Skocz do zawartości
Nerwica.com

Benzodiazepiny - Moja walka z uzależnieniem i odstawieniem


gosia hd

Rekomendowane odpowiedzi

Przemek_44, no mam nadzieję że to epizod był właśnie. Wiem, że terapia nie daje szybkich efektów, ale zastanawiam się ile mogę się po niej spodziewać. Widzę Przemku, że masz duże doświadczenie - myślisz, że psychoterapia może zastąpić leki, czy będzie tylko pomocą dodatkową? I czy trzeba korzystać z kontaktu z psychoterapeutą przez całe życie (kto na to zarobi!)? U mnie ten rok leczenia na pewno pomógł, ale spodziewałam się po psychoterapii, że pomoże mi radzić sobie z bezsennością, znaleźć jej przyczyny i chyba hmm ani jedno ani drugie się nie udało. Gdy leżę bezsennie w nocy dalej szlag mnie trafia:)

Ale może jak ktoś jest nerwowy to jest skazany na pomoc specjalistów non stop? Perfekcjonistka jestem straszna i pracownik nadgorliwy hehe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

asia40, Mi sie wydaje , ze psychoterapia jest pomoca dodatkowa , reszte musimy zrobic sami.

 

-- 19 lut 2014, 10:21 --

 

Mi sie czasem wydaje , ze to takie bledne kolo...bardzo duzo osob bierze benzo , ineczej lęki by ich wykonczyly..nie mysla co bedzie dalej po prostu biora i chca zyc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przemek_44, no mam nadzieję że to epizod był właśnie. Wiem, że terapia nie daje szybkich efektów, ale zastanawiam się ile mogę się po niej spodziewać. Widzę Przemku, że masz duże doświadczenie - myślisz, że psychoterapia może zastąpić leki, czy będzie tylko pomocą dodatkową? I czy trzeba korzystać z kontaktu z psychoterapeutą przez całe życie (kto na to zarobi!)? U mnie ten rok leczenia na pewno pomógł, ale spodziewałam się po psychoterapii, że pomoże mi radzić sobie z bezsennością, znaleźć jej przyczyny i chyba hmm ani jedno ani drugie się nie udało. Gdy leżę bezsennie w nocy dalej szlag mnie trafia:)

Ale może jak ktoś jest nerwowy to jest skazany na pomoc specjalistów non stop? Perfekcjonistka jestem straszna i pracownik nadgorliwy hehe.

 

I stad pewnie Twoja bezsennosc bo ja mialam to samo , zazwyczaj w nocy wymyslalam juz nastepny dzien w pracy tudziez analizowalam ten co minal.

Psychoterapia jesli prowadzona dobrze daje wiecej niz leki bo ma za zadanie oswoic nasze lęki i znalezc ich przyczyne ...leki tego nie zrobia.

I prawda tez ze jesli sie cierpi na nerwice lękowa i jest to juz 2 czy 3 epizod w zyciu to dobrze by bylo korzystac w tych gorszych okresach jak juz sie zaczynaja z pomocy psychoterapeuty. Wtedy od razu zaczniemy pracowac nad problemem .Trudno jesli sie chodzi na terapie na fundusz bo terminy sa kosmiczne .

Sama wiem bo dlugo na terapie czekalam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, No trzeba pracować samemu, ale czy da się zastąpić leki psychoterapią? Moja psycholog twierdzi, że tak, ale po roku chodzenia do niej dalej nie spałam. Leki mogłabym brać przez całe życie gdyby tak szybko nie wyrabiała się tolerancja. I gdyby nie "psuły" tego zdrowego snu.

Póki co - 12 dni bez benzo!! i na razie nie mam odstawiennych objawów strasznych. Może najgorsze już za mną. hania33, myślisz ze zespół odstawienny po takim czasie może jeszcze przyjść? Czy mogę już świętować hehe

 

platek rozy, - czyli Tobie psychoterapia na tyle pomaga, ze potrafisz żyć bez leków. No przyczyny lęków nie znam wciąż - widzę tylko reakcję organizmu... Nie myślę nawet w nocy - może przez nerwy nie śpię chowane gdzieś głęboko. Może przez ten perfekcjonizm? Cóż będę próbowała trafić na właściwego psychoterapeutę.

Ale trochę to kosztuje niestety.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, No trzeba pracować samemu, ale czy da się zastąpić leki psychoterapią? Moja psycholog twierdzi, że tak, ale po roku chodzenia do niej dalej nie spałam.

Się da :D Wiesz często samo chodzenie na psychoterapię nic nie daje jak się samemu nie weźmie ostro do roboty. Najwyraźniej nie dokopałaś się do problemu może masz lęk przed odkopaniem tego co trudne i boli, może wstyd, może boisz się że nie poradzisz sobie z bólem etc.

Póki co - 12 dni bez benzo!! i na razie nie mam odstawiennych objawów strasznych. Może najgorsze już za mną. hania33, myślisz ze zespół odstawienny po takim czasie może jeszcze przyjść? Czy mogę już świętować hehe

 

Ja wiem że może przyjść ale to nie powód żeby nie świętować każdego dnia bez benzo :mrgreen:

 

 

No przyczyny lęków nie znam wciąż - widzę tylko reakcję organizmu...
no więc właśnie sama widzisz że trzeba pogrzebać czasami jest to długotrwałe ale jak się zagrzebywało wiele lat to nie można liczyć na to że odgrzebie się w kilka tygodni ...

Ważne że chcesz i jestes gotowa coś zmienić to mi się w Tobie podoba :papa:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

hania33, No trzeba pracować samemu, ale czy da się zastąpić leki psychoterapią? Moja psycholog twierdzi, że tak, ale po roku chodzenia do niej dalej nie spałam. Leki mogłabym brać przez całe życie gdyby tak szybko nie wyrabiała się tolerancja. I gdyby nie "psuły" tego zdrowego snu.

Póki co - 12 dni bez benzo!! i na razie nie mam odstawiennych objawów strasznych. Może najgorsze już za mną. hania33, myślisz ze zespół odstawienny po takim czasie może jeszcze przyjść? Czy mogę już świętować hehe

 

platek rozy, - czyli Tobie psychoterapia na tyle pomaga, ze potrafisz żyć bez leków. No przyczyny lęków nie znam wciąż - widzę tylko reakcję organizmu... Nie myślę nawet w nocy - może przez nerwy nie śpię chowane gdzieś głęboko. Może przez ten perfekcjonizm? Cóż będę próbowała trafić na właściwego psychoterapeutę.

Ale trochę to kosztuje niestety.

Tak ja teraz jestem calkiem bez lekow odstawialm antydepresant , a bralam go od pazdziernika is zczerze nie widzialam zadnej poprawy na nim . Obecnie mam tylko betabloker na serce bo mnie bardzo dusilo podczas atakow paniki i tyle z lekartw ktore biore. Jestem na samej psychoterapii ale wreszcie trafilam na osobe ktora chce mi pomoc i ktorej zalezy na pracy z pacjentem.

Lęki mialam okropne , jazda autobusem byla nie do pomyslenia , wyjscie do sklepu i bycie miedzy ludzmi tez . Teraz jezdze autobusem do miasta nie powiem ze nie mam lękow calkiem bo mam ale jestem na poczatku drogi w ich poznawaniu i oswajaniu i calkiem niezle mi idzie:)

Samozaparcia mam wiele mimoz e bywaly dni ze chcialam juz ze soba skonczyc bo sie tak wszytskiego balam.

Trzymam kciuki :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moje doświadczenia z benzo:Leki te spożywałem uzależniony przez Panią psychiatrę jakieś 6 lat.

Kiedy druga "psychiatrka" stwierdziła:będzie miał Pan kłopoty z pamięcią poszedłem na detoks do szpitala.

Szpitalny detoks i 8 tygodniowy pobyt na oddziale z podwójną diagnozą (masakra)niczego nie załatwił.

Po tak długim okresie ćpania potrzeba naprawdę dużo czasu aby dojść do siebie.Największym problemem w tym przypadku jest możliwość stracenia pracy(Kto będzie zatrudniał pracownika,który przychodzi do pracy tylko wtedy gdy się dobrze czuje.Co do symptomów odstawiennych to zaczęło się od piszczenia w uszach,mrowienia ciała i kompletny brak odporności na stres.(ok 2 miesiące).Po tym okresie aby móc pracować zaczołem przyjmować tranxene (prawdę mówiąc w dość małych dawkach).Próbowałem dalej zmniejszć dawki lecz znowu zaczołem się żle czuć i nastąpiła kolejna absencja w pracy.Dalej: W moim przypadku ustąpił głód benzodiazepinowy oraz pojawiły się takie symptomy jak:Ustąpił lęk,drżenia całego ciała, psychozy,odrealnienia,dezorientacje.Miemogłem pojąć takiego stanu:Wystąpił atak paniki z szybkim biciem serca bez uczucia lęku.Mogłem wtedy chodzić normalnie a serce biło mi jakieś 200 razy na minutę.Wychodziłem wtedy właśnie z pracy i wezwałem karetkę do siebie.Przeleżałem wtedy cztery dni na oddziale wewnętrznym gdzie przebadano mi serducho chociaż mówiłem że mam raczej problem z uzależnieniem.W tej chwili wróciłem do afobamu aby móc pracować na utrzymanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od pobytu na detoksie do powrotu do zażywania afobamu mineło jakieś 7 miesięcy.

 

-- 19 lut 2014, 17:43 --

 

Samo odstawienie ostatniej tabletki to dopiero połowa sukcesu.Trzeba wytrzymać jakięś pół roku aby ustąpiły drżenia ciała,paranoje,fobie,odrealnienia i różnego tego typu Psychozy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Samo odstawienie ostatniej tabletki to dopiero połowa sukcesu.Te stany które przeżywacie przy zmniejszaniu dawki benzo to dopiero preludium.Trzeba wytrzymać jeszcze jakięś pół roku aby ustąpiły drżenia ciała,paranoje,fobie,odrealnienia i różnego tego typu Psychozy.To właściwie są objawy choroby psychicznej wywołanej długotrwałym zażywaniem benzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmnuM, długo zażywasz klona, jeśli można wiedzieć oczywiście

Hmm... Jadłem już chyba 90% benzodiazepin dostępnych w Polsce na receptę i klon był pierwsza benzodiazepiną. Clonazepam był pierwszą benzodiazepiną, jaką spróbowałem i od razu było to 4mg(haha). A było to 3-3,5 roku temu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem po 6 odwykach od benzo i cóż, nie dało to nic kompletnie bo biorę nadal. Aktualnie jestem na Xanaxie - 2mg dziennie ale jutro śmigam do lekarza i Alprę zamienię na Bromazepam < podobno bezpieczniejszy> Moje stany lękowe tak mi uprzykszają życie, że muszę brać te gówniane wynalazki...hmm...innego wyjścia nie ma i na chwilę obecną wiem, że benzo brała będę już do samej śmierci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

AmnuM, długo zażywasz klona, jeśli można wiedzieć oczywiście

Hmm... Jadłem już chyba 90% benzodiazepin dostępnych w Polsce na receptę i klon był pierwsza benzodiazepiną. Clonazepam był pierwszą benzodiazepiną, jaką spróbowałem i od razu było to 4mg(haha). A było to 3-3,5 roku temu.

U mnie clonazepam to jedyna benzodiazepina, ale stosowana długo, z przerwą to będzie ok.7 lat a w sumie to chyba już z 10... tylko dawka 0,5 mg.

 

-- 19 lut 2014, 19:03 --

 

AddictGirl21, a ja strasznie chcę przestać brać benzo, ale sama wiesz jak jest ciężko bez...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 lat na dawce 0,5mg? To dobrze, że stała. Ja nie brałem leczniczo, tylko rekreacyjnie i dochodziłem do dawek 20mg na dzień itp. Clonazepam jest tańszy niż Alprazolam i ma dłuższy okres półtrwania (do 24h), a alpra do 12h. Moze warto by było wymienić na Relanium 5mg, albo Cloranxen 10mg, z tym że ten jest najdroższy...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

monmaria, Odwyk od benzo to koszmar. To co przeżywałam w szpitalach na oddziałach detoksykacyjnych to jedno wielkie piekło. Nie polecam. Do tej pory mam traumę po tych wszystkich odtruciach. Straciłam tam więcej niż połowę swojego zdrowia. Wiem już, że za żadne skarby świata nikt nie będzie w stanie odciągnąć mnie od benzo - moje i tylko moje i brać nie przestanę!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

WAGDIGIDUGE to ja i tak byłam lepszą ćpunką od Ciebie bo w końcowym etapie mojego ćpania brałam już 6mg Alproxu.I też miałam długi ciąg brania bo aż 5 lat. Szkoda że wróciłeś do Afobamu bo to co najgorsze miałeś już za sobą.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 lat na dawce 0,5mg? To dobrze, że stała. Ja nie brałem leczniczo, tylko rekreacyjnie i dochodziłem do dawek 20mg na dzień itp. Clonazepam jest tańszy niż Alprazolam i ma dłuższy okres półtrwania (do 24h), a alpra do 12h. Moze warto by było wymienić na Relanium 5mg, albo Cloranxen 10mg, z tym że ten jest najdroższy...

No właśnie mój lekarz nie za bardzo chce coś zmieniać. Twierdzi, że jak nie zwiększam dawki to jest ok. Czytam też blog Przemka - zresztą fantastyczny człowiek i super blog. Zmienię chyba lekarza, bo chcę odstawić benzo całkowicie. Wiem, że muszę to robić powoli i że trzeba czasu.

 

-- 19 lut 2014, 19:17 --

 

AddictGirl21, ja próbuję sama w domu, dzielę to 0,5 mg na dwie dawki po 0,25 mg a następnie próbuję odstawiać tą jedną dawkę 0,25 mg. Jest to niestety z różnym skutkiem.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×