Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaburzenia osobowości (cz.II)


Gość paradoksy

Rekomendowane odpowiedzi

Ubrałam się o 18.30 gdzieś tak :hide: bo mi zimno było

kurde,ale poprasowałam kilka zestawów :mrgreen: jak zwykle nie potrafie się zdecydować

zaczeło mi się kręcić w głowie i mdlić-jak ja jutro dojde od dworca do Zusu,bo mam komisje, to jest jakieś ponad pół godziny marszu,nawet i więcej,jak ostatnio szłam do poradni co jest w polowie drogi,którą mam jutro do przejścia to krew i z nosa poleciała i nogi mnie nażchaniały,że z każdy krokiem czułam jakby mi kości się wbijały

nie wiem,nie wiem naprawde jet przerażona,tak się osłabyć jednej zimy? :hide:

chyba ciśnienie zmierze,może w tym leży przyczyna?-a to chyba się nazywa hipochondria :mrgreen:

a czeka mnie jeszcze oprócz Torunia Włocławek na terapie a powród to z buta 2,5 km,kiedyś to był dla mnie pryszcz,a teraz?byłam dumna ze swojej kondycji a teraz co mam :bezradny:

ech..baba chyba nie ma na co narzekać :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

czytałam w dział "na co masz ochote",ja nigdy nie czuje na co mam ochote,trudno mi powiedzieć czego ja potrzebuje wychodzi od tak sobie a najczęściej wcale,większość rzeczy robie z przyzwyczajenia, np.kiedyś piłam kawe i mi bardzo smakowała teraz mnie po niej mdli i w ogóle nie smakuje a dajej pije dużo bo się tak przyzwyczaiłam,nie zastanawiam sie czy mam ochote czy nie

jedyne co wiem to że nie mam ochoty żyć i chyba łatwiej bym wymieniłą na co nie mam ochoty to chyba teraz ,że na nic

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Korba czego? :(

 

-- 09 mar 2011, 23:47 --

 

Korba ja Cię przepraszam,ale muszę iść spać,ledwo co siedze,nic nie rozumiem co czytam a i o 4 muszę wstać

po 3 godz dumania że muszę sie położyć naprało mocy prawnej :mrgreen:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Lipa ze snem. Albo dobry nastrój, albo sen. Jednak wybieram nastrój, ale będę jutro zdychać. Chyba będę musiał kupić niebieskie tableteczki na D. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Basiu, u mnie padał jakiś marznący deszcz i czuję się fatalnie, głowa, migrena, drętwienie połowy ciała... A zaraz mam korepetycje, przez migrenę zapominam jak się nazywam a jeszcze mam komuś niemiecki tłumaczyć. :hide:

 

Haniu, co się dzieje z tą hipochondrią, o co chodzi...? :roll:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tu na forum sie zarażam ;) Zawsze wracam z lekkoscia w sercu,pewna,że już jestem odporna,ale ledwie pol godziny i znow mam wszystkie choroby swiata :mrgreen:

 

U nas nie mam śniegu.Jest piękne slonce i czyste chodniki. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aniu, dlaczego się rozsypujesz, przcież pisałaś, że trochę lepiej po spotkaniu z K...

 

-- 10 mar 2011, 08:41 --

 

Tu na forum sie zarażam ;) Zawsze wracam z lekkoscia w sercu,pewna,że już jestem odporna,ale ledwie pol godziny i znow mam wszystkie choroby swiata :mrgreen:

 

:D:pirate:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie również nie ma żadnego śniegu.

Jak by mógł przetrwać przy około 10 stopniach ( tak jest na interii)

Jednakże faktem jest, iż głowa mnie boli od wczoraj i że jestem słaby, coś wisi w powietrzu i ma natychmiast zniknąć !

 

-- 10 mar 2011, 10:24 --

 

chojrakowa, mam teraz lekcje ale możemy pogadać za godzinę- napisz czy chcesz to wejdę i zobaczymy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Domi, no daj spokój z tą pogodą, już deszcz, już słońce... masakra...

 

Ja za godzinę mam spotkanie z P. :zonk: Zdecydowałam, że jeśli mnie poprosi o powrót to odmówię choć mi na nim zależy. Boję się, że już nie będzie tak samo. I już mu nie ufam. W każdej chwili czekałabym kiedy znów mnie zostawi. A poza tym jak jednak wyjedzie do tej Szwecji? Nie. To nie ma przyszłości. :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiu, i ja i on nie jesteśmy dojrzali emocjonalnie. Szczerze mówiąc to jak się okazuje on bardziej ode mnie. :( Nie mogę z kimś takim być, bo wciąż czekałabym kiedy mnie opuści. Nie wiem co mu strzeli do głowy za jakiś czas. On sam potrzebuje pomocy, nie tyle leków, które bierze na depresję co porządnej terapii. Jego najdłuższy związek do tej pory trwał... miesiąc. Ja "pobiłam ten rekord" - wytrzymał ze mną dwa miesiące. :pirate:

Wolę teraz przez niego pocierpieć niż podwójnie w przyszłości. :(

Żałuję, że go poznałam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Asiu, rozumiem twój ból, ty wiesz lepiej jaki on jest.

Jednak nie porzucił Cię po udanej dyskotece, on sam cierpi, wiem że tobie go nie szkoda bo trudno Ci się dziwić ale ja mu współczuję.

 

Nieźle się usprawiedliwiam co nie ? :mrgreen::-|

 

Mój najdłuższy związek trwał pół roku ale właśnie takich rzeczy się nasłuchałem i gdy to słyszę to czuję się tutaj nie chciany i do kitu.

Zachowuję się tak jak on ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×