Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

I tak i nie. W ulotce jest że mirta w skojarzeniu z ssri może wywołać zs. Ale czego w ulotce nie ma. W praktyce serotonicznosc mirty wynika pośrednio z jej działania noradrenalinowego więc najpierw musiałby wystąpić zespół noradrenalinowy (wtf?). Mało tego. Jeśli łączenie ssri tlpd itd z mirta niosłoby jakiekolwiek ryzyko zs to polscy lekarze NIGDY by takiego połączenia nie przepisali gdyż żyjemy w psychiatrycznym ciemnogrodzie a jednak to częsta praktyka nawet w Polsce. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Natrętnik napisał:

. Nawet tu na forum pisala kobieta, ktora po dodaniu malej dawki mirty do anafranilu, trafila do szpitala z silnym atakiem paniki i zdiagnozowano ZS.

 ,, ,że dostała napadu paniki , to się zgodzę ( bo to jej odczucie subiektywne i niezaprzeczalne ),,, ale ,żeby zaraz ZS to wróżenie z fusów .

 Bo jak to zmierzyć ? Na podstawie badania czego ? Moczu , krwi,potu , kału ???  Diagnoza , czyja ?, na podstawie jakich wymiernych i zmierzalnych badań, testów ???  U kogo  ,,,, etc .ktoś na to umarł i kiedy ? Firmy farmateuczny zabezpieczaj a sie na wszelki wypadek ,że ostrzegali ,żeby potem odszkodowań nie płacić itd .

 Takie bajki to jedna baba drugiej babie ,,,

 Swego czasu leżałem na ortopedii w dużym szpitalu i przywieżli gościa ze złamaną nogą . Od gościa śmierdziało alkoholem , był na mega kacu , roztrzęsiony , ale nie majaczył , szło się z nim dogadać , nawet padaczki alkoholowej w szpitalu nie dostał . Sam Ordynator Ortopedii zdiagnozował u niego delirium tremens i taką diagnoze wpisali mu do karty na łóżku . Gościu ( niewątpliwie alkoholik )był na tyle inteligenny ,że zaczął się burzyć przy wspóltowarzyszach na sali ,że ten lekarz pewnie nigdy nie widział gościa z delirium . Jednak co diagnoza to diagnoza ,,, lekarska .

 Tak samo jest z ZS . 

 Obecnie biorę z rana moklo 37, 5 + 5 paro , na wieczór 25 mg Amitryptyliny . 3 antydepy i to mi w takiem zestawie pomaga . Mniejsze dawki bo większa ilość . Równanie jest proste ,,, ale wynik korzystniejszy (-:

 Ranki faktycznie trudne , ale bez lęków , za to na wieczór coraz wieksze pobudzenie ( to zasługa Moklo ) . 

 Niedługo z niego ( moklo ) schodzę  ale dorzucam Pramolan do ami na noc . Może nawet zwiekszę Paro do 10 mg  ( mam powody ,żeby twierdzić ,że  przestało działać na mnie antydepresyjnie , ale nie ciągnie mnie tak do żarcia ( jak bez Paro ) .

 Niskie dawki leków , które wymieniłem , bo za rok 50 , wątroba i przerób juz nie taki lepszy jak 20 lat temu , czy  nawet 30 .

 Poza tym biorę na noc Naringinę , Apigeninę i ekstrakt z pestek  grejfruta ( dobrych sprawdzonych firm amerykańskich  ( z rana werapamil 75 mg ) . Owe trzy suplementy i werapamil znacznie podnosza steżenie Ami i paro we krwi i biodpostęność raczej ( sprawdzone na samym sobie na podstawie subiektywnych odczuć )

 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

21 godzin temu, kofel napisał:

Kurrka wodna to fajnie Kaleb, że Ci się polepszyło! Nieważne jaki mix, ale jak lekarz utrafił i jest ok to tylko się cieszyć!

 Dzięki Kofel ,,, 

 lekarz trafił , powiedzmy ,,, 

 Jest taka teoria w psychiatrii ( opowiadał mi to swego czasu jeden psychiatra ) ,że trzeba na początku leczenia depresji dopierdzielić max dawkę aż do wystąpienia ZS i dopireo pózniej schodzić z dawka leku . Nie polecam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 13.12.2019 o 17:12, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 Dzięki Kofel ,,, 

 lekarz trafił , powiedzmy ,,, 

 Jest taka teoria w psychiatrii ( opowiadał mi to swego czasu jeden psychiatra ) ,że trzeba na początku leczenia depresji dopierdzielić max dawkę aż do wystąpienia ZS i dopireo pózniej schodzić z dawka leku . Nie polecam .

Przeciez o to chodzi, zeby jak najszybciej "napelnic wanne" serotonina. Przy pierwszym antydepresancie mozna byc ostroznym, ale przy kazdym kolejnym, MOIM ZDANIEM, powinno sie jak najszybciej wchodzic na dawke docelowa, zeby nie dopuscic do spadku poziomu serotoniny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

15 dni biorę 20 mg narazie nic, wiem że to krótko jeszcze, ale strasznie niecierpliwy jestem. Za tydzień podwyższam do 30 mg. Podwyższałem sam sobie esci, mówiłem o tym lekarzowi, także przy tym leku zaskoczony już nie będzie. Znam swój organizm, wiem na ile moge se pozwolić. Czy ja się w końcu normalnie poczuje w tym źyciu, chociaż przez jakiś czas. Paroksetyna niby najsilniejszy antydepresant, jak on nie pomoże to co recepta na sznur, pistolet...☠️

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 🙂 Dość dawno tu nie zaglądałem,bo było w miarę dobrze,do teraz. W związku z tym, że mam bardzo trudny czas w życiu zwiększyłam paro do 30mg to było 3,moze 4 dni temu i już czuję różnice, przestałam płakać. Czy to możliwe, żeby większą dawka już działała? Jak to jest u Was? U mnie do tej pory było tak, że na działanie większej dawki musiałam czekać tydzień, dwa. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, bialas55 napisał:

15 dni biorę 20 mg narazie nic, wiem że to krótko jeszcze, ale strasznie niecierpliwy jestem. Za tydzień podwyższam do 30 mg. Podwyższałem sam sobie esci, mówiłem o tym lekarzowi, także przy tym leku zaskoczony już nie będzie. Znam swój organizm, wiem na ile moge se pozwolić. Czy ja się w końcu normalnie poczuje w tym źyciu, chociaż przez jakiś czas. Paroksetyna niby najsilniejszy antydepresant, jak on nie pomoże to co recepta na sznur, pistolet...☠️

Paroksetyna to najsilniejszy SSRI. Najsilniejszy antydepresant to Anafranil, niektorzy mowia, ze Amitryptylina. Tak czy siak, uwazam ze antydepresanty bez komponenty noradrenalinowej sa kiepskie przeciwdepresyjnie, ale to tylko moje zdanie z autopsji.

Edytowane przez Natrętnik

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo tak jest! Chodzi tu między innymi właśnie o układ noradrenaliny którego pobudzenie jest niezmiernie ważne w przypadku depresji ale tak naprawdę!! Chodzi o pobudzenie całego układu imo. Dlatego właśnie stare tlpd i stare nieodwracalne nieselektywne imao biją ssri na łeb już podczas rozgrzewki. To jakby porównywać armate z pancernika typu Iowa z pukawka z odpustu

Oczywiście za tym idą groźniejsze skutki uboczne ale coś za coś. Samo blokowanie wychwytu zwrotnego serotoniny dla mnie to jest jakiś przeciwdepresyjny żart. Choć nieźle sprawdza się przeciwlękowo to w większości wypadków oprócz tego daje zamul i brak chęci do życia. Nie dotyczy lękowcow dla których wyeliminowanie lęków samo w sobie może dać przeciwdepresyjnego kopa 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie problemem jest właśnie lęk i z tego powodu się lecze. Choć nie jestem w sumie pewien czy nie mam też jakiejś depresji. Przecież jest chyba podział słaba, średnia, mocna. Trudno powiedzieć, jeśli mam jakąś słabą , to nawet do końca nie jestem świadom, że ją mam. Jedno wiem na pewno, szczęśliwy w życiu to ja ani trochę nie jestem. Przechodząc do meritum mojej wypowiedzi, co można było by dodać do zestawu paroksetyna i pregabalna? Ten anafranil wlaśnie może?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 godzin temu, Natrętnik napisał:

Paroksetyna to najsilniejszy SSRI. Najsilniejszy antydepresant to Anafranil, niektorzy mowia, ze Amitryptylina. Tak czy siak, uwazam ze antydepresanty bez komponenty noradrenalinowej sa kiepskie przeciwdepresyjnie, ale to tylko moje zdanie z autopsji.

Ale twoim zdaniem Paroksetyna posiada komponente noradrenalinową czy tez nie? JA np. porownujac działanie Paro i Esci stwierdziłem ze przez lata brania nie miałem pojęcia że Paro działa również noradrenalinowo dopiero jak zmieniłem na Ecitalopram to poczułem lek stricte serotoninowy 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, bialas55 napisał:

U mnie problemem jest właśnie lęk i z tego powodu się lecze. Choć nie jestem w sumie pewien czy nie mam też jakiejś depresji. Przecież jest chyba podział słaba, średnia, mocna. Trudno powiedzieć, jeśli mam jakąś słabą , to nawet do końca nie jestem świadom, że ją mam. Jedno wiem na pewno, szczęśliwy w życiu to ja ani trochę nie jestem. Przechodząc do meritum mojej wypowiedzi, co można było by dodać do zestawu paroksetyna i pregabalna? Ten anafranil wlaśnie może?

Anafranil to mozesz bardziej zamienic w miejsce Paro a nie dołożyć do niej 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam 

Mam takie pytanie czy możliwe jest żeby dawka 10mg paroxinoru działała lepiej niż 40mg...?

Ostatni miałam dwa ataki lęku z natrętnymi myślami których za nic nie mogłam opanować trwało to kilka dni te ciągłe myśli i lęk

Poszłam do psychitry oczywiście z mamą bo sama nie byłam w stanie,przepisał paroxetyne 10 mg i trittico 1/3 na początek w razie bezsenności

Od drugiego dnia brania jeszcze większy lęk i natłok myśli nie do ogarnięcia(nie mówił że może tak być)w szóstym dniu spanikowana znowu u niego zwiększył dawke do 20 mg paro i 1/3 trittico i po tygodniu kazał wejść na 30mg...ale pierwsza dawka 10mg jakby zaskoczyła i zaczęlo sie robić lepiej ale po tygodniu zjazd (dawka 20mg??) Kilka dni gorzej i znowu zauważalna poprawa.Nastepny tydzień 30mg znowu gorzej do tego drżenie mięśni,szczękościsk STRASZNE nocne poty,niewyraźne widzenie znowu natrętne myśli...(nie S)

Wizyta po 3 tygodniach i mówię ze takie objawy i słysze że to od nerwicy brać 40mg !

Więc biorę w końcu lekarz wie lepiej,z każdym dniem gorzej wszyskie objawy do tego sztywnienie karku,drżenie,splątanie i najgosze kilkakrotne gorąco przechodzące przez glowe jakby sie mózg gotował!!!

Zadzwoniłam kazał odrazu zmniejszyć do 30mg ale dalej nie jest najlepiej chociaż gorąco,drżenia i szczekościsk znacznie odpuścił

I teraz co robić?Dalej zmniejszać?O ile?

A może było by dobrze po 10mg???

Teraz jest niedostępny przez 3 tygodnie i nie wiem co robić???

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś byłem na wizycie u pani Magic,od jutra mam powrócić po kilku miesiącach z Anafranilu do Paro.

Anafranil kompletnie na moją nerwicę lękową się nie sprawdził,natomiast na deprechę jakoś trochę pomógł.

Teraz pozostało mi się tylko modlić żeby Paro odpaliło jak za pierwszym razem.Została mi też zwiększona dawka Mirty przed spaniem z 15 na 30,ale z tym zwiększeniem jeszcze zaczekam dopóki nie zejdę na zakładkę zupełnie z Anafranilu.

Trzymajcie za mnie kochani kciuki.Będę informował na bieżąco co i jak u mnie.

Pozdrawiam wszystkich "Nerwusów" na forum!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie do weteranów i nie tylko: czy paro baardzo zamula? Mam takiego problema, że biorę 2 stówki serty, ale to się chyba wypsztrykało i bym zrobił przerzutkę. Serta działała git i myślę, że jeszcze kiedyś będzie, Moim problemem jest wyczerpanie, zmęczenie takie, że jprdl. No jprdl. Gdyby nie to, że spałem przez ostatni tydzień 20h na dobę i właśnie nie wstał, to bym pewnie teraz spał. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi Paro za pierwszym razem jak ją jadłem dodawała właśnie chęci do życia,zapomniałem na kilka miesięcy co to pierdolony lęk ale po niecałym roku jej działanie się wypaliło,nawet zwiększenia dawki nic nie pomogły.

Ale pamiętaj,że różne są organizmy i to jak na mnie np. działa wcale na Ciebie nie musi.

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, picziklaki napisał:

Uważaj z tym schodzeniem na zakładkę bo te leki wchodzą ze sobą w interakcje i ogólnie jest problem żeby z tlpd na ssri przejść. 

Wiem,wiem.

Od jutra biorę 1/2 tabsa 75mg Franka+1/2 tabsy 20 Paro i tak przez 6dni.

Dam radę.

Pozdro!

Edytowane przez Slayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, Slayer napisał:

Mi Paro za pierwszym razem jak ją jadłem dodawała właśnie chęci do życia,zapomniałem na kilka miesięcy co to pierdolony lęk ale po niecałym roku jej działanie się wypaliło,nawet zwiększenia dawki nic nie pomogły.

 

No właśnie o to lata a zmiana ssrr/leku pomogła na dolegliwości?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, trubadurzy napisał:

No właśnie o to lata a zmiana ssrr/leku pomogła na dolegliwości?

 zmiana jednego SSRI , który zbankrutował na inny ,jak najbardziej pomoże .

 Problem- na jaki , skoro wyczerpanie i brak sił i senność  jest u Ciebie dominantem .

 Stawiałbym na Flouksetynę ( tylko nie z Oriona ) , ale równie dobrze może to byc inny lek i nawet z innej grupy niz SSRI .

 Ruletka Chłopie . 

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

13 minut temu, Kalebx3 Gorliwy napisał:

 zmiana jednego SSRI , który zbankrutował na inny ,jak najbardziej pomoże .

 Problem- na jaki , skoro wyczerpanie i brak sił i senność  jest u Ciebie dominantem .

 Stawiałbym na Flouksetynę ( tylko nie z Oriona ) , ale równie dobrze może to byc inny lek i nawet z innej grupy niz SSRI .

 Ruletka Chłopie . 

 

 

Dzięki chyba przyceluje we fluo ze względu na antagonizm 5-ht2c tylko martwi mnie, że to słabe jest - jako jedyny ssri dostępny dla dzieci i chadowców. No ale może duże dawki zadziałają. Ciekawi mnie jeszcze fluwoksamina..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×