Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Miss Worldwide napisał:

Wlasnie takich rad potrzebuje prostych. 😊  Ze jak palec wloze to czy ziemia zostaje na palcu czy nie. Proste. Jak ktos mnie pyta czy za duzo czy za malo podlewam to ja niestety nie wiem. Bo nie wiem na ile ma byc mokra ziemia hehhee. Dzieki 😊

Cieszę się że mogłam pomóc, ja uwielbiam pracować w ogrodzie i warzywniku, , chyba dlatego że wychowałam się na wsi.Tak więc uprawiaj, hoduj kwiatki a jak czegoś nie wiesz to pytaj☺, pozdrawiam Cię i powodzenia🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Jastara napisał:

Cieszę się że mogłam pomóc, ja uwielbiam pracować w ogrodzie i warzywniku, , chyba dlatego że wychowałam się na wsi.Tak więc uprawiaj, hoduj kwiatki a jak czegoś nie wiesz to pytaj☺, pozdrawiam Cię i powodzenia🌹

Jeszcze jedno, czy na dno tych doniczek dałaś jakiś drenaż? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 18.08.2020 o 06:00, Tomek 68 napisał:

Ja już jestem 3,5 toku od odstawki. Byłem uzalezniony od Xanaxu i Afobamu 5 lat, a 3 lata wychodziłem z uzależnienia. Byłem 3 razy na dekoksie w szpitalu w odstępach rocznych. Dekoksy-masakra, a ostatni - piekło. Teraz już jest dobrze, normalnie, tak jak kiedyś przed braniem. 3 lata męki w domu po ostatnim detoksie w szpitalu w Sosnowcu, na najgorszym oddziale.Ale warto było. Dzisiaj przestrzegam innych orzed benzodiazepinami.

Benzodiazepiny sa po to, by ulżyć w cierpieniu. Są dodatkiem do leków podstawowych.Bierze się krótko lub w razie potrzeby. To wszyscy musza wiedzieć, zanim sięgną po leki z tej grupy.  Gratuluję, widzę, że lęk przed benzo wciąż w Tobie tkwi. Czy odstawiłeś leki pomocnicze, np pregabalinę. W jakich dawkach brałeś? A antydepresant  bierzesz dalej? Pytam, bo tez jestem uzalezniona od sedamu, ale nie w takich du,zych dawkach, raczej w dawkach stałych terapeutycznych. Tez biorę prege, na razie 3x75mg. Co sadzisz o tym leku? Pozdrawiam.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 22.08.2020 o 02:10, buraczek58 napisał:

Benzodiazepiny sa po to, by ulżyć w cierpieniu. Są dodatkiem do leków podstawowych.Bierze się krótko lub w razie potrzeby. To wszyscy musza wiedzieć, zanim sięgną po leki z tej grupy.  Gratuluję, widzę, że lęk przed benzo wciąż w Tobie tkwi. Czy odstawiłeś leki pomocnicze, np pregabalinę. W jakich dawkach brałeś? A antydepresant  bierzesz dalej? Pytam, bo tez jestem uzalezniona od sedamu, ale nie w takich du,zych dawkach, raczej w dawkach stałych terapeutycznych. Tez biorę prege, na razie 3x75mg. Co sadzisz o tym leku? Pozdrawiam.

 

To teraz bedziesz uzelzniony od pregabaliny

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

To teraz bedziesz uzelzniony od pregabaliny

 

Wiesz, nie biorę dużych dawek, nie zamierzam, moja psychiatra pozwoliła mi na razie dojść do 300mg, przekonywała mnie, że absolutnie się nie uzależnię. Hmmm....Wykluczam możliwość, żebym doszła do maksymalnej dawki 600mg. Oczywiście nie biorę solo, mam jeszcze Seroxat. Po raz drugi w mojej terapii. Odstawiam sedam, dobrze się czuję. Mnie już wszystko jedno, prawdopodobnie będę na lekach do usranej śmierci, ale ja mam60+. Bardzo współczuje młodym ludziom, którzy się borykają z zaburzeniami różnej maści. Ja skończyłam studia, dotrwałam do emerytury, a zaczęłam się leczyć około czterdziestki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

39 minut temu, buraczek58 napisał:

 

Wiesz, nie biorę dużych dawek, nie zamierzam, moja psychiatra pozwoliła mi na razie dojść do 300mg, przekonywała mnie, że absolutnie się nie uzależnię. Hmmm....Wykluczam możliwość, żebym doszła do maksymalnej dawki 600mg. Oczywiście nie biorę solo, mam jeszcze Seroxat. Po raz drugi w mojej terapii. Odstawiam sedam, dobrze się czuję. Mnie już wszystko jedno, prawdopodobnie będę na lekach do usranej śmierci, ale ja mam60+. Bardzo współczuje młodym ludziom, którzy się borykają z zaburzeniami różnej maści. Ja skończyłam studia, dotrwałam do emerytury, a zaczęłam się leczyć około czterdziestki.

Witaj buraczek☺Ja też jestem rocznik 58, cztery miesiące temu odstawiłam w wielkich bólach alprox, który brałam 1, 5 roku.Odstawialam prawie rok.Podczas odstawiania bardzo źle się czułam, najbardziej dokuczly mi zawroty głowy.Ostatnio już było w miarę dobrze, niestety od jakiegoś czasu znowu mam te zawroty, spadki cisnienia, drżenie mięśni.Jestem przebadana, lekarze nic nie znajdują, wszystko tłumaczą nerwicą.Teraz tak źle się czuję, nie mogę normalnie funkcjonować.Nie wiem ile jeszcze życia mi zostało, może lepiej coś brać żeby te parę lat przeżyć w jakiej takiej formie? Nie chcę tylko wracać di alproxu bo zle się po nim czułam pod koniec.Leczyłam sie na nerwicę lęków, napady paniki.Sama już nie wiem czy znowu iść do psychiatry.Mam dorosłe dzieci, wnuki które kocham, ogród, książki, niczego mi nie brakuje tylko zdrowia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witaj, Jastara. Jeśli nie możesz normalnie funkcjonować, to chyba  trzeba sobie pomóc. Ja będe brała leki, bo muszę cieszyć się życiem, bo nie wiem, ile mi tego życia zostało zostało. Nie pozwolę, by choróbsko rujnowało mi życie. Alproxu nie bierz w żadnym wypadku. Do dobrego psychiatry bym się jednak wybrała na Twoim miejscu. To mogą być skutki odstawienia, bo trwają bardzo długo, to może być nawrót nerwicy, lub jedno i drugie. Ci, którzy biorą leki pomocnicze na ogół łatwiej przechodzą odstawienie. Tylko trzeba uważać, żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę i nie pakować sie w jakiś ciężki, duży zestaw z neuroleptykami. Sulpiryd może być , jeśli chodzi o neuroleptyki. Brałam.. Moja siostra trzy lata odstawiała xanax, wspomagała się Citalem, xanax odstawiła, a Cital bierze i będzie brała, to w miarę  łagodny antydepresant. Ja też brałam razem z Lerivonem, niestety po roku ten zestaw przestał działać. A myślałam, miałam nadzieję, że będę na tym jechała też do końca swych dni. Przestał działać , w dodatku pojawiły się szumy uszne, które mam do dziś. Jestem przekonana, ze ma to związek z wiekiem, niestety, bo to juz drugi antydep, który kiedyś pomógł, a teraz gdy doszłam do dawki, którą kiedyś brałam ,oczywiście z zalecenia, myślałam, że postradałam zmysły. Cital brałam kilka lat , gdy byłam dużo młodsza i takich szopek nie było. Odstawiłam od razu. My "staruszki" 🙂, powinnyśmy brać mniejsze dawki leków, po okruszku dochodzić do skutecznej dawki leczniczej , a nie tyle, ile zaleci lekarz.Mnie psychiatra dała wolną rękę. Ja seroxat zaczynałam od 1/8, prege od 35mg.  Wspomagam się dodatkowo hydroxyzyną, jeśli gorzej się czuję, witaminami z grupy B, magnezem, WitD3, tranem.

Próbowałaś brać hydro?, może by pomogła. Ja jak mam potrzebę biorę dwie tabletki 25mg. Trochę pomaga.

Ja bym na Twoim miejscu się  nie zastanawiała, tylko poleciałabym do lekarza. Najlepiej do doświadczonego psychiatry od uzależnień, zobaczysz, co powie, czy poradzi przeczekać, czy coś da na uśmiech, raczej da , jeśli leczyłaś się na nerwicę lękową. U mnie tez od tego się zaczęło.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, buraczek58 napisał:

Witaj, Jastara. Jeśli nie możesz normalnie funkcjonować, to chyba  trzeba sobie pomóc. Ja będe brała leki, bo muszę cieszyć się życiem, bo nie wiem, ile mi tego życia zostało zostało. Nie pozwolę, by choróbsko rujnowało mi życie. Alproxu nie bierz w żadnym wypadku. Do dobrego psychiatry bym się jednak wybrała na Twoim miejscu. To mogą być skutki odstawienia, bo trwają bardzo długo, to może być nawrót nerwicy, lub jedno i drugie. Ci, którzy biorą leki pomocnicze na ogół łatwiej przechodzą odstawienie. Tylko trzeba uważać, żeby nie wpaść z deszczu pod rynnę i nie pakować sie w jakiś ciężki, duży zestaw z neuroleptykami. Sulpiryd może być , jeśli chodzi o neuroleptyki. Brałam.. Moja siostra trzy lata odstawiała xanax, wspomagała się Citalem, xanax odstawiła, a Cital bierze i będzie brała, to w miarę  łagodny antydepresant. Ja też brałam razem z Lerivonem, niestety po roku ten zestaw przestał działać. A myślałam, miałam nadzieję, że będę na tym jechała też do końca swych dni. Przestał działać , w dodatku pojawiły się szumy uszne, które mam do dziś. Jestem przekonana, ze ma to związek z wiekiem, niestety, bo to juz drugi antydep, który kiedyś pomógł, a teraz gdy doszłam do dawki, którą kiedyś brałam ,oczywiście z zalecenia, myślałam, że postradałam zmysły. Cital brałam kilka lat , gdy byłam dużo młodsza i takich szopek nie było. Odstawiłam od razu. My "staruszki" 🙂, powinnyśmy brać mniejsze dawki leków, po okruszku dochodzić do skutecznej dawki leczniczej , a nie tyle, ile zaleci lekarz.Mnie psychiatra dała wolną rękę. Ja seroxat zaczynałam od 1/8, prege od 35mg.  Wspomagam się dodatkowo hydroxyzyną, jeśli gorzej się czuję, witaminami z grupy B, magnezem, WitD3, tranem.

Próbowałaś brać hydro?, może by pomogła. Ja jak mam potrzebę biorę dwie tabletki 25mg. Trochę pomaga.

Ja bym na Twoim miejscu się  nie zastanawiała, tylko poleciałabym do lekarza. Najlepiej do doświadczonego psychiatry od uzależnień, zobaczysz, co powie, czy poradzi przeczekać, czy coś da na uśmiech, raczej da , jeśli leczyłaś się na nerwicę lękową. U mnie tez od tego się zaczęło.  

Buraczek dzięki za rady☺, mówisz że to mogą być objawy odstawienne, ja też czytałam różne opracowania w ktorych mowa o wielu miesiącach ostrych objawów.Jestem zdeterminowana i potrafię to przetrzymać, ale czasem mam już serdecznie dość.Młodzi łatwiej sobie z tym radzą.Ja już myślę, czy ten alprox nie uszkodził mi układu nerwowego, strasznie dokuczja mi te zawroty głowy.Czytałam, że utrzymują się bardzo długo, ale ile można się męczyć? Też chcę się jeszcze cieszyć życiem.Trzeba iść do psychiatry , może coś poradzi.Hydroxyzyna kiedyś mi pomagała, teraz nie bardzo, boli mnie głowa po niej.  Pozdrawiam☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WItam wszystkich na tym forum,

 

Biorę 3 miesiąc lorafen w dawce około 0,6 mg dziennie jestem troszkę przerażony bo nie mogę odstawić - ma dziwne lęki oraz mętlik w głowie. Czy naprawdę jest tak ciężko odstawić - ma ktoś jakieś porady.

 

Dzięki za pomoc.

 

Pretorek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pretorek, naprawdę bierzesz 0,6mg? To małą dawka, ale ja przestrzegam wszystkich przed lorafenem, też byłam uzależniona od niego w duzych dawkach  ,strasznie mnie sponiewierał, przestawili mnie na miesiąc na klonazepam z Remeronem, bo mogłam zjęść garść lorafenu, do tego garść relanium, na koniec Rohypnol (mirtazapinę), czyli mirtazapinę, no a potem na sedam i jadę na nim z 15 lat, albo i więcej. Dlaczego zacząłeś go brać? I tylko lorafen? Nie wiem, jak podzielić taki okruszek, ale na pewno się da. Trzy miesiące, to mało, ale jak widać dużo. Moze masz te same objawy, które miałes przd zażywaniem lorafenu. Co za konował Ci to przepisał. Ja bym zeszła na cloranxen, np, przetrzymała najgorszy okres i odsatawiała powoli. To przykład, może inni maja lepsze pomysły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

51 minut temu, buraczek58 napisał:

Pretorek, naprawdę bierzesz 0,6mg? To małą dawka, ale ja przestrzegam wszystkich przed lorafenem, też byłam uzależniona od niego w duzych dawkach  ,strasznie mnie sponiewierał, przestawili mnie na miesiąc na klonazepam z Remeronem, bo mogłam zjęść garść lorafenu, do tego garść relanium, na koniec Rohypnol (mirtazapinę), czyli mirtazapinę, no a potem na sedam i jadę na nim z 15 lat, albo i więcej. Dlaczego zacząłeś go brać? I tylko lorafen? Nie wiem, jak podzielić taki okruszek, ale na pewno się da. Trzy miesiące, to mało, ale jak widać dużo. Moze masz te same objawy, które miałes przd zażywaniem lorafenu. Co za konował Ci to przepisał. Ja bym zeszła na cloranxen, np, przetrzymała najgorszy okres i odsatawiała powoli. To przykład, może inni maja lepsze pomysły.

Dzięki za odpowiedź Buraczek58. Biorę 0.6 dzieląc tabletkę 2.5 na cztery już od  2 miesięcy, 1 miesiąc brałem 1 mg. Historia z lorafenem zaczęła się dość standardowo chyba ponieważ trafiłem do psychiatry z lękiem wolno płynącym który mnie tłamsił całymi dniami (w okresie odwyku po alko + nawarstwiło się jeszcze kilka dodatkowych okropnych spraw) Dostałem SRRI plus lorafen doraźnie od psychiatry ale Citaxin SRRI okazał się tragedią i okazało się nie mogę tego brać bo świruję - okropne samopoczucie) Tak teraz mam te same objawy które miałem wcześniej ale raczej wiąże to z tym że próbuje odstawić to jedną tablętkę dziennie i jest bardzo nie fajnie - i to mnie przeraża że czuje że muszę brać ten lorafen. Ja przyznam że 1 lekarz mnie przestrzegał żeby brać tylko doraźnie ale zrobiło się 3 miesiące bo tylko to pomagało. 2 lekarz który radził mi 1 miesiąc temu wspomagać się pregabliną i zwolna odstawiać lorafen przepisał mi 3 paczki lorafenu 2.5 mg co mnie zszokowało. Czułem że mogę mieć problem z lorafenem bo miałem problemy od lat z alko ale że 3 miesiące już mnie tak zniewoliły ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Pretorek napisał:

2 lekarz który radził mi 1 miesiąc temu wspomagać się pregabliną i zwolna odstawiać lorafen przepisał mi 3 paczki lorafenu 2.5 mg co mnie zszokowało. Czułem że mogę mieć problem z lorafenem bo miałem problemy od lat z alko ale że 3 miesiące już mnie tak zniewoliły ?

A tę pregabalinę bierzesz, w ulotce stoi, ze stosuje sie przy odwyku alkoholowym też. To moze być dla Ciebie jakieś wyjście. Ja biorę. Pomaga. Tylko nie przesadzac z dawkami.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, buraczek58 napisał:

A tę pregabalinę bierzesz, w ulotce stoi, ze stosuje sie przy odwyku alkoholowym też. To moze być dla Ciebie jakieś wyjście. Ja biorę. Pomaga. Tylko nie przesadzac z dawkami.

 

Przepraszam to nie pregablina tylko pramolan - nie brałem bo się bałem kolejnej tabletki i myślałem że uda się odstawić lorafen. Teraz chyba nie mam wyjścia mam brać 1 tabletkę na noc (50mg) takie mam zalecenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2020 o 14:35, buraczek58 napisał:

 

Wiesz, nie biorę dużych dawek, nie zamierzam, moja psychiatra pozwoliła mi na razie dojść do 300mg, przekonywała mnie, że absolutnie się nie uzależnię. Hmmm....Wykluczam możliwość, żebym doszła do maksymalnej dawki 600mg. Oczywiście nie biorę solo, mam jeszcze Seroxat. Po raz drugi w mojej terapii. Odstawiam sedam, dobrze się czuję. Mnie już wszystko jedno, prawdopodobnie będę na lekach do usranej śmierci, ale ja mam60+. Bardzo współczuje młodym ludziom, którzy się borykają z zaburzeniami różnej maści. Ja skończyłam studia, dotrwałam do emerytury, a zaczęłam się leczyć około czterdziestki.

 

No moj psychiatra powiedzial, ze absolutnie. Zadnej pregabaliny. To byl nowy lek i nie mial badan na dluzsze branie. Teraz juz zaczynaja pojawiac sie problemy, i to spore.

Staraj die brac jak najmnieksza dawke. I jak najkrocej.

60 plus to nie koniec zycia. A z tym gownem bedzie ci coraz gorzej mozg pracowac. A co najgorsze to alzheimer.

Glowa do gory.

Na seroxacie jest o wiele latwiej zejsc. Takze bedzie ok. Ja z benzo schodzilam bardzo wolno. 2 lata. I praktycznie bez skutkow ubocznych. Moze za szybko schodzisz. Ja bralam 3 tabletki. Co kilka tygodni prawie niewidzialny okruszek mniej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2020 o 17:32, buraczek58 napisał:

A tę pregabalinę bierzesz, w ulotce stoi, ze stosuje sie przy odwyku alkoholowym też. To moze być dla Ciebie jakieś wyjście. Ja biorę. Pomaga. Tylko nie przesadzac z dawkami.

 

Tak ale przy odwyku alkoholowym to krotki czas sie bierze. Na zjezdzie. Przy schodzeniu z benzo to kilka dni czy tygodni nic nie da.

Ale robcie co chcecie. W koncu do Polski tez dotra badania. Tak jak z benzo bylo. Ile trwalo zanim wyszlo co robia z ludzmi jak stosowane dluzej. Dopiero od niedawna lekarze zaczynaja ograniczac przepisywanie benzo. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.08.2020 o 12:25, Pretorek napisał:

WItam wszystkich na tym forum,

 

Biorę 3 miesiąc lorafen w dawce około 0,6 mg dziennie jestem troszkę przerażony bo nie mogę odstawić - ma dziwne lęki oraz mętlik w głowie. Czy naprawdę jest tak ciężko odstawić - ma ktoś jakieś porady.

 

Dzięki za pomoc.

 

Pretorek

Nie bralam lorafenu ale jak to jest benzo to witaj w klubie. Odstawiaj prawie niewidoczna dawke co kilka tygodni. Problem jest wtedy jak to silna tabletka a jest bardzo mala. Ja paznokciem skrobalam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.08.2020 o 15:28, Jastara napisał:

Witaj buraczek☺Ja też jestem rocznik 58, cztery miesiące temu odstawiłam w wielkich bólach alprox, który brałam 1, 5 roku.Odstawialam prawie rok.Podczas odstawiania bardzo źle się czułam, najbardziej dokuczly mi zawroty głowy.Ostatnio już było w miarę dobrze, niestety od jakiegoś czasu znowu mam te zawroty, spadki cisnienia, drżenie mięśni.Jestem przebadana, lekarze nic nie znajdują, wszystko tłumaczą nerwicą.Teraz tak źle się czuję, nie mogę normalnie funkcjonować.Nie wiem ile jeszcze życia mi zostało, może lepiej coś brać żeby te parę lat przeżyć w jakiej takiej formie? Nie chcę tylko wracać di alproxu bo zle się po nim czułam pod koniec.Leczyłam sie na nerwicę lęków, napady paniki.Sama już nie wiem czy znowu iść do psychiatry.Mam dorosłe dzieci, wnuki które kocham, ogród, książki, niczego mi nie brakuje tylko zdrowia.

Mala dawka antydepresanta ci pomoze. Idz do psychiatry. I do psychologa. Bo nigdy nie slyszlam zebys chodzila.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Miss Worldwide napisał:

Mala dawka antydepresanta ci pomoze. Idz do psychiatry. I do psychologa. Bo nigdy nie slyszlam zebys chodzila.

Chodziłam na psychoterapię , ale nie czułam jakiejś poprawy.Baba uczepila się dzieciństwa, chociaż mówiłam jej że moje dzieciństwo było cudowne, najlepszy okres w całym życiu.Ja na studiach też miałam trochę psychologii, więc mniej więcej wiem o co w tym wszystkim chodzi.Antydepresant sertranorm też brałam jakiś czas, jedyne co spowodował to szum w uszach.Rozumiem , że w moim wieku można mieć różne szumy i piski, ale u mnie ewidentnie zaczęły się po zażyciu tego dziadostwa.Każdy "lek"od psychiatry robi bałagan w mózgu niestety i nie ma , że nie.Piszesz o pregabalinie, to jest młodsza siostra gabapendyny, o której wspomina Ashton w swoim opracowaniu.Dziś miałam lepszy dzień, może jutro też nie będzie źle☺.Życie boli, ale jest piękne mimo wszystko.Pozdrawiam Cię ciepło, napisz jak Twoje roślinki, będzie coś z tego?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

 

No moj psychiatra powiedzial, ze absolutnie. Zadnej pregabaliny. To byl nowy lek i nie mial badan na dluzsze branie. Teraz juz zaczynaja pojawiac sie problemy, i to spore.

Staraj die brac jak najmnieksza dawke. I jak najkrocej.

60 plus to nie koniec zycia. A z tym gownem bedzie ci coraz gorzej mozg pracowac. A co najgorsze to alzheimer.

Glowa do gory.

Na seroxacie jest o wiele latwiej zejsc. Takze bedzie ok. Ja z benzo schodzilam bardzo wolno. 2 lata. I praktycznie bez skutkow ubocznych. Moze za szybko schodzisz. Ja bralam 3 tabletki. Co kilka tygodni prawie niewidzialny okruszek mniej. 

 

Dzięki  Miss Worlwide , ja podchodziłam do tej pregi jak do jeża, na początku w  ogóle nie brałam. Cytałam, czytałam,  i ciągle miałam watpliwości. Niestety, na samym Seroxacie miałam lęki, jak zaczęłam odstawiać benzo. Chciałam podgonić, choć dobrze wiedziałam, że nie wolno. Myślałam, taki słaby sedam, a tu kicha. W końcu zaczęłam brać tę pragiolę. Jak wskoczyłam na dwie dawki rano,150mg to jak bym walnęła setkę, ale potem przeszło. Odstawię połowę benzo i zacznę schodzić z pragioli. Szkoda, bo fajnie działa , mam zwis na wszystko, przeszły lęki. Mam delikatnego ćmuta w głowie, ale mi to nie przeszkadza. Mam pytanie do , do tej pory, ulubionego dr Wasilewskiego z IP w Warszawie, dlaczego wysmażył artykuł, ze pregabalina jest skutecznym lekiem na lęk wolno płynący, a opierał się na zagranicznych opracowaniach. Elicea istnieje od dawna, reszta to generyki. Na pewno są ludzie , którzy leczyli się długo tym lekiem.Ktoś zachorował na Alcheimera? Ja jestem na wcześniejszej emeryturze,  Mózg już nie musi dużo pracować, co i lepiej. Intelektu nie chciałabym raczej stracić, o nie.

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 25.08.2020 o 22:11, Jastara napisał:

Chodziłam na psychoterapię , ale nie czułam jakiejś poprawy.Baba uczepila się dzieciństwa, chociaż mówiłam jej że moje dzieciństwo było cudowne, najlepszy okres w całym życiu.Ja na studiach też miałam trochę psychologii, więc mniej więcej wiem o co w tym wszystkim chodzi.Antydepresant sertranorm też brałam jakiś czas, jedyne co spowodował to szum w uszach.Rozumiem , że w moim wieku można mieć różne szumy i piski, ale u mnie ewidentnie zaczęły się po zażyciu tego dziadostwa.Każdy "lek"od psychiatry robi bałagan w mózgu niestety i nie ma , że nie.Piszesz o pregabalinie, to jest młodsza siostra gabapendyny, o której wspomina Ashton w swoim opracowaniu.Dziś miałam lepszy dzień, może jutro też nie będzie źle☺.Życie boli, ale jest piękne mimo wszystko.Pozdrawiam Cię ciepło, napisz jak Twoje roślinki, będzie coś z tego?

 

Te co zasialam na wierzchu nowe to na drugi dzien juz poscily! W jeden dzien. A tamte jeszcze nie. Juz nie wyjda bo za gleboko zakopalam plus za duzo wody. Teraz tylko spryskuje. Maja juz ze 2cm 😊

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, buraczek58 napisał:

 

Dzięki  Miss Worlwide , ja podchodziłam do tej pregi jak do jeża, na początku w  ogóle nie brałam. Cytałam, czytałam,  i ciągle miałam watpliwości. Niestety, na samym Seroxacie miałam lęki, jak zaczęłam odstawiać benzo. Chciałam podgonić, choć dobrze wiedziałam, że nie wolno. Myślałam, taki słaby sedam, a tu kicha. W końcu zaczęłam brać tę pragiolę. Jak wskoczyłam na dwie dawki rano,150mg to jak bym walnęła setkę, ale potem przeszło. Odstawię połowę benzo i zacznę schodzić z pragioli. Szkoda, bo fajnie działa , mam zwis na wszystko, przeszły lęki. Mam delikatnego ćmuta w głowie, ale mi to nie przeszkadza. Mam pytanie do , do tej pory, ulubionego dr Wasilewskiego z IP w Warszawie, dlaczego wysmażył artykuł, ze pregabalina jest skutecznym lekiem na lęk wolno płynący, a opierał się na zagranicznych opracowaniach. Elicea istnieje od dawna, reszta to generyki. Na pewno są ludzie , którzy leczyli się długo tym lekiem.Ktoś zachorował na Alcheimera? Ja jestem na wcześniejszej emeryturze,  Mózg już nie musi dużo pracować, co i lepiej. Intelektu nie chciałabym raczej stracić, o nie.

 

 

bo seroxat daje lęki. Ja bralam to trzepalo mnie jal stonke na chmielu. Przejdz na cos spokojniejszego. U mnie najlepiej sertralina bo jest spokojna i nie trzepie. Moj lekarz powiedzial, ze nie kazdy antydepresant sie nadaje na lęki bo wiekszosc z nich jest na depresje i maja pobudzac. A przy lękach nie wolno jeszcze pobudzac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, buraczek58 napisał:

 

Dzięki  Miss Worlwide , ja podchodziłam do tej pregi jak do jeża, na początku w  ogóle nie brałam. Cytałam, czytałam,  i ciągle miałam watpliwości. Niestety, na samym Seroxacie miałam lęki, jak zaczęłam odstawiać benzo. Chciałam podgonić, choć dobrze wiedziałam, że nie wolno. Myślałam, taki słaby sedam, a tu kicha. W końcu zaczęłam brać tę pragiolę. Jak wskoczyłam na dwie dawki rano,150mg to jak bym walnęła setkę, ale potem przeszło. Odstawię połowę benzo i zacznę schodzić z pragioli. Szkoda, bo fajnie działa , mam zwis na wszystko, przeszły lęki. Mam delikatnego ćmuta w głowie, ale mi to nie przeszkadza. Mam pytanie do , do tej pory, ulubionego dr Wasilewskiego z IP w Warszawie, dlaczego wysmażył artykuł, ze pregabalina jest skutecznym lekiem na lęk wolno płynący, a opierał się na zagranicznych opracowaniach. Elicea istnieje od dawna, reszta to generyki. Na pewno są ludzie , którzy leczyli się długo tym lekiem.Ktoś zachorował na Alcheimera? Ja jestem na wcześniejszej emeryturze,  Mózg już nie musi dużo pracować, co i lepiej. Intelektu nie chciałabym raczej stracić, o nie.

 

 

no na benzo niestety ale moze pojawic sie alzheimer.

Ja mialam tomografie i mam duzo jakis tam plam, za duzo jak na moj wiek ale jeszcze nie tyle by sugerowac chorobe. 

Ja nie bede sie wdrazac w temat z pregabalina bo bym musiala szukac a w dodatku po angielsku. Jest lipa i tyle. Nic dobrego po niej. Kiedys lekarze zachwalali benzo... 

Bezno tez jest dobre na lęki wiec co sie dziwisz ze pregabalina tez? Sa super. Ale to nie znaczy ze nie uzalezniaja i zycia w inny sposob nie marnuja. Jak dostaniesz depresji tak jak ja to dopiero zobaczysz co to jest jazda bez trzymanki miec to oba dziadostwa. 

Ja w lèku zylam bardzo dlugo. I zyje. Tyle ze narazie jest ok bo biore mala dawke sertraliny.

A powiedz jak schodzilas? Moze za szybko? Ja ci mowie ze po niewidzialnym okruszku schodzilam co kilka tygodni. Ale jak zaczelam schodzic to mialam lęki ustabilizowane sertralina. Nie da rady zejsc jak nie jestes ustabilizowana. A jak wezmiesz swoja normalna dawke benzo to jest ok? Moze cofnij sie krok do tylu i jak bedzie dobrze to zacznij odstawiac. Ale na serio minimalne dawki. 

Nie przekreslaj zycia tym syfem. Bo im starsza bedziesz tym gorzej bedzie z pamiecia itd itp 😔 Moja ciotka tak ma. Juz nie wiadomo o czym ona gada i o co jej chodzi. Nie pamieta duzo rzeczy albo pieprzy glypoty. Tabletek juz jej nikt nie zabierze. 😔 Sama by musiala a ma juz taka sieczke w glowie ze nie ma szans zeby zrozumiala, se tabletki jej z mozgu papke robia 😔

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ona potrafi zadzownic do mnie i powiedziec czemu ja na Ani numer weszlam (jej wnuczka) I wez cos wytlumacz albo sie dogadaj. I lekarze mowia ze tableteczki robia ale ze jej ju nie mozna zabrac.

Ostatnio lekarka chciala ja wyslac na odwyk i pobyt w szpitalu. Narobila afery lekarce ze niech sama najpierw idzie bo to ona sama potrzebuje psychiatry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

ona potrafi zadzownic do mnie i powiedziec czemu ja na Ani numer weszlam (jej wnuczka) I wez cos wytlumacz albo sie dogadaj. I lekarze mowia ze tableteczki robia ale ze jej ju nie mozna zabrac.

Ostatnio lekarka chciala ja wyslac na odwyk i pobyt w szpitalu. Narobila afery lekarce ze niech sama najpierw idzie bo to ona sama potrzebuje psychiatry.

Miss powiedz ile lat ma Twoja ciotka? Jak to czytam to włos się jeży na głowie.Ja teraz nieszczegolnie się czuję, ale na pewno lepiej niż wtedy gdy brałam☺.Myślę, że podjęłam słuszną decyzję o odstawieniu.Cieszę się, że jednak będziesz się upajac zapachem maciejki, pozdrawiam🌹

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×