Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Szymon, nie kombinuj tyle ;)  Spróbuj wytrzymać jakiś  czas na 20 mg. Jak za 2-3-4 tygodnie nadal będzie bardzo źle to wtedy będzie oznaczało że lek nie dla Ciebie. Na początku zawsze są działania uboczne, bo organizm musi się przyzwyczaić. Jeśli te które masz teraz nie są mego uciążliwe to warto dac lekowi szansę. No chyba że masz koszmarek - to inna sprawa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, szymon0791 napisał:

Ale nawet na połowie standardowej dawki paro czuje się lepiej niż na sertralinie. Więc trochę te leki się różnią od siebie.

Myślałem że może jak jeszcze organizm się przyzwyczai z tydzień do 10 mg to łagodniej się wejdzie na 20. Albo żeby może najpierw spróbować 15 mg a potem dopiero 20.

Skoro na 10mg nie odczuwasz żadnych skutków ubocznych to znaczy, że organizm toleruje lek (chociaż to nawet nie jest dawka terapeutyczna). A takie skakanie z dawki na dawkę i kombinowanie powoduje tylko tyle, że receptory głupieją, nic poza tym, a później jest lament, że lek nie działa/działania uboczne są nie do zniesienia. 

Paroksetyna jest ciężkim lekiem i do wchodzenia i do schodzenia. 

Przy każdych psychotropach na początku są działania uboczne bardziej odczuwalne niż działanie leku. Trzeba ten miesiąc minimum się przemęczyć, żeby stwierdzić czy coś działa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, marta_anna napisał:

No chyba że masz koszmarek - to inna sprawa 

Pytanie czy to rzeczywiście koszmarek, czy przesada ;) a u lękowców często niestety przesada, a tym bardziej jak się ulotki naczytają przed wzięciem leku ;) 

 

Ja raz brałam lek, na którym rzeczywiście przeżyłam koszmar, ale to nawet psychotrop nie był tylko antybiotyk ;) po 2 dawkach (a miałam brać 4x na dobę) nie miałam siły leżeć 🙄 wymioty i wszystkie możliwe atrakcje w gratisie ;) ale wtedy rzeczywiście lekarz mnie nawet ostrzegał, że może być ciężko - było.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Napisałam o koszmarku, bo nie chcę się wymądrzać skoro sama lek odstawiłam 🙂 Dla mnie brak kondycji po paroksetynie był naprawdę koszmarem, bo pływanie wyczynowe to całe moje życie i nagle straciłam to co było dla mnie ważne. 

 

Ale tu był problem czegoś co dla mnie jest wielką pasją. Jeśli chodzi o same odczucia fizyczne - mdłości, senność, wzmożony lęk, zawroty głowy - to oczywiście bym dzielnie zniosła

 

Wiem, że osoby lękowe potrafia sobie sporo doznań fizycznych wmówić. Też to miewam po lekach

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

12 minut temu, szymon0791 napisał:

Niestety mimo że jeszcze nie zwiększyłem na 20 mg ( mam zamiar od niedzieli ) to mi się pogorszylo. Trochę się nakręcam że to przez tą imprezę na której było alko i zioło i ciągle o tym rozmyślam. Ale jestem jakiś zjebany, nic mi się nie chce, trochę mdłości , senność , niepokój , taka derealizacja. Łącznie ssri biorę już miesiąc - 2 tygodnie sertra , 2 tygodnie paro więc chyba już nie powinno być skutków ubocznych ? Bo nie wiem czy tego nie rzucić w cholerę .

Możliwe że to też nasilenie nerwicy przez moje nakręcanie oczywiście...

 

No chyba nie chcesz leku rzucac bo po dwoch tygodniach nie widzisz poprawy? To byla by glupota... przeczekaj jescze i nic sie nie denerwuj. No i wiesz takie gadanie ze o 2-3 tygodnie i juz bedzie po krzyku to raczej bujdy. 4-6 a nawet wiecej zanim sie poczujesz lepiej. A 10mg to wogole malutka dawka , napewno wchodzac na 20mg zamuli Cie znowu i nasila sie objawy. Wtedy melisa z rana i stawiaj czola nadchodzemu dniu😊😆👍🏻

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Funkcjonowac trzeba zdecydowanie... czasem konieczne sa benzosy zeby przetrwac poczatki dzialania lekow.... A panikujesz jak kazdy ja mam to samo, cos sie dzieje to zaraz patrze w necie o co sie rozchodzi a to malo pomaga. Ogolnie. nie zaleca sie czytania forum ludziom jak my bo zaraz chorujemy na to co innym dolega😉 Przemecz sie na Paro i powinno byc cacy, a alkohol odpusc bo po co dzialanie lekow zaklocac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie martw się imprezą. To tak nie działa. Wiesz że w ulotce napisali, że nie zaleca się picia alkoholu podczas zażywania leku, i ta świadomość Cię napędza. Ale tak naprawdę impreza nie ma tu nic do rzeczy. Co innego gdybyś brał leki i byl w  ciągu alkoholowym :D Wtedy objawy byłyby nasilone a leki nie pomogłyby. Natomiast jednorazowa impreza czy nawet kilka imprez nie zaszkodzi. Ile razy ja na SSRI podpiłam i to mocno. I nic złego się nie stało. 

 

Nie czytaj tak wnikliwie ulotek 🙂 Głowa do góry! 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może jednak trochę za dużo używek? To nie za dobrze działa na układ nerwowy, który u Ciebie jest bardzo rozchwiany.

Jedna impreza czy kilka imprez nie zniweluje działania leków, ale ogólnie styl życia imprezowy nie jest wskazany u osoby z lękami, bo alkohol nasila lęki i depresję i nie powinien non stop być mieszany z lekami SSRI. Umiar i będzie ok.

 

Nie wsłuchuj się tak w siebie bo wtedy odczucia są znacznie intensywniejsze. Jesteś chyba typem osoby która lubi wszystko całymi dniami "przeżuwać" - ja mam to samo! :D Osoba o skłonnościach neurotycznych i introwertycznych. Coś o tym wiemy :D Ale wierz mi, część z tych dolegliwości jest mniej dokuczliwa kiedy się na nich nie skupiasz. Jeśli lek jest dla Ciebie odpowiedni i chcesz docelowo go brać to nie przyglądaj się tak swoim odczuciom. One miną. 

 

Jest tylko jeden powód żeby odstawić lek - jeśli straty przeważają nad korzyściami  - tzn jeśli lek nie bardzo pomaga a objawy uboczne są nie do zniesienia i paraliżują życie

Edytowane przez marta_anna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nic na siłę. Lek ma pomóc a nie zamęczyć. Jeśli wiesz, że masz dosyć i nie wytrzymasz już dłużej próby to odstaw ten lek. Ja też tak zrobiłam bo męka była dla mnie za duża. Trochę miałam inny powód, ale też próba wdrożenia leku była dla mnie nieznośna. 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, szymon0791 napisał:

Czy można po prostu źle reagować na leki ssri ?

Akurat w Twoim przypadku będziesz na wszystko źle reagował mam wrażenie, nie tylko na SSRI i to nie dlatego, że lek Ci nie służy tylko sam się nakręcasz 🤷‍♀️ tym bardziej, że bierzesz lek już jakiś czas, nawet nie w dawce terapeutycznej i na początku jakoś nic Ci nie było 🤷‍♀️ jakby organizm czegoś nie tolerował to od razu by była reakcja, a nie po 2 tygodniach.

Nie raz było pisane, że wchodzenie na sertraline to pikuś przy wchodzeniu na paroksetyne, to się nie dziw, że się źle czujesz skoro na własne życzenie jakby nie patrzeć zmieniłeś sobie lek na hardcorowy. 

Sertralina jest "łagodnym" lekiem, paro to już cięższy kaliber. 

Inna sprawa, że nie wiem po co ta 10 tyle czasu bo ona ani nie działa ani nic, bo to nie jest dawka terapeutyczna. Tylko trucie bez sensu organizmu dodatkową substancją.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

20 minut temu, szymon0791 napisał:

Nawet jeśli to wszystko moja wina to co zrobić z takimi pacjentami jak ja ? Jestem skazany na benzo do końca życia ?

Polecam na to moją lekarkę 😎 ona od razu wie kiedy trzeba lek zmienić a kiedy pacjent "przesadza"... jak jej jęczałam 2 tygodnie po włączeniu duloksetyny, że zdycham i że masakra to w nagrodę kazała zwiększyć dawkę... z paroksetyną było podobnie i jakoś duloksetynę brałam 2 lata a paroksetynę biorę do dzisiaj i żyję 😎 tylko przy wenlafaksynie i citalopramie rzeczywiście trzeba było odstawić. 

A ja akurat jestem typem pacjenta któremu lekarka jak ma zmieniać leki to jest cięzko chora bo ja dziwnie reaguje na leki i nie wiadomo z czym wyskoczę za chwilę, bo było tak, że lek na którym się niby dobrze czułam trzeba było odstawiać na cito bo coś zepsuł tak jak rispolept i pregabalina w moim przypadku.

 

Ja już np. mam zapowiedziane, że w moim przypadku następna zmiana leków już tylko w warunkach szpitalnych, bo możliwości na zmiany w warunkach ambulatoryjnych się skończyły.  

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

24 minuty temu, acherontia styx napisał:

Polecam na to moją lekarkę 😎 ona od razu wie kiedy trzeba lek zmienić a kiedy pacjent "przesadza"... jak jej jęczałam 2 tygodnie po włączeniu duloksetyny, że zdycham i że masakra to w nagrodę kazała zwiększyć dawkę... z paroksetyną było podobnie i jakoś duloksetynę brałam 2 lata a paroksetynę biorę do dzisiaj i żyję 😎 tylko przy wenlafaksynie i citalopramie rzeczywiście trzeba było odstawić. 

A ja akurat jestem typem pacjenta któremu lekarka jak ma zmieniać leki to jest cięzko chora bo ja dziwnie reaguje na leki i nie wiadomo z czym wyskoczę za chwilę, bo było tak, że lek na którym się niby dobrze czułam trzeba było odstawiać na cito bo coś zepsuł tak jak rispolept i pregabalina w moim przypadku.

 

Ja już np. mam zapowiedziane, że w moim przypadku następna zmiana leków już tylko w warunkach szpitalnych, bo możliwości na zmiany w warunkach ambulatoryjnych się skończyły.  

 

O święta Petronelo! Tyle leków. Jest coś czego jeszcze nie przerabiałaś na sobie? ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 minutę temu, marta_anna napisał:

O święta Petronelo! Tyle leków. Jest coś czego jeszcze nie przerabiałaś na sobie? ;) 

SSRI przerabiałam wszystkie poza fluoksetyną, bo lekarka fluo odrzuciła bo stwierdziła, że ludzie na tym tyją to jej przylezę za 2 miesiące i powiem, że nie będę brała 🤣 niektóre brałam krócej, inne dłużej, najdłużej sertralinę brałam, ale weź pod uwagę, że ja się leczę od ponad 10 lat ;)  

neuroleptyków nie przerobiłam prawie wcale 🤣 bo one są u mnie poza konkursem xD i więcej już nie przerobię bo u mnie idzie w kierunku odstawienia leków a nie ich włączania na nowo ;)  

teraz czeka mnie pobyt na oddziale psychoterapeutycznym i tam mogą próbować coś zmieniać, ale ja po tylu latach i przebojach z lekami nie dam sobie byle czego wcisnąć ;) jeśli chodzi o leki to ufam tylko mojej obecnej lekarce, reszta niech się buja xD 

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam dostałem paroxinor od lekarza mój zestaw to 

Rano nootropil lamitrin bromergon paroxinor

Popołudnie paroxinor pregabalina 

Wieczór

,lerivon kvelux rispolept,lamotrix

 

Czy ten zestaw moze mnie wykończyć sprawdzałem interakcje przestraszyłem się serce może mi tego nie wytrzymać pomożcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Szymon - co do schodzenia z paro - mogę tylko podzielić się swoimi doświadczeniami, ale nie gwarantuję, że u Ciebie też tak będzie. Po 3 tygodniach brania rzuciłam to w cholerę z dnia na dzień i przeszłam od razu do asertinu. Nie stało się nic. Może tylko przez trzy-cztery noce zalewał mnie zimny pot. Podejrzwam ze po tak krótkim okresie brania możesz spokojnie odstawić i będzie bez fajerwerków.

Ale lepiej zapytaj lekarza bo nie chciałabym zaszkodzić 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, szymon0791 napisał:

Z tym że ja nie będę przechodził już na inny lek z grupy ssri.

 

 Leczenie lekami z grupy SSRI to " sport " dla zdesperowanych długodystansowców .

 Tobie najwyraźniej  - tak widzę- brakuje cierpliwości i chciałbyś czuć sie super po dwóch lub trzech tygodniach leczenia .  Nawet pół stopnia więcej temperatury powoduje u Ciebie niepokój i rozpisywanie się  . Jeszcze trochę takich pocisków , to albo zostaniesz na Forum zastępcą zastępcy Moderatora , albo ludzie będa brać Cię za zakręconego hipochondryka i przestaną traktować cię poważnie .

3 minuty temu, szymon0791 napisał:

Bez ssri dobrze nie było ale bardzo źle też nie.

 Na tym polega leczenie . Że bez lekow jest żle , z lekami -na początku tylko- jeszcze gorzej ,,,, a po około 6 tygodniach na odpowiedniej dawce trafionego leku jest coraz lepiej . Oczywiście w trakcie wieloletniego leczenia zdarzaja się stany niefajne , wtedy trzeba na nowo kombinować ,,, albo wsadzić korek w dupę i przetrzymać , ewentualnie petardę i polecieć na trzydniową imprę 💃🚴‍♀️🎶🔊🔊🎶🎶🎶🎶🎶🎹🎹🎹🎹🎹🎹🎹🎹📽️📽️📽️📒📒

 i takim stanie ciąąąąąąągnąć swój wózek . 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.02.2021 o 05:44, edi2933 napisał:

Witam dostałem paroxinor od lekarza mój zestaw to 

Rano nootropil lamitrin bromergon paroxinor

Popołudnie paroxinor pregabalina 

Wieczór

,lerivon kvelux rispolept,lamotrix

Edi , kolarstwo wysokogórskie ,,, a gdzie alkohol i kokaina , do takiego zestawu przydałby się jeszcze jakiś psychostumulant .

 Lekarz Ci taki cykl przepisał , czy kolega lekoman ? Bo jeśli lekarz to uciekaj od niego , bo zawał serca po góra max 3 latach masz gotowy . Nie podałeś jeszcze dawek leków , co podejrzewam mogą być niemałe (-:

 Ja też lekoman z 33 letnim stażem psychiatrycznym (-;  

 Z wiekiem trochę bardziej wyważam leczenie , już nie te zdrowie (-:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×