Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

4 godziny temu, ja_słababa napisał:

Hej Wam, 

poczytuję systematycznie 🙂

Jastara, wyszłaś z benzo, brawo!

A ja potrzebuję Waszej opinii, rady... jak wiecie wyszłam z benzo, potem brałam co jakiś czas kiedy nie wyrabiałam histerii (tak to nazwijmy), ostatnio histerii nie mam aż tak, żebym musiała brać, ale z kolei znów mam  bardzo duży kłopot ze snem i w nocy jak dostanę wkurwa, że nie śpię, to sięgam po benzo, najczęściej relanium (5 mg) i teraz patrzę na notatki, a w styczniu to było 4 x, w lutym 5 x. Czuję się generalnie podle bardzo i fizycznie i psychicznie, czy to jednak nie jest zbyt dużo?  4,5 x w miesiącu? Czy ja sobie nie funduję jakiejś kolejki górskiej z tym braniem "co jakiś czas"? Oczywiście wspieram się miansą i mirtą, ale mogę rzadko,  bo jak za często to nie działają. Co sądzicie?  Co z tym snem. Czy ktoś by polecił pramolan na sen?

J.

Nie wiem. Wiem tylko jedno, ze jest ryzyko ze coraz czesciej nie bedziesz mogla zasnac i coraz czesciej bedziesz musiala brac.

U mnie odstawka benzo powolna tylko takie skutki ma: nie moge zasnac albo sie budze po 2h i nie moge juz zasnac. Dlatego teraz juz mikrodawki odstawiam. 

A ta reszta lekow to na co jest? Nie mozesz tez odstawic?

Kolega napisal wyzej, ze niezbyt dobry mix. Ja nie znam tych lekow.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki bardzo za opinie!

Say, tak, domyślam się, że to nie jest dobre, tylko w nocy człowiek, żeby spać, zeżre wszystko. Refleksja przychodzi w dzień! Naprawdę mam mega problem ze spaniem. Tylko widzisz, ja nie mam po co trzymać się na przykład tylko miansy na sen, bo po prostu następnego dnia w ogóle nie działa nasennie, a jak wezmę od czasu do czasu wtedy super działa.

Miss, nie biorę niczego "na stałe", doraźnie właśnie na spanie. albo mianserynę albo mirtazapinę albo to cholerne benzo. Dla mnie nieprzespana noc (a takie właśnie mam, że leżę i nie śpię calutką) to cierpienie fizyczne i psychiczne następnego dnia.

Może komuś coś przyjdzie do głowy, coś poradzi, odradzi, zaradzi? 😉

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Nie wiem. Wiem tylko jedno, ze jest ryzyko ze coraz czesciej nie bedziesz mogla zasnac i coraz czesciej bedziesz musiala brac.

U mnie odstawka benzo powolna tylko takie skutki ma: nie moge zasnac albo sie budze po 2h i nie moge juz zasnac. Dlatego teraz juz mikrodawki odstawiam. 

A ta reszta lekow to na co jest? Nie mozesz tez odstawic?

Kolega napisal wyzej, ze niezbyt dobry mix. Ja nie znam tych lekow.

Przy odstawianiu skoro masz problemy ze snem spróbuj mianseryny 10 mg. Bardzo pomaga

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, ja_słababa napisał:

Dzięki bardzo za opinie!

Say, tak, domyślam się, że to nie jest dobre, tylko w nocy człowiek, żeby spać, zeżre wszystko. Refleksja przychodzi w dzień! Naprawdę mam mega problem ze spaniem. Tylko widzisz, ja nie mam po co trzymać się na przykład tylko miansy na sen, bo po prostu następnego dnia w ogóle nie działa nasennie, a jak wezmę od czasu do czasu wtedy super działa.

Miss, nie biorę niczego "na stałe", doraźnie właśnie na spanie. albo mianserynę albo mirtazapinę albo to cholerne benzo. Dla mnie nieprzespana noc (a takie właśnie mam, że leżę i nie śpię calutką) to cierpienie fizyczne i psychiczne następnego dnia.

Może komuś coś przyjdzie do głowy, coś poradzi, odradzi, zaradzi? 😉

 

Dziwię się że relanium Cie usypia...  Nadal uważam że powinnaś pozostać przy jednym leku . Przykładowo zauważyłem że większość ludzi pisze ze mianseryna w dawce 15 mg usypia najlepiej a wyższe wręcz nic nie dają.  To samo z mirtazapiną… tylko nizsze dawki dobrze usypiają a wraz ze wzrostem zaczyna się pobudzenie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, ja_słababa napisał:

Dzięki bardzo za opinie!

Say, tak, domyślam się, że to nie jest dobre, tylko w nocy człowiek, żeby spać, zeżre wszystko. Refleksja przychodzi w dzień! Naprawdę mam mega problem ze spaniem. Tylko widzisz, ja nie mam po co trzymać się na przykład tylko miansy na sen, bo po prostu następnego dnia w ogóle nie działa nasennie, a jak wezmę od czasu do czasu wtedy super działa.

Miss, nie biorę niczego "na stałe", doraźnie właśnie na spanie. albo mianserynę albo mirtazapinę albo to cholerne benzo. Dla mnie nieprzespana noc (a takie właśnie mam, że leżę i nie śpię calutką) to cierpienie fizyczne i psychiczne następnego dnia.

Może komuś coś przyjdzie do głowy, coś poradzi, odradzi, zaradzi? 😉

 

Ciekawe co u ciebie powoduje bezsennosc. Czy sama nerwica czy tabsy. Moze nie bierzesz codziennie ale organizm i tak swoje sie przyzwyczail. Odstaw wszystko w cholere. 

Ile nocy na miesiac nie bierzesz nic??

Jak wiekszosc nocy bierzesz to zmniejszaj dawki. Oszukuj organizm jak nie bedziesz mogla spac. Odlam okruszek z danej tabletki. .

Probowalas melatonine? Mi nie pomagala ale niektorym pomaga bardzo. Tyle ze w mlodym wieku trzeba brac minimum 4mg na noc. Mi lekarz kazal 5mg brac. Im starszy czlowiek tym mniejsza dawka mu potrzebna.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Ciekawe co u ciebie powoduje bezsennosc. Czy sama nerwica czy tabsy. Moze nie bierzesz codziennie ale organizm i tak swoje sie przyzwyczail. Odstaw wszystko w cholere. 

Ile nocy na miesiac nie bierzesz nic??

Jak wiekszosc nocy bierzesz to zmniejszaj dawki. Oszukuj organizm jak nie bedziesz mogla spac. Odlam okruszek z danej tabletki. .

Probowalas melatonine? Mi nie pomagala ale niektorym pomaga bardzo. Tyle ze w mlodym wieku trzeba brac minimum 4mg na noc. Mi lekarz kazal 5mg brac. Im starszy czlowiek tym mniejsza dawka mu potrzebna.

 

Z melatoniną akurat jest odwrotnie. Im bardziej szyszynka się starzeje tym mniej jej produkuje. A w przypadku kiedy Ktoś zazywał często leki na bezsenność to staję się ona polekowa czyli megatrudna do opanowania. Pisałaś że wybudzasz się po 2h wiec wnioskowałem że nie jest ok.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, SayYes napisał:

Z melatoniną akurat jest odwrotnie. Im bardziej szyszynka się starzeje tym mniej jej produkuje. A w przypadku kiedy Ktoś zazywał często leki na bezsenność to staję się ona polekowa czyli megatrudna do opanowania. Pisałaś że wybudzasz się po 2h wiec wnioskowałem że nie jest ok.

Wybudzam jak za duzo odstawie. Troche zle zlozylam zdanie. Teraz jak odstawiam mikro dawki to nie budze sie. Zreszta budzenie sie to nie jest jakis straszny ubok. Gorzej jak wcale nie mozna spac albo o inne uboki.

Nie wiem o co ci chodzi z melatonina. Tak by bylo logicznie ze starsi wydzielaja mniej wiec potrzebuja wiecej jednak tak to nie dziala. Mlodszy musi wziac wiecej zeby zadzialala nasennie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Miss Worldwide bierzesz jeszcze Omegę3?

 

Ja kiedyś dawno zacząłem brać przez  jakiś czas i na tydzień czasu na początku brania dużo lepiej się poczułem.

Po tygodniu już czułem się normalnie, to znaczy niedobrze.

Ale teraz biorę tran Mollers naturalny i mam zamiar brać go przez dłuższy czas.

Tran, Omega3 wspiera funkcje mózgu i dla mózgu jest bardzo potrzebna.

Nie tylko dla mózgu ale też obniża poziom cholesterolu no i witamina D3 jest w tranie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Wybudzam jak za duzo odstawie. Troche zle zlozylam zdanie. Teraz jak odstawiam mikro dawki to nie budze sie. Zreszta budzenie sie to nie jest jakis straszny ubok. Gorzej jak wcale nie mozna spac albo o inne uboki.

Nie wiem o co ci chodzi z melatonina. Tak by bylo logicznie ze starsi wydzielaja mniej wiec potrzebuja wiecej jednak tak to nie dziala. Mlodszy musi wziac wiecej zeby zadzialala nasennie. 

Miss jak tam u Was sytuacja z koronawirusem? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2020 o 21:46, Jastara napisał:

Miss jak tam u Was sytuacja z koronawirusem? 

Wszystko pozamykane oprocz sklepow. Od poniedzialku nie mozna wychodzic z domu. Ciekawe gdzie moj pies ma robic kupe a maly nie jest.  Mieszkam na poludniu, w Alicante. Najgorzej jest w Madrycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2020 o 11:19, Jurecki napisał:

@Miss Worldwide bierzesz jeszcze Omegę3?

 

Ja kiedyś dawno zacząłem brać przez  jakiś czas i na tydzień czasu na początku brania dużo lepiej się poczułem.

Po tygodniu już czułem się normalnie, to znaczy niedobrze.

Ale teraz biorę tran Mollers naturalny i mam zamiar brać go przez dłuższy czas.

Tran, Omega3 wspiera funkcje mózgu i dla mózgu jest bardzo potrzebna.

Nie tylko dla mózgu ale też obniża poziom cholesterolu no i witamina D3 jest w tranie.

Mollers to nie za dobry tran.

Omega 3 trzeba szukac naprawde dobre. Musisz brac conajmniej 1000 DHA. Mollersa chyba z pol butelki zeby tyle bylo. No i w formie trojglicerydu sa najlepsze bo wchlania 80% organizm a w formie etylu max 30% wiec chyba butelke na dzien trzeba wypic. 

Ja znalazlam ale drogie ale bardzo dobre. Ja mam na jedna kaspulke 500DHA i 250EPA porownaj teraz ile ma dawka mollersa.

Ja sie czuje lepiej ale pewnie od sertraliny chociaz mala dawka 50mg. 

Kaspulki ciagle zapominam brac ale cos tam biore.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czytam o tym benzo. To brzmi jak jakaś sekta/kult. Te różne dawki, sprzeczne podejście. Jedni to kochają inni nienawidzą.

Podobają mi się te nazwy i przeliczniki. Jeden Klonazepam to ileś tam Diazepamu. Wtajemniczeni łykają w dużych ilościach, adepci dopiero zaczynają pierwsze doświadczenia.

 

Ponoć nawet znany guru Osho był uzależniony. 😉

Czasem by się mogło przydać, ale niestety słabo to na mnie działa, więc chyba się nie uzależnię. I bardzo dobrze. Dla mnie tylko Akineton, on nie uzależnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, naftan_limes napisał:

To brzmi jak jakaś sekta/kult

Ale że my, jako społeczność, czy benzo ogółem? Ja jestem około 1,5 miesiąca na 0,5mg klonazepamu, dobre i to, lepsze niż 2mg. Nie czuję już tego wolno płynącego lęku w sercu, serce mniej kołacze, słabiej to odczuwam, ciśnienie i puls ustabilizowały się, 140/80, 130/70, nic wyżej, ucisk w głowie mija. Pewność siebie, FS są w dużo lepszej formie niż przy 2mg, sen się ustabilizował, wstaję bez problemu o godz. 5. Można rzec że jestem aktualnie przy tej dawce w dobrej formie, przed redukcją do zera póki mam energie muszę pozałatwiać wszelkie sprawy, problemy i dopiero wtedy będzie można zbić dawkę w spokoju. Tak byłem optymistycznie nastawiony, ale jednak 9 lat obcowania z tą substancją to nie przelewki. Pozdrawiam i życzę wytrwałości.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.03.2020 o 21:46, Jastara napisał:

Miss jak tam u Was sytuacja z koronawirusem? 

Hej. Co tam u Ciebie ? CO tam u Was wszystkich... koronawirus szaleje j szczerze mówiąc to to dopiero jest coś strasznego.  Ja myślę że nie uda się tego opanować.... Jeszcze nie jest źle ale....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zauważyłem że przy tym samym odżywianiu tracę wagę, podejrzewam, że ma to związek z niską dawką klonazepamu, sprawdziłem że ma spory udział w podnoszeniu wskaźnika TSH i innych hormonów tarczycy, stąd gdy zredukowałem dawkę - tracę na masie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nawet nie wiesz kiedy to się dzieje, dopiero dowiedziałem się o potężnym uzależnieniu fizycznym po 9 letniej przygodzie z klonazepamem, po odstawieniu leku. Przez ten czas "jakoś" funkcjonowałem, sądziłem że mnie ten problem nie dotknie bo robiłem tygodniowe, dwutygodniowe a czasem dłuższe przerwy, ale na niewiele to się zdało. Dobrze, że nie popadłem w psychiczne uzależnienie i nie brałem więcej, więcej i więcej, miałem zasadę, 2mg, większa dawka nie pomagała, wręcz odwrotnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 15.03.2020 o 05:23, Miss Worldwide napisał:

Wszystko pozamykane oprocz sklepow. Od poniedzialku nie mozna wychodzic z domu. Ciekawe gdzie moj pies ma robic kupe a maly nie jest.  Mieszkam na poludniu, w Alicante. Najgorzej jest w Madrycie.

Co tam słychać u Ciebie ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Dość dlugo wkrecal mi sie asertin, na teraz po ponad 2 miesiacach moge stwierdzic ze poprawa jest, wiec przyszedl czas na odstawke alpy. Na poczatku bralem 3 x po 0,5 alpragenu. Potem przeszedlem na xanax sr 0,5 dwa razy dziennie i nie bylo tragedi, teraz jestem na 0,75mg na dzien. Moge sie spodziewac jakis spektakularnych jazd? Narazie po za lękiem z rana i takim jakby mrowieniu z tylu glowg i czasem w ciagu dnia nic innego nie zaobserwowalem, zadnych somatow.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Qtomo napisał:

Moge sie spodziewac jakis spektakularnych jazd? Narazie po za lękiem z rana i takim jakby mrowieniu z tylu glowg i czasem w ciagu dnia nic innego nie zaobserwowalem, zadnych somatow.  

Wiesz...lepiej żebyśmy Tobie nie opowiadali jakie mogą być skutki uboczne bo mogą być motorem napędowym (siłą sugestii) i dokładnie takie u Ciebie wystąpić, brałeś dość krótki okres czasu, gdybym ja był w takiej sytuacji to bym zszedł na 0,5 potem na 0,25 i wsio... nie powinno być poważnych skutków ubocznych, może jakieś nikłe, mało zauważalne. Ale nic nie sugeruję, takie działania trzeba z lekarzem skonsultować, pozdrawiam.

 

13 godzin temu, Arnin napisał:

po 9 letniej przygodzie z klonazepamem, po odstawieniu leku. Przez ten czas "jakoś" funkcjonowałem, sądziłem że mnie ten problem nie dotknie bo robiłem tygodniowe, dwutygodniowe a czasem dłuższe przerwy, ale na niewiele to się zdało.

Dodam do tego, że przez te 9 lat niewiele pamiętam, mam luki w pamięci,  czuję, że minęły jakby to było kilka miesięcy, klonazepam okradł mnie z czasu, paradoksalnie moje problemy zaczęły się od zbyt dużej ilości przyjmowanych bodźców, zbyt dobrej pamięci, zapamiętywałem praktycznie wszystko (a to jest bardzo męczące, jak RAM w komputerze, pamięć się zapełnia śmieciami, normalny mózg jest w stanie filtrować dane które zapamiętuje) i zacząłem brać klonazepam bo spowalnia ruch neuronów, mogłem na nim działać/ nie myśleć, co było ulgą..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×