Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

3 godziny temu, Dario. napisał:

Witajcie bracia i siostry w chorobie.Od dłuższego czasu staram się wygrać z benzo.Niestety kiepsko mi to wychodzi.W sumie teraz łykam tylko Cloranxen ,Parogen, Tisercin, Trittico. Fakt śpię dobrze nie mniej lęki pozostają.Staram się nie zwiększać dawek Cloranxenu. Biorę max 10 Mg na dobę.Mam  nadzieję że uda mi się wyjść z tego impasu.

Zapytaj lekarza czy nie może Ci Pregabaliny dołączyć, to jest nieuzależniający lek o działaniu na lęk uogólniony.
Cloranxen to najslabsza benzodiazepina, po prostu staraj się ją powoli ucinać, aż do zera, nie musisz się śpieszyć.

Ja odstawiałem benzo nie raz, teraz nie biorę już rok nawet doraźnie, a odstawka wcale nie była taka bolesna,
ważne by odstawianie skontrować innymi lekami o działaniu sedatywno/uspokajającym, tak jak już pisalem
Pregabalina, Chloroprotyksen zamiast Tisercinu i zwięszyć dawkę Parogenu do maksimum na czas odstawiania Cloranxenu.

Gwarantuję że jak się dobrze przygotujesz do odstawki, to nie będzie bolało.

Edytowane przez dr. Psycho Trepens

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, Przemek_44 napisał:

Cześć

A można wiedzieć, co z benzo  brałeś wcześniej, jak długo i w jakich dawkach ?

Brałem różne benzo chyba wszystkie możliwe rodzaje,Xanax Sr,Relanium,Frisium, Clonazepam,Oxazepam.W różnych dawkach. W sumie ćpałem to wszystko bez jakiegokolwiek rozsądku.Zdarzało mi się mieszać z alkoholem.Jestem też uzależniony od alkoholu.Teraz mam wszyty Esperal i nie piję.Ale lęki mam nadal.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Dla tych co regularnie śledzą nowe wpisy na moim  blogu i tych, którzy jeszcze nie czytali, a chcieliby przeczytać dziś linki do dwóch najnowszych wpisów :

https://www.lekomaniablog.pl/__trashed/

https://www.lekomaniablog.pl/lekomania-osrodek-terapii-uzaleznien-cz-v-poczatek-terapii/

 

serdecznie pozdawiam

Piotr Krawczyk (vs Przemek)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po jakimś czasie. Oczywiście z moich prób odstawienia tego dziadostwa wyszły nici. Tak samo zresztą jak i odstawienie alkoholu. Jestem bez sensu zaszyty. Nie pracuję nad swoim lękiem. W sumie co z tego że nie piję?; może to że nie przepieprzam pieniędzy. Lęk jest lękiem i nie wiem czy da się go przepracować. W mojej ocenie jest on meeega silny. Biorę Paroksetyne , Pregabaline , Tisercin. Zazdroszczę wam wszystkim którzy z tego wyszliście.Pozdrawiam was Wszystkich.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ile musiałbym tego urlopu wybrać, ze trzy tygodnie co najmniej. Nawet tyle nie mam. Póki co dzięki relanium funkcjonuję znośnie, ale wiem że to tylko wydłużanie sobie czasu, że prędzej czy później będę musiał się z kryzysem zmierzyć.

Problem polega też na tym, że pracuję w hurtowni farmaceutycznej i nawet w umowie mam zapis, że nie można używać substancji psychoaktywnych. Zresztą wyrywkowo, zupełnie losowo, mogą zbadać pracownikowi krew pod kątem tychże substancji. Gdyby dowiedzieli się, żem lekoman, to dyscyplinarka natychmiastowa. A bardzo sobie pracę chwalę i stracić nie chcę.

Z drugiej jednak strony mieliśmy niedawno pracownika z problemem alkoholowym. A że był dobry i uznany, kierownik powiedział mu, że jeśli pójdzie na odwyk i się ogarnie, to praca będzie na niego czekać. Ale to ogarnianie się chyba średnio mu wyszło, bo zwolnił się sam.

No ale alkohol to alkohol, a psychotropy to insza inszość (ze względu na branżę). Tak czy inaczej, dzięki Ernest za porady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@horr to raczej tak nie działa, że jak masz we krwi benzo to dostaniesz dyscyplinarkę. To są leki, możesz się w danym momencie leczyć i racjonalnie to wyjaśnić, jakiś epizod depresyjny czy co. Zawsze możesz iść na psychiatrię ogólną, niekoniecznie detoks, czy oddział zamknięty, nie wiem od Ciebie zależy decyzja. W sumie gdybyś zgłosił się do lekarza, po jakieś leki i domowy odwyk, może by Ci się udało. Ale z drugiej strony samo odstawienie to dopiero początek rozwalenia psychicznego, wątpię byś wytrzymywał w pracy.

Edytowane przez ernest00

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

17 minut temu, ernest00 napisał:

Ale z drugiej strony samo odstawienie to dopiero początek rozwalenia psychicznego, wątpię byś wytrzymywał w pracy.

Wiecie co (?) ja nie wiem, czy tylko to jest problemem (?) raz, że ciężko pracować w trakcie leczenia lub po zaraz po odstawieniu (w końcu z jakiegoś powodu się zaczyna brać), dwa, że jest to hurtownia farmaceutyczna. .Czy to nie jest trochę tak, jakby alkoholik pracował, czy miał pracować w monopolowym (?) tyle wyzwalaczy po odstawieniu, które będą kusić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 4.11.2018 o 23:42, ernest00 napisał:

to raczej tak nie działa, że jak masz we krwi benzo to dostaniesz dyscyplinarkę. To są leki, możesz się w danym momencie leczyć i racjonalnie to wyjaśnić, jakiś epizod depresyjny czy co

Być może w każdym innym zakładzie pracy byłoby tak jak mówisz, ale ze względu że jest to hurtownia leków, są bardzo wyczuleni na tym punkcie. Gdyby wiedzieli, że zażywam leki "psychiatryczne", to może nie zwolniliby mnie dyscyplinarnie, ale mieli by pretekst, by pozbyć się mnie z byle powodu. Stałbym się dla nich po prostu "niewygodny".

Co do wyzwalaczy w miejscu pracy, o czym wspomniał Przemek, trochę tak jest, ale nie do końca. Bo nie mam na szczęście dostępu do leków cięższego kalibru. Są one w oddzielnym magazynie, i takie tam mają zabezpieczenia, że Tom Cruise musiałby się opuścić na lince z szybu wentylacyjnego, by choćby zerknąć na te leki. A gdyby zniknęło choć jedno opakowanie xanaksu, dowiedzieliby się o tym najpóźniej następnego dnia i oficjalnie byłaby to już sprawa dla prokuratury. Procedury są naprawdę restrykcyjne. I bardzo dobrze!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć wszystkim. Jakiś czas nie pisałem, ale cały czas nie mogę dojść do porządku ze swoim uzależnieniem.  Cały czas biorę tranxene i nie widzę końca brania tego świństwa. Cały czas paraliżuje mnie lęk. O jak chciałbym przestać się bać w tak niezdrowy sposób. Biorę Doxepin, Pregabalin, Tranxene. Mam nadzieje że wyjdę z tego sheetu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 grudnia minie 2 lata, jak nie biorę Xanaxu, po masakrycznym odwyku w szpitalu. Brałem 6 mg Xanaxu SR dziennie przez ponad 4 lata. Teraz biorę Pregabaline, Sulpiryd, Anafranil oraz Sympramol. Jeszcze po dwóch latach od detoksu często czuję się źle, ale do wytrzymania. Wszystko poświęciłem odstawianiu, łącznie z pracą...Nie miałem innego wyjścia, ale postanowiłem rzucić benzo za wszelką cenę. Dzisiaj przestrzegam innych przed braniem takich leków. Wiem po sobie czym jest uzależnienie i  jak z tego się wychodzi

Byłem bardzo uzależniony, tabletka była podstawą mojego życia. Jak miałem na 6.00 do pracy, musiałem wstawać o 4.00 aby połknąć tabletkę i aby zaczęła działać...Masakra.Wydawałem na tabletki masę pieniędzy. Będąc na detoksie w szpitali wiele razy chciałem się poddać i wypisać na żądanie. Nie wytrzymywałem detoksu, a właściwie objawów odstawiennych. Nie zrobiłem tego dzięki mojej żonie i pani doktor, u której się leczę...Dzisiaj nie żałuję. Wróciłem do prawdziwego życia. Nie mam już objawów odstawiennych tak intensywnych jak wcześniej. Można to świństwo odstawić, jestem tego przykładem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.11.2018 o 12:48, Dario. napisał:

.  Cały czas biorę tranxene i nie widzę końca brania tego świństwa. Cały czas paraliżuje mnie lęk. O jak chciałbym przestać się bać w tak niezdrowy sposób. Biorę Doxepin, Pregabalin, Tranxene. Mam nadzieje że wyjdę z tego sheetu.

Cześć.. A czy Ty pracujesz nad swoimi lękami ze specjalistą (?) Np psychoterapia indywidualna, grupowa ? Czy tylko psychiatra i leczenie farmakologiczne, czyli zasadniczo przeciw objawowe.. 

Przyczyną nerwicy, fobii itp zasadniczo nie jest choroba ciała, choć objawy cielesne są bardzo dotkliwe.. To choroba emocji, a właściwie zaburzonych przekonań kluczowych, wadliwych wzorców myślowych, negatywnych wyobrażeń, traumatycznych wspomnień.. Genetyka to niewielki procent przyczyn.. Jeśli pozbędziesz się tego syfu z głowy (psyche), to emocje się zmienią, a więc i objawy mogą zniknąć.. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cholera, a mnie przepisała psychiatra XANAX i czuję się po nim fantastycznie, chciałabym brać go nadal. Nie rozumiem jednego. Wynaleźli leki (benzo), które są skuteczne w leczeniu lęków, a jednocześnie nie można ich brać, bo uzależniają? Po tym co tu czytam wątpię, abym się nie uzależniła.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, Karalajna napisał:

Nie rozumiem jednego. Wynaleźli leki (benzo), które są skuteczne w leczeniu lęków, a jednocześnie nie można ich brać, bo uzależniają? 

Hej, przeczytaj uważnie ulotkę.. To są leki do KRÓTKOTRWAŁEGO leczenia zespołów lękowych, góra 2-3 tyg przy systematycznym, codziennym braniu lub dłużej doraźnie, raz na jakiś czas, przy czym co drugi, co trzeci dzień, to też jest systematycznie, bo niektóre z tych leków działają do 100 - 200h.. Moim zdaniem ich rola jest porównywalna do tego jaką pełni morfina w leczeniu bólu.. Stosuję się ją w bardzo kryzysowych sytuacjach najkrócej jak się da, w najmniejszych, skutecznych dawkach, a później wdraża się właściwe docelowe leczenie.. Terapia. leki SSRI< Xanax (benzodiazepiny) mają cechy znieczulającego "medycznego" narkotyku, który tylko, albo "aż" uśmierza cierpienie lecz nie leczy przyczyn nerwicy,  dlatego nadużywanie ich przy braku alternatywnego leczenia prowadzi zwykle do silnego uzależnienia.. Nad zaburzeniami  lękowymi trzeba pracować z psychoterapeutą, nie ma na to "tabletki"

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć. W sumie jestem w miarę wierny swojemu lekarzowi. Jeszcze około dwa lata temu chodziłem do psychiatry który lekko przepisywał mi benzo. Ale to nie jego wina. Ja sam chciałem łykać te cukiereczki. Było po nich dobrze. Do tego uzależnienie od wódy zaszycia raz po raz. Ale po każdej zaszywce  zapijałem na krócej lub dłużej. Prawda jest taka że nie umiem konfrontować się ze swoimi lękami. Wiecej-nie ogłosiłem swojej bezsilności wobec alkoholu i leków. Nie mam zgody na życie, uciekam. Przez to moje życie jest zrujnowane. Choć od kilku lat uczęszczam do AA tak naprawdę żadnej terapii odwykowej nie ukończyłem.Brakuje mi realnego zrobienia 1 z 12 kroków programu który tak wielu z moich przyjaciół ocalił. Wydaje się jakby mnie nie ocalał.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 ----------------  LEKOMANIA - ciemna strona farmacji * Opiatowa epidemia w USA * (Bio-Tech Vlog #28) ---------------

Wartościowy 15 min film o lekomanii, fachowy, kompletny, bardzo prawdziwy, a miejscami szokujący materiał przygotowany przez Adama Zalewskiego, dziennikarza, politologa, pedagoga resocjalizacji, red. naczelnego portalu Biotechnologia.pl, mojego kolegi, z którym już współpracowałem na blogu, opowiadający o naturze i skali uzależnień lekowych (wszelakich) dot. aktualnie wszystkich grup społecznych, także tych zamożnych, wysoko postawionych w hierarchii społecznej.

Mowa o uzależnieniach od leków uspokajających i nasennych z grupy benzodiazepin (Clonazepam, Alprazolam, Lorazepam, Estazolam), nasennych nowej generacji Z-leków (Zolpidem) jako wtórnej pozostałości po kuracji farmakologicznej zaburzeń lękowych, fobii społecznej, agorafobii, bezsenności, leków OTC (kodeina) oraz przeciwbólowych z grupy opiatów (Vicodin, Oxycontin) Te ostatnie zbierają obecnie krwawe żniwo w USA! POLECAM (link do filmu dostępny na moim blogu)..

 tutaj link do "zajawki" na moim blogu = > https://www.lekomaniablog.pl/lekomania-ciemna-strona-farma…/

tutaj bezpośrednio do filmu na YouTube.pl => 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Ewelinan napisał:

Gosia hd. Powiedz proszę czy widziałaś przypadki zaburzenia świadomości po odstawieniu clonazepanu. Kiedy to minie. 

Obawiam się, że Gosi hd. to tu już od dawna nie ma.. Założyła ten wątek kiedyś, ale od dawna tu już chyba nie pisze.. Jeśli pytasz o Clonazepam, to ja osobiście słyszałem o różnych rzeczach po odstawieniu Clona, czy Alprazolamu.. Po tym pierwszym drgawki, u niektórych osób epizody padaczkowe, potliwość, duże napięcie mięśni ich nagłe skurcze "szarpnięcia", utrata apetytu, mdłości, osłabienie, objawy grypopodobne i różne inne rzeczy, po alprazolamie ponoć niektórym zdarzały się halucynacje. To wszystko zależy od wysokości dawki, długości okresu stosowania, a przede wszystkim z jaką szybkością zostały leki odstawione.. Silne objawy odstawienne występują zwykle przy nagłym odstawieniu lub zbyt szybkim. A co masz na myśli pisząc zaburzenia świadomości ? Utratę przytomności" ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego nie można stosować uspokajaczy w ciąży? Wiele kobiet regularnie stosujących benzodiazepiny nie zdaje sobie sprawy z swojego głębokiego uzależnienia. Sytuacja zmienia się diametralnie, gdy podejmują decyzję o zajściu w ciąże. Pojawia się wtedy wielki problem. Zapraszam do przeczytania I cz. z cyklu wpisów "Stosowanie leków w ciąży (lekomania)"

 

https://www.lekomaniablog.pl/uzaleznienie-od-lekow-a-ciaza-benzodiazepiny-cz-i/

love-1237394_1280-1.jpg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym tylko napisać że naprawdę da się wyjść z benzo. Byłem uzależniony (a właściwie dalej jestem tylko że już nie fizycznie tylko psychicznie ale trzymam się i ich nie biorę dzięki terapii) od benzo, głównie od tych mocniejszych działających przeciwlękowo i rozluźniająco (klonazepam, alprazolam) przez 8 lat i od prawie już 9 miesięcy jestem czysty. Przez ostatni rok mojego uzależnienia żarłem prawie po 90mg klona dziennie lub 50mg alpry. Przez miesiąc redukowałem dawki klona bo z niego się lepiej schodzi ze względu na dłuższy okres półtrwania, potem przeszedłem na klorazepat (tranxene) którego redukowałem przez 2 tygodnie a następnie przez tydzień jeszcze ratowałem się pregabaliną. Ogólnie to nie wiem czy polecać taki sposób odstawiania benzo bo ja w tym samym czasie wyszedłem z opio także mam przekonanie że jestem jednak trochę odporny na bolączki odstawienne.

A tutaj macie ode mnie fajną pozytywną nutkę:

 

Edytowane przez Martinez22

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 tydzien schodze z 8mg xanaxu, zostalo mi 5mg relanium, oczywiscie do tego buła leków, nie wiem czy nie za szybko i czemu tak wszystko boli. Oczy mam jak psychopata. Umieram ku**a jego mac. 7 lat brania na nerwicę lękową i ataki paniki. Hardcore na maxa. Gorzej jak z heroiny, czuje sie jakbym mial zwariowac, ketanol 5 razy na dobe bo łeb boli jak ch. Czy was tez tak bolalo? nawet dlonie ktorymi pisze. do 10 mg relanium jeszcze chodzilem, bolalo bo bolalo. Ale teraz jest prze^jebane 3 dzien leżę i zdycham, nawet wykapac sie nie umie. Tragedia. Czy was tez tak bolalo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się spada z wysokiej gałęzi to będzie bolało. Ja kiedyś używałem xana 1mg. Gdzieś 2 opakowania miałem. No silny to lek. Tu na forum nie znajdziesz pomocy, ale możesz spróbować ;) Odczuwasz miliardy różnych skutków odstawienia, do tego cholera wie co jeszcze. A ketonal na własną rękę bierzesz bo boli głowa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w szpitalu mi dawali rowniez...jadlem po 5 6 na dobe teraz jak warzywo, spie nie jem praktycznie scielo mnie, schudlem od pon 3 kg. Stary nie da sie tego opisac jak ja sie boje. Czekam az ojciec mi przyniesie doladowanie i zarcie, zastanawiam sie nad psychiatrykiem bo ja nie potrafie z lozka wyjsc. a to ze zjebie se flaki ketanolem po 2 miesiacach to mnie j*bie. Czasami zaciska mi szczeka i mysle zeby wziac bron i cos glupiego odjebac ale z 2 strony nie mam sily zeby wstac. patrze na domowe wizyty teraz co by mi skierowanie napisal lekarz i czy mnie przyjma. Czesto nęka mnie ex, boli mnie reka od pisania, omamow nie mam pisze jak pisze pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×