Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Od 2 miesięcy zażywam valdoxan na spanie ,ale powiem Wam ze jednak mirta robi lepsza robotę ze snem i ogólnie miło ja wspominam ,bo wyciągnęła mnie z zajebistej depresji, a właściwie stres pourazowy od diagnozy mojej choroby ... ale teraz nauczyłam się z nią żyć jest spoko tylko ten francowaty sen ... 😕 czasem wracam do mirty doraźnie jak muszę się porządnie wyspać ,jedyny jej minus to to ze przytyłam mega po mircie . 

A wy dalej ją przyjmujecie ? W jakich dawkach ? No i ile jesteście już na plusie z kg ? 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja też biorę doraźnie nasennie 15 bo 30 zamiast mnie usypiać to za bardzo pobudzała. A nie przytyłem wcale bo jem minimalnie ile można a kolacji wcale bo po mircie wieczorem trudno się było opanować z jedzeniem. Na początku bardzo mnie ssało z głodu po połknięciu tabsa ale jak kilka razy wytrzymasz to przechodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Lalunia93 napisał:

A wy dalej ją przyjmujecie ? W jakich dawkach ? No i ile jesteście już na plusie z kg ? 

 

Ja już nie biorę, ale jak brałem to w miksie z Olanzapiną przytyłem z 15kg w kilka miesięcy. Jadłem po tym jak smok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na początku brania mirty jest ogromny apetyt, szczególnie na słodkie. Ciężko nad tym zapanować, ale z czasem jest coraz lepiej. No i odczuwalne jest też takie opuchniecie całego ciała, jakby się gromadzil nadmiar wody, potrafię czasami wstać nawet z opuchnietymi powiekami.

Ale mimo wszystko uważam, że to świetny lek, tylko trzeba mu dać trochę czasu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 9.06.2019 o 11:22, Natrętnik napisał:

Wiem coś o tym, nawet dzisiejszej nocy wstałem o 1 w nocy, żeby zjeść płatki czekoladowe z mlekiem, bo koniecznie coś na czekoladzie chciałem zjeśc.

Przeczytałam... Po czym poszłam do sklepu po mleko i płatki czekoladowe 😂

Wczoraj czytałam na zagranicznych forach o skutkach odstawienia mirty. Podobno jest ciężko. Wczoraj zeszłam z dawki 15mg na 7,5mg (mniej więcej, nie wiem jak dokładnie podzieliłam tabletkę). Dobrze spałam, w dzień się dobrze czułam, miałam może ze 2 razy tzw. brain zaps i lekki ból głowy. Do przeżycia, jestem dobrej myśli 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, seneri napisał:

Mirte w przeciwieństwie do wenlafaksyny czy paroksetyny odstawia się niemal bezproblemowo 

Pewnie zależy od organizmu i czasu trwania leczenia. Mój plan jest taki, że 2 tygodnie pociągnę na 7,5,poznkej tabletkę max 2 tygodnie będę dzielić na dawki ponad 3mg i konieeeeec

 

Ja już mam dość brania leków. Jedno co zauważyłam to przez mirte wszystko jest dla mnie takie obojetne. Ani się nie stresuje, ani się jakoś mocno niczym nie cieszę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno zależy od organizmu to prawda. Mirta ma tą przewagę że ma długi okres półtrwania więc odstawienie nie jest dla organizmu takim mocnym uderzeniem aczkolwiek oczywiście odstawienie każdego leku psychotropowego zwłaszcza przyjmlwanego długo może się wiązać z pewnym dyskomfortem. Bez dwóch zdań. Gratuluję próby odstawienia. Jeżeli chodzi o mój stan psychiczny to też mógłbym mirte odstawić natomiast najgorszy jest sen. Obawa że znowu będzie chu.owy a nawet całkowity jego brak. Biorę już mirte tylko jako lek nasenny. Mniej albo wcale jako przeciwdepresyjny. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, seneri napisał:

Na pewno zależy od organizmu to prawda. Mirta ma tą przewagę że ma długi okres półtrwania więc odstawienie nie jest dla organizmu takim mocnym uderzeniem aczkolwiek oczywiście odstawienie każdego leku psychotropowego zwłaszcza przyjmlwanego długo może się wiązać z pewnym dyskomfortem. Bez dwóch zdań. Gratuluję próby odstawienia. Jeżeli chodzi o mój stan psychiczny to też mógłbym mirte odstawić natomiast najgorszy jest sen. Obawa że znowu będzie chu.owy a nawet całkowity jego brak. Biorę już mirte tylko jako lek nasenny. Mniej albo wcale jako przeciwdepresyjny. Pozdrawiam serdecznie i trzymam kciuki 

A jak długo bierzesz mirte i w jakiej dawce? 

 

Miałam bardzo duże problemy ze snem, to był chyba skutek depresji. Póki co od dłuższego czasu śpię aż za dużo, a potrafiłam mieć kilka nocy nieprzespanych zupełnie, ratowalam się nasenem (sen max 2 godziny) i lorafenem, ale co to jest za życie jak przez cały dzień się zastanawiałam jak tej nocy będę spać, ciągle bóle głowy, spuchnięta oczy, brak apetytu i chęci do życia. Nikt mi nie wierzył, że można nie spać kilka dni.

Po takim bezsennyn maratonie mialam tylko myśli typu,, ciekawe w co mnie ubiorą do trumny''. Nie miałam myśli samobójczych, ale byłam pewna, że jeszcze jedna bezsenna noc i organizm tego nie wytrzyma.

Bardzo pomogło mi to forum,bo zobaczyłam, że nie jestem sama

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Będzie już parę lat. Obecnie 15 mg ale jechałem nawet na 90 mg dłuższy czas. I jak sobie masz zamiar radzić bez mirty jeśli chodzi o sen? Czasem robię próby przestawienia się na trittico 50-100 mg ale jest wtedy dobrze dwa tygodnie max trzy i wracam do mirty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałeś 90 mg mirtazapiny ? 😮 ,a jak z  apetytem ? 

Ja musiałem wiele lat temu przejść na neuroleptyki z czego nie jestem zadowolony bo do przyjemnych w działaniu one nie należą,a sen pozostawia wiele do życzenia. 

Edytowane przez picziklaki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, seneri napisał:

Będzie już parę lat. Obecnie 15 mg ale jechałem nawet na 90 mg dłuższy czas. I jak sobie masz zamiar radzić bez mirty jeśli chodzi o sen? Czasem robię próby przestawienia się na trittico 50-100 mg ale jest wtedy dobrze dwa tygodnie max trzy i wracam do mirty. 

Mam ambitny plan spać bez pomocy leków 😉

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ,ja mirte odstawiłam jakiś czas temu . Czasem biorę w weekend . Ale doskonale was rozumiem z tym snem . Moim problemem głównie jest mega bezsenność i oczywiście tezyczka ,ale taka prawdziwa ze wykręca mi twarz ręce i nogi . Wtedy muszę brać wapń i magnez . Wiec kiedyś mnie wpędziła w depresje i jeszcze gorszy brak snu ,ze chodziłam jak zombie ,bo nocami nie spałam .. dopiero właśnie mirta mi pomogła . A teraz biorę valdoxan nowszej generacji lub czasem hydroksyzyne z tym snem . Oczywiście leki na alergie ,czasem sterydy . Bo u mnie są chore jelita od akergii pokarmowych i tez od wziewnych . Przez to mam zaburzenia elektrolitowe nawracające ..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×