Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Mam nawracająca depresję i nerwicę lekowa. Ponad rok skutecznie leczyłam się mianseryną i citalem, niestety, przestały działać, a szkodzić. Wpadłam w bagno totalnej depresji. Kiedyś pomógł mi Seroxat. Dziś zasugerowałam ten lek mojej jedynej w mieście psychiatrze. Musiałam do niej się udać, bo jestem w rozsypce. Przepisała mi  generyk ARKETIS. Wolałabym Seroxat, no ale cóż. Czy ktoś z Was miał doświadczenie z lekami, czy ten generyk jest tak samo dobry? jak Seroxat. Od razu mam brać 10mg , a jestem po 60-tce. Nie ma pojęcia o dawkowaniu leków ludziom starszym, o niczym nie ma pojęcia, jest niesympatyczna i bywa agresywna. Oczywiście zacznę od minimalnej dawki. Najprawdopodobniej i tak udam sie do dobrego lekarza w wojewódzkim mieście, jak tylko będę miała siły. Ktoś się wypowie? Proszę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W teorii nie powinno być różnicy. W praktyce różnie to bywa. Nie wiem jak jest z refundacja na paroksetyne ale jak nie ma żadnej to można chyba prosić o droższy zamiennik. Kiedyś można było tylko o tańszy. A nawet jakby co to najwyżej straci się zniżkę która przy paro i tak chyba nie robi wielkiej różnicy. Tak myślę. Chociaż są ludzie dla których piętnaście złotych to majątek. Co do dawkowania próbuj jak lekarz powiedział. Jak będzie bardzo źle to można próbować od mniejszych dawek. Ja bym tak zrobił. Dziwne że nie przepisala jednego opakowania benzo na początek no ale jak mówisz że to taka wredna baba to nie dziwne. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, Seneri za odpowiedź. Znamy się z wątku o mirtazapinie  🙂, pozdrawiam 🙂. A wiesz, jak miałam krytyczne noce, to mirtę 7,5 traktowałam jak deskę ratunku i nawet pomagała. Nie, nie będę stosowała paroxetyny tak jak lekarka mi zaleciła, bo ona nie ma żadnego doświadczenia klinicznego, ani jakiegokolwiek dobrego doświadczenia. Ludziom starszym stosuje się zazwyczaj połowę dawki leków, przynajmniej większość leków, zwłaszcza na początku leczenia. Trochę poczytałam, młodzi zaczynają od 5mg paro,a niektórzy nawet od 2,5mg.A ja mam walić z mety dużą dawkę. Jestem wrażliwa na skutki uboczne, wolę być ostrożna. Może gdyby kiedyś nie wpakowała w szybkim tempie na mirtazapinę, to nie skończyłoby się tak jak skończyło. No nic, od jutra zaczynam.A, dała mi jeszcze  pregabalinę na noc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

59 minut temu, buraczek58 napisał:

Wolałabym Seroxat, no ale cóż. Czy ktoś z Was miał doświadczenie z lekami, czy ten generyk jest tak samo dobry? jak Seroxat.

 

Szczęść Boże ,

 według moich subiektywnych odczuć Seroxat jest o te 30 do max  50 % lepszy od nawet najlepszego generyku jaki sam obecnie biorę to jest Paxtin Sandoza . I NIKT mnie nie przekona ,że jest inaczej ! Jest droższy , ale cóż  za jakość się płaci . 

Brałbym Seroxat , ale mam sporawy zapas Paxtinu i jak mi się skończy za 2 lata około  ów zapas ,to zapewne wejdę w Seroxat(-; . Zapasy to mój konik , bo jak się ewentualnie wjebię -NIE DAJ BOŻE ! , w jakieś chorobowe szambo to nie dam rady za uja pojechac do lekarza , ba  ,z domu nie wyjdę ( takie lęki i doły ) .Jedyne co wtedy potrafię - zachowaj Boże - to leżenie na kanapie i rozmyślanie w jaki sposób zakończyć ten zbolały żywot . Zwolnienie lekarskie , urlop , cokolwiek , szał ,,, a żona do mnie wtedy ( żona , najbliższa osoba , która mnie zna 23 lata ) wpierdlaa mi wstawki ,że ja leń jestem . Noż KUUUURWA , tak się traktuje ludzi chorych,,,ufff

 

 Arketisu nie brałem , ale firma jakaś nieznana , lipna raczej , nie wiem , ja bym z tej stajni nie kupował , tak samo jak nie kupowałbym Paroxinoru Oriona .

 Buraczek , normalnie wejdż na stronę DOZ i zamów  przez internet Seroxat ( z importu równoległego ) .

https://www.doz.pl/apteka/p120652-Seroxat_20_mg_tabletki_powlekane_30_szt._import_rownolegly_Delfarma

 Wybierz Aptekę DOZ w swoim mieście lub blisko ( jak nie ma apteki Doz-u w Twoim mieście ) , potem idż z receptą Arketisu do tej apteki po wcześniejszym zamówieniu w necie i powiedz ,że chcesz droższy Seroxat . Wydadzą bez łaski , ważne ,żeby tylko ilości i dawka się zgadzała .

 Import równoległy to to oryginalny Seroxat łeb w łeb , tyle ,że przepakowywany w inne opakowania zastępcze  w Rumuni . Prawo na to zezwala , ale w ten sposób mamy o tę co najmniej 1/3 cen ten sam oryginalny lek taniej . Tak to wygląda .

 Jak masz aż  takie schizy , bierz od razu 10 mg Seroxatu ,i NIE PATRZ NA NIC , BIERZ , choćby się wszystko srało ,,, lek jak kedyś zaskoczył to teraz po takiej przerwie też zaskoczy , tylko potrzeba cierpliwości i ten najgorszy pierwszy etap ładowania leku przeboleć . 

 Ja obecnie jadę na 10 mg Paro z rana + 12,5 Amitryptyliny na noc . Jest lepiej niż dobrze , az sam się dziwię .

 Buraczek , będę się za Ciebie modlił . 

 Po 40 dniach na tym leku Pan Jezus Ci dopomoże .

 Z Panem Bogiem  Buraczku , mój Buraczku Ty czerwony (-;

 

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 Gorliwy

Dzięki, ale ja już ten lek wykupiłam i recepty ni mom. Mogę pokombinować, bo mój mąż koleguje się z szefową pewnej apteki i ona może mi sprowadzić Seroxat, jeśli będzie w hurtowni, pożycza, a ja muszę wyżebrać receptę od rodzinnej. Zawsze tak robię. Dzięki za modlitwy, bo jak otwieram oczy z rana, to moja pierwsza myśl, jak zejść z tego świata, szybko i bezboleśnie. Jest źle. Arketis produkują w Ożarowie Mazowieckim. Dla mnie cena nie gra roli. Bóg Ci zapłać, dobry człowieku, chociaż tyle się już do niego modlę, a on ciągle nic.....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, buraczek58 napisał:

przeraźliwie śpiąca w dzień. Ktoś tak miał? Czy to minie?

 szczęść Boże Buraczku .

 Ten objaw występuje często na początku z wchodzeniem akurat tego leku , może być też często ziewanie .

Dobrze ,że nie ma jakiś zwiększonych napadów lęku ,,, jest OK (-;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, dzięki za pocieszenie. Dziś zwiększyłam dawkę do 10mg i to oryginalnego Seroxatu , znalazłam w jednej aptece. No i są lęki jak diabli, ale ja mam sedam, to się poratowałam. W głowie mętlik, a co najgorsze szumy uszne, które były zawsze moją zmorą, choć ostatnio ich nie miałam. Kurcze, boje się tych szumów , bo zniosłabym wszystkie początkowe objawy uboczne, szumy też , pod warunkiem, że przejdą. Martwię się, już wolałam tę senność i ziewanie. Pociesz mnie troszkę, jeśli możesz :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Buraczku , 

 jak żyję nigdy nie miałem ni razu szumów usznych ,,, nawet po LSD (-;

 Do 24 roku życia nie wiedziałem co to jest ból głowy i nie mogłem sobie wyobrazić jak to jest ,że kogoś boli głowa . Jak może głowa boleć ,,, teraz już wiem .

 Nie pocieszę ,,,sorry (-;

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3 Gorliwy

 

Szczęściarz z Ciebie, u mnie szumy pojawiły się po mirtazapinie, ale najbardziej po ponad rocznym stosowaniu mianseryny i citalu, przestały na mnie działać i te szumy i bóle głowy, to było nie do zniesienia. Minęły po ok miesiącu, za to depresja lękowa zwaliła mnie z nóg.Migiem do lekarza, sama zaproponowałam Seroxat, bo mi kiedyś pomógł, dostałam jeszcze 75mg pregabaliny na wieczór. Sprawdziłam-nie wzięłam pregi, nie miałam szumów. Wczoraj wzięłam, są szumy. I wszystko jasne.Zresztą poczytałam sobie o pregabalinie, nooo ładnie uzależnia. Dziś podzielę te 75mg na dwie porcje, mam kapsułki. Poprawia mi sen, to fakt, może ta mała dawka tez zadziała. Ogólnie czuje się jakby lepiej , żeby nie zapeszać. Dzięki za odzew  🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, buraczek58 napisał:

Ogólnie czuje się jakby lepiej , żeby nie zapeszać. Dzięki za odzew  🙂

 Spoko , cały czas modlę się za Ciebie do Naszego PANA JEZUSA CHRYSTUSA  o Twój szybki powrót do zdrowia .BY zmiłował się nad Tobą i przyszedł z POMOCĄ pewną i tak też  będzie .

 Obecnie też biorę Pregabalinę , ale z rana 75mg do 10 mg Paroksetyny .

 Powiem tak , prega działa u mnie   obecnie bardzo wybornie i skutecznie co do eliminacji lęków .

 To zupełnie inny lek jak bierze się go do Paro , a zupełnie inny jak do Esci .

 Dziękuję Bogu za obecny stan swojego zdrowia , fakt ,że biorę dużo leków i suplementów  , ale również czuję się na tyle dobrze ,że moge przywitać dzień bez lęków , ale z uśmiechem na gębie ,,, a wieczorem iść przed Najświętszy Sakrament podziękować PANU  JEZUSOWI >>>

 Nie umiem ostatnio  inaczej mówić o swoim Krzyżu choroby , jak tylko w odniesieniu do Chrystusowego Krzyża . TU JEST MOC I ŻYCIE W OBFITOŚCI ! I ZMARTWYCHWSTANIE !

 A miało być o paroksetynie ,,, (-:

 

 

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalbex3 , jesteś bardzo dobrym Człowiekiem i inteligentnym. Kiedy tak do mnie piszesz, to czuję, jakbym trzymała Cie za rękę i Twoje dobre fluidy spływały na mnie, jest mi o wiele lżej. Ja się nie modle tak gorliwie, ale wspominam o Tobie w swoich prośbach o spokój ducha również dla Ciebie.

Czytam ten watek i widzę, ze pomagasz mądrymi radami i niesiesz nadzieję. Lubie Cie czytać, bo masz też poczucie humoru i jesteś równym gościem.

Ja już siódmy dzień na paro, dziś po raz pierwszy na 7,5mg, bo jechałam na 5mg . Jestem ostrożna , bo mam zacny wiek, he he, i taki metabolizm, że małe dawki mi pomagają , a zbyt duże szkodzą. Jak ciągnęłam na miansie i citalu, to cital 10mg mi pomagał, dopóki nie zaczął szkodzić, 10mg miansy dawało, co miało dawać-dobry sen. A po roku się posr....ło .

 

Widzę delikatną poprawę na paro, jeszcze delikatną, mogłabym narzekać na to, czy tamto, bo jakieś uboki są, ale nie jestem już w tak tragicznym stanie, kiedy goniłam do lekarki z dramatycznym błaganiem o pomoc. Pregę 75 mg podzieliłam sobie na pół, 37mg na wieczór, i tyle samo na rano. Na spanie niestety muszę się wspomagać jeszcze innymi lekami, bo ani miansy, ani mirty nie mogę brać. Biorę Imovane i kawałek sedamu na razie. Musze o tym napomknąć lekarce przy następnej wizycie, oj, nie będzie zadowolona, ale może coś wymyśli. Musze się wysypiać bez względu na wszystko.Ależ bym chciała budzić się z bananem na twarzy jak Ty, niestety póki co budzę się z wyrzutem kortyzolu i wysokim tętnem, na co mam niezawodny propranolol. Mam nadzieję , wielką nadzieję , że to minie z czasem.

Ja ze swoimi demonami walczę ponad 25 lat, prawie pół życia. Nikt w pracy by nie powiedział, że zawsze uśmiechnięta , życzliwa, z sercem na dłoni  dziewczyna w środku  jest poraniona jak diabli. Tak było. Dosłownie doczołgałam się do emerytury. Ale cholerne demony nie odpuszczają. Bywa, że mogłabym góry przenosić, ale bywa, że schowałabym się w mysią dziurę. Ciągle walczę. I targam swój Krzyż , Kalbex kochany, jak Ty. Wcale się nie dziwię Twojemu porównaniu, bo nikt, kto czegoś podobnego nie przeżył, nie wie, co to za cierpienie. Trzymam Cię mocno za rękę, Kalbex i idę małymi kroczkami po wolność.!🙂🙂

 

Edytowane przez buraczek58

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, buraczek58 napisał:

Ja się nie modle tak gorliwie, ale wspominam o Tobie w swoich prośbach o spokój ducha również dla Ciebie.

Bardzo Ci dziękuję (-;

 Nie ma innej drogi do DOSKONAŁOŚCI , jak tylko  przez MODLITWĘ  , 

 TEN ,  KTÓRY JEST i który nas stworzył, TEN , który ma MOC i wie - jako masz Miłosierny Ojciec -co dla nas najlepsze , jak lek , o której godzinie i każdy inny najmniejszy szczegół . Sami z siebie nie możemy nic, jesteśmy tylko żebrakami u Stóp Pana  ,,, dlatego Oddajmy mu wszystko wołając wołając wołając , bo nasz TATO , ukochany TATO szybko przyjdzie z odpowiednią , najlepszą i skuteczną POMOCĄ.

    Jemu zaufajmy ,,, a uzdrowienie przyjdzie bez wątpienia w czasie stosownym . Wiem jak bardzo bolą Krzyże życia , gwoździe wbijane w żywe ciało każdego dnia ,,, ale KONIEC jest nasz , KONIEC jest zwycięski .

22 godziny temu, buraczek58 napisał:

Bywa, że mogłabym góry przenosić, ale bywa, że schowałabym się w mysią dziurę. Ciągle walczę. I targam swój Krzyż

mam bardzo podobnie (-;

 Szybkie zmiany faz , na tyle szybkie co by nie mogły zbyt mocno zakorzenić się w depresji  chorobliwym smutku  . Bywają jednak kryzysy przewlekłe i tu trzeba wchodzić bez dwóch zdań z odpowiednim lekiem , lekami / wyższymi dawkami . Dobrze sie wyspać , nawet na prochach itd .

 Obecnie jadę na 10 paro z rana + 3 Hericium ( ekstrakt ) , na noc 25 mg Ami + orotan litu . Dołóż sobie Buraczku Orotan litu 5mg na noc lub w południe   , bardzo stablizuje , można kupić bez recki , a jest to naprawdę dobra supla , można to zauważyć dopiero tak po okolo 3 miesiacach stosowania . Dobrze antydepresyjnie działa też L- seryna Swansona , a jeszcze lepiej sarkozyna .

 Pokój z Tobą .

 

 

Edytowane przez Kalebx3 Gorliwy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx, dziękuję za pomocne informacje. Zainteresowałam się szczególnie tym orotanem litu, hmmm, znalazłam sklep, umieściłam w zakładkach, obaczymy.

Trochę się boje nowości, bo od pół roku pożerałam namiętnie Ginkofar Intense (na szumy uszne), właściwie to nie pomagał, ale pomyślałam sobie, a co tam, dotlenię szare komórki. Dopiero wczoraj dogrzebałam się, ze przy antydepach nie wolno , bo to naturalne MAO, poza tym zmienia metabolizm leków i może powodować nasilenie uboków i inne niekorzystne interakcje, a przy paro mogą wystąpić nawet krwawienia do mózgu !😲 Dasz wiarę?

Poza tym nie zauważyłam, żeby pregabalina coś mi dawała. Od dziś postanowiłam wkręcać lamotryginę. Pół ćwiartki wzięłam rano, wiem, że na efekty trzeba poczekać, ale kiedyś bardzo mi pomogła, oczywiście nie solo.Myślę , że Tobie dużo robi amitryptylina. Mnie lekarka nie chciała przepisać, bo kardiotoksyczna jest dla ludzi po 60-tce. Można, ale w bardzo małych dawkach, ale moja się zaparła. A mi się z ami dobrze współgrało. No trudno, dziś trzeci dzień na 7,5mg paro, daję radę, pojadę tak z tydzień i wskakuję na 10.

Ze wspomagaczy to biorę wit B complex,  ,dodaję poza tym oddzielnie wit. B1, B2, B6. Mam Wit B -complex "50" Solgara, duże dawki, ale boje się ją brać póki co. Może warto spróbować.

Pozdrawiam 😉

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×