Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 16.11.2019 o 15:05, Miss Worldwide napisał:

No to tak jak u mnie. Po paru miesiacach bez niczego dostalam histerii z panika. Pozniej zalamanie depresyjne.

Miss, poradź mi, co zrobić. Kopnij mnie w d. i powiedz: nie poradzisz sobie bez AD! Proszę! Każdy dzień to albo histeria albo panika! Co Tobie pomogło???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

44 minuty temu, Jastara napisał:

Bierzesz coś na serce? Bo ja też podobno mam serce zdrowe i to nerwica, więc nic nie biorę

Biorę isoptin sr 120 ale to z innych powodów... przy nerwicy podobno bierze się propranolol… zapytaj lekarza... tylko problem polega na tym ze wszystkie te leki przy uzależnieniu od benzo i schodzeniu z dawki podobno niewiele pomagają.... Czytałem że tianeptyna trochę pomaga no i pregabalina…. tianeptynę czyli Coaxil zostawiłem sobie jako wyjście awaryjne... nie da się przeskoczyć zespołu odstawienia niestety.... Ja wczoraj miałem super dzień ale prawie bezsenna noc... dzisiaj zazylem pregabalinę, relanium i lorafen w obniżonej dawce a i tak przez cały dzień mam lęki, ściski w klatce piersiowej, tętno niewiele przyspieszone i tylko momentami ale doszly bóle brzucha itd... no i staram się wytrzymać.... Nie mamy wyjścia... to uzależnienie nas zabije kiedyś... dlatego musimy wyjść z  tego pomimo tych wszystkich objawów

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, SayYes napisał:

Pregabalina może uzależniać ale w przypadkach nadużywania żeby osiągnąć nastrój euforyczny... Wysokie dawki rzedu 600 mają to do siebie że jak odstawiasz to masz zespół odstawienny podobny jak przy ssri ale dużo lżejszy niż przy benzo…  Ja mogę powiedzieć tylko tyle że mi bardzo pomaga... skończyła się fobia społeczna i mocno wytłumia lęk wolnopłynący czyli ten stały... dzięki niej schodzę z lorafenu i szczerze mówiąc nawet jeżeli będę miał kiedyś z niej kiepskawe zejście to uwaqzam że warto. Ale to moje spostrzeżenia i decyzje i nikogo do tego  nie namawiam.

Say, chyba nie ma nic ważniejszego od tego, by dało się żyć... więc jeśli ta pregabalina dobrze Ci robi... bierz. 🙂

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, ja_słababa napisał:

Mam, ale to nie jest tak istotne. Dopieka mi psychiczne cierpienie.

Ja mam i to i to... chociaż gdy somaty są wyciszone to i psychicznie czuję się dobrze... na razie mam na zmianę … wczoraj fajny dzień to dzisiaj do dupy.... szoda gadac...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 minut temu, SayYes napisał:

Biorę isoptin sr 120 ale to z innych powodów... przy nerwicy podobno bierze się propranolol… zapytaj lekarza... tylko problem polega na tym ze wszystkie te leki przy uzależnieniu od benzo i schodzeniu z dawki podobno niewiele pomagają.... Czytałem że tianeptyna trochę pomaga no i pregabalina…. tianeptynę czyli Coaxil zostawiłem sobie jako wyjście awaryjne... nie da się przeskoczyć zespołu odstawienia niestety.... Ja wczoraj miałem super dzień ale prawie bezsenna noc... dzisiaj zazylem pregabalinę, relanium i lorafen w obniżonej dawce a i tak przez cały dzień mam lęki, ściski w klatce piersiowej, tętno niewiele przyspieszone i tylko momentami ale doszly bóle brzucha itd... no i staram się wytrzymać.... Nie mamy wyjścia... to uzależnienie nas zabije kiedyś... dlatego musimy wyjść z  tego pomimo tych wszystkich objawów

Ja wszystko wytrzymam tylko nie te objawy od serca.Mam bardzo duże spadki ciśnienia i szarpanie.Albo skoki w górę.Coaxil mam zapisany ale nie biorę bo się boję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Jastara napisał:

Ja wszystko wytrzymam tylko nie te objawy od serca.Mam bardzo duże spadki ciśnienia i szarpanie.Albo skoki w górę.Coaxil mam zapisany ale nie biorę bo się boję.

Posłuchaj… Coaxil to antydepresant który praktycznie nie ma zadnych skutków ubocznych... Mojemu koledze bardzo pomógł tyle ze on nie brał nigdy benzo…. Nyślę że skoro tak bardzo cierpisz to powinnaś go wziąć. Uwierz mi... byłem u 6 psychiatrów i czterech z nich mi polecało pregabalinę i coaxil… a dwóch pregabalinę i paroxetynę… jak nie będzie się poprawiać to mam zamiar spróbować najpierw Coaxilu. On podobno bardzo działa na objawy somatyczne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SayYes napisał:

Posłuchaj… Coaxil to antydepresant który praktycznie nie ma zadnych skutków ubocznych... Mojemu koledze bardzo pomógł tyle ze on nie brał nigdy benzo…. Nyślę że skoro tak bardzo cierpisz to powinnaś go wziąć. Uwierz mi... byłem u 6 psychiatrów i czterech z nich mi polecało pregabalinę i coaxil… a dwóch pregabalinę i paroxetynę… jak nie będzie się poprawiać to mam zamiar spróbować najpierw Coaxilu. On podobno bardzo działa na objawy somatyczne.

Właśnie czegoś mi potrzeba na objawy somatyczne, psychicznie radzę sobie, czytam, chodzę na spacery, mam chęć robić różne rzeczy, no ale jak zaczyna to serce wariowac i ciśnienie spada albo wali do góry to koniec, panika.Nie wiesz czy ten coaxil nie działa jakoś zle na serce? Ale jeśli pomaga na objawy skmatyczne to może spróbować jednak?Dzięki że się odzywasz i służysz radą.Żaden lekarz nie ma tej wiedzy , tylko my, którzy to przeżywamy, uzależnieni nie z własnej winy.Pozdrawiam i odezwij się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, Jastara napisał:

Właśnie czegoś mi potrzeba na objawy somatyczne, psychicznie radzę sobie, czytam, chodzę na spacery, mam chęć robić różne rzeczy, no ale jak zaczyna to serce wariowac i ciśnienie spada albo wali do góry to koniec, panika.Nie wiesz czy ten coaxil nie działa jakoś zle na serce? Ale jeśli pomaga na objawy skmatyczne to może spróbować jednak?Dzięki że się odzywasz i służysz radą.Żaden lekarz nie ma tej wiedzy , tylko my, którzy to przeżywamy, uzależnieni nie z własnej winy.Pozdrawiam i odezwij się.

Jest jeszcze taki suplement diety firmy Svenson… L tryptofan 500 mg. Moja koleżanka zazywała fluoksetynę a później parę lat temu zastąpiła ją włąśnie tym specyfikiem. Warunek jest jeden... nie można równocześnie przyjmować zadnych leków ssri i innych wpływających na serotoninę czyli Coaxilu też.  Ja na razie brałem revitasens tam było 100 mg tryptofanu rano i Forsen kolejne 100 mg na noc i wiem jedno... Forsen na pewno pomaga ze snem... Zamówiłem tego svensona 500 mg i mam zamiar go testować przez 30 dni... Benzo przy nim można zażywać... Co ważne to naturalny aminokwas więc większej szkody nie wyrządzi...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 minut temu, SayYes napisał:

Jest jeszcze taki suplement diety firmy Svenson… L tryptofan 500 mg. Moja koleżanka zazywała fluoksetynę a później parę lat temu zastąpiła ją włąśnie tym specyfikiem. Warunek jest jeden... nie można równocześnie przyjmować zadnych leków ssri i innych wpływających na serotoninę czyli Coaxilu też.  Ja na razie brałem revitasens tam było 100 mg tryptofanu rano i Forsen kolejne 100 mg na noc i wiem jedno... Forsen na pewno pomaga ze snem... Zamówiłem tego svensona 500 mg i mam zamiar go testować przez 30 dni... Benzo przy nim można zażywać... Co ważne to naturalny aminokwas więc większej szkody nie wyrządzi...

Ja nie biorę żadnych antydepresantow, jedynie alprox i nic więcej.Więc ten specyfik mogłabym brać, ale jakie właściwie ma działanie?Pomaga w odstawianiu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich ponownie. Widzę że trochę się rozkręciliscie znowu więc może i ja się włączę. Witaj SayYes, jesteś nowy tutaj? Czytam i domyślam się że masz duże doświadczenie w sprawie tematu. 

Przypomnę może z grubsza o sobie : otóż bralam lorafen 17 lat, odstawilam w szpitalu w ciągu 3 tygodni schodząc po 0,5 mg na tydzień. Końcowa dawka to 1,5 mg. Jak się teraz okazuje to był cios dla mojej psychiki i od 17 miesięcy jestem w totalnej rozsypce. Po pół roku od odstawienia mój psychiatra przepisał mi diazepan w kroplach bo nie mógł patrzeć na moje cierpienie, bralam go może 4 miesiące po 5 do 7 kropli co kilka dni. Potem dostałam znowu lorafen ale bralam go tylko a może aż 62 dni po 0,5 mg na dobę. Teraz od 3 miesiący nie biorę nic, jestem na 0 i każdy dzień to koszmar który nie ma końca. Dzisiaj znowu okropnie, mam napady placzu, rozdrażnienie, smutek na przemian z okropnym lękiem, niepokojem. Najchętniej zaszylabym się nie wiem gdzie, żeby nic nie czuć nie widzieć. Czy to możliwe żeby człowiek wyszedł z takiego stanu?! 

Jaslababa powinnaś sprubowac z tym antydepresantem bo inaczej nie bedziesz wiedzieć czy rzeczywiście właśnie to Ci pomoże. Jak teraz sobie radzisz? Dlugo się nie odzywalaś, lekarz znowu przepisuje Ci benzo? 

SayYes jak długo bierzesz lorafen, czy słyszałeś żeby leki z grupy benzodiazepin może zniszczyć komórki mózgowe?? Tak się tego boję. Pozdrawiam wszystkich 🤗

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Jastara napisał:

Ja nie biorę żadnych antydepresantow, jedynie alprox i nic więcej.Więc ten specyfik mogłabym brać, ale jakie właściwie ma działanie?Pomaga w odstawianiu?

Wpływa na wytwarzanie serotoniny a wiec działa antydepresyjnie co samo w sobie pomoze w odstawianiu benzo...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Lorra78 napisał:

Witam wszystkich ponownie. Widzę że trochę się rozkręciliscie znowu więc może i ja się włączę. Witaj SayYes, jesteś nowy tutaj? Czytam i domyślam się że masz duże doświadczenie w sprawie tematu. 

Przypomnę może z grubsza o sobie : otóż bralam lorafen 17 lat, odstawilam w szpitalu w ciągu 3 tygodni schodząc po 0,5 mg na tydzień. Końcowa dawka to 1,5 mg. Jak się teraz okazuje to był cios dla mojej psychiki i od 17 miesięcy jestem w totalnej rozsypce. Po pół roku od odstawienia mój psychiatra przepisał mi diazepan w kroplach bo nie mógł patrzeć na moje cierpienie, bralam go może 4 miesiące po 5 do 7 kropli co kilka dni. Potem dostałam znowu lorafen ale bralam go tylko a może aż 62 dni po 0,5 mg na dobę. Teraz od 3 miesiący nie biorę nic, jestem na 0 i każdy dzień to koszmar który nie ma końca. Dzisiaj znowu okropnie, mam napady placzu, rozdrażnienie, smutek na przemian z okropnym lękiem, niepokojem. Najchętniej zaszylabym się nie wiem gdzie, żeby nic nie czuć nie widzieć. Czy to możliwe żeby człowiek wyszedł z takiego stanu?! 

Jaslababa powinnaś sprubowac z tym antydepresantem bo inaczej nie bedziesz wiedzieć czy rzeczywiście właśnie to Ci pomoże. Jak teraz sobie radzisz? Dlugo się nie odzywalaś, lekarz znowu przepisuje Ci benzo? 

SayYes jak długo bierzesz lorafen, czy słyszałeś żeby leki z grupy benzodiazepin może zniszczyć komórki mózgowe?? Tak się tego boję. Pozdrawiam wszystkich 🤗

 

Hej. Lorafen biorę krótko ale od razu 2,5 mg przez 3 mce… teraz w ciągu miesiąca zszedłem na 0,5 i mam zamiar dalej redukowac…. wcześniej przez 2 lata bralem xanax który rzuciłem zaczynając brac lorafen… xanaxu nie biorę już 9 tyg... Bardzo długo brałaś Lorafen i niepotrzebnie do niego wróciłaś.... Nie bierzesz zadnych antydepresantów??? A brałaś kiedyś jakieś ??? Z tego co wiem benzo nic nie niszczy w mózgu ale zmienia tam dużo i potrzeba sporo czasu aby to uporządkować... To normalne że żle się czujesz... dzisiaj mimo 0,5 Lorafenu i pregabaliny czułem się tak samo jak Ty... Myślę że u Ciebie może się nakładać odstawienie z depresją i nerwicą a z tym cos trzeba robic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, SayYes napisał:

Hej. Lorafen biorę krótko ale od razu 2,5 mg przez 3 mce… teraz w ciągu miesiąca zszedłem na 0,5 i mam zamiar dalej redukowac…. wcześniej przez 2 lata bralem xanax który rzuciłem zaczynając brac lorafen… xanaxu nie biorę już 9 tyg... Bardzo długo brałaś Lorafen i niepotrzebnie do niego wróciłaś.... Nie bierzesz zadnych antydepresantów??? A brałaś kiedyś jakieś ??? Z tego co wiem benzo nic nie niszczy w mózgu ale zmienia tam dużo i potrzeba sporo czasu aby to uporządkować... To normalne że żle się czujesz... dzisiaj mimo 0,5 Lorafenu i pregabaliny czułem się tak samo jak Ty... Myślę że u Ciebie może się nakładać odstawienie z depresją i nerwicą a z tym cos trzeba robic...

No wiem że nie powinnam do niego wracać ale myślałam że choć na chwilę po czuję się lepiej, teraz jestem pewna że nie wrócę już do brania bo to nic nie wnosi a wręcz przeciwnie. Od lat biorę wenlafaksyne a na depresję lecze się już od 18 lat. W szpitalu a byłam tam pół roku co rusz wprowadzano mi nowy antydepresant który za każdym razem nie działał. Teraz od 9 miesięcy znowu biorę wenlafaksyne ale nie czuję żadnej poprawy. U mnie najgorsze są natretne mysli, w sumie przez cały dzień mam w głowie wszystko, nawet nie umiem dokładnie opisać czego one dotyczą. Też tak masz? Ciągle jestem zmęczona, boli mnie kark, napięte mięśnie, myśli o śmierci, strach, niepokój. Ostatnio okazało się że mam grzybicę jamy ustnej, tego swinstwa wcześniej nie mialam. Czy może powinnam zmienić antydepresanta? Ty bierzesz nie długo czyli myślę że to jest plus, ja lorafen bralam przez prawie połowę swojego życia więc tym bardziej boję się że nigdy nie dojdę do siebie 😔

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, SayYes napisał:

Hej. Lorafen biorę krótko ale od razu 2,5 mg przez 3 mce… teraz w ciągu miesiąca zszedłem na 0,5 i mam zamiar dalej redukowac…. wcześniej przez 2 lata bralem xanax który rzuciłem zaczynając brac lorafen… xanaxu nie biorę już 9 tyg... Bardzo długo brałaś Lorafen i niepotrzebnie do niego wróciłaś.... Nie bierzesz zadnych antydepresantów??? A brałaś kiedyś jakieś ??? Z tego co wiem benzo nic nie niszczy w mózgu ale zmienia tam dużo i potrzeba sporo czasu aby to uporządkować... To normalne że żle się czujesz... dzisiaj mimo 0,5 Lorafenu i pregabaliny czułem się tak samo jak Ty... Myślę że u Ciebie może się nakładać odstawienie z depresją i nerwicą a z tym cos trzeba robic...

Biorę również od około 3 miesięcy pregabaline na noc 75 mg a od 4 tygodni również 50 mg w dzien. Nie chcę brać więcej bo dużo naczytalam się że o jej właściwościach uzalezniajacych. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, Jastara napisał:

Dzięki za wyczerpujące odpowiedzi, zaglądaj tutaj bo myślę że wielu z nas możesz pomóc.Pozdrowienia

Nie ma sprawy... Po prostu dożo czytam na ten temat bo sam mam podobne problemy. Słychaj a Możesz wymienić dokładnie wszystkie objawy jakie Masz ? I z jakiego powodu zaczęłaś zazywac benzo ? W sensie co dokładnie się stało ? Pczywiście jeżeli chcesz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, SayYes napisał:

Nie ma sprawy... Po prostu dożo czytam na ten temat bo sam mam podobne problemy. Słychaj a Możesz wymienić dokładnie wszystkie objawy jakie Masz ? I z jakiego powodu zaczęłaś zazywac benzo ? W sensie co dokładnie się stało ? Pczywiście jeżeli chcesz.

Witaj, ja zaczęłam chorować 2 lata temu .Zaczęło się ogromnym skokiem ciśnienia i atak paniki.Żyłam przez kilka lat w permanentnym stresie no i w końcu coś pękło.Te ataki miałam prawie codziennie.Najpierw leczyli mnie na nadciśnienie, bez skutku.Brałam leki które obniżaly ciśnienie i puls okropnie, a wieczorem o tej samej porze co pierwszy atak skok ciśnienia i histeria.Kardiolog, badania, wsxystko ok.w końcu wysłali mnie do psychiatry.No i alprox zadziałał, skok ciśnienia i panika - żadne leki nie pomagały jedynie alprox.W końcu kardiolog stwierdził że on nie ma co leczyć, zaczęłam przyjmować sertranorm/antydepresant/ no i doraźnie alprox.Było dobrze, psychiatra odstawil antydepresant , ataki były coraz rzadsze.Jednak źle się czułam, nie wiedziałam wtedy ale myślę że już bylam uzalezniona.No i tak od roku biorę codziennie, dopiero jak zaczęłam szperac w internecie zrozumiałam że mam 2 problemy : nerwicę i uzależnienie.Próbowałam rzucić od razu, wytrzymałam 4 dni, skończyło się na sorze w wigilię, ciśnienie 200/120, drgawki.Od czerwca mam nowego psychiatrę i schodzę powolutku z dawki 1,5.Teraz stoję na 1mg ale strasznie się czuję.Najgorsza słabość od rana do wieczora, palenie skóry calego ciała, bóle i zawroty głowy, częste skoki ciśnienia w górę lub w dół, no i te kopniaki i szarpanie serca tego boję się najbardziej.Uczucie że zemdleje.Nerwica ma się dobrze, ostatnio jak była karetka to lekarz powiedział że tej nerwicy już nie wylecze😞.No i co ja mam zrobic?Muszę brać ten alprox bo fizycznie nie wytrzymuje, jak mam atak paniki to działa doskonale, ale ogólnie osłabia bardzo , jestem po nim słaba jak mucha.Dziś idę do psychiatry, nie wiem czy zasugerować mu tą pregabaline?Co myslisz?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Lorra78 napisał:

No wiem że nie powinnam do niego wracać ale myślałam że choć na chwilę po czuję się lepiej, teraz jestem pewna że nie wrócę już do brania bo to nic nie wnosi a wręcz przeciwnie. Od lat biorę wenlafaksyne a na depresję lecze się już od 18 lat. W szpitalu a byłam tam pół roku co rusz wprowadzano mi nowy antydepresant który za każdym razem nie działał. Teraz od 9 miesięcy znowu biorę wenlafaksyne ale nie czuję żadnej poprawy. U mnie najgorsze są natretne mysli, w sumie przez cały dzień mam w głowie wszystko, nawet nie umiem dokładnie opisać czego one dotyczą. Też tak masz? Ciągle jestem zmęczona, boli mnie kark, napięte mięśnie, myśli o śmierci, strach, niepokój. Ostatnio okazało się że mam grzybicę jamy ustnej, tego swinstwa wcześniej nie mialam. Czy może powinnam zmienić antydepresanta? Ty bierzesz nie długo czyli myślę że to jest plus, ja lorafen bralam przez prawie połowę swojego życia więc tym bardziej boję się że nigdy nie dojdę do siebie 😔

Czytałem że niezależnie od czasu... rzucenie benzo i powrót do stanu sprzed jest dla wszystkich możliwy.... tylko tutaj pojawia się pytanie jaki był stan sprzed ??? Co spowodowało że żaczęłaś brać Lorafen??? Bo może to wróciło. Moim zdaniem skoro źle się czujesz pomimo tego że bierzesz ten antydepresant to może warto go zmienić... np. na paroxetynę ??? Zapytaj o to swojego lekarza. Pregabaliny bierzesz za mało żeby była efektywna. Dawka najbardziej korzystna to 150 razy dwa... ale o to też zapytaj lekarza. Widzisz wszyscy mamy ciężko... Ja w sobotę czułem się bardzo dobrze... i wtedy pokawia się ta nadzieja że może już tak zostanie … ale niestety w niedziele już było kiepskawo... później slabo przespana noc... może ze 4 godziny w sumie no i bardzo kiepski ranek... w następnym poście napiszę jak to się u mnie zaczęło i jak rozwijało.... Myślę że każdy powinien coś takiego tutaj napisać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, Jastara napisał:

Witaj, ja zaczęłam chorować 2 lata temu .Zaczęło się ogromnym skokiem ciśnienia i atak paniki.Żyłam przez kilka lat w permanentnym stresie no i w końcu coś pękło.Te ataki miałam prawie codziennie.Najpierw leczyli mnie na nadciśnienie, bez skutku.Brałam leki które obniżaly ciśnienie i puls okropnie, a wieczorem o tej samej porze co pierwszy atak skok ciśnienia i histeria.Kardiolog, badania, wsxystko ok.w końcu wysłali mnie do psychiatry.No i alprox zadziałał, skok ciśnienia i panika - żadne leki nie pomagały jedynie alprox.W końcu kardiolog stwierdził że on nie ma co leczyć, zaczęłam przyjmować sertranorm/antydepresant/ no i doraźnie alprox.Było dobrze, psychiatra odstawil antydepresant , ataki były coraz rzadsze.Jednak źle się czułam, nie wiedziałam wtedy ale myślę że już bylam uzalezniona.No i tak od roku biorę codziennie, dopiero jak zaczęłam szperac w internecie zrozumiałam że mam 2 problemy : nerwicę i uzależnienie.Próbowałam rzucić od razu, wytrzymałam 4 dni, skończyło się na sorze w wigilię, ciśnienie 200/120, drgawki.Od czerwca mam nowego psychiatrę i schodzę powolutku z dawki 1,5.Teraz stoję na 1mg ale strasznie się czuję.Najgorsza słabość od rana do wieczora, palenie skóry calego ciała, bóle i zawroty głowy, częste skoki ciśnienia w górę lub w dół, no i te kopniaki i szarpanie serca tego boję się najbardziej.Uczucie że zemdleje.Nerwica ma się dobrze, ostatnio jak była karetka to lekarz powiedział że tej nerwicy już nie wylecze😞.No i co ja mam zrobic?Muszę brać ten alprox bo fizycznie nie wytrzymuje, jak mam atak paniki to działa doskonale, ale ogólnie osłabia bardzo , jestem po nim słaba jak mucha.Dziś idę do psychiatry, nie wiem czy zasugerować mu tą pregabaline?Co myslisz?

Na pewno porozmawiaj o tym coaxilu i pregabalinie… zapytaj o tryptofan ale jak znam zycie powie ze nie bo to jest suplement diety.... Powiem CI co ja bym zrobił na Twoim miejscu... A Ty zrób jak uważasz.... Pregabalina 2 x 75, rano i wieczorem.… jak nie zadziała przez 3 tyg to wtedy 150 x 2.... Na początku Możesz mieć zawroty głowy i uczucie odrealnienia... to normalne i mija po dwóch dniach.... Ten lek jest bardzo bezpieczny... do tego na noc bym spróbował l tryptofan 500 mg firmy Svanson.... przez 30 dni. Jeżeli to wszystko nie pomoże to odstawić l tryptofan i zacząć zażywać Coaxil… Powiem Ci tylko jedno co zawsze Powinnaś mieć w glowie jak zaczyna się atak lub zle się czujesz... Odstawiam benzo więc mam prawo się zle czuc,,, Do tej pory nie umarłam to tym razem też nie umrę... to tylko lęki i atak paniki. W następnym poście dokładnie opiszę swój przypadek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, SayYes napisał:

Na pewno porozmawiaj o tym coaxilu i pregabalinie… zapytaj o tryptofan ale jak znam zycie powie ze nie bo to jest suplement diety.... Powiem CI co ja bym zrobił na Twoim miejscu... A Ty zrób jak uważasz.... Pregabalina 2 x 75, rano i wieczorem.… jak nie zadziała przez 3 tyg to wtedy 150 x 2.... Na początku Możesz mieć zawroty głowy i uczucie odrealnienia... to normalne i mija po dwóch dniach.... Ten lek jest bardzo bezpieczny... do tego na noc bym spróbował l tryptofan 500 mg firmy Svanson.... przez 30 dni. Jeżeli to wszystko nie pomoże to odstawić l tryptofan i zacząć zażywać Coaxil… Powiem Ci tylko jedno co zawsze Powinnaś mieć w glowie jak zaczyna się atak lub zle się czujesz... Odstawiam benzo więc mam prawo się zle czuc,,, Do tej pory nie umarłam to tym razem też nie umrę... to tylko lęki i atak paniki. W następnym poście dokładnie opiszę swój przypadek

Dzięki, zapytam o pregabaline, tylko powiedz czy ją używa się zamiast alproxu? Czy tylko pomaga ona w odstawianiu?Ja już tracę nadzieję, tak długo to trwa, to samopoczucie, żeby choć godzinę dziennie poczuć się jak dawniej, to moje marzenie.Chciałabym tyle rzeczy zrobić, pojechać gdzieś, ale ja ledwo chodzę po nogach, no nic tylko ryczec.No i to serce, 3 grudnia znowu idę do kardiologa, w maju miałam echo serca ok.Masz rację, w razie ataku będę myśleć pozytywnie, ale wątpię czy będę na tyle silna😞.Pozdrawiam i pisz, to też pomaga takim jak ja, a jest nas dużo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Jastara napisał:

Dzięki, zapytam o pregabaline, tylko powiedz czy ją używa się zamiast alproxu? Czy tylko pomaga ona w odstawianiu?Ja już tracę nadzieję, tak długo to trwa, to samopoczucie, żeby choć godzinę dziennie poczuć się jak dawniej, to moje marzenie.Chciałabym tyle rzeczy zrobić, pojechać gdzieś, ale ja ledwo chodzę po nogach, no nic tylko ryczec.No i to serce, 3 grudnia znowu idę do kardiologa, w maju miałam echo serca ok.Masz rację, w razie ataku będę myśleć pozytywnie, ale wątpię czy będę na tyle silna😞.Pozdrawiam i pisz, to też pomaga takim jak ja, a jest nas dużo

Pregabalinę Masz żażywać równolegle do alproxu i sukcesywnie z niego schodzić....Nie zawsze tutaj będę ale w razie gdybys potrzebowała wsparcia znajdziesz mnie na facebooku  https://www.facebook.com/SayYes1977?ref=bookmarks

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, SayYes napisał:

Pregabalinę Masz żażywać równolegle do alproxu i sukcesywnie z niego schodzić....Nie zawsze tutaj będę ale w razie gdybys potrzebowała wsparcia znajdziesz mnie na facebooku  https://www.facebook.com/SayYes1977?ref=bookmarks

Nie mam konta na fb, jeśli będziesz tu zaglądał od czasu do czasu to mnie poratujesz dobrym słowem.Dzięki za wyczerpujące wskazówki i rady, pozdrowienia😍

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×