Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Pytam bo wlasnie dorzucilem 15 mg Mirty do mojego zestawu i poki co chodze lekko zamulony, wydaje mi sie ze to wlasnie po mircie ale tez ostatnio troche kombinowalem z lekami. Zapewne zamulenie przeminie samo...

 

Chcialem tez spytac jakie dawki bierzecie bo 15 mg to chyba na start tylko co nie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bedziesz zamulony, na tym polega dzialanie tego leku min na lęki. Mi po kilku latach daje spore problemy gastryczne, zaparcia, bóle brzucha (blokada H1 i redukcja kortyzolu powoduje mniej kwasu w żołądku), syndrom meraboliczny też jest spotykany. Żołądek po czasie przestaje wstepnie trawić pokarm, ten idzie powoli dalej obciążając inne organy. 

 

Zamulenie oczywiście przejdzie - ale z czasem pojawi sie obojętność, brak odczuwania emocji - pierwsze 2 lata nie mialem z tym problemu. Pomaga ale nie radze brac dłużej - po zejsciu alergie, wysypki (histamina), leki i apatia (serotonina). Udalo mi sie odstawic raz po 1.5 roku ale insomnia mnie dobijała i wróciłem. I teraz mam wiecej ubokow niz korzysci. Nawet diety oczyszczajace, dr. Roya Taylora sie slabo sprawdzaja - spowolniona perylstatyka jelit i zaparcia to potem wiecej toksyn w krwiobiegu, brak dobrego wchlaniania wiec nie polecam na dluzsza mete. Czesc osob dobrze to znosi latami, mi 2.5 roku pomagała ale uboki jakie robi...

 

Przeczutaj ulotke - mozesz nabawic sie cukrzycy typu 2, insulinodpornosci, zapalenia trzustki etc. Im dłużej na tym tym gorzej. 1-2 lata to dobra i bezpieczna granica. Najpierw bylo szczescie i dobre spanie, teraz jest spanie i obojetnosc. Nie czuje bym kochal zone i dzieci ale nie czuje ze ich nie kocham - taki paradoks. Przestaly interesowac mnie hobby, wycieczki, treningi, sport. Ot kanapa, mecz, tv. I lulu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U lala to jest troche tych nieprzyjemnych skutkow,  moze lepiej przeniesc sie na Trittico czy Mianseryne. Poki co przytestuje Mirtagen przez kilka miesiecy i jak cos sie zacznie dziac to zamienie bo szkoda sie nabwic cukrzycy jak juz mam cukier lekko podniesiony.  Z drugiej strony jak bym mial czytac ulotki to bym sie na zaden z tych lekow nie zdecydowal, kazdy jeden ma pelno ubokow i na dluzsza mete stosowanie ich moze miec zle skutki. 

A tak szczerze biore ja z kilkoma lekami rownoczesnie i nawet nie mam zbyt dobrego snu , kolo 5 sie przebudzam i do rana sie wierce spac nie moge , dopiero kolo 7 usypiam ale to pol sen plytki. Ale co mnie trzyma przy niej to ze nie zaburza tego calego libido , aktualnie mam najlepsze od dluzszego czasu, wreszcie cos czuje przy stosunku i nie musze sie tyle napocic co zawsze. Chociaz trzymam dziewczyne zadowolona a wiadomo Pani zadowolona to i Pan spokojny😃😃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, dzis wzielam dopiero 2 tabletke Mirtoru i jestem w rozsypce. Wczoraj myslalam ze umre tak mna rzucalo ze strachu, az w koncu usnelam. Dziwne uczucie, czulam jak cialo robi sie ciezkie a ja taka obojetna. Obudzilam sie w nocy dwa razy. Rano glowa ciezka, bolala mnie, troche zawroty i sennosc. Nie mialam atakow paniki do wieczora, az przyszedl czas na kolejna tabletke.  Dziwnym objawem jest u mnie bol brzucha. Taki rozlany po calym brzuchu. Nie wiem czy to moze byc skutek uboczny leku ? Ktos wie ? Minie to ?  Ogolnie czuje sie bardzo zle, mam nerwice lekowa, dodatkowo jakies depresyjne nastroje od pewnego czasu. Nie umiem sobie poradzic juz bez lekow, dzien w dzien ataki paniki, ogromne leki, strach, brak apetytu, mdlosci, uczucie dlawienia w gardle, chudne w oczach, wygladam juz jak upior .. cieszylam sie z tego leku ale teraz jestem zalamana i mam wrazenie ze juz mi nic nie pomoze. Ze moze nie nadaje sie do lekow. Jestem drobna, moze to wszystko mnie za mocno scina ? Biore poki co 15mg. Boje sie ze sie poddam przez te samopoczucie... Tez ktos tak mial ? Kiedy pojawil sie u Was apetyt ? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.05.2020 o 22:10, Drobinka napisał:

Hej, dzis wzielam dopiero 2 tabletke Mirtoru i jestem w rozsypce. Wczoraj myslalam ze umre tak mna rzucalo ze strachu, az w koncu usnelam. Dziwne uczucie, czulam jak cialo robi sie ciezkie a ja taka obojetna. Obudzilam sie w nocy dwa razy. Rano glowa ciezka, bolala mnie, troche zawroty i sennosc. Nie mialam atakow paniki do wieczora, az przyszedl czas na kolejna tabletke.  Dziwnym objawem jest u mnie bol brzucha. Taki rozlany po calym brzuchu. Nie wiem czy to moze byc skutek uboczny leku ? Ktos wie ? Minie to ?  Ogolnie czuje sie bardzo zle, mam nerwice lekowa, dodatkowo jakies depresyjne nastroje od pewnego czasu. Nie umiem sobie poradzic juz bez lekow, dzien w dzien ataki paniki, ogromne leki, strach, brak apetytu, mdlosci, uczucie dlawienia w gardle, chudne w oczach, wygladam juz jak upior .. cieszylam sie z tego leku ale teraz jestem zalamana i mam wrazenie ze juz mi nic nie pomoze. Ze moze nie nadaje sie do lekow. Jestem drobna, moze to wszystko mnie za mocno scina ? Biore poki co 15mg. Boje sie ze sie poddam przez te samopoczucie... Tez ktos tak mial ? Kiedy pojawil sie u Was apetyt ? 

 

Ja biore gdzie od tygodnia i poki co apetytu brak, jedyne co to zamulka za dnia, glowa ciezsza i od dwoch dni jakies leki mam. Wczoraj po kawie z rana mnie tak napadlo ze caly dzien sie trzaslem jak na porzadnym kacu😬Nie wien czy to Mirtagen czy moze Buspiron bo wlaczam dwa na raz w zasadzie wiec troche jestem zmieszany. Daje jeszcze tydzien na probe jak ta zamulka nie zejdzie to odstawiam ta Mirte bo glowa jest za ciezka a trzeba jakos funkcjonowa. przeciez. W buzi suchota jak nie wiem co i taka niepewnosc caly dzien , brak wiary w siebie totalny. Sams cuda sie dzieja poki co😃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tez w tej chwili wszystko przeraza. Mam takie meczace mysli ze to nic nie pomoze, ze przyjdzie taki dzien kiedy oszaleje 😛. Teraz mnie najbardziej meczy uczucie zatkanego gardla. Ciagle mam wrazenie ze sie udusze, ze mi gardlo puchnie. Nie moge przez to jesc bo sie boje. Jak nie to, to przychodzi jadlowstret i mdlosci. I tak w kolko. Zyc sie nie da a mam rodzine, prace (poki co zdalna) i sie rozpadam. Ciezko mi samej ze soba. Nie wiem czy to Mirtor robi ze mnie takiego wariata czy ja taka sie robie. Masakra. Dostalam ten lek tez ze wzgledu na brak

checi do jedzenia, czytalam forum ze inni szaleja za jedzeniem a ja po tabletce ide od razu spac bo mnie scina. 
Oby to minelo i bylo dobrze bo juz nie wiem co robic. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 minut temu, Drobinka napisał:

Mnie tez w tej chwili wszystko przeraza. Mam takie meczace mysli ze to nic nie pomoze, ze przyjdzie taki dzien kiedy oszaleje 😛. Teraz mnie najbardziej meczy uczucie zatkanego gardla. Ciagle mam wrazenie ze sie udusze, ze mi gardlo puchnie. Nie moge przez to jesc bo sie boje. Jak nie to, to przychodzi jadlowstret i mdlosci. I tak w kolko. Zyc sie nie da a mam rodzine, prace (poki co zdalna) i sie rozpadam. Ciezko mi samej ze soba. Nie wiem czy to Mirtor robi ze mnie takiego wariata czy ja taka sie robie. Masakra. Dostalam ten lek tez ze wzgledu na brak

checi do jedzenia, czytalam forum ze inni szaleja za jedzeniem a ja po tabletce ide od razu spac bo mnie scina. 
Oby to minelo i bylo dobrze bo juz nie wiem co robic. 

 

Drobinka powiem Ci tak jak to minie to przyjdzie lepszy czas ;) Postaraj sie przez to przebrnac i bedzie cacy. Nie ma innego wyjscia, moze byc tylko lepiej. Poki co meczymy sie i czekamy na lepsze ... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czasem jest tak że lek nie leczy a pogarsza. Czasem dawka jest za mała i trzeba wyższej. Leków jest wiele i inaczej działają. Czasem ten sam lek działa inaczej w zależności od stanu. Gdy dobrze się czułem mirtazapina nasilała apetyt ale gdy lęk dokuczał to potęgowała go do stanu jadłowstrętu. 15 mg ok a po 30 mg dramat. Taki lęk. Nie da się ukryć ze najskuteczniejsza jest amitryptylina. Leczy i lęk i depresję nawet gdy inne leki zawiodły. Niestety ma najwięcej skutków ubocznych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostalam mirtazapine dlatego ze mam problemy z zoladkiem i niestety sertalina byla dla mnie koszmarem. Lekarz powiedzial ze wiekszosc lekow bedzie trudna do zniesienia przy moich dolegliwosciach i dopasowal ten, bo niby jest lzejszy a ma szanse mi pomoc. 
 

Po dwoch tygodniach z 15 mg mam przejsc na 30. Ciekawe co to bedzie ... 🤪

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tez jestem ciekawa jak wyglada roznica w dawce czy bardziej zamula, szybciej dziala czy lepiej dziala ? 
Wczoraj mialam najlepszy dzien w ostatnim czasie, serio, czulam sie jakbym wrocila do zycia. Dzisiaj za to okropnie sciska mnie w gardle, jakby mi tam

wszystko puchlo. Rece mi drza, w glowie metlik, chaos i lęk ... Poki co niestety chudne, nie mam juz takiego jadlowstretu do jedzenia jak wczesniej ale tez wilczego apetytu nie mam. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Drobinka napisał:

Tez jestem ciekawa jak wyglada roznica w dawce czy bardziej zamula, szybciej dziala czy lepiej dziala ? 
Wczoraj mialam najlepszy dzien w ostatnim czasie, serio, czulam sie jakbym wrocila do zycia. Dzisiaj za to okropnie sciska mnie w gardle, jakby mi tam

wszystko puchlo. Rece mi drza, w glowie metlik, chaos i lęk ... Poki co niestety chudne, nie mam juz takiego jadlowstretu do jedzenia jak wczesniej ale tez wilczego apetytu nie mam. 

 

Ja juz odpuscilem i odrazu jest lepiej , wszystko przeminelo jak rekal odjal. Za duza zamulka za dnia glowa bolala, lęki i wogole masakra. Szkoda bylo mojego czasu na to , zdecydowanie nie dla mnie lek, razem z Buspironem zrobily ze mnie zombiaka😂😂 Lazilem jak cma. Od wczoraj biore Abilify i odrazu lepiej, tylko tyle ze ciezko mi sie spalo po tym

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja o dziwo nie jestem jakas zamulona. Moze lekko spiaca tak do 12, ale to chyba moja wina bo biore tabletke ok 23, wstaje o 7 i mam pobodke w nocy do dziecka, wiec nie spie zbyt dlugo. Po godzinie 13 mniej wiecej mam taki strzal, ze moj dom lsni, sprzatam, bawie sie z dzieckiem, w koncu nie siedze caly dzien na kanapie, cos mi sie chce robic i to az do samego wieczora. Duzo bardziej bylam zmeczona kiedy nic nie bralam niz teraz. 
W tej chwili najbardziej mi przeszkadza ten scisk w gardle (nie wiem czy to nerwica czy jakas suchosc w jamie ustnej, co widze ze moze byc) bo to on co jakis czas wywoluje u mnie atak lęku. Gdyby mi to minelo to chyba bym w koncu sie usmiechnela. 🙂

Edytowane przez Drobinka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie mylisz skutek z przyczyną. To w gardle wynika z lęku i bywa jego objawem. Dawka nie wpływa znacząco na senność. Po małej dawce senność jest na tyle duża że zwiększenie dawki nie ma znaczenia dla senności. Za to wyższa dawka w dzień następny mocniej pobudza. Czasem za bardzo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Setaloft 50 rano plus mirtor 15 wieczór. Niby mam OCD choć całe życie myślałem że mam nerwicę lękową. Ostatnio tak lęk mi się pogorszył że jak mnie łapało pogorszenie stanów lękowo-depresyjnych to myślałem że trafie do psychiatryka. 1 dzień nic, na drugi dzień brania poczułem niezłe polepszenie depresji i nerwicy, aż przez chwile uwierzyłem że moge coś zrobić w życiu. Dzisiaj czuję się trochę stabilniej tzn. nie złapał mnie mega atak lęku ani depresji. Czy to nie za wcześnie na jakikolwiek efekt, może to placebo? Te leki wydają się zbijać lęk a zostawiać często nerwy które się czuje ale ich nie boi, choć wciąż ciężkie są do wytrzymania. Po mirtazapinie raczej ścina z nóg w około pół godziny.

Edytowane przez p1xel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tez poczulam roznice dosc szybko, nie wiem czy placebo czy nie ale po 3-4 dniach w koncu cos we mnie ruszylo. Zaczal mi przeszkadzac balagan wokol mnie i wstalam, posprzatalam. Wczesniej bym na to nie miala sily albo bym sie rozplakala, ze znowu wszystko na mojej glowie. Moze to tez wynikac z tego ze spie jak zabita i rano wstaje wypoczeta. Mam rozne sny ale raczej takie przyjemne. Tez mnie tak po pol godziny scina. 

Najbardziej sie boje, ze ten scisk w gardle nie minie, mam takie momenty ze mam wrazenie ze zaraz sie udusze, wiadomo to zaraz ciagnie za soba atak paniki i takie bledne kolo. Boje sie ze to efekt leku i bede musiala go przez to odstawic a serio bym nie chciala bo ogolnie czuje sie po prostu lepiej. Dzis mija tydzien jak go biore i nie mam ubocznych skutkow oprocz tego

okropnego gardla. Wczesniej tez czulam co jakis czas jakby mi cos tam stanelo ale to mijalo i bylo ok a teraz od kilku dni meczy mnie to non stop, wrazenie zacisnietego gardla. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To że ma taką nazwę nie oznacza żadnej histerii ani tym bardziej nerwicy. Po prostu jest to objaw somatyczny towarzyszący lękowi. Dziwne że czasem lęk jest silniejszy a globus nie występuje. Czasem po lekach ten objaw może się nasilać jeśli źle dobrane. Mnie np mirtazapina brana solo nie pomogła. Na dawce 30 lęk się nasilił że trzeba było odstawić lek. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś złapały mnie stany lękowe nie do wytrzymania po wizycie u terapeutki. Zastanawia mnie jedno, czy leki działają jak ktoś ma masę prawdziwych problemów tzn. nie tylko z emocjami? Moje życie jest chore, chciałbym je zmienić, jednak przez to jak się czuję, trudno mi się cieszyć ze zmian. Próbowałem, ale w 1 dzień nie odrobię 20 lat chorego życia...Ciekawi mnie, czy leki mogą to pokonać, tzn. czy będę np. w stanie myśleć bez lęku lub z opanowanym lękiem o pewnych sprawach dzięki lekom? Niby mam OCD, pewne rzeczy obsesyjnie mnie przerażają, np. sama sytuacja rodzinna w jakiś sposób jest dla mnie nie do zniesienia i mój mózg panikuje jak o tym myślę. 100 mg setraliny plus 15 mg Mirtoru mi z tym pomoże? Nie widzę innego wyjścia, jak leki nie pomogą...A czy alprazolam na to działa? Lekarz mówił żeby nie brać, ja mam małą wiedzę.

Edytowane przez p1xel

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Leki nie wyłączą myślenia. Leki mogą sprawić że poczujemy się silniejsi. Leki jak sama nazwa mówi mają leczyć. Jest choroba to daje się leki. Na problemy w życiu lekarstwa nie ma. Czasem sytuacja w życiu człowieka wyczerpie i zaczyna mieć objawy, wtedy leki mogą pomóc. Leki się dobiera do pacjenta. To nie antybiotyki że zrobisz badanie i wiadomo jaki podać. To metoda prób i błędów. Jednym pomaga sertralina innym wenlafaksyna a jeszcze inni potrzebują amitryptyliny. To nie tak że antydepresyjny to zadziała na pewno. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×