Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

 

2 godziny temu, marta_anna napisał:

A jak wrócisz to zacząć zacząć od nowa i wtedy już konsekwentnie brać z miesiąc by stwierdzić czy eksperyment się powiódł  

 

44 minuty temu, szymon0791 napisał:

Ewentualnie zejdę na 10 mg i zobaczę jak będzie, może lepiej a po wyjeździe podwyzsze.

Moja lekarka za takie kombinowanie z dawkami to już by powiedziała, że macie szukać innego lekarza, bo nie widzi sensu leczenia skoro i tak robicie po swojemu 😅 i szkoda jej czasu a Waszych pieniędzy. Ale ona akurat pomimo, że jest droga (250zł wizyta) i tak ma full ludzi także jest szczera i nie zajmuje się na siłę kimś.

 

Ja mam jej pozwolenie na manewrowanie delikatnie dawkami, ale i tak rzadko to robię, w sumie tylko w przypadku 2 leków zmieniłam sobie sama dawkowanie, ale to raczej i tak informuje ją o tym na bieżąco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, acherontia styx napisał:

 

 

Moja lekarka za takie kombinowanie z dawkami to już by powiedziała, że macie szukać innego lekarza, bo nie widzi sensu leczenia skoro i tak robicie po swojemu 😅 i szkoda jej czasu a Waszych pieniędzy. Ale ona akurat pomimo, że jest droga (250zł wizyta) i tak ma full ludzi także jest szczera i nie zajmuje się na siłę kimś.

 

Ja mam jej pozwolenie na manewrowanie delikatnie dawkami, ale i tak rzadko to robię, w sumie tylko w przypadku 2 leków zmieniłam sobie sama dawkowanie, ale to raczej i tak informuje ją o tym na bieżąco.

 

Kosa że aż strach ;):D 

Edytowane przez marta_anna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, marta_anna napisał:

Kosa że aż strach ;):D 

Moja lekarka się nie pier***i. Jak trzeba to zje.ie z góry na dół, a jak trzeba to przytuli. Nawet ktoś na forum kiedyś pisał, że chodził do mojej lekarki i się jej bał 😅 ale i tak uważam, że jest warta swojej ceny... no i w razie czego kontakt jest z nią 24/7 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To nie prawda że im gorzej na początku tym lepiej później. Jak lek nie trafiony to jest gorzej niż bez leku a później i tak bez poprawy. Czasem pomaga dołączenie czegoś. Niestety leki to nie środki z czarnego rynku że będzie happy. One mają poprawić samopoczucie ale najczęściej kosztem np senności czy bezsenności, libido, itp. Daleko jeszcze by były idealne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, szymon0791 napisał:

Ale codziennie tak czy siak jestem strasznie zmulony, mam zerową motywację nawet żeby posprzątać w pokoju, tylko bym leżał i grał na telefonie. Bez ssri też czasem mi się nic nie chciało, ale nie było tak to nasilone jak teraz.

albo to depresyjne, albo właśnie początki na paro... jak początki, to minie, jak depresyjne to pewnie coś aktywizującego trzeba dodać 🤷‍♀️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Eeee nie bój się zdąży się spIer..... To nic nowego że ssri zamulają a zarazem wzmagają napięcie. Kiedyś każdy ssri doprowadzał do akatyzji albo napięcia i dopiero coś na noradrenalinę pomagało. Obecnie jest przeciwnie po noradrenergicznych poprawa na chwilę a później jeszcze gorzej. I tak raczą nas lekami które nie wpływają  na przyczyny choroby. Manię leczą blokując dopaminę więc w depresji też o nią chodzi tylko jest jej za mało. Tyle że nie da się bezpośrednio podnosić dopaminy bo uzależnienie gotowe. Więc dają ssri by odwrazliwic receptory serotoniny odpowiedzialne za uwalnianie dopaminy. Bardzo łatwo to sprawdzić biorąc agonistow dopaminy. Wielu szybko choroba mija ale gdy odstawić jest jeszcze gorzej. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 godzin temu, szymon0791 napisał:

A czy ssri wpływają u was negatywnie na sen na początku ? Denerwuje mnie to że budzę się w nocy i mam problem z uśnięciem, dodatkowo budzę się z godzinę przed budzikiem. A i tak jestem zmęczony w ciągu dnia... Przed ssri też się budziłem w nocy ale szybko usypialem ponownie.

 

Generalnie proksetyna powinna działać nasennie, no ale działanie leków jest indywidualne. Paroksetyna jest najbardziej sedatywnym SSRI. Najbardziej pobudzająca jest z kolei sertralina. Kiedy zaczęłam brać zoloft cierpiałam na bezsenność przez jakieś  3 miesiące. Zasypiałam nad ranem i spałam najwyżej 3 godziny. Potem to przeszło. 

 

 

Edytowane przez marta_anna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nic dziwnego. Ssri dają problemy ze snem poprzez wywoływanie napięcia i specyficznego roztrzęsienia. Związane jest to z nadczynnością receptorów 5ht2 które zazwyczaj są zbyt mocno stymulowane. Czasem małe dawki buspironu trochę łagodzą ten stan, dobrze łagodzi mianseryna. Niestety nie ma leków które by działały bez skutków ubocznych. Trittico może pomóc na kilka miesięcy chociaż czasem nasila jeszcze serotoninową anhedonie. A zdąża się że psuje efekt ssri. 

Edytowane przez Chorujacy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Chorujacy napisał:

Nic dziwnego. Ssri dają problemy ze snem poprzez wywoływanie napięcia i specyficznego roztrzęsienia. Związane jest to z nadczynnością receptorów 5ht2 które zazwyczaj są zbyt mocno stymulowane. Czasem małe dawki buspironu trochę łagodzą ten stan, dobrze łagodzi mianseryna. Niestety nie ma leków które by działały bez skutków ubocznych. Trittico może pomóc na kilka miesięcy chociaż czasem nasila jeszcze serotoninową anhedonie. A zdąża się że psuje efekt ssri. 

 

Tzn chodzi ci o problemy ze snem w jakim sensie??? Ja na lekach SSRI i nie tylko SSRI, ale w ogóle wszystkich które wyhamowują serotoninę miałem dziwne i nieraz koszmarne i do tego bardzo żywe sny przypominające nieraz halucynacje.

 

Mechanizm tego nie został chyba poznany, ale podejrzewa się, że ma to związek z pobudzaniem pewnych receptorów serotoninowych i hamowaniem jeszcze jakichś innych receptorów serotoninowych. Nie wiem, jak ktoś wie, niech wytłumaczy tutaj pod postem bo jestem bardzo ciekaw mordki 😁

 

Bo np. taka zwykła hydroksyzyna, która dość mocno blokuje H1 i 5-HT2A, słabiej alfa-1 i D2 to praktycznie w ogóle nie oddziałuje na sen i nie zamula, jedynie pomaga zasnąć. 

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

6 godzin temu, MarekWawka01 napisał:

 

Tzn chodzi ci o problemy ze snem w jakim sensie??? Ja na lekach SSRI i nie tylko SSRI, ale w ogóle wszystkich które wyhamowują serotoninę miałem dziwne i nieraz koszmarne i do tego bardzo żywe sny przypominające nieraz halucynacje.

 

 

Właśnie czytałam w ulotce że na SSRI mogą być dziwne, wyraziste sny. Często ludzie o tym piszą. Ja biorę SSRI 11 lat i nigdy czegoś takiego nie miałam. Jak to jest z tymi wyrazistymi snami? Wydaje Ci się że to halucynacje na jawie? Albo ze to się naprawdę dzieje? Albo szczegóły są wyraźne?  Czy to jest straszne, przerażające? Tak z ciekawości pytam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marta_anna napisał:

 

Właśnie czytałam w ulotce że na SSRI mogą być dziwne, wyraziste sny. Często ludzie o tym piszą. Ja biorę SSRI 11 lat i nigdy czegoś takiego nie miałam. Jak to jest z tymi wyrazistymi snami? Wydaje Ci się że to halucynacje na jawie? Albo ze to się naprawdę dzieje? Albo szczegóły są wyraźne?  Czy to jest straszne, przerażające? Tak z ciekawości pytam

 

To znaczy jeśli chodzi o prawdopodobieństwo wystąpienia tych żywych snów przy stosowaniu SSRI to zależy od indywidualnych skłonności. Ale w większości przypadków podobno tak jest, że SSRI zaburzają jednak ten sen...

 

Przypomina to halucynacje ale takie nie do końca, to znaczy ty zdajesz sobie sprawę że to był sen, tylko po prostu on jest tak mocny, pozostawia po sobie takie ślady w pamięci i wrażenia, że może wywoływać lęk.

Co prawda niektórzy to nawet się cieszą, że mają takie sny, bo u niektórych te sny wydają się być przyjemne, a u niektórych wręcz przeciwnie. To naprawdę bardzo indywidualna sprawa mi się wydaje i wciąż nie do końca zbadana.

 

W moim przypadku niestety nie było to w ogóle przyjemne, a nawet jak mi się śniło coś zupełnie zwykłego, prozaicznego to i tak pozostawało po przebudzeniu takie mega nieprzyjemne uczucie i takie mimowolne zapisywanie się na bardzo długo w pamięci danego snu. Do tej pory czasem mi się coś tam nieprzyjemnego objawia, ale mam wrażenie, że cichnie. No niestety SSRI nie są lekami dla mnie, w ogóle każdy lek serotoninowy nie działał na mnie dobrze nawet choćby ta ponoć "baaaaardzo dobra" wenlafaksyna w mordę jeża...

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 24.02.2021 o 21:27, marta_anna napisał:

 

Generalnie proksetyna powinna działać nasennie, no ale działanie leków jest indywidualne. Paroksetyna jest najbardziej sedatywnym SSRI. Najbardziej pobudzająca jest z kolei sertralina. Kiedy zaczęłam brać zoloft cierpiałam na bezsenność przez jakieś  3 miesiące. Zasypiałam nad ranem i spałam najwyżej 3 godziny. Potem to przeszło. 

 

 

Paroksetyna nasennie, nigdy w życiu! Przez 14 lat brania nie zaobserwowałem takiego działania chyba że chodzi ci o dobry sen no to tak, natomiast jak dla mnie Paro działało raczej pobudzająco energetycznie, a nie zmulająco nasennie. Po tym leku zaczęło mi się chcieć zyć

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, zoom napisał:

Paroksetyna nasennie, nigdy w życiu! Przez 14 lat brania nie zaobserwowałem takiego działania chyba że chodzi ci o dobry sen no to tak, natomiast jak dla mnie Paro działało raczej pobudzająco energetycznie, a nie zmulająco nasennie. Po tym leku zaczęło mi się chcieć zyć

 

Ja brałam tylko 3 tygodnie i spałam jak kamień. Miałam też większą potrzebę spania. Ale pewnie gdybym brała dłużej to by się to uregulowało

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, edi2933 napisał:

Witam 8 dni łykam paroxinor mam tak serce zaczyna przyspieszać potem zwalniać jakby serce za chwile miało nie bić częstoskurcze mam sercu serce zatrzymuje się na jedną sekundę 

 

Może to być przejściowe. Jednak paroksetyna nie ma znaczącego wpływu na pracę serca raczej... ale wiesz jeśli czujesz, że ci słabo itd to idź do lekarza.

 

Ja np. jak brałem Ketrel to też miałem tachykardię (częstoskurcz) ale to było takie chwilowe momenty że pobiło sobie troszkę to serce i przestawało, czasem lekko przyduszało, ale nic mi nie było więcej.

Z kolei jak brałem Anafranil to na początku leczenia szczególnie było niezbyt ciekawie bo serce mi tak biło słabawo czasami jakby miało stracić zaraz energię no i męczyłem się przy wchodzeniu po schodach strasznie, a młody jestem 20 parę lat. Z resztą Anafranil to mocno kardiotoksyczny lek. Ale wtedy byłem też w szpitalu na szczęście, miałem EKG co tydzień ale w miarę szło. Mimo wszystko odstawiłem to chujostwo ten Anafranil bo nie leczył mi dobrze psychy tylko rozpierdalał inne narządy, nie mogłem sikać itd

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na paro od 6 dni, trzy dni 20 mg i już leci 40mg nie lubię wchodzić przez miesiąc na dawkę, bo jakie zwiększenie by nie było to sidy te same i ten sam czas się utrzymują. Zresztą jechałem przez jakiś czas 450 mg wenlafaksyny, dawka oczywiście dobrana samemu chciałem spróbować słynnego crf , do tego była mirta 90 mg, ale czułem ciągle napięcie rozrywało mnie od środka, a za nic nie chciało mi się zabrać. Teraz jest 40 mg paro 15 mg mirzy i niekiedy 50 mg sulpirydu do motywacji. Leczę się na depresję i w jej trakcie nabawiłem się NN. Przez miesiąc próbowałem esci, ale instalacja się nie powiodła, a brałem 20mg. Teraz próbuje z paro, bo zdobyłem opakowanie, jak zaskoczy to pójdę po reckę i pobiorę dłużej, a może zaskoczy, że wyciągnie mnie z tego gówna. Co jakiś czas napiszę jak się ładuje. Pozdr.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×