Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Alux napisał:

Rzeczywiście chyba musze popróbowac z benzo metodą prób i błędów. Zależy mi na zniesieniu objawów czyli bólu brzucha, napięcia, drżenia mięśni i takiego ciągłego niepokoju.  Nie wiem, które z tych benzo tak działają. Bez leków nie dam rady. Narazie potrzebuję czegoś szybszego od tych SSRI, ale ważne, że któryś z nich nie daje takich skutków jak sertralina. Dziękuję za ważne dla mnie informacje. Pozdrawiam.

Doraznie to benzo nie sprawia klopotu chyba tyle, ze doraznie tzn jak czesto. 

Mnie tez uratowaly benzo bo nic innego nie dziala od razu.

Sertralina nie daje u mnie zadnych skokow cisnienia ani nic. Normalnie sie czuje jakbym nic nie brala. Biore 50mg wiec to mala dawka. Na lęki i niepokoj wystarczy. Wszystko sie uspokoilo i benzo mi do nieczego nie potrzebne teraz. Biore bo nie idzie odstawic za szybko. 

Jakby bylo tak dobrze na benzo to by nie bylo ludzi co chca odstawic bo po co.

Z benzo to jest tak ze bierzesz doraznie ale pozniej  coraz czesciej bo nie idzie funkcjonowac.

Jesli zle sie czujesz tylko czasami i myslisz, ze mozesz brac tylko kilka razy w miesiacu to sie pewnie nie uzaleznisz. Tyle ze to latwiej powiedziec niz wykonac. 

Mozesz pobrac przez 2 czy 3 tyg i sie wyciszyc ale pozniej co?? A jak sie uzaleznisz to juz lipa. Poczytaj manual Ashton co sie dzieje po benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć, brałem clonazepam około 7 miesięcy w dawkach przeważnie 2 mg i jakiś czas 4 mg już nie pamiętam jak długo wliczając w to kilka przerw po tydzień czasu. Po 7 miesiącach odstawiłem go całkowicie i mam takie objawy jak drżenie głowy,zawroty głowy są jeszcze większe po zamknięciu oczu,wzmożone pocenie się,czuję silny ścisk w nogach w szczególności w łydkach a najbardziej w prawej nodze przez co moje nogi drżą czasami w jakiś sytuacjach i ciężko mi się chodzi,innych objawów już nie mam. Moje pytanie brzmi czy według was 6 miesięcy abstynencji od clonazepamu to za mało żeby wszystkie objawy minęły ? . Jakie jest wasze zdanie i doświadczenie jak myślicie jak długo może trzymać mnie po takim okresie brania ?


Dodam że poprawa od momentu pierwszych dni odstawienia jest ale teraz to jakby stoi w miejscu i nie chce się dalej poprawiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, reebok91 napisał:

Cześć, brałem clonazepam około 7 miesięcy w dawkach przeważnie 2 mg i jakiś czas 4 mg już nie pamiętam jak długo wliczając w to kilka przerw po tydzień czasu. Po 7 miesiącach odstawiłem go całkowicie i mam takie objawy jak drżenie głowy,zawroty głowy są jeszcze większe po zamknięciu oczu,wzmożone pocenie się,czuję silny ścisk w nogach w szczególności w łydkach a najbardziej w prawej nodze przez co moje nogi drżą czasami w jakiś sytuacjach i ciężko mi się chodzi,skacząca lewa powieka innych objawów już nie mam. Moje pytanie brzmi czy według was 6 miesięcy abstynencji od clonazepamu to za mało żeby wszystkie objawy minęły ?

Teoretycznie nie powinieneś już mieć takich objawów, często po odstawce mam bolesne skurcze łydek ale mija, drżenie powieki zazwyczaj u mnie występuje w przypadku niedoboru magnezu, tydzień pobiorę magnez z vit b6 i to mija. Klonazepam z jakiej okazji brałeś? Możliwe że pierwotne zaburzenie u Ciebie się nasiliło i stąd takie a nie inne animozje.

 

7 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Ale zes se dal nazwe na czasie

Do Zielonej Góry zawitał to i na forum także, heh.

Ale przedsiębiorczy Janusze biznesu się obłowili, maski przeciwpyłowe o wartości 4 zł sprzedają z opisem PRZECIWWIRUSOWE, KORONAWIRUS, dodając zdjęcie wirusa, za 35 zł. na jednej aukcji widziałem 200 sprzedanych sztuk....dramat jak ludzie dają się nabijać w butelkę...

A spora część amerykanów jest przekonana że tamtejsze piwo o nazwie CORONA ma powiązanie z wirusem i diametralnie spadła sprzedaż tego alkoholu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Alux napisał:

Rzeczywiście chyba musze popróbowac z benzo metodą prób i błędów. Zależy mi na zniesieniu objawów czyli bólu brzucha, napięcia, drżenia mięśni i takiego ciągłego niepokoju. 

Relanium (diazepam) uspokaja, znosi napięcie mięśni szkieletowych, rozluźnia, poprawia sen. Z moich obserwacji u znajomego lekarza to emerytom przepisują to jak cukierki i łykają latami bez niepożądanych efektów.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Byłem uzależniony 5 lat od Xanaxu. Brałem codziennie duże dawki (ok. 6 mg). Odstawienie i wyjście z uzależnienia zajęło mi 3 lata, byłem 3 razy  w szpitalu na detoksie - każdy pobyt 2 miesiące. Dopiero po 3 latach walki udało mi się wyjść z nałogu. Teraz jestem już 3 lata bez Xanaxu. Odstawienia szpitalne to piekło! OSTRZEGAM PRZED BENZODIAZEPINAMI W JAKIEJKOLWIEK FORMIE!!! Odstawienie tych leków to masakra!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Arnin napisał:

Relanium (diazepam) uspokaja, znosi napięcie mięśni szkieletowych, rozluźnia, poprawia sen. Z moich obserwacji u znajomego lekarza to emerytom przepisują to jak cukierki i łykają latami bez niepożądanych efektów.

Może ten będzie łagodniejszy jeśli chodzi o odstawianie. Wazne, żeby mnie rozluźnił.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Arnin napisał:

Teoretycznie nie powinieneś już mieć takich objawów, często po odstawce mam bolesne skurcze łydek ale mija, drżenie powieki zazwyczaj u mnie występuje w przypadku niedoboru magnezu, tydzień pobiorę magnez z vit b6 i to mija. Klonazepam z jakiej okazji brałeś? Możliwe że pierwotne zaburzenie u Ciebie się nasiliło i stąd takie a nie inne animozje.


Próbowałem brać magnez itp ale bez skutecznie. Zaraz po odstawieniu benzo przez 2-3 miesiące miałem mdłości,odruchy wymiotne,nie chciało mi się jeść,zgaga,ucisk w gardle,bolała mnie głowa,miałem też jakieś wariacje żołądkowe. Ogólnie to jest jakby poprawa tych objawów które napisałem ci wcześniej ale wciąż się utrzymują, po odstawce to ledwo co w wannie mogłem ustać,głowa mi się mocno trząsła że pielegniarka miała mi ciężko zrobić eeg głowy,przed oczami miałem jakieś białe plamy itp. Choruję ogólnie od 10 lat na nerwicę lękową z objawami somatycznymi,depresje,fobie społeczną,zaburzenia osobowości, od kilku lat niestety nikt nie jest mi w stanie pomóc w 2018 roku w listopadzie doszło u mnie do napadu padaczki i złamania kręgosłupa piersiowego w 2019 roku też dostałem napadu padaczki były one spowodowane zbyt dużymi dawkami leków i kombinacją leków które obniżyły mi mocno próg drgawkowy przez co miałem te padaczki. Już po pierwszej padaczce doszło u mnie do pogorszenia stanu zdrowia zaczęły mi się samoistnie pocić dłonie i stopy do tego pogorszyły się bardzo problemy z snem, po drugiej padaczce właśnie nie wiem co..bo już wtedy brałem 5 miesięcy benzo i teraz się tak zastanawiam czy te objawy to faktycznie objawy odstawienne benzo czy kolejne pogorszenie objawów samej choroby. Dodatkowo jak brałem benzo klonazepam to spożywałem na nim alkohol tak średnio co 2-3 tygodnie zdarzało mi się wypić z pół litra wódki nie miałem żadnych interakcji z alkoholem czułem się normalnie ale wiem że to była głupota i może tu leży gdzieś problem że te objawy dłużej się utrzymują ?. Dodam również że w rezonansie mam zmiany demielinizacyjne ale neurolog z nfz na to machnął ręką, muszę iść prywatnie. Co sądzisz lub sądzicie forumowicze o tym co napisałem i co byś cię polecili robić ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Tomek 68 napisał:

Byłem uzależniony 5 lat od Xanaxu. Brałem codziennie duże dawki (ok. 6 mg). Odstawienie i wyjście z uzależnienia zajęło mi 3 lata, byłem 3 razy  w szpitalu na detoksie - każdy pobyt 2 miesiące. Dopiero po 3 latach walki udało mi się wyjść z nałogu. Teraz jestem już 3 lata bez Xanaxu. Odstawienia szpitalne to piekło! OSTRZEGAM PRZED BENZODIAZEPINAMI W JAKIEJKOLWIEK FORMIE!!! Odstawienie tych leków to masakra!

Tomek, napisz mi proszę jakie miales objawy odstawienne i jak dlugo one trwaly przy i po odstawianiu Alproxu, ja tez właśnie bralam dlugo tą benzodiazepine, nie w takich ilosciach ale dłużej ,teraz juz 4 tydzien borykam się z ogromnymi bolami głowy (odczuwam jakby bol mózgu, scisk ,okropne odczucie) czy spotkalo Cię coś takiego.Będę wdzieczna za odpowiedź bo nie wiem juz co robić, czekam na jakakolwiek poprawę ale byc moze musze uzbroić się w cierpliwość , nadal do poniedziałkowej wizyty pozostaje na 0,25mg i nie wiem czy odstawic juz to świństwo zupełnie czy jeszcze dzielić ten kawałek na pół zeby nie doświadczyć czegos gorszego ,chociaz wiele bym oddała zeby nie czuc tego dziwnego bolu głowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, reebok91 napisał:


Próbowałem brać magnez itp ale bez skutecznie. Zaraz po odstawieniu benzo przez 2-3 miesiące miałem mdłości,odruchy wymiotne,nie chciało mi się jeść,zgaga,ucisk w gardle,bolała mnie głowa,miałem też jakieś wariacje żołądkowe. Ogólnie to jest jakby poprawa tych objawów które napisałem ci wcześniej ale wciąż się utrzymują, po odstawce to ledwo co w wannie mogłem ustać,głowa mi się mocno trząsła że pielegniarka miała mi ciężko zrobić eeg głowy,przed oczami miałem jakieś białe plamy itp. Choruję ogólnie od 10 lat na nerwicę lękową z objawami somatycznymi,depresje,fobie społeczną,zaburzenia osobowości, od kilku lat niestety nikt nie jest mi w stanie pomóc w 2018 roku w listopadzie doszło u mnie do napadu padaczki i złamania kręgosłupa piersiowego w 2019 roku też dostałem napadu padaczki były one spowodowane zbyt dużymi dawkami leków i kombinacją leków które obniżyły mi mocno próg drgawkowy przez co miałem te padaczki. Już po pierwszej padaczce doszło u mnie do pogorszenia stanu zdrowia zaczęły mi się samoistnie pocić dłonie i stopy do tego pogorszyły się bardzo problemy z snem, po drugiej padaczce właśnie nie wiem co..bo już wtedy brałem 5 miesięcy benzo i teraz się tak zastanawiam czy te objawy to faktycznie objawy odstawienne benzo czy kolejne pogorszenie objawów samej choroby. Dodatkowo jak brałem benzo klonazepam to spożywałem na nim alkohol tak średnio co 2-3 tygodnie zdarzało mi się wypić z pół litra wódki nie miałem żadnych interakcji z alkoholem czułem się normalnie ale wiem że to była głupota i może tu leży gdzieś problem że te objawy dłużej się utrzymują ?. Dodam również że w rezonansie mam zmiany demielinizacyjne ale neurolog z nfz na to machnął ręką, muszę iść prywatnie. Co sądzisz lub sądzicie forumowicze o tym co napisałem i co byś cię polecili robić ?

No to hardcore masz. 

Mdlosci to ja mialam po odstawieniu z dnia na dzien cloranxenu. Trwalo to prawie rok czasu non stop dzien i noc. Nie szlo funkcjonowac. 

Alkohol swoje robi ale nie piles czesto wiec miejmy nadzieje, ze nic nie uszkodzil. 

Przeanalizuj sama nerwice. Potrafi dawac ohydne objawy. Do "padaczki" wlacznie. Znam jedna osobe co tracila przytomosc i nawet siku robila pod siebie. Dorosly zdrowy chlop.

A druga osobe znam co ma normalni3 napady padaczkowe i sa od nerwicy. Takze nerwica potrafi dac duzo dziwnych objawow.

Alkohol powinienes odstawic. Nie idzie w parze ani z tabletkami ani z nerwica. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, evi82 napisał:

Tomek, napisz mi proszę jakie miales objawy odstawienne i jak dlugo one trwaly przy i po odstawianiu Alproxu, ja tez właśnie bralam dlugo tą benzodiazepine, nie w takich ilosciach ale dłużej ,teraz juz 4 tydzien borykam się z ogromnymi bolami głowy (odczuwam jakby bol mózgu, scisk ,okropne odczucie) czy spotkalo Cię coś takiego.Będę wdzieczna za odpowiedź bo nie wiem juz co robić, czekam na jakakolwiek poprawę ale byc moze musze uzbroić się w cierpliwość , nadal do poniedziałkowej wizyty pozostaje na 0,25mg i nie wiem czy odstawic juz to świństwo zupełnie czy jeszcze dzielić ten kawałek na pół zeby nie doświadczyć czegos gorszego ,chociaz wiele bym oddała zeby nie czuc tego dziwnego bolu głowy.

Ten ból głowy ja miałam całe miesiące i bardzo żal mi Ciebie bo tak samo jak Ty teraz szukałam tutaj, na tej grupie, jakichkolwiek informacji że ktoś może miał to samo. Niewiem od czego to zależy że tylko niewielu z nas, ludzi uzależnionych, tak strasznie cierpi jak Ty czy ja, czym to jest spowodowane. Myślę że dużo winy jest w tym że za szybko odstawiamy, za szybko mi odstawili lorafen. Jeden z wielu psychiatrów u których byłam powiedział mi że ten straszny stan może trwać nawet 3 lata a ten ból to skurcze w mózgu który uwalnia się od benzodiazepin. W tym okropnym stanie nie wzięłam lorafenu, cały czas czekałam aż nadejdzie poprawa która nie nadchodziła. Teraz znowu biorę i pewnie za jakiś czas znowu będę odstawiac, slyszalam że po tak drastycznym odwyku człowiek już nigdy nie wróci do normy, boję się cholernie że coś się stało z moim mózgiem, że lekarze doprowadzili do mojego okropnego stanu. 

Powiedz mi, masz również w tym stanie, natarczywe myśli, lęk że zwariujesz? 

Ja tego boję się najbardziej 😔

Trzymaj się i pisz, może to trochę Ci pomoże w tym trudnym czasie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

No to hardcore masz. 

Mdlosci to ja mialam po odstawieniu z dnia na dzien cloranxenu. Trwalo to prawie rok czasu non stop dzien i noc. Nie szlo funkcjonowac. 

Alkohol swoje robi ale nie piles czesto wiec miejmy nadzieje, ze nic nie uszkodzil. 

Przeanalizuj sama nerwice. Potrafi dawac ohydne objawy. Do "padaczki" wlacznie. Znam jedna osobe co tracila przytomosc i nawet siku robila pod siebie. Dorosly zdrowy chlop.

A druga osobe znam co ma normalni3 napady padaczkowe i sa od nerwicy. Takze nerwica potrafi dac duzo dziwnych objawow.

Alkohol powinienes odstawic. Nie idzie w parze ani z tabletkami ani z nerwica. 


Ja też odstawiłem benzo z dnia na dzień bez redukowania dawki i może dlatego tak jest że tak długo mnie trzyma ?. Alkoholu już nie mam zamiaru pić.

 

Godzinę temu, Lorra78 napisał:

Ten ból głowy ja miałam całe miesiące i bardzo żal mi Ciebie bo tak samo jak Ty teraz szukałam tutaj, na tej grupie, jakichkolwiek informacji że ktoś może miał to samo. Niewiem od czego to zależy że tylko niewielu z nas, ludzi uzależnionych, tak strasznie cierpi jak Ty czy ja, czym to jest spowodowane. Myślę że dużo winy jest w tym że za szybko odstawiamy, za szybko mi odstawili lorafen. Jeden z wielu psychiatrów u których byłam powiedział mi że ten straszny stan może trwać nawet 3 lata a ten ból to skurcze w mózgu który uwalnia się od benzodiazepin. W tym okropnym stanie nie wzięłam lorafenu, cały czas czekałam aż nadejdzie poprawa która nie nadchodziła. Teraz znowu biorę i pewnie za jakiś czas znowu będę odstawiac, slyszalam że po tak drastycznym odwyku człowiek już nigdy nie wróci do normy, boję się cholernie że coś się stało z moim mózgiem, że lekarze doprowadzili do mojego okropnego stanu. 

Powiedz mi, masz również w tym stanie, natarczywe myśli, lęk że zwariujesz? 

Ja tego boję się najbardziej 😔

Trzymaj się i pisz, może to trochę Ci pomoże w tym trudnym czasie. 


Też masz taki problem że odstawiłaś benzo i objawy nie chcą przechodzić z czasem ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, reebok91 napisał:


Ja też odstawiłem benzo z dnia na dzień bez redukowania dawki i może dlatego tak jest że tak długo mnie trzyma ?. Alkoholu już nie mam zamiaru pić.

 


Też masz taki problem że odstawiłaś benzo i objawy nie chcą przechodzić z czasem ?

Niestety tak, bralam 17 lat lorafen. Nigdy nie zwiększałam dawki, bralam 1,5 mg, czasem 1,0 na dobę. Odstawilam w ciągu 3 tygodni schodząc po 0,5 mg tygodniowo. Nie planowałam odstawki, trafiłam do szpitala z ostrymi atakami paniki i tam zdecydowano za mnie żeby odstawic. Dodam że od prawie 20 lat leczę się na depresję, lorafen dostałam na stany niepokoju i leku. Tak przez 17 lat tlumilam nerwice benzo. 

Mój detox, pierwsze miesiące to koszmar, chciałam umrzeć. Teraz jest trochę lepiej ale od detoxu nie jestem sobą. 17 miesięcy nie bralam, nie chciałam wracać do lorafenu, za namową rodziny, która widziała moje cierpienie, wróciłam do benzo. Teraz jestem na 1,0 mg na dobę ale nie czuję się dużo lepiej. Biorę również wenlafaksyne, ale ją już od wielu lat. 

 Moje życie nie jest takie jak było, często wracają wspomnienia ze szpitala i sytuacji które tam przeżyłam. Psychiatryka nie da się zapomnieć, mam nadzieję że kiedyś uda mi się jeszcze zaznać trochę spokoju. 

Pozdrawiam 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

23 minuty temu, reebok91 napisał:


Ja też odstawiłem benzo z dnia na dzień bez redukowania dawki i może dlatego tak jest że tak długo mnie trzyma ?. Alkoholu już nie mam zamiaru pić.

 


Też masz taki problem że odstawiłaś benzo i objawy nie chcą przechodzić z czasem ?

Jak długo i co brałeś? Jak długo obecnie jesteś bez? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Lorra78 napisał:

Ten ból głowy ja miałam całe miesiące i bardzo żal mi Ciebie bo tak samo jak Ty teraz szukałam tutaj, na tej grupie, jakichkolwiek informacji że ktoś może miał to samo. Niewiem od czego to zależy że tylko niewielu z nas, ludzi uzależnionych, tak strasznie cierpi jak Ty czy ja, czym to jest spowodowane. Myślę że dużo winy jest w tym że za szybko odstawiamy, za szybko mi odstawili lorafen. Jeden z wielu psychiatrów u których byłam powiedział mi że ten straszny stan może trwać nawet 3 lata a ten ból to skurcze w mózgu który uwalnia się od benzodiazepin. W tym okropnym stanie nie wzięłam lorafenu, cały czas czekałam aż nadejdzie poprawa która nie nadchodziła. Teraz znowu biorę i pewnie za jakiś czas znowu będę odstawiac, slyszalam że po tak drastycznym odwyku człowiek już nigdy nie wróci do normy, boję się cholernie że coś się stało z moim mózgiem, że lekarze doprowadzili do mojego okropnego stanu. 

Powiedz mi, masz również w tym stanie, natarczywe myśli, lęk że zwariujesz? 

Ja tego boję się najbardziej 😔

Trzymaj się i pisz, może to trochę Ci pomoże w tym trudnym czasie. 

Loro, proszę napisz mi czy po  tych 17 miesiącach bez benzo przestała Cie tak strasznie boleć glowa czy dopiero jak wróciłaś do Lorafenu to to ustalo bo ja juz jestem bliska obłędu, nie mam pojecia czemu organizm tak zareagował, wlasnie w tak straszny sposób. Byłam przygotowana na trzesawki, zaburzenia percepcji, wymioty i wiele innych objawow ale ie na tak nieziemskie bóle głowy na ktore tak jak pisałaś żadne tabletki przeciwbolowe nie działają bo to jest odczucie jakby bolał mózg. Moją jedyna natrętna myślą jest to ,ze boje się, ze to nigdy nie minie a ja nie wytrzymam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, evi82 napisał:

Loro, proszę napisz mi czy po  tych 17 miesiącach bez benzo przestała Cie tak strasznie boleć glowa czy dopiero jak wróciłaś do Lorafenu to to ustalo bo ja juz jestem bliska obłędu, nie mam pojecia czemu organizm tak zareagował, wlasnie w tak straszny sposób. Byłam przygotowana na trzesawki, zaburzenia percepcji, wymioty i wiele innych objawow ale ie na tak nieziemskie bóle głowy na ktore tak jak pisałaś żadne tabletki przeciwbolowe nie działają bo to jest odczucie jakby bolał mózg. Moją jedyna natrętna myślą jest to ,ze boje się, ze to nigdy nie minie a ja nie wytrzymam.

Jak tak się zastanowię to ten ból bardzo wolno zaczął przechodzić ale to trwało kilkanaście miesięcy, od roku chodzę na terapię i moja psycholog (wcześniej pracowała na psychiatrii i na benzo zna sie bardzo dobrze) w kółko powtarzała mi że ten ból minie, nie chciałam Jej wierzyć bo poprawa nie nadchodziła, po kilku miesiącach zaczęły wkoncu działać leki przeciwbólowe i wtedy moja psycholog pocieszała mnie że moje komórki mózgowe zaczynają się "otwierać", że niektóre z nich są już aktywne dlatego mam być dobrej myśli. 

Ty potrzebujesz bardzo dobrej psycholog lub dobrego psychiatry który wytłumaczy Ci co się z Tobą dzieje, osoby obok która będzie Cię wspierać, ja oprócz dzieci nie miałam osoby która ciągle przy mnie była, chociaż mam rodzinę ale wszyscy wokół mieli dosyc mojej choroby. 

Jak długo bralas benzo i co? Nie pamiętam, chociaż czytam posty ale nie umiem sobie przypomnieć. 

 

Nie wiem czy to Ci jakoś pomoże ale uwierz mi, to co się teraz z Tobą dzieje to odstawianie leku a nie to że coś okropnego z Tobą stało. Jestem tutaj jeśli chcesz i mogę być przykładem na to że się poprawi tylko ze to niestety trwa 😔. Trzymaj się ciepło. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

32 minuty temu, evi82 napisał:

Loro, proszę napisz mi czy po  tych 17 miesiącach bez benzo przestała Cie tak strasznie boleć glowa czy dopiero jak wróciłaś do Lorafenu to to ustalo bo ja juz jestem bliska obłędu, nie mam pojecia czemu organizm tak zareagował, wlasnie w tak straszny sposób. Byłam przygotowana na trzesawki, zaburzenia percepcji, wymioty i wiele innych objawow ale ie na tak nieziemskie bóle głowy na ktore tak jak pisałaś żadne tabletki przeciwbolowe nie działają bo to jest odczucie jakby bolał mózg. Moją jedyna natrętna myślą jest to ,ze boje się, ze to nigdy nie minie a ja nie wytrzymam.

Witaj evi, ja też odstawiłam alprox , tylko że ja odstawianie rozlozylam na 8 miesięcy.Mimo że tak piwoli redukowalam, to i tak miałam bardzo ale to bardzo nieprzyjemne objawy odstawienne.Te bóle głowy o których piszesz również.Czułam się tak, jakbym miała mózg w ogniu i głowa w kleszczach.Teraz jestem już kilkanaście dni bez, a i tak miewam jeszcze te bóle, tyle że srodki przeciwbólowe działają.Wiem, że te Twoje cierpienia są spowodowane zbyt szybkim odstawieniem.Ale co teraz masz robić? Nie umiem Ci odpowiedzieć .Pozdrawiam☺

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 5.03.2020 o 14:19, Tomek 68 napisał:

Byłem uzależniony 5 lat od Xanaxu. Brałem codziennie duże dawki (ok. 6 mg). Odstawienie i wyjście z uzależnienia zajęło mi 3 lata, byłem 3 razy  w szpitalu na detoksie - każdy pobyt 2 miesiące. Dopiero po 3 latach walki udało mi się wyjść z nałogu. Teraz jestem już 3 lata bez Xanaxu. Odstawienia szpitalne to piekło! OSTRZEGAM PRZED BENZODIAZEPINAMI W JAKIEJKOLWIEK FORMIE!!! Odstawienie tych leków to masakra!

Odstawiłęm Alpragen i Lorafen po dwóch latach brania całkiem łatwo... a teraz mam zamiar odstawiać pregabalinę i szczerze mówiąc tej odstawki boję się bardziej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, SayYes napisał:

Odstawiłęm Alpragen i Lorafen po dwóch latach brania całkiem łatwo... a teraz mam zamiar odstawiać pregabalinę i szczerze mówiąc tej odstawki boję się bardziej...

Witaj 🙂A jak chcesz odstawiac pregabalinę. Ja też mam w planie ale szczerze mówiąc nie wiem jak się za to zabrać!? 

Jakie dawki bierzesz? 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, Lorra78 napisał:

Witaj 🙂A jak chcesz odstawiac pregabalinę. Ja też mam w planie ale szczerze mówiąc nie wiem jak się za to zabrać!? 

Jakie dawki bierzesz? 

Biorę 2 x 150... od dzisiaj zaczynam rano 150 wieczorem 75 i tak przez tydzień.  Poźniej zejdę do 2 x 75 przez tydzień a później tylko 75 rano... i po tygodniu już  0. Przynajmniej taki jest plan. A Ty ile bierzesz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, SayYes napisał:

Biorę 2 x 150... od dzisiaj zaczynam rano 150 wieczorem 75 i tak przez tydzień.  Poźniej zejdę do 2 x 75 przez tydzień a później tylko 75 rano... i po tygodniu już  0. Przynajmniej taki jest plan. A Ty ile bierzesz ?

Ja biorę tak około 14, 50 mg i wieczorem 75 mg. Ja mam takie kapsułki i za bardzo nie ma ich jak podzielić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×