Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Ilus napisał:

Mi już pod koniec też słabo pomagalo na depresję i lęki. Mam wsparcia w rodzinie i narzeczonym. Tylko strasznie sobie nie radzę i nie wiem czy to minie wszystko czy po prostu znowu wziąć żeby sobie ulżyć. 😔

Nie bierz, idź lepiej do jakiegoś dobrego psychiatry (nie jakiegoś konowała z przypadku), który może dorzuci Ci coś na przetrwanie. Wydaje mi się, że jest to ważne w Twoim przypadku, żeby być pod opieką specjalisty. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, kosmos_ napisał:

Nie bierz, idź lepiej do jakiegoś dobrego psychiatry (nie jakiegoś konowała z przypadku), który może dorzuci Ci coś na przetrwanie. Wydaje mi się, że jest to ważne w Twoim przypadku, żeby być pod opieką specjalisty. 

Jestem w szpitalu w Przasnyszu. Mówię im co jest ,co się dzieje a oni nic. Po prostu boję się. Nie wiem co robic. Mieli wezwać mnie dziś na rozmowę i nie wezwali. A czuje że coś się dzieje w mózgu. Może te odstawienie mi mózg uszkodziło. 

Edytowane przez Ilus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Ilus napisał:

Jestem w szpitalu w Przasnyszu. Mówię im co jest ,co się dzieje a oni nic. Po prostu boję się. Nie wiem co robic. Mieli wezwać mnie dziś na rozmowę i nie wezwali. A czuje że coś się dzieje w mózgu. Może te odstawienie mi mózg uszkodziło. 

Mam nadzieję, że wszystko się jakoś ogarnie i mózg powróci na dobre tory. Trzymam kciuki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Ilus Co to za lekarz, który leczy przez kilka lat depresję benzodiazepinami? Jeszcze estazolam brać rano, jak to jest głównie lek nasenny. Równie dobrze mógł cię faszerować morfiną i też by pomogło.

Możesz mieć rozregulowany układ neuroprzekaźnika poprzez który te leki działają. Nie jest to uszkodzenie mózgu, ale regeneracja trwa dość długo. Może minąć kilka miesięcy, rok, albo trochę dłużej zanim się ustabilizuje. Dużo zależy od tego jak wyglądało twoje korzystanie z benzodiazepin przez te 5 lat.

Przy odstawieniu może trochę pomóc kabamazepina, ale o jej wdrożeniu może zadecydować tylko lekarz. Powinnaś w pierwszej kolejności zwrócić się do tego, który ci te leki przepisywał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, Fobic napisał:

@Ilus Co to za lekarz, który leczy przez kilka lat depresję benzodiazepinami? Jeszcze estazolam brać rano, jak to jest głównie lek nasenny. Równie dobrze mógł cię faszerować morfiną i też by pomogło.

Możesz mieć rozregulowany układ neuroprzekaźnika poprzez który te leki działają. Nie jest to uszkodzenie mózgu, ale regeneracja trwa dość długo. Może minąć kilka miesięcy, rok, albo trochę dłużej zanim się ustabilizuje. Dużo zależy od tego jak wyglądało twoje korzystanie z benzodiazepin przez te 5 lat.

Przy odstawieniu może trochę pomóc kabamazepina, ale o jej wdrożeniu może zadecydować tylko lekarz. Powinnaś w pierwszej kolejności zwrócić się do tego, który ci te leki przepisywał.

Nie brałam rekreacyjnie tylko zgodnie z zaleceniami. Czyli nie ma dla mnie ratunku? Bardzo się boje co ze mną będzie. Brałam amizepin przez 2tyg ale źle się czułam i mi odstawili. Proszę Cię powiedz że będzie dobrze. Boję się bardzo Boże 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie twierdzę, że nadużywałaś tych leków tylko, że benzodiazepinami nie leczy się depresji. Są one skuteczne przy zaburzeniach lękowych, które mogą depresji towarzyszyć ale benzodiazepiny generalnie nie nadają się do długotrwałego stosowania.

 

Widzę panikę w tym co piszesz i w pewnym sensie rozumiem co czujesz, ale przynajmniej jesteś w dobrym miejscu. Nie bój się, nie umrzesz i będzie dobrze, tylko musisz być cierpliwa. Rozmawiałaś z lekarzem o benzodiazepinach, które brałaś przez te 5 lat? Nie dali ci żadnego Relanium, czy pregabaliny? Niektórym pomaga Depakine Chrono, ale nie chcę już nic sugerować. Możesz co najwyżej zapytać lekarza.

 

Jeżeli przed rozpoczęciem brania benzo nie miałaś zaburzeń lękowych, jest to prawdopodobnie efekt z odbicia i nie będzie trwać wiecznie. Po dłuższym używaniu tych leków nie powinno się ich odstawiać z dnia na dzień, a redukować powoli dawkę żeby uniknąć właśnie takich skutków.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Fobic napisał:

Nie twierdzę, że nadużywałaś tych leków tylko, że benzodiazepinami nie leczy się depresji. Są one skuteczne przy zaburzeniach lękowych, które mogą depresji towarzyszyć ale benzodiazepiny generalnie nie nadają się do długotrwałego stosowania.

 

Widzę panikę w tym co piszesz i w pewnym sensie rozumiem co czujesz, ale przynajmniej jesteś w dobrym miejscu. Nie bój się, nie umrzesz i będzie dobrze, tylko musisz być cierpliwa. Rozmawiałaś z lekarzem o benzodiazepinach, które brałaś przez te 5 lat? Nie dali ci żadnego Relanium, czy pregabaliny? Niektórym pomaga Depakine Chrono, ale nie chcę już nic sugerować. Możesz co najwyżej zapytać lekarza.

 

Jeżeli przed rozpoczęciem brania benzo nie miałaś zaburzeń lękowych, jest to prawdopodobnie efekt z odbicia i nie będzie trwać wiecznie. Po dłuższym używaniu tych leków nie powinno się ich odstawiać z dnia na dzień, a redukować powoli dawkę żeby uniknąć właśnie takich skutków.

Dlatego tu jestem na odstawienie benzo. Estazolam zastąpili mi relanium i schodzili co tydzień po 5mg tak tu robią. I wydaje mi się że za szybko mi zeszli. Miałam lęki zanim brałam benzo. Nie wiem po prostu bardzo się boje i martwię o swoje zdrowie psychiczne. Po prostu coś dzieje się z moją psychiką. Coś mi strzela w głowie albo się porusza. Ogólnie jest bardzo źle. Nie wiem czy to wszystko minie i kiedy. Bo jak żyć i funkcjonowac na wolności. Masz rację panikuje,ale to dlatego że długo to trwa a już powinno choć trochę ulżyć. A jestem taka że wszystko duszę w sobie. Jestem tu 2,5 miesiąca. Od 5 tyg nic nie biorę,w moczu wyszło benzo ujemne. Nie wiem co dalej naprawdę. 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest jeszcze Relanium 2 mg ale widocznie w twoim przypadku nie było potrzeby takiego rozdrabniania się. To dobrze i znaczy, że nie byłaś jakoś silnie uzależniona od benzodiazepin. Pomyśl, że mogło być gorzej.

Przynajmniej raz dziennie lekarz prowadzący powinien robić obchód i z tobą rozmawiać. Mów mu o wszystkim co ci dolega, a jeśli nie jesteś w stanie przekazać wszystkiego podczas rozmowy, pisz na kartce.

Są leki przeciwlękowe, czy uspokajające o innym mechanizmie działania niż benzodiazepiny, mogliby ci coś dać żebyś tego tak nie przeżywała. Jesteś jednak już dłuższy czas pod opieką medyczną więc raczej wiedzą co robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Fobic napisał:

Jest jeszcze Relanium 2 mg ale widocznie w twoim przypadku nie było potrzeby takiego rozdrabniania się. To dobrze i znaczy, że nie byłaś jakoś silnie uzależniona od benzodiazepin. Pomyśl, że mogło być gorzej.

Przynajmniej raz dziennie lekarz prowadzący powinien robić obchód i z tobą rozmawiać. Mów mu o wszystkim co ci dolega, a jeśli nie jesteś w stanie przekazać wszystkiego podczas rozmowy, pisz na kartce.

Są leki przeciwlękowe, czy uspokajające o innym mechanizmie działania niż benzodiazepiny, mogliby ci coś dać żebyś tego tak nie przeżywała. Jesteś jednak już dłuższy czas pod opieką medyczną więc raczej wiedzą co robią.

No właśnie jestem silnie uzależniona. Dają mi tisercin ale nie wiem czy on pomaga. Wogole mam derealizacje,zmęczenie tak okropne że głowa mała. Do tego chodzi mi coś pod skórą i drży. Miałam rozmowę z lekarzem bo chciałam się dziś wypisać na własne żądanie. Ale powiedział że skoro jestem tu tyle czasu i tyle przeszlam to mam zostać i walczyć dalej. Bo tak naprawdę to dopiero tydzień jak mam ujemne benzo w moczu. A wszystko widzę przez mgłę. Jakby za szybą. Nie wiem chyba tu zwariuje do reszty😔

Edytowane przez Ilus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.01.2023 o 09:28, Jastara napisał:

Ilus, wejdź sobie na forum benzobuddies, tam się dowiesz jak ludzie cierpią po odstawieniu.Ja już zaczynam trzeci rok i wciąż nie wyzdrowialam do końca.To może potrwać kilka lat niestety.Powodzenia, cierpliwości, to minie po czasie.

A powiedz mi czy długo objawy odstawienia się u Ciebie utrzymywały?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Ilus napisał:

A powiedz mi czy długo objawy odstawienia się u Ciebie utrzymywały?

Pierwszy rok był najgorszy.Potworne zawroty głowy, skoki ciśnienia to główne objawy.Prawie cały czas leżałam w łóżku.Szukałam choroby, badania , nic nie wyszło.Teraz już jest trochę lepiej, 2,5 roku po odstawieniu.W zasadzie funkcjonuje prawie normalnie, pozostały mi tylko zawroty głowy.Wiem , że to wina xanaxu, czekam na poprawę.Może to kwestia wieku, mam po 60tce.Może u Ciebie będzie to krócej trwało? Oby.Naprawdę przyjrzyj forum benzobuddies, tam dużo się dowiesz i łatwiej będzie Ci to zrozumieć.Pozdrawiam i powodzenia😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, Jastara napisał:

Pierwszy rok był najgorszy.Potworne zawroty głowy, skoki ciśnienia to główne objawy.Prawie cały czas leżałam w łóżku.Szukałam choroby, badania , nic nie wyszło.Teraz już jest trochę lepiej, 2,5 roku po odstawieniu.W zasadzie funkcjonuje prawie normalnie, pozostały mi tylko zawroty głowy.Wiem , że to wina xanaxu, czekam na poprawę.Może to kwestia wieku, mam po 60tce.Może u Ciebie będzie to krócej trwało? Oby.Naprawdę przyjrzyj forum benzobuddies, tam dużo się dowiesz i łatwiej będzie Ci to zrozumieć.Pozdrawiam i powodzenia😊

Czytałam na tej stronie i jestem w szoku. Po prostu chyba mam mega depresję. Za 2tygodnie chcą mnie wypisać a ja czuję się psychicznie bardzo źle. Nic innego mi nie chcą podać i im mówię codziennie to samo że źle to patrzą na mnie jak na wariata. Nie wiem co robic. W nocy wybudza mnie straszny lęk i niepokój. Nie wiem jak żyje. Wszystko przez mgłę. Humor do niczego. Nie chciałabym wracać do tabletek ale strasznie się męczę każdego dnia.  😔

Edytowane przez Ilus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ilus napisał:

Czytałam na tej stronie i jestem w szoku. Po prostu chyba mam mega depresję. Za 2tygodnie chcą mnie wypisać a ja czuję się psychicznie bardzo źle. Nic innego mi nie chcą podać i im mówię codziennie to samo że źle to patrzą na mnie jak na wariata. Nie wiem co robic. W nocy wybudza mnie straszny lęk i niepokój. Nie wiem jak żyje. Wszystko przez mgłę. Humor do niczego. Nie chciałabym wracać do tabletek ale strasznie się męczę każdego dnia.  😔

Wszyscy, którym udało się odstawić mówią jedno, wytrzymać, czekać, czas jest najlepszym lekarstwem w tym przypadku.Nie wracać do tego.Ja też tak mówię, jak Ty zrobisz? Twoja decyzja.Pozdrawiam i powodzenia😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wpadłem na chwilę zobaczyć co się tutaj dzieje i widzę że... sami nowi. Od wielu wielu postów nikogo z mojej grupy i czasów. To chyba dobrze :) Tylko Jastara się udziela że Jej się udało odstawić. Brawo kobieto. Ja już kilka lat nie biorę nic a nic. Wszystko już się unormowało. Zdarza się kiepski dzień... jasne że sie zdarza... Zawroty głowy , kołatania serca, nieprzespane noce... W szafce Lorafen, Alpragen i inne. Nigdy nie biorę bo wiem że to chwilowe. Powodzenia w walce bo można ją wygrać... Miałem chwilę piekła która trwała miesiące ale się zaparłem i teraz jest już to gówno za mną. Powodzenia wszystkim... Jastara odezwij się co u Ciebie słychać na maila sunsetsuits@wp.pl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 29.01.2023 o 23:05, SayYes napisał:

Wpadłem na chwilę zobaczyć co się tutaj dzieje i widzę że... sami nowi. Od wielu wielu postów nikogo z mojej grupy i czasów. To chyba dobrze 🙂 Tylko Jastara się udziela że Jej się udało odstawić. Brawo kobieto. Ja już kilka lat nie biorę nic a nic. Wszystko już się unormowało. Zdarza się kiepski dzień... jasne że sie zdarza... Zawroty głowy , kołatania serca, nieprzespane noce... W szafce Lorafen, Alpragen i inne. Nigdy nie biorę bo wiem że to chwilowe. Powodzenia w walce bo można ją wygrać... Miałem chwilę piekła która trwała miesiące ale się zaparłem i teraz jest już to gówno za mną. Powodzenia wszystkim... Jastara odezwij się co u Ciebie słychać na maila sunsetsuits@wp.pl

Walczę każdego dnia o lepsze życie. Czy to wszystko minie? Nie mam koncentracji wogole. Nie mogę się skupić. Czy to normalne i czy to minie? Ile walczyłeś? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Palkrolik

Hej. Chciałem się przywitać. Jestem tu nowy. I też mam ogromny problem z benzodiazepinami. Biorę je regularnie od około 10 lat. Wiadomo z małymi przerwami. Obecnie jestem na dawce 0,5 mg clonazapamum rano i tyle samo wieczorem. Miałem już próby odstawienia ale w szpitalu w którym nie mieli bladego pojęcia o tym. Jedynie w Świeciu było znośnie jednak moim zdaniem zbyt krótko mnie tem trzymali. 20 dni i to 7 przedłużonych z powodu kwarantanny bo na oddziale ktoś miał korona wirusa.  Teraz celuje w IPIN w Warszawie. Jestem Świadom że czeka mnie długa droga aby jakoś w miarę zacząć funkcjonować bez benzodiazepin ale Chcem bo wiem że życie na tych lekach to droga do nikąd. Takie pytanie chciałbym zadać na grupie. Jest jeszcze jakieś miejsce w Polsce gdzie rozsądnie odstawiają i szanują człowieka uzależnionego od benzodiazepin?  Z góry Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, jestem tu nowy czy ktoś z was brał pregabline na odstawienie benzo. Ja schodziłam z 3 mg alprazolamu na dobę lekarz zastąpił mi to relanium od stawiałem 5 miesięcy powoli redukując teraz 10 dni bez benzo biorę doxepin i pregabline jest ciężko kłopoty z pamięcią,ciśnieniem, lęki, ale jakoś funkcjonuje. Pregabliny biorę 150 mg doba i zastanawiam się czy zwiększenie dawki coś da. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zgadza się we wtorek mam psychiatrę i chciałem się dowiedzieć czy ktoś miał pregabline na odstawienie benzo i w jakich dawkach, mój lekarz w miarę dobrze mnie poprowadził było dwa kroki do przodu jeden do tyłu jak mi było źle wracałem do dawki z przed tygodnia, najgorsze są sytuację stresujące tak jak u mnie był to rozwód a w tabletki wpakowałem się gdy dowiedziałem się o zdradzie  tak to brałem doraźnie. Najgorsze jest to że mieszkam z byłą żoną i ciągle jest napięcie w moim stanie ciężko jest się ogarnąć, przed tym wszystkim walczyliśmy o zdrowie dziecka które miało raka guza mózgu  2 lata niewyobrażalnego stresu potem cała sytuacja z rozwodem to koszmar który mnie wykończył już nie chce mi się nic to nie najlepszy moment na odstawienie benzodiazepin ale muszę tyle wytrwałem i się poddać. Dlatego się pytam z tą pregabliną bo tak mi się wydaje że lekarz nie do końca był przekonany co mi przypisać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 miesięcy alproxu doszłam do 3x1mg ale łykałem jak głupi nerwy emocje a tolerancja rosła bardzo szybko miałem objawy odstawienie między dawkami kiedyś nie w ziołem 3 dni nic i się przeraziłem  tym co się ze mną działo pomyślałem że jak tak tak będe wyglądał na rozprawie rozwodowej to masakra i poprośiłem lekarza o pomoc  i mi podmienił powoli na relanium 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wcześniej brałem parogen a alprox miałem doraźnie jak był ciężki dzień bo miałem ciężką depresję i lęki przez chorobę dziecka, tabletka alpry dawała ulgę w stresujących sytuacjach a gdy dowiedziałem się o zdradzie to już popłynąłem wyszły na jaw nowo i stare brudy masakra 

Edytowane przez Wa4646

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×