Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

ernest00, po 45 mg masz prawo czuć się przymulony. Ale radziłabym Ci uważać na ten Lorafen i nie szaleć za bardzo, bo to jedno z bardziej uzależniających benzo ... a na początku posta piszesz, że w ogóle nie bierzesz benzo :roll: Coś mi tu nie pasi, stary ! A na co dostałeś ten Lorafen ?

 

A tak btw co Ty chciałeś z mirtazapiną robić, że tak Cię ucieszyła wersja rozpadająca się w ustach :roll: ?

 

-- 09 kwi 2015, 14:15 --

 

Też jestem poprzestawiana, przyzwyczaiłam organizm do chodzenia spać ok. 3 i mam. Gdy muszę wstać wcześnie rano, to za chiny ludowe nie potrafię zasnąć przed 23, a i później też jest ciężko :? Za to jak nie muszę wstawać, to na lajcie idę spać po 2, 3 i zasypiam :roll:

Skąd ja to znam :hide:

 

Wbiłaś się w rytm czy nadal masz problem ze spaniem i chodzisz późno?

Ciągle to samo ... już nie mam nerwów do siebie :bezradny: I w dodatku sama mirta mi już nie pomaga na spanie i od jakiegoś czasu prawie codziennie biorę 50 mg kwetiapiny dodatkowo :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kazda dawka terapeut. muli.Bralam moze tydzien(uboki,anorektyczka jestem)Lęki i pobudzenie miałam jakieś dziwne.Bralam mirte głównie na sen,a raczej miałam brać ;) 15mg miałam zapisane,ew potem mialo być 30.

Maniek zacznij od 15mg potem wskoczysz na 30,ale chyba nie da rady bez mulenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mirtagen 15 mg brałem przez ok.2 miesiące. Przez pierwszy miesiąc dobrze nasennie działał, lekkie przymulenie. Było tak fajnie przez miesiąc, potem ustało. Ale po 3 tygodniach tak jakby chciało mi się więcej. Miałem więcej wewnętrznej siły i psychicznej i fizycznej, ale tak jaby bardziej wrażliwy na stres. Wskoczyłem na 30 mg po konsultacji z lekarzem i tak byłem na tym leku przez tydzień. Pojawiło się ogólne osłabienie, totalne zamulenie i co najbardziej mnie dziwi to, że niemiłosiernie mocno chciało mi się palić (paliłem 6 lat ale od 2 już nie pale). Od jutra znowu zaczynam brać 15 mg. Zwiększonego apetytu nie miałem jako takiego, też nie przytyłem bo dużo zaczołem biegać :) ciekawe czy na nerwice pomoże :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Schodze na 15mg mirty, a mam tabletki 45 mg..... mogę dzielić te tabletki na 3 części? Czytałem, że mirty nie powinno się dzielić ale z jakiego powodu? Posiadam tabletki rozpuszczalne w jamie ustnej. Mam bardzo dużo tych 45-tek i nie chce ich stracić bo to drogie świństwo :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim mam pytanie, czy 7,5 mg. Mirty ma jakiekolwiek działanie terapeutyczne w sensie stricte usypiające, czy konieczna jest min. dawka 15 mg. ? Pytam, bo niestety po wielu miesiącach przyjmowania moja waga niestety wzrosła, co zaczyna mnie powoli irytować.....ach te leki...... :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak lek na Ciebie działa ;) jak nie widzisz różnicy to wskocz na 15. Co do wagi to ja ograniczyłem węglowodany w diecie oraz praktycznie wyeliminowałem cukier i schudłem nawet ;)

 

Dzięki, ale ja właśnie chcę z 15 zmniejszyć do 7,5 mg. Też muszę ograniczyć węglowodany, ale to trudne. Nic nie daje tyle energii do pracy w ciągu dnia, jak węgle.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zależy jak lek na Ciebie działa ;) jak nie widzisz różnicy to wskocz na 15. Co do wagi to ja ograniczyłem węglowodany w diecie oraz praktycznie wyeliminowałem cukier i schudłem nawet ;)

 

Dzięki, ale ja właśnie chcę z 15 zmniejszyć do 7,5 mg. Też muszę ograniczyć węglowodany, ale to trudne. Nic nie daje tyle energii do pracy w ciągu dnia, jak węgle.....

 

Grunt to cukier wyeliminować :D mi się udało bez większych problemów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej wszystkim mam pytanie, czy 7,5 mg. Mirty ma jakiekolwiek działanie terapeutyczne w sensie stricte usypiające, czy konieczna jest min. dawka 15 mg. ? Pytam, bo niestety po wielu miesiącach przyjmowania moja waga niestety wzrosła, co zaczyna mnie powoli irytować.....ach te leki...... :?

Ja bym na Twoim miejscu po prostu spróbowała... jak 7,5 mg nie zadziała to wrócisz do 15 mg. A nuż zadziała :bezradny: Tego przewidzieć nie jesteś w stanie, bo co organizm, to reakcja. Tańczący z lękami pisał, że śpi na 7,5 mg... aż się dziwiłam :?

 

Grunt to cukier wyeliminować :D mi się udało bez większych problemów...

To może podzielisz się z innymi, jak Ci się to udało ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...To może podzielisz się z innymi, jak Ci się to udało ;)

 

Zacząłem od przestania słodzenia herbaty/kawy. Potem wyeliminowałem napoje słodzone ale od czasu do czasu na imprezach albo gorszych dniach piłem. Najgorzej to z chipsami :D bo bez tego kiedyś to jak bez ręki. Jakoś sama ochota przeszła na słodkie, nie jestem od tego uzależniony ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 dzień przejścia z 22,5 -> 11,25 (dziwne dawki, ponieważ dziele tabletki :D)

Skutki uboczne:

-zespół niespokojnych nóg (masakra! Chyba najgorsze z tego wszystkiego)

-zmęczenie w środku dnia (ale paradoksalnie dużo łatwiej mi stać z łóżka!)

-przez pierwsze dni mega brak apetytu (prawie wymioty :P)

-rozbicie

-zaburzenia koncentracji

-brak chęci do działania

 

Z korzyści to w końcu budzę się SAM o normalnych godzinach! na 45, a później 22,5 miałem problemy ze zwleczeniem się z łóżka. Mgła na umyślę mijała dopiero późnym popołudniem. Ludzie piszą, że im mniejsze dawki tym bardziej sedacyjnie działa... gówno prawda :D Im więcej mirty tym bardziej mnie zamulała. Co więcej biorę ją już ponad 1.5 roku, więc efekt zamulenia nie minął. Nie wiem jakim cudem tyle wytrzymałem. Mam nadzieję, że najgorsze za mną...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

...To może podzielisz się z innymi, jak Ci się to udało ;)

 

Zacząłem od przestania słodzenia herbaty/kawy. Potem wyeliminowałem napoje słodzone ale od czasu do czasu na imprezach albo gorszych dniach piłem. Najgorzej to z chipsami :D bo bez tego kiedyś to jak bez ręki. Jakoś sama ochota przeszła na słodkie, nie jestem od tego uzależniony ;)

Eee, to lipa :? Bo ja kawy ani herbaty w ogóle nie słodzę, napojów słodzonych ( poza sokami 100%, świeżo wyciskanymi, bez dodatku cukru ) nie piję, a chipsy to w zasadzie nie słodycze :bezradny:

 

Ty mi lepiej powiedz, jak przestać żreć ciastka, batoniki, żelki :pirate:

 

frustrated, co Cię skłoniło do odstawienia mirtazapiny? Brałeś ją wyłącznie nasennie? Widzisz teraz jakieś różnice w zasypianiu? Mnie póki co udało się zejść z 45 mg ( które brałam jakiś czas ) do 30 mg, ale wspomagam się dodatkowo kwetiapiną, żeby zasnąć. Ale ja biorę ten lek ponad 4 razy dłużej niż Ty ( mirtę ).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

frustrated, co Cię skłoniło do odstawienia mirtazapiny? Brałeś ją wyłącznie nasennie? Widzisz teraz jakieś różnice w zasypianiu? Mnie póki co udało się zejść z 45 mg ( które brałam jakiś czas ) do 30 mg, ale wspomagam się dodatkowo kwetiapiną, żeby zasnąć. Ale ja biorę ten lek ponad 4 razy dłużej niż Ty ( mirtę ).

 

Do odstawienia mirtazapiny skłoniło mnie spanie po 10-12 godzin, ciągłe zamulenie (z rana straszna senność, a w ciągu dnia mgła na umyśle). Brałem mirte jako antydepresant, w połączeniu z wenlafaksyną (wyciągnęło mnie to z niezłego bagna, na prawdę konkretne połączenie). Śpi mi się bez porównania lepiej! Wstaje teraz po 7-8 godzinach bez budzika i od razu mogę bez problemu wlec się z łóżka... nie pamiętam kiedy tak miałem :P zasypiam też dobrze, może już nie tak szybko ale nie jest źle. Zobaczymy jak odstawienie wpłynie na moją psychikę... na razie prawie 2 tygodnie i jest w miarę ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

frustrated, co Cię skłoniło do odstawienia mirtazapiny? Brałeś ją wyłącznie nasennie? Widzisz teraz jakieś różnice w zasypianiu? Mnie póki co udało się zejść z 45 mg ( które brałam jakiś czas ) do 30 mg, ale wspomagam się dodatkowo kwetiapiną, żeby zasnąć. Ale ja biorę ten lek ponad 4 razy dłużej niż Ty ( mirtę ).

 

Do odstawienia mirtazapiny skłoniło mnie spanie po 10-12 godzin, ciągłe zamulenie (z rana straszna senność, a w ciągu dnia mgła na umyśle). Brałem mirte jako antydepresant, w połączeniu z wenlafaksyną (wyciągnęło mnie to z niezłego bagna, na prawdę konkretne połączenie). Śpi mi się bez porównania lepiej! Wstaje teraz po 7-8 godzinach bez budzika i od razu mogę bez problemu wlec się z łóżka... nie pamiętam kiedy tak miałem :P zasypiam też dobrze, może już nie tak szybko ale nie jest źle. Zobaczymy jak odstawienie wpłynie na moją psychikę... na razie prawie 2 tygodnie i jest w miarę ok.

Jakby mialo wplynac zle to juz by wplynelo, wiec tego akurat bym sie nie obawial

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×