Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

40 minut temu, sebo001 napisał:

Jak u was z dostępnością? Lekarz zmienił mi na mianseryne, nie narzekam bo lepiej śpię. Dawka 60mg.

Ja co jakiś czas sobie sprawdzam dostępność na stronach typu ktomalek albo gdziepolek i mirtor najbliżej 200 km od mojego miejsca zamieszkania za to remirta Oro i mirzaten dostępne nawet w mojej małej mieścinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

40 minut temu, sebo001 napisał:

Jak u was z dostępnością? Lekarz zmienił mi na mianseryne, nie narzekam bo lepiej śpię. Dawka 60mg.

Ja co jakiś czas sobie sprawdzam dostępność na stronach typu ktomalek albo gdziepolek i mirtor najbliżej 200 km od mojego miejsca zamieszkania za to remirta Oro i mirzaten dostępne nawet w mojej małej mieścinie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż, moje narzekania na Mirzaten nic nie dały :D Wciąż musze brać. Jakoś będę musiał walczyć z napadami obżarstwa. Mam wrażenie, że jest już lepiej. Trochę silnej woli i powinno się udać. Co do snu to jest całkiem nieźle. Zastanawiam się jak długo jeszcze będzie działać na mnie nasennie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na mnie po 2 miesiącach nadal działa, ale może po prostu wyregulował mi się sen już.

 

Czy ktoś jeszcze odczuwa lekkie zawroty głowy w ciągu dnia?

Nie jest to nic strasznego, ale mam czasami wrażenie jakby mi czasami tak delikatnie przeskakiwał obraz przed oczami, strasznie dziwne uczucie. Mam to od momentu rozpoczęcia brania mirzatenu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmm ja chyba tego u siebie nie zauważyłem.

No mi psychiatra kazała się nie zastanawiać nad tym jak długo mój miks 50mg Ketrelu i 30mg Mirzatenu będzie działać. Na ten moment jest ok, oby tak dalej. Zobaczę co będzie rano jak będę musiał wstawać o 5 do pracy.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałam przedeczodaj jeden dzień przerwy, bo chciałam się napić winka z koleżankami. Wczoraj czułam się cudownie, wreszcie nie miałam zawrotów głowy. Wczoraj na noc już wzięłam i nie dość, że spałam 11 godzin to jeszcze dzisiaj cały dzień ziewam i musialam sobie zrobić drzemke 😑 dobrze, że jest niedziela, bo w pracy nie dałabym sobie rady

 

Edytowane przez Aniko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostałam od lekarza na sen jakiś lek nowej generacji -agomelatyna (valdoxan) ,po tym się nie tyje ,ale trzeba poczekać na efekty jak przy ssri . Ponoć rzadko w Polsce przepisują ,bo kosztuje koło 250 zł ... może teraz w Pl jest tańszy . Ja mam za 5 euro w Niemczech. Zapytajcie swoich lekarzy o ten lek 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim!

Ja biorę mirtor ok 1,5 roku. Początkowo byłam leczona pramolanem prze rok. Trochę się wyciszyło ale wróciło ze zdwojoną siłą!! Lęki mnie przerosły!!! brak snu, nawet jak udało mi się na chwilę zasnąć, to wybudzali mnie mocna szarpnięcie całym ciałem, aż siadałam w sekundzie! Potem nie mogłam zasnąć, całe ciało mi drżało, do tego silne pulsowanie w brzuchu! Miałam wrażenie, że mam w sobie jakąś bombę albo to jakiś tętniak, który zaraz pęknie... I tak całą noc się nakręcałam! Masakra!

Wróciłam do neurologa z płaczem i wtedy przepisał mi mirtor. Kazał powoli wejść na 30 zaczynając od połówki 15. I tak doszłam do 1,5 tabletki 15  i uznałam, że jest już lepiej (strasznie boję się uzależnienia i że jak będę odstawiać lek, to znowu wszystko wróci).

Tak czy inaczej, jestem od ok 1,5 roku na 1,5 tabletki 15mg i czuję, że jest na prawdę lepiej!!! Na początku też mnie strasznie zamulało!!! Ale po ok miesiącu? albo troszkę dłużej, mi przeszło. Generalnie bardzo sobie chwalę mirtor. Bardzo mi pomógł. Śpię po niej nadal dobrze i wiem że nadal na mnie działa. Chociaż na początku, dosłownie od pierwszych dni stosowania, poza zamulaniem i kompletnym rozkojarzeniem, zaczęły mnie strasznie boleć stawy. Wszystkie! Nawet te w palcach!! Nie wspominając o kolanach! Poza tym, strasznie dretwialy mi ręce! Jak stałam, leżałam, chodziłam, w różnych pozycjach, nic nie pomagało. Czasem w nocy się budziłam i kompletnie nie czułam ręki. I długo musiałam czekać aż czucie wróci.

No ale z czasem to minęło. Swoją drogą zastanawiam się czy to nie były objawy somatyczne nerwicy??

Niestety, z przyczyn niezależnych ode mnie, muszę zmienić teraz lekarza i mam problem bo w Medicover nie widzę żadnego kompetentnego lekarza, który mógłby mnie dalej poprowadzić, poza tym kończą mi się leki a wiem, że jest z nimi problem, bo już w listopadzie zeszłego roku o dzwoniłam chyba z 60 aptek i wysepilam ostatnie 5 opakowań!!!  Boję się, że z racji tego, że brakuje go w aptekach lekarz przepisze mi jakieś gówno zastępcze! A ja boję się zmiany leku, bo boje się, że wrócą mi leki. A na to sobie pozwolić nie mogę, bo niedawno zaczęłam pracę i nie chcę jej stracić!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Lalunia93 napisał:

Dostałam od lekarza na sen jakiś lek nowej generacji -agomelatyna (valdoxan) ,po tym się nie tyje ,ale trzeba poczekać na efekty jak przy ssri . Ponoć rzadko w Polsce przepisują ,bo kosztuje koło 250 zł ... może teraz w Pl jest tańszy . Ja mam za 5 euro w Niemczech. Zapytajcie swoich lekarzy o ten lek 

Z tego co kojarzę to Valdoxan został wpisany na listę leków refundowanych. Ale nie dam sobie uciąć głowy. Jeżeli tak to jego cena powinna oscylować w okolicy 30-40 zł.

 

Mi by się przydał jakiś na sen..tylko żeby nie żreć...a na Mirtazapinie to mega ciężko. Może ten Valdoxan by mi pomógł na sen hmm 😜

Edytowane przez kamil89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zori , no właśnie to już tysiąc razy było powtarzane , ze w aptekach jest pełno mirtazapiny tylko z różnych firm , może się nazywać inaczej ale poproś o ta sama substancje czynna . Ja w Niemczech jak zanoszę recepty to dają mi to co maja pod ręka nie koniecznie ciagle z tej samej firmy ,ale jest to mirtazapina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli są tu osoby ,które maja problemy ze snem ,to dajcie szanse temu nowemu lekowi valdoxan (jest już refundowany w Pl ) , co prawda nie ścina z nóg od razu jak mirta ,ale drugi dzień na Noc i sen powoli lepszy i naturalniejszy . Ponoć o tak trzeba efekty czekać ponad miesiąc u niektórych (nawet doktor mi to mówiła ) , ale to przez to ze on działa na receptory melatoniny ,wiec to jeden z nowszych i całkiem innych leków . 

Mam nadzieje ,ze rzeczywiście pomoże na dłuższa metę . 

Nie uzależnia i nie tyje się po nim . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zori, uzależnienia od mirty się nie bój to się łatwo odstawia a tak nawiasem mówiąc to jak masz nerwicę lękową z somatyzacją jak wynika z Twojego opisu to dziwne, że lekarz nie dołożył czegoś przeciwlękowego np citalopramu. Sama mirta owszem trochę przeciwlękowo działa ale dużo lepiej działa w połączeniu z ssri lub snri. No i jakaś terapia przy nerwicy musi być bez tego to lipa na samych lekach po jakimś czasie i tak wróci.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawienie mirty jest bardzo nieprzyjemne, musisz się zabezpieczyć. Po 1,5 roku brania na pewno będzie problem, ja po nieco ponad roku odstawiłem z sukcesem, ale nie obyło się bez schiz na początku. Już jestem 4 czy 5 tydzień po odstawieniu i dopiero teraz mogę powiedzieć, że jest inaczej. Mirta działa na mózg bardzo specyficznie, mi miała służyć tylko do usypiania, a zmieniła mnie na potęgę.

Twoje obawy są zrozumiałe. Najlepiej jak lekarz da Ci alternatywną mianserynę. Bo tej mirty faktycznie nigdzie nie ma.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, ernest00 napisał:

Odstawienie mirty jest bardzo nieprzyjemne, musisz się zabezpieczyć. Po 1,5 roku brania na pewno będzie problem, ja po nieco ponad roku odstawiłem z sukcesem, ale nie obyło się bez schiz na początku. Już jestem 4 czy 5 tydzień po odstawieniu i dopiero teraz mogę powiedzieć, że jest inaczej. Mirta działa na mózg bardzo specyficznie, mi miała służyć tylko do usypiania, a zmieniła mnie na potęgę.

Twoje obawy są zrozumiałe. Najlepiej jak lekarz da Ci alternatywną mianserynę. Bo tej mirty faktycznie nigdzie nie ma.

Ernest czemu masz takie czarne myśli ... ja odstawiłam bez problemy i są ludzie co odstawiają tez bez problemy i niczym się nie ratują ,mianseryns to jeszcze gorzej i po co ma wchodzić w taki drugi lek . Już lepiej jak się boi to niech hydroksyzyny spróbuje . Ale najlepiej tu z lekarzem uzgodnić rzeczywiście .

I jeszcze raz powtarzamy ,są zamienniki mirty z ta sama substancja ,bo to chodzi tylko i wyłączenie o firmy , są pod rożna nazwa handlowa ,a skład jest ten sam . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli na kogoś lek działa dobrze i pokłada w nim nadzieję to nagłe odstawienie może przywrócić o zawrót głowy a nawet do totalnego rozpierdzielenia życia. A na ten temat się wypowiadałem. W sumie, po co maiłaby brać półtora roku, żeby teraz odstawić. Oczywiście można ale to już lekarz i ona będą decydować.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, ernest00 napisał:

Jeżeli na kogoś lek działa dobrze i pokłada w nim nadzieję to nagłe odstawienie może przywrócić o zawrót głowy a nawet do totalnego rozpierdzielenia życia. A na ten temat się wypowiadałem. W sumie, po co maiłaby brać półtora roku, żeby teraz odstawić. Oczywiście można ale to już lekarz i ona będą decydować.

Ale w jaki sposób zmieniła Cię mirta?

 

Ja chcę jak najszybciej odstawić, bo planuję ciążę,ale gdyby nie to to brałabym z chęcią dalej, sen jest super, apetyt też. To mój pierwszy lek i od razu trafiony. Nie czuje, żeby mnie w jakiś sposób zmienił... raczej pomógł mi w drodze do powrotu bycia sobą

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie miałem zbytnio wyboru. Mianseryna odpada bo działa tak samo jak Mirtazapina. Dostałem słaby i stary lek - Pramolan. Niby powoduje senność. Zobaczymy czy cokolwiek pomoże. 

 

Nie mogłem znieść tego obżerania. Mam nadzieję, że nie będę żałował.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×