jakiej nigdy nie miałem,zawroty głowy...Obrazy męskiego stosunku prześladowały mnie do 3 nad ranem plus to co robiłem jako nastolatek.Nie mogłem zrozumieć dlaczego oni po stosunku mogą się jeszcze przytulać i całować.Przecież to jest CHORE...po raz kolejny czułem się zgwałcony sam przez siebie:(.Wszystko to okraszone niepewnością czy mi się podobało czy nie oraz informacje z zagranicznego portaly gejowskiego,że na początku zawsze się czuje brudnym,winnym i trzeba się do tego przyzwyczaić bo potem to mija,bo to społeczeństwo tak narzuciło i kościół.JA MAM K**** W D**** SPOŁECZEŃSTWO I KOCIÓŁ(przepraszam jeżeli kogoś uraziłem,ale nie mam już sił).Matko jeżeli geje przechodzą przez takie obrzydzenie do siebie samego i nienawiść to ja już naprawdę nie wiem o co tu K**** w tym wszystim chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×