Skocz do zawartości
Nerwica.com

MIRTAZAPINA (Auromirta ORO, Mirtagen, Mirtor, Mirzaten, Remirta ORO)


yoan22

Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?  

169 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy mirtazapina pomogła Ci w Twoich zaburzeniach?

    • Tak
      122
    • Nie
      37
    • Zaszkodziła
      31


Rekomendowane odpowiedzi

Mam pytanie do speców od Mirty. Zauważyłam, że tyję/puchnę od Mirzatenu mimo, że nie jem wcale więcej, może nawet mniej. Może to głupie pytanie, ale czy jak będę biegać to uda mi się nie przytyć więcej/zrzucić to co już nabrałam?

Czy ruch ma wpływ na to tycie?

Tycie i chudnięcie nie zależy tylko od bilansu energetycznego (jedzenie dostarcza kalorii - procesy życiowe i aktywność zużywa kalorie). Gdyby tak było, ludzie by nie tyli od leków czy od zaburzeń hormonalnych.

 

Tycie polekowe ciężko jest kontrolować zwykłymi sposobami dbania o siebie, ale to nie znaczy, że trzeba rezygnować z ruchu czy jedzenia warzyw :mrgreen:

 

A moja psychiatra mówi, że jeśli mam gorszą kondycję fizyczną po lekach, to jak najbardziej ruch jest wskazany, tańczyć mi iść kazała.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

Ty za to jestes naburmuszonym lekomanem, bierzesz mirtazapine od lat a wciąż jesteś chory a mimo to uwaząsz, ze to super lek.

A poza tym kto Cie uprawomocnił do bycia głównym farmakologiem na tym forum, taki z Ciebie spec jak z koziej dupy trąba.

Kiedyś brałes welbutrin ( no inna sprawa, ze ty brałeś-próbowałeś wszystko) i przestałeś kiedy ten lek na Ciebie dobrze działał. a wiesz kto tak ma... taakk zgadłeś lekomani, narkomani itp. Jesteś kompulsywny, zarozumiały i denny. Weź mirtę i idź spać, ja takich gówien nie tykam, buuhhaaa, a lolek to Ty.

 

-- 10 sty 2015, 21:02 --

 

hashim,

spróbuj kombinację małe dawki amitryptyliny na noc a na dzień fevarin, to Cie powinno postawić do pionu, nie słuchaj pierdół faceta o ksywie miko czy jak mu tam, on sie nie zna. Nie czytał farmakologi klinicznej, nie studiował itd. skutki uboczne od SSRI idą z różnych przyczyn, nie tylko od agonizacji 5HT2c.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ok biorę mirtę już 6-7 tygodni i sen jest rewelacyjny- śpię po 8h i to mi wystarcza i czuję się rano zaje.iście zregenerowany. Byc może przez to mam lepszą kondycję niż wcześniej, jest motywacja do działania, gdy nie ma tego potwornego zmęczenia. Zauważyłem też lepszą cerę. To wszystko może wynikać z lepszego snu. Niestety są minusy: jestem mniej emocjonalny niż na poprzednim leku, czyli miansie, mam większy lęk społęczny, unikam rozmów i ludzi, mam słabszy nastrój. Winę za to ponosi lęk, który towarzyszy mi w ciągu dnia i nasila się im bliżej do wieczora. Gdyby nie lęk i zamknięcie społeczne przez ten lęk to byłby to świetny lek. Rozwiązał jeden z 2 moich głównych problemów - kłopoty ze snem. Niestety pogorszył drugi problem - a więc zaburzenia lękowe i depresyjne. Nie mam pojęcia co robić, macie może jakieś pomysły?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też mam niechęć do kontaktów, niestety też mniejszą ochote na seks (ale tu sobie radze), spłycenie emocjonalne też plus teraz sen, ale pewnie przez nierównomierne dawki(teraz sobie podzieliłem kilka tabletek na równomierne dawki i będe brał co wieczór)

a lęków nie mam wcale, jestem jakiś taki cholernie pewny siebie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cyklopka - Fajnie :) Chodziłam kiedyś na salsę i kizombę. A Ty na co idziesz?

 

U mnie mirzaten pomógł na sen choć budzę się niechętnie i w średnim nastroju. Pomógł na depresję uuuuu ciężką i na wszystkie jej objawy. Na bank trochę gorzej się czuję w sytuacjach gdzie jest dużo ludzi, kiedyś było normalnie, teraz jakby stępił mi wszystkie popędy, jestem mniej impulsywna ale przez to też mniej decyzyjna ;))) Ale ogólnie to wporzo ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szubidka, na szkockie ludowe, bo to jest bardziej jednak zbliżone do muzyki jakiej słucham, poza tym nie tańczy się w parach tylko w grupie.

 

Dalej się budzę nieprzytomna, ale popołudniu jestem wesoła i nawet się spotykam z ludźmi. Podobno mam dostać jakiś inny antydepresant na ustabilizowanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami próbowałeś zwiększać dawkę? Sam zauważyłem, że mirtazapina trochę miesza w sprawach emocji, przytomności (szybkość reakcji i zawieszki) i pewnych zachowań społecznych. Może się to brać z paru rzeczy, np. silnej blokady H1, blokady 5-HT2a, blokady 5-HT3. Na minus też jest pewne nasilenie lęku i pobudzenia, zwiększenie agresywności i impulsywności (to prawdopodobnie z blokady alfa-2). Ale lek ma też swoje plusy, np. obniżanie kortyzolu, dobry wpływ na sen, działanie na depresję i lęk jeśli z nim trafisz w Twój typ depresji.

 

Arasha czepia się lolek tego co napiszę a sam g... wie :P Już jest w ignorowanych to sobie może pogadać do ściany.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam juz dosc tych antydepresantow.Mirtazapina brana kilka miesiecy nie spelnila moich oczekiwan.Ciagla nerwowosc,wolniejsza reakcja na bodzce zewnetrzne przelaly czare.

Fajne w tym leku jest to,ze dzial swetnie na sen i ma dzilanie przeciwwymiotne.Niestety po dostawieniu wrocily nudnosci z ktorymmi sie zmagam od pewnego czasu.Zastanawiam sie czy to nie przez tianeptyne.Mam takie podejrzenie ze przeladowalem swoj mozg dopamina.Czytalem w necie ,ze nadmiar tego neuroprzekaznika powoduje wlasnie nudnosci.

Nie wiem jak sie ma to do rzeczywistosci,bo dany neuroprzekaznik moze dzialac z roznych czesciach mozgu inaczej.Niestety na samej tianeptynie bez mirty oprocz nudnosci nasilily mi sie uczucie smutku i placzliwosc.Sam nie wiem co robic,co sugerowac lekarzowi?.Moze by tak cos poza lekami zadzialac?.Mialem zaczac praktykowac medytacje,zaczac cwiczyc,ale jakos nie moge sie do tego zabrac.SZkoda,z enie toleruje wiekszosci leku przez moj niski prog drgawkowy ehhh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84, miko84,

Wiesz co gościu, nie obchodzi mnie co o mnie myślisz i jak mnie oceniasz. Jesteś wredny, zarozumiały i to Twoje u mnie.... typowy egoistyczny neurotyk, co mnie obchodzi czy ty uwazasz, ze mam braki? Ja się opieram na faktach, ty je tylko intepretujesz, z marnym skutkiem. Co kur,,, może powiesz, ze lęki napadowe tez są od 5 HT2c, buuuhhhhaaa, same dysfunkcje z Ciebie wychodzą, lekomański wyrzutku społeczny, wierz sobie psychiatrykom oni juz niejednego doprowadzili do dna.

 

-- 12 sty 2015, 21:26 --

 

suwak,

A Ty nie masz żadnych problemów, to po co tu siedziesz i .... dogryzasz czasem?, uuhhhaaaa 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wieslawpas, a próbowałeś dawki 7,5mg? To jest właśnie dawka pronasenna albo 15mg nie więcej

miko84, miansa jednak lepsza na fobię społ, mirta za bardzo napędza mi agresora społecznego, po niej odpycha mnie od ludzi, czego wyjątkowo u siebie nie lubię, bo taki nie jestem. Dobre spanie to jednak silny argument, żeby te cukierki brać. A Ty jak się czujesz na tych 2 tykających bombach? :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

miko84,

http://www.nature.com/npp/journal/v28/n2/full/1300057a.html

Czytaj dokładnie głąbie, ze w tym modelu chodzi o aktywację 5HT1a i 5HT2c jak tez innych serotoninowych. Niekorzystnym receptorem w działaniu SSRI jest receptor 5HT2a ( lęki, bezsennosć, zaburzenia libido itd) a nie jak Ty tłuczku ( bo nim jesteś , udowodniłeś to ) receptor 5HT2c. Mirtazapina nie załatwia tego bo jest też antagonistą 5HT2c a w działaniu SSRI chodzi głównie o pobudzanie 5HT2c i to jest na lęk korzystne a nie na odwrót, przynajmniej tzw downregulacja. Jak ta twoja psychiatra dodaje ci do paro mirtę to po to, żeby osłabić 5HT2a agonizm, który tu głąbie uważasz za korzystny-nie jest tak, doczytaj, doucz sie, idź głównym nurtem a nie bokiem. Poczytaj sobie tez o antylękowym wpływie agonistów 5HT2c, nie tylko antagonistów. Antagonisci idą na deprechę dwubiegunową- ty jej nie masz.. Agoniści 5HT2C tez wpływaja korzystnie na seks, (tzn na ejakulację dobrze bo na libido źle-sexual arousal i pod tym względem działają odwrotnie do 5HT1a ( te ejakulacje osłabiają- dlatego walą je na przedwczesne cos tam bo libido-erekcja podnoszą) . Że tez jestes głąb uparty jak każdy anankasta to zaprzeczysz i tym razem. Wpisane w stereotypowe, perseweracyjne twoje zachowanie ( a jak Ty piszesz czasem, my god, poczytaj sobie dłuższe swoje " songi"). Ty powtarzasz pewne zwroty po kilka razy- ZOK jak cholerka. Także terapeutyczne w SSRI jest pobudzenie receptorów 5HT2c , kortyzol nie ma tu nic do rzeczy, downregulacja go nie zwiększa zapewne. Dlatego nie mów głąbie że nic nie wiem.

Agonizm 5HT2a nawet jeśli jest korzystny to nie w modelu depresji, nerwicy itd. Odrębne przypadki. Płyniesz z boku, uuhhaa?

Dlaczego mirta to nie jest super lek? Jest w nim też agonizm 5HT1a, jakis taki pośredni, wydaje się, ze to nie musi być takie znów przeciwlękowe działanie. Zwykle tutaj efekt daje SSRI plus antagonista 5HT1a ( dodaje się czasem jako tzw augmentacje, potencjalizacje. z róznym skutkiem) Agonizm 5HT1a do SSRI to nie jest za dobry pomysł. Rzadko w praktyce wypala na plus.

Możesz sobie poczytać, ze dodaje się własnie antagonistów a nie agonistów. Czasem lit lub karbamazepinę ( zwiększają uwalnianie serotoniny). Poza tym jeszcze SSRI działają korzystnie na 5HT4, mniej korzystnie na 5HT3, ogólnie trudno okreslić ale bilans zysków i strat tych leków nie jest ąż tak bardzo korzystny, jednak raczej na plus.

Mirtazapina w modelu "learned helplessness" nie stoi wysoko a jej działanie terapeutyczne spada po miesiącu, tzn przyrost tego działania bo lek oczywiscie dalej robi swoje.

To jest pigułka dla Ciebie, nie interesuje mnie co tu sobie o mnie pomyślą, nawet jak mnie wypier... z tego forum. Ja sie opieram na faktach a ty na emocjach " kuleś" buuhhhaaa.

 

-- 13 sty 2015, 06:36 --

 

moja poprawka co do 5HT2C chodziło o pozytywy wpływ na erekcje, osłabienie ejakulacji, 5HT1a odpowiednio odwrotnie. Pisze bo zamieszałem coś tam, czasem mi sie to zdarza czego niestety nie wiążę z chorobą, buuuhhhaa, żeby podkreślić że " toootalnie olewam system" i mam do siebie dystans. dlatego trazodon dodany do SSRI daje efekt prorekcyjny przy osłabieniu totalnym ejakulacji i braku happy z tych spraw , jego metabolit to agonista 5HT2c m.innymi. co to z libido ma do rzeczy to nie wiem ale niech sie impoty pocieszą choć, buuuhhaaaa.

 

-- 13 sty 2015, 06:38 --

 

a teraz łykaj, buuhheeeaaaahhaa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tańczący z lękami czuję się tak sobie, żadnego przełomu nie ma, a na pewno nie ma tego działania które miałem kiedyś, a które było efektem mirtazapiny lub połączenia mirtazapiny z SSRI. Ale ta druga opcja jak na razie się rozwiewa i skłaniam się do tego, że działanie było jednak efektem samej mirtazapiny. Paro+mirta biorę prawie 7 tygodni, w tym 2 tygodnie na dawce docelowej 60+60. Mam to brać jeszcze kolejne 5 tygodni i udać się do lekarki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×