Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Przez pół roku regularnie przyjmowałam Sedam 3 mg. Powodem była trudna sytuacja rodzinna i poważne zobowiązania, związane z kończeniem studiów. Miałam poczucie, że moja pamięć nie funkcjonuje tak, jak wcześniej i dlatego zdecydowałam się na odstawienie leku. Zmniejszyłam dawkę o połowę i w efekcie nie przespałam nocy. Wiem, że powodem mógł być stres, ale wywnioskowałam, że mogą to być też objawy związane z uzależnieniem. Po obronie postanowiłam odstawić lek, bo kończył mi się też jego zapas.Zmniejszyłam dawkę o połowę, kolejnego dnia już nie brałam. W miejsce benzo zażyłam hydroxyzinum 25 mg. I nie śpię od trzech dni. Zasypiam i wybudzam się na przemian. Jak wyglądają Wasze doświadczenia z odstawianiem tego leku? Dodam, że kiedyś stosowałam go przez ok. 4 miesiące, odstawiłam z dnia na dzień, będąc w dobrym samopoczuciu, bez żadnych objawów odstawiennych. Teraz jest bardzo ciężko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochani, u mnie to wygląda teraz tak...Idę na terapię, a 28 12 mam pierwsze spotkanie z psychologiem. Cloranxen staram się już zmniejszać do 10-15 mg dziennie. Mam takie objawy: szum w uszach, suchość w gardle, czasami trzęsawki, bolą mnie oczy i czasami głowa...Jestem też słaby fizycznie, nic mi się nie chce, często się kładę i leżę...Aby odejść od benzo zwolniłem się z pracy, z objawami odstawiennymi i nerwicowymi nie da się pracować....Trudno. Najpierw chcę się wyleczyć na tyle, na ile jest to możliwe...Ale cały czas mam wyrzuty sumienia, że jednak po roku powróciłem do benzo, ale te lęki i psychosomatyka...Zwłaszcza rano, zaraz po przebudzeniu lęk jest największy, w tym jeden atak paniki. Dlaczego to powróciło po roku, akurat na jesieni? Może dlatego że skończył się sezon motocyklowy, a motocykle to moja pasja...Moja pani psychiatra pozwoliła mi brać do 20 mg Cloranxenu, abym w ogóle funkcjonował...Podobno to nic w porównaniu z 6 mg Xanaxu, a przed detokxem to już było za mało...Znacie może jakiś lek, który dobrze działa przy objawach nerwicowych? Podobno to co się ze mną dzieje to już nie objawy odstawienne, ale nerwicowe....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kilku dni nie biorę już Cloranxenu. Czuję się różnie , raz lepiej, raz gorzej. Lepiej czuję się głównie wieczorami. Ale jednak jeszcze po roku, dokuczają objawy odstawienne. Rok bez benzo...Właśnie 18 12 pierwsza rocznica...Jakim cudem nie umarłem po braniu 6 mg Xanaxu SR. Ale walczę dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coś się tutaj ostatnio pusto zrobiło...Co u Was słychać? U mnie minął 13 miesiąc bez benzo (poprzednio 4 lata ok. 6 mg Xanaxu SR dziennie), po szpitalnym, masakrycznym detoxie. Ale jest już zdecydowanie lepiej - dopiero teraz, po 13 miesiącach od odstawki. Nie mam lęków, czasami poty, bóle nóg, słabość...Po 13 miesiącach jeszcze trzyma draństwo. Ale nie żałuje tej cholernej walki samego z sobą...Zupełnie inaczej sie czuję, prawie jak kiedyś,gdy nie byłem chory, kiedy zachorowałem na nerwicę i tylko Xanax pomógł. Kochani, warto cierpieć, ale w cierpieniu trzeba być konsekwentnym, tzn. nie brać dalej benzo. Przewartościował mi się świat, zauważam żonę, córkę, wróciło hobby i muzyka, zainteresowanie światem...Nie poddawajcie się!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam

 

Od września 2016 zażywam Escitil 10mg a od 13 dni Zomiren 0.25mg ale odstawilem go jak dowiedziałem się że uzależnia. Mam teraz przykre objawy w postaci niepokoju, lękow i innych fizycznych objawów typu "przepływ prądu" w klatce i w brzuchu. Zomiren zażywalem tylko przez 13 dni więc objawy znikną czy zostaną?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć

 

Wklejam link do mojego ostatniego wpisu na blogu, który opublikowałem dzisiaj (niedziela), być może kogoś tutaj zainteresuje(?)

 

Jest to rozmowa (wywiad) z Juliuszem Strachotą, polskim pisarzem, prozaikiem, który publicznie przyznał się 3-4 lata temu do swojego uzależnienia od silnej benzodiazepiny od Xanaxu (Alprazolamu), a w 2015 roku napisał i wydał książkę pt "Relaks Amerykański" ukazującą mechanizmy lekomanii i proceder "doctor shoppingu"..

 

Życie wreszcie zwyczajne. Rozmowa z Juliuszem Strachotą => https://www.lekomaniablog.pl/zycie-wreszcie-zwyczajne-rozmowa-z-juliuszem-strachota/

 

pozdrawiam

 

Piotr Przemek K.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja to raz na wozie raz pod wozem.

 

Raz stosuję bo potrzebuję (w sensie stresu), a raz obalam 10-15mg Alpry/Klona i zapijam to 5-10 piwami.

 

Cóż taki już jestem. Mimo to ostatnio i tak jest już o wiele lepiej w tym względzie.

 

Nie lubię gadać o uzależnieniach, a tym bardziej udzielać porad.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odstawiam lek Xanax od czerwca 2017

 

Dawka największa, którą brałam to 2 mg i 0,5 mg czyli razem 2,5 mg dziennie.

 

Na dzień dzisiejszy biorę Xanax w dawce 1 mg dziennie.

 

Strasznie źle się czuję. Mam bóle głowy, bóle oczu, drżenia rąk, mimowolne ruchy, głowa jest taka ciężka, nie mogę normalnie jeść, czuję się jakbym miała zaraz dostać ataku padaczki, mam strasznie spięte mięśnie, zespół niespokojnych nóg, bezsenność, nasilony lęk od tego miesiąca trudno mi wyjść z domu po dawce 0,25 mg Xanax, mam problem, żeby zrobić zakupy, stać w kolejce i zapłacić w sklepie - czuję drżenie całego ciała, nie mogę ustać, niespokojne ciało, wrażenie, że ludzie się na mnie patrzą, chcę jak najszybciej wyjść ze sklepu, miałam epizod silnego zaburzenia równowagi, poza tym od miesiąca odczuwam derealizację, jest mi słabo, pocę się nadmiernie, czuję się jakbym miała stracić przytomność, depersonalizacja, zaparcia-od leku Paroxinor.

 

 

Leki, które zażywam od czerwca 2017:

 

 

- Xanax - odstawiam

 

 

- Lamitrin (lamotrygina) dawka 150 mg - dziennie

 

- Paroxinor (paroksetyna) dawka 20 mg - dziennie

 

 

 

Czy nie uważacie, że zbyt szybko odstawiam Xanax? Wydaje mi się, że lekarz oczekuje ode mnie zbyt szybkiego tempa. Przez miesiąc mam zejść z dawki 0,25 mg Xanaxu. Co wy na to?

 

 

 

Xanax biorę od 11 lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie zmniejsza się tolerancja na benzodiazepiny?

 

Z każdym dniem abstynencji lub zmniejszenia dawki, warto stopniowo obniżać, choćby po to by za jakiś czas jednorazowo przyjebać 2x mocniej.

Ja po to odstawiam benzo by móc do nich wracać, życie cały czas bez nich nie ma najmniejszego sensu, jedni piją piwo, inni walą benzosy.

 

Sam se zrób detoks, w domu wygodniej i lepsza atmosfera niż pobyt z pijakami na oddziale, odstawka benzo przy alko to sielanka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po jakim czasie zmniejsza się tolerancja na benzodiazepiny?

 

Z każdym dniem abstynencji lub zmniejszenia dawki, warto stopniowo obniżać, choćby po to by za jakiś czas jednorazowo przyjebać 2x mocniej.

Ja po to odstawiam benzo by móc do nich wracać, życie cały czas bez nich nie ma najmniejszego sensu, jedni piją piwo, inni walą benzosy.

 

Sam se zrób detoks, w domu wygodniej i lepsza atmosfera niż pobyt z pijakami na oddziale, odstawka benzo przy alko to sielanka.

 

 

Ale ile to ma trwać? U mnie miesiąc abstynencji praktycznie nie zmniejsza tolerki. Muszę brać po 10mg klona/alpry dla dobrych efektów. Ostatnio walnąłem 14mg klona i 2 piwa i jakoś spokojnie żyję.

Chyba muszę zrobić kilka miesięcy przerwy, ale z racji tego, że biorę leki to moja jedyna "używka", którą lubię od czasu do czasu zarzucić. Ale nic, chyba nie ma wyboru. Dzisiaj poszło 4mg klona i 3mg alpry i w sumie nic nie czuję. Później jeszcze dowalę 30mg mirty i 2mg risperonu i lulu. Trudno się mówi :) W sumie Mirtazapina ostatnio jest dla mnie lepsza niż klon bo fajnie działa, nawet lepiej niż klon cziluje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty nie bierzesz tego leczniczo, ty to ćpasz i stosujesz rekreacyjnie.

 

Jesteś politoksykomanem.

Normalny człowiek co leczy lęk to bierze 0,5 - 1mg Klonazepamu i ma święty spokój.

Będziesz mieć ból dupy, przy odstawce :D

 

Na hyprerealu masz forum dla takich jak ty:

http://talk.hyperreal.info

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ty nie bierzesz tego leczniczo, ty to ćpasz i stosujesz rekreacyjnie.

Jesteś politoksykomanem.

Normalny człowiek co leczy lęk to bierze 0,5 - 1mg Klonazepamu i ma święty spokój.

Na hyprerealu masz forum od tego:

http://Talk.hyperreal.info

 

Jestem Politoksykomanem. Nie ukrywam tego. Właśnie źle ze mną było jak to ukrywałem. Teraz się tego nie wstydzę.

Niby tak, ale co z tego, że nawet jak mam mega doła, to 2mg nie są w stanie mnie nawet lekko pocieszyć.

Hajpka znam i nie chcę go dłużej znać :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brałam różne rzeczy. Mefedron, inne cuda. Ale nic nie uzależnia człowieka tak jak benzo, zwłaszcza kogoś kto ma zaburzenia lękowe. Dzięki benzo mogłam normalnie funkcjonować. Bez drżenia, natrętnych myśli, nadmiernego, niepotrzebnego zamartwiania się, napadów lęków, spałam głębokim snem bez koszmarów - cud. Ale przy odstawianiu to jest masakra. Różne, dziwaczne objawy, bezsenność, koszmary, lęki wracają jeszcze gorsze niż były. Szczerze mówiąc, brałabym benzo zdając sobie sprawę z uzależnienia, skoro pomaga mi to funkcjonować i normalnie żyć. Ale jest jeszcze jeden problem - tolerka rośnie w zawrotnym tempie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apek trzymam kciuki. Ja ostatnio trochę przymusowo odstawiłam na jakiś czas i to całkiem. Nadal nie jest łatwo i wiem że wrócę do tego, ale mam nadzieję że przez miesiąć tolerancja trochę zeszła. Pierwsze dwa tygodnie to był koszmar. Później została już tylko tęsknota i większa niż dotąd nerwowość/lękliwość.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczęłam od najmniejszej dawki alprazolamu (0,25), później 0,5, później od 1 do 4 w zależności od sytuacji. Czasem brałam również lorafen od 2,5 do 5 mg. Tak, poniekąd właśnie dlatego się cieszę. Wiem, że to uzależnienie a żadne uzależnienie nie jest dobre, ale benzosy czasem naprawdę ratują mi życie - chodzi tu głównie o stany lękowe, problemy ze snem, natrętne myśli itp. Nie chcę ładować w siebie coraz większych ilości ze względu na tolerkę, a mam już nauczkę, żeby tych leków nie nadużywać tak jak wcześniej i tym samym minimalizować rozwój tolerancji. Na pewno nie będę brać ich codziennie. Wcześniej brałam nawet dwa lub trzy razy dziennie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×