Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, SayYes napisał:

Nie... w manualu jest że oprócz 0,5 Lorafenu powinienem żażyć 5 mg diazepamu żeby zrównoważyć 1 mg Lorafenu który brałem... a ja diazepam  zazylem w ciągu tygodnia 2 razy po 10 mg... teraz planuje jeszcze kilka dni 0,5 Lorafenu raz zazyje 5 mg diazepamu i od poniedziałku próbuję 0,25 lorafenu i 5 mg diazepamu co kilka dni... mam nadzieję że się uda bo xanax rzuciłem po dwóch latach z dnia na dzien... trochę cierpień było ale już 9 tyg nie zazywam...

5mg diazepamu co kilka dni.. chyba nie za dobry sposob. Mozesz miec wahania nastrojow i nerwicy. Lepiej miec wszystko poukladane i zazywsc codziennie dokladna dawke. 

Jestem na bardzo duzym forum o odstawianiu benzo i kombinowanie nigdy nie wychodzi nikomu na dobre. Lepiej ostawiac w wolnym tempie i obnizac minimalne dawki zeby nie podrazniac i tak delikatnego organizmu i oslabionego benzo i choroba.

No ale coz. Skoro juz tak robisz i idzie ci dobrze to tak rob. Kazdy wie najlepiej co u niego dziala a co nie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Miss Worldwide napisał:

5mg diazepamu co kilka dni.. chyba nie za dobry sposob. Mozesz miec wahania nastrojow i nerwicy. Lepiej miec wszystko poukladane i zazywsc codziennie dokladna dawke. 

Jestem na bardzo duzym forum o odstawianiu benzo i kombinowanie nigdy nie wychodzi nikomu na dobre. Lepiej ostawiac w wolnym tempie i obnizac minimalne dawki zeby nie podrazniac i tak delikatnego organizmu i oslabionego benzo i choroba.

No ale coz. Skoro juz tak robisz i idzie ci dobrze to tak rob. Kazdy wie najlepiej co u niego dziala a co nie.

Od Diazepamu nie jestem uzależniony więc organizm reaguje jak na dawkę jednorazową... poza tym on we krwi jest obecny baaaardzo długo wiec nie chce efektu kumulacji... na razie jest w miare ok... zobaczymy jak będzie przy redukcji lorafenu do 0,25

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, Jastara napisał:

Say Yes dzięki za odpowiedź, zapytam o pregabaline bo ciężko mi się odstawia alprox/xanax/.Coaxil mam ale nie chcę zadnych antydepresantow, uważam że działają na zasadzie pkacebo.Jak długo cierpiałes po odstawieniu xanaxu? Ja brałam rok , odstawiam z 1, 5 mg teraz stoje na 1 mg i czuję się okropnie.Nie wyobrażam sobie z dnia na dzień rzucić.Jakie miałeś objawy odstawienne i jak długo? Proszę o odpowiedź, pozdrawiam

Xanax odstawiałem po prawie dwóch latach brania 0,5 raz na dobę... z dnia na dzień zredukowałem do 0,25 i po czterech dniach odstawiłem... No ale zażywałem Lorafen 2,5 mg na noc... Mimo wszystko były bóle w klatce piersiowej i to mocne, kołatania serca, zmęczenie totalne cały dzień, jadłowstręt, ogólnie paskudne samopoczucie i to tak trwało w natężonej formie ok 6 tyg i powoli zaczęło się wyciszać, nadal mam różne pobolewania i kołatania serca ale już dużo mniejsze i w miarę normalnie funkcjonuje. Ale nadal zazywam Lorafen 0,5 na dobę, do tego pregabalinę 2 razy 150, revitasens, forsen, omega3 d3 k2, potas i magnez... te wszystkie suplementy bardzo wspomagają układ nerwowy i pomagają. Wiem bo sprawdziłem na sobie a ja prawie na nic nie idę...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, SayYes napisał:

Xanax odstawiałem po prawie dwóch latach brania 0,5 raz na dobę... z dnia na dzień zredukowałem do 0,25 i po czterech dniach odstawiłem... No ale zażywałem Lorafen 2,5 mg na noc... Mimo wszystko były bóle w klatce piersiowej i to mocne, kołatania serca, zmęczenie totalne cały dzień, jadłowstręt, ogólnie paskudne samopoczucie i to tak trwało w natężonej formie ok 6 tyg i powoli zaczęło się wyciszać, nadal mam różne pobolewania i kołatania serca ale już dużo mniejsze i w miarę normalnie funkcjonuje. Ale nadal zazywam Lorafen 0,5 na dobę, do tego pregabalinę 2 razy 150, revitasens, forsen, omega3 d3 k2, potas i magnez... te wszystkie suplementy bardzo wspomagają układ nerwowy i pomagają. Wiem bo sprawdziłem na sobie a ja prawie na nic nie idę...

SayYes dzięki za odpowiedź.Ja schodze bardzo powoli , ujmuje cwiartke a ma czuję się tak samo jak opisałes.Czyli Uspokoiłam się że to normalne przy odstawianiu.Mnie przerażają najwięcej kołatania serca i skoki ciśnienia.Serce przebadane i niby zdrowe ale boję się.Trzeba jednym słowem przetrzymać.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź😃

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, SayYes napisał:

Od Diazepamu nie jestem uzależniony więc organizm reaguje jak na dawkę jednorazową... poza tym on we krwi jest obecny baaaardzo długo wiec nie chce efektu kumulacji... na razie jest w miare ok... zobaczymy jak będzie przy redukcji lorafenu do 0,25

Ja nie wiem na ile sie znasz na ostawianiu, na ile znasz swoj organizm, na ile jestes silny, na ile uzalezniony, ile czasu bierzesz. Ja czytam ludzi z forum angielskojezycznego i nikomu nie wyszlo na dobre kombinowanie z dawkami i niregularne branie. Ani zmniejszanie zbyt szybko.

Troche chyba przekombinowales z tym, ze od diazepamu nie jestes uzalezniony itd. No nie jestes. Ale ma on dzialanie  na GABA tak samo jak inne benzo. Tyle ze ma dluzsze dzialanie. Dlatego zmiana jest mozliwaa odtawienie gorzej. Ty chyba kombinujesz, zeby diazepam pomogl ci zejsc z lorafenu i jak to zrobisz to rzucisz diazepam szybko no bo nie jestes od niego uzalezniony. To nie zadziala. I to i to dziala na GABA i jak bezbolesnie uda ci sie rzucic lorafen to jak nie wezmiesz diazepamu to bedziesz miec jazdy. Chyba ze nie jest z toba zle i dasz rade czy tak czy siak. 

Ja takim braniem raz wiekszej raz mniejszej dawki lorazepamu taki rozpierdol w systemie nerwowym sobie zrobilam, ze zbieralam sie z podlogi drac ryja blagajac o pomoc ( nie wiem kogo) a pozniej strach, lęki i palpitacje 24h na dobe a za jakies 2 tyg zalamanie depresyjne. Znowu wycie o pomoc tyle ze nie ze strachu tylko z niemocy, bolu psychicznego poczucia bezsensu totalnego. Tym razem myslalam, ze sie nie pozbieram. I w sumie ledwo ciagne.... resztki nadzieji na poprawe jeszcze sa. Znikome ale sa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, Jastara napisał:

SayYes dzięki za odpowiedź.Ja schodze bardzo powoli , ujmuje cwiartke a ma czuję się tak samo jak opisałes.Czyli Uspokoiłam się że to normalne przy odstawianiu.Mnie przerażają najwięcej kołatania serca i skoki ciśnienia.Serce przebadane i niby zdrowe ale boję się.Trzeba jednym słowem przetrzymać.Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję za odpowiedź😃

Zyczę powodzenia bo benzodiazepiny z czasem pogarszają różne stany.... Głównie przez nie dodatkowo do nerwicy rozwija się depresja i różne fobie. Ja myślałem że jestem w miarę bezpieczny zazywajac tak mala dawkę i doszło do tego ze zaczęła się permanentna bezsenność i mogłem sobie zażyc jednorazowo 1,5 mg xanaxu a i tak nie spałem ani godzinny... masakra... teraz śpię ok 4 może 5 godzin na dobę , poza tym doszła agorafobia i fobia społeczna a zaczynając zażywać xanax miałem tylko kołatania serca i lęk z tym związany... ale to wszystko wina benzo i ich odstawiania.... podobno z czasem mija ale niektóre symptomy mogą trwać kilka lat... Ja odstawiam żeby nie wiem co.... Jackson i Houston też zaczynali od  małych dawek a później skończyli marnie.. Jacksona podobno nie usypiało nawet 10 mg xanaxu…. horror... wole umrzeć niż do niego wrócić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Ja nie wiem na ile sie znasz na ostawianiu, na ile znasz swoj organizm, na ile jestes silny, na ile uzalezniony, ile czasu bierzesz. Ja czytam ludzi z forum angielskojezycznego i nikomu nie wyszlo na dobre kombinowanie z dawkami i niregularne branie. Ani zmniejszanie zbyt szybko.

Troche chyba przekombinowales z tym, ze od diazepamu nie jestes uzalezniony itd. No nie jestes. Ale ma on dzialanie  na GABA tak samo jak inne benzo. Tyle ze ma dluzsze dzialanie. Dlatego zmiana jest mozliwaa odtawienie gorzej. Ty chyba kombinujesz, zeby diazepam pomogl ci zejsc z lorafenu i jak to zrobisz to rzucisz diazepam szybko no bo nie jestes od niego uzalezniony. To nie zadziala. I to i to dziala na GABA i jak bezbolesnie uda ci sie rzucic lorafen to jak nie wezmiesz diazepamu to bedziesz miec jazdy. Chyba ze nie jest z toba zle i dasz rade czy tak czy siak. 

Ja takim braniem raz wiekszej raz mniejszej dawki lorazepamu taki rozpierdol w systemie nerwowym sobie zrobilam, ze zbieralam sie z podlogi drac ryja blagajac o pomoc ( nie wiem kogo) a pozniej strach, lęki i palpitacje 24h na dobe a za jakies 2 tyg zalamanie depresyjne. Znowu wycie o pomoc tyle ze nie ze strachu tylko z niemocy, bolu psychicznego poczucia bezsensu totalnego. Tym razem myslalam, ze sie nie pozbieram. I w sumie ledwo ciagne.... resztki nadzieji na poprawe jeszcze sa. Znikome ale sa. 

Dlatego żeby nie wiem co jak już zredukuję kolejny raz dawkę Lorafenu to nie wrócę do wyższej żeby nie wiem co... dużo mi w tym pomaga pregabalina ale nie wiem dlaczego dawka wieczorna działa super a poranna ledwie co... Zobaczymy co będzie..... Na razie czuję się różnie, raz lepiej raz gorzej ale cieszę się ze z 2,5 mg jestem na 0,5 i jak zazyje to działa...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

47 minut temu, SayYes napisał:

Zyczę powodzenia bo benzodiazepiny z czasem pogarszają różne stany.... Głównie przez nie dodatkowo do nerwicy rozwija się depresja i różne fobie. Ja myślałem że jestem w miarę bezpieczny zazywajac tak mala dawkę i doszło do tego ze zaczęła się permanentna bezsenność i mogłem sobie zażyc jednorazowo 1,5 mg xanaxu a i tak nie spałem ani godzinny... masakra... teraz śpię ok 4 może 5 godzin na dobę , poza tym doszła agorafobia i fobia społeczna a zaczynając zażywać xanax miałem tylko kołatania serca i lęk z tym związany... ale to wszystko wina benzo i ich odstawiania.... podobno z czasem mija ale niektóre symptomy mogą trwać kilka lat... Ja odstawiam żeby nie wiem co.... Jackson i Houston też zaczynali od  małych dawek a później skończyli marnie.. Jacksona podobno nie usypiało nawet 10 mg xanaxu…. horror... wole umrzeć niż do niego wrócić...

SayYes ja mam nerwicę lękowa z atakami paniki, wtedy alprox jest bardzo pomocny.Chcę go jednak odstawić bo na codzień osłabia mnie tylko.Konsekwentnie obniżam o ćwiartke, ale męczą mnie skoki ciśnienia raz w górę, raz w dół no i te kopniaki serca.Już nawet karetka nie chce przyjeżdżać bo mają mnie dość😞.Walczę więc sama, muszę odstawić albo przynajmniej bardzo ograniczyć.Dzięki za odpowiedź, powodzenia Tobie w odstawianiu, pozdrawiam.Może kiedyś przyjdzie dzień że będziemy wolni?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam was ;)

Mam pytanie.Mówi się i tak jest z tego co zauważyłem , że wypicie dużej ilości alkoholu na imprezce resetuje działanie antydepów , mniej lub mocniej . W moim przypadku nastrój spadał tak na 4 dni max. A jak jest z benzodiazepinami w tej kwesti ? Można to jakoś porównać . Chodzi mi o takie raz na jakiś czas zarzuceniu sobie mixu:2 klona + 3 Bromka + 5 rolek . ( oczywiście mg:D) . 

Prosze o odpowiedz jeśli ktoś coś będzie wiedział !

Do zobaczenia 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Jastara napisał:

SayYes ja mam nerwicę lękowa z atakami paniki, wtedy alprox jest bardzo pomocny.Chcę go jednak odstawić bo na codzień osłabia mnie tylko.Konsekwentnie obniżam o ćwiartke, ale męczą mnie skoki ciśnienia raz w górę, raz w dół no i te kopniaki serca.Już nawet karetka nie chce przyjeżdżać bo mają mnie dość😞.Walczę więc sama, muszę odstawić albo przynajmniej bardzo ograniczyć.Dzięki za odpowiedź, powodzenia Tobie w odstawianiu, pozdrawiam.Może kiedyś przyjdzie dzień że będziemy wolni?

No niestety. U mnie tez ataki paniki, nerwica uogolniona i do tego ciezka depresja. Odstawiasz bez antydepresantu? A terapia na ataki? Same nie przejda. Sorry jak juz pisalas co jest co ale nie jestem w stanie zapamietac wszystkich co kto ma i co bierze 😕

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

38 minut temu, Miss Worldwide napisał:

No niestety. U mnie tez ataki paniki, nerwica uogolniona i do tego ciezka depresja. Odstawiasz bez antydepresantu? A terapia na ataki? Same nie przejda. Sorry jak juz pisalas co jest co ale nie jestem w stanie zapamietac wszystkich co kto ma i co bierze 😕

Miss Worldwide ja nie wierzę w antydepresanty, ja już w nic nie wierzę.Terapię miałam ale nic mi to nie dało.Muszę odstawić alprox , sama wiesz jak to działa przy regularnym zażywania.Doraźnie owszem, bardzo pomaga, ale codziennie osłabia, otumania i usypia.Nie wiem czy uwolnie się od tego świństwa, czuję się strasznie.Psychika radzi sobie nieźle, ale fizycznie szkoda mówić😞

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Jastara napisał:

SayYes ja mam nerwicę lękowa z atakami paniki, wtedy alprox jest bardzo pomocny.Chcę go jednak odstawić bo na codzień osłabia mnie tylko.Konsekwentnie obniżam o ćwiartke, ale męczą mnie skoki ciśnienia raz w górę, raz w dół no i te kopniaki serca.Już nawet karetka nie chce przyjeżdżać bo mają mnie dość😞.Walczę więc sama, muszę odstawić albo przynajmniej bardzo ograniczyć.Dzięki za odpowiedź, powodzenia Tobie w odstawianiu, pozdrawiam.Może kiedyś przyjdzie dzień że będziemy wolni?

Nie dzwoń na pogotowie bo to bez sensu... Nie umrzesz... ani nerwica Cie nie zabije ani Alprazolam… oczywiście redukuj i koniecznie dołącz pregabalinę… u mnie z dnia na dzień coraz lepiej z tym lekiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, SayYes napisał:

Nie dzwoń na pogotowie bo to bez sensu... Nie umrzesz... ani nerwica Cie nie zabije ani Alprazolam… oczywiście redukuj i koniecznie dołącz pregabalinę… u mnie z dnia na dzień coraz lepiej z tym lekiem...

Uspokoj sie z ta pregabalina. Ona tez uzaleznia. Zostawiajac benzo a biorac pregabaline nic w sumie nie dzialasz bo walisz po GABA. To kiedy one maja dosjc do normy? Ma odstawiac benzo a pozniej pregabaline? Przedluzanie wszystkiego. Lepsza pregabalina niz benzo, owszem, ale nie zalatwia problemu w zaden sposob.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki Wam za zainteresowanie.W poniedziałek idę do psychiatry chyba tylko znowu po recepty.Boję się wszystkich innych leków, benzo, pregabalina.Będę schodzić i męczyć się, ale mam już serdecznie dość tego bólu, okropnego samopoczucia.Jedynie zastanawiam się nad przejściem na xanax sr , co myślicie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej Miss, Jastara i Say,

walczycie dzielnie 🙂 U mnie już po siedmiu miesiącach "bez" benzo nastąpiło załamanie z różnych powodów i w sytuacji kryzysowej (atak paniczny i histeria aż z zanoszeniem się) musiałam to przerwać diazepamem, biorę więc sporadycznie 1/2 piątki relanium . Wiem, nie powinnam wcale, ale te ataki histeryczno-paniczne tak bolą... Psychiatra dała oczywiście AD, ale ja słabo toleruję wszelkie AD. I próbuję jeszcze nie brać... też mi polecała coaxil.

Say, Miss ma rację: pregabalina jest potwornie uzależniająca i wyjście z niej będzie równie trudne co z benzo. Wiem od mnóstwa ludzi... chyba że decydujesz się brać... Lorafen też brałam w dawce 2,5 mg. 

Dziś znów od rana atak paniki (może nadnercza do dupy?), ale udało się jakoś opanować passiflorą. Jeeezu, tak pragnę uspokojenia tego rotrzęsienia... szlag!

J.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, ja_słababa napisał:

Hej Miss, Jastara i Say,

walczycie dzielnie 🙂 U mnie już po siedmiu miesiącach "bez" benzo nastąpiło załamanie z różnych powodów i w sytuacji kryzysowej (atak paniczny i histeria aż z zanoszeniem się) musiałam to przerwać diazepamem, biorę więc sporadycznie 1/2 piątki relanium . Wiem, nie powinnam wcale, ale te ataki histeryczno-paniczne tak bolą... Psychiatra dała oczywiście AD, ale ja słabo toleruję wszelkie AD. I próbuję jeszcze nie brać... też mi polecała coaxil.

Say, Miss ma rację: pregabalina jest potwornie uzależniająca i wyjście z niej będzie równie trudne co z benzo. Wiem od mnóstwa ludzi... chyba że decydujesz się brać... Lorafen też brałam w dawce 2,5 mg. 

Dziś znów od rana atak paniki (może nadnercza do dupy?), ale udało się jakoś opanować passiflorą. Jeeezu, tak pragnę uspokojenia tego rotrzęsienia... szlag!

J.

Co myslisz o przejściu na diazepam wg Ashton? Ten alprox strasznie mnie osłabia, jedynie w razie ataku doskonale pomaga.Nie wiemm co zasugerować mojemu lekarzowi, może faktycznie ten diazepam?Czy on też przerywa ataki paniki? Na pewno dłużej działa.Żeby chociaż jedną godzinę na dobę poczuć się lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Jastara napisał:

Co myslisz o przejściu na diazepam wg Ashton? Ten alprox strasznie mnie osłabia, jedynie w razie ataku doskonale pomaga.Nie wiemm co zasugerować mojemu lekarzowi, może faktycznie ten diazepam?Czy on też przerywa ataki paniki? Na pewno dłużej działa.Żeby chociaż jedną godzinę na dobę poczuć się lepiej.

Hej. U mnie na ataki paniki slabo dzialal diazepam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, ja_słababa napisał:

Hej Miss, Jastara i Say,

walczycie dzielnie 🙂 U mnie już po siedmiu miesiącach "bez" benzo nastąpiło załamanie z różnych powodów i w sytuacji kryzysowej (atak paniczny i histeria aż z zanoszeniem się) musiałam to przerwać diazepamem, biorę więc sporadycznie 1/2 piątki relanium . Wiem, nie powinnam wcale, ale te ataki histeryczno-paniczne tak bolą... Psychiatra dała oczywiście AD, ale ja słabo toleruję wszelkie AD. I próbuję jeszcze nie brać... też mi polecała coaxil.

Say, Miss ma rację: pregabalina jest potwornie uzależniająca i wyjście z niej będzie równie trudne co z benzo. Wiem od mnóstwa ludzi... chyba że decydujesz się brać... Lorafen też brałam w dawce 2,5 mg. 

Dziś znów od rana atak paniki (może nadnercza do dupy?), ale udało się jakoś opanować passiflorą. Jeeezu, tak pragnę uspokojenia tego rotrzęsienia... szlag!

J.

No to tak jak u mnie. Po paru miesiacach bez niczego dostalam histerii z panika. Pozniej zalamanie depresyjne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Uspokoj sie z ta pregabalina. Ona tez uzaleznia. Zostawiajac benzo a biorac pregabaline nic w sumie nie dzialasz bo walisz po GABA. To kiedy one maja dosjc do normy? Ma odstawiac benzo a pozniej pregabaline? Przedluzanie wszystkiego. Lepsza pregabalina niz benzo, owszem, ale nie zalatwia problemu w zaden sposob.

Nie uspokoję się bo widzę że nie znasz mechanizmu działania tego leku... Myślisz że jak przepisują go na ból neuropatyczny to tych ludzi też uzależnia??? A takie ma jedno z głównych wskazań.... Pregabalina w dawkach terapeutycznych uzaleznia tak samo jak setralina. I na tym kończę wątek pregabaliny. Niech każdy robi co chce...:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

57 minut temu, SayYes napisał:

Nie uspokoję się bo widzę że nie znasz mechanizmu działania tego leku... Myślisz że jak przepisują go na ból neuropatyczny to tych ludzi też uzależnia??? A takie ma jedno z głównych wskazań.... Pregabalina w dawkach terapeutycznych uzaleznia tak samo jak setralina. I na tym kończę wątek pregabaliny. Niech każdy robi co chce...:)

SayYes miałeś też w czasie odstawiania problemy z sercem? Chodzi mi o kopniaki, szarpania, czasem arytmia na cisnieniomierzu? Kardiolog twierdzi, że serce zdrowe, a ja mam takie szopki i wtedy to dopiero się dzieje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, SayYes napisał:

Nie uspokoję się bo widzę że nie znasz mechanizmu działania tego leku... Myślisz że jak przepisują go na ból neuropatyczny to tych ludzi też uzależnia??? A takie ma jedno z głównych wskazań.... Pregabalina w dawkach terapeutycznych uzaleznia tak samo jak setralina. I na tym kończę wątek pregabaliny. Niech każdy robi co chce...:)

Nie znam mechanizmu dzialania. Czytalam tylko na forum odstawiania benzo, ze nie jest wesolo bo nie bylo badan na stosowanie long term i teraz sa skutki. Tak jak kiedys nie bylo wiadomo co benzo wyprawiaja long term.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Jastara napisał:

SayYes miałeś też w czasie odstawiania problemy z sercem? Chodzi mi o kopniaki, szarpania, czasem arytmia na cisnieniomierzu? Kardiolog twierdzi, że serce zdrowe, a ja mam takie szopki i wtedy to dopiero się dzieje

Mi głównie serce szwankuje... ale to nie samo ofstawianie tylko objawy nerwicy... to się na siebie nakłada...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Nie znam mechanizmu dzialania. Czytalam tylko na forum odstawiania benzo, ze nie jest wesolo bo nie bylo badan na stosowanie long term i teraz sa skutki. Tak jak kiedys nie bylo wiadomo co benzo wyprawiaja long term.

Pregabalina może uzależniać ale w przypadkach nadużywania żeby osiągnąć nastrój euforyczny... Wysokie dawki rzedu 600 mają to do siebie że jak odstawiasz to masz zespół odstawienny podobny jak przy ssri ale dużo lżejszy niż przy benzo…  Ja mogę powiedzieć tylko tyle że mi bardzo pomaga... skończyła się fobia społeczna i mocno wytłumia lęk wolnopłynący czyli ten stały... dzięki niej schodzę z lorafenu i szczerze mówiąc nawet jeżeli będę miał kiedyś z niej kiepskawe zejście to uwaqzam że warto. Ale to moje spostrzeżenia i decyzje i nikogo do tego  nie namawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×