Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Miss Worldwide na Elicea tez ćwiczyłem i na dawce 15mg i miałem ataki w czasie jazdy, 20mg mnie zamiotlo w 3 tygodniu.

Na Seroxacie nawet jak wychodze pojezdzic to na poczatku jest niepokój, a po 10 minutach krecenia mija, raz mi sie zdarzyło zawiesić.

Zauwazylem, ze podczas aktywnosci fizycznej zapominam o wszystkim, odprężam się, ale to bym musiał wtedy cały dzien ćwiczyć hehe 😋 Może ultram maratony.

Na terapię chodze od czerwca, w miedzy czasie przeczytałem ksiażke "Lęki i fobie", żeby bardziej poznać zaburzenia nerwicowe i jak sobie z nimi radzić 😊

Oby teraz z tygodnia na tydzień było lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, pangumas napisał:

Miss Worldwide na Elicea tez ćwiczyłem i na dawce 15mg i miałem ataki w czasie jazdy, 20mg mnie zamiotlo w 3 tygodniu.

Na Seroxacie nawet jak wychodze pojezdzic to na poczatku jest niepokój, a po 10 minutach krecenia mija, raz mi sie zdarzyło zawiesić.

Zauwazylem, ze podczas aktywnosci fizycznej zapominam o wszystkim, odprężam się, ale to bym musiał wtedy cały dzien ćwiczyć hehe 😋 Może ultram maratony.

Na terapię chodze od czerwca, w miedzy czasie przeczytałem ksiażke "Lęki i fobie", żeby bardziej poznać zaburzenia nerwicowe i jak sobie z nimi radzić 😊

Oby teraz z tygodnia na tydzień było lepiej.

Chodzilo mi raczej o to ze skoro cwiczenia to takie lekarstwo to ktos kto regularnie cwiczy nie powinien w ogole dostac depresji czt nerwicy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 godzin temu, Miss Worldwide napisał:

Chodzilo mi raczej o to ze skoro cwiczenia to takie lekarstwo to ktos kto regularnie cwiczy nie powinien w ogole dostac depresji czt nerwicy.

Nie wiem czy oczekujesz potwierdzenia, że ćwiczenia są niepotrzebne? Nie chcesz to to olej. Ale powiem Ci tak. Aktywność fizyczna nie jest żadnym czynnikiem chroniącym. Mózg to nie mięsień, że Ci się rozrośnie od ćwiczeń. Ale będziesz mieć silniejsze połączenia dopaminowe co pomaga w stanach depresyjnych zwłaszcza. Mózg jest zaprogramowany na dążenie do przyjemności. Jasne, że na początku ćwiczenia nie dają frajdy, a w stanie obniżonego nastroju to już w ogóle ma się 50% energii i więcej po prostu się nie da. Potem już dają, bo idzie za tym lepsze samopoczucie, zwiększona pewność siebie ze względu na lepszą sylwetkę, lepsza sprawność i takie tam. To trochę jak Ssraje, trzeba na początku się przemęczyć. ;)

Ale samymi ćwiczeniami też nie sądzę, żeby ktokolwiek trwale depresję wyleczył, żeby nie było, że popadam w skrajność. Najlepiej połączyć farmakologię+psychoterapię+pokonywanie własnych słabości.

 

A co do paroksetyny. To zrobiłem głupotę, że odstawiłem ją w lipcu. Potem nieudane romanse na sertralinie, znośnie na coaxil, w miarę dobrze na afobazolu i na końcu dwie nieudane próby wejścia na wenlafaksynę (ból głowy wyłączający z funkcjonowania). I dzisiaj przechodzę 'na zakładkę' z 150mg wenli na 20mg paro czyli starą dawkę, która mi pomogła i czułem się pierwszy raz naprawdę dobrze. Obym nie przypłacił tamtej odstawki tym, że teraz nie zadziała, bo chyba zwariuję...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, kofel napisał:

Nie wiem czy oczekujesz potwierdzenia, że ćwiczenia są niepotrzebne? Nie chcesz to to olej. Ale powiem Ci tak. Aktywność fizyczna nie jest żadnym czynnikiem chroniącym. Mózg to nie mięsień, że Ci się rozrośnie od ćwiczeń. Ale będziesz mieć silniejsze połączenia dopaminowe co pomaga w stanach depresyjnych zwłaszcza. Mózg jest zaprogramowany na dążenie do przyjemności. Jasne, że na początku ćwiczenia nie dają frajdy, a w stanie obniżonego nastroju to już w ogóle ma się 50% energii i więcej po prostu się nie da. Potem już dają, bo idzie za tym lepsze samopoczucie, zwiększona pewność siebie ze względu na lepszą sylwetkę, lepsza sprawność i takie tam. To trochę jak Ssraje, trzeba na początku się przemęczyć. ;)

Ale samymi ćwiczeniami też nie sądzę, żeby ktokolwiek trwale depresję wyleczył, żeby nie było, że popadam w skrajność. Najlepiej połączyć farmakologię+psychoterapię+pokonywanie własnych słabości.

 

A co do paroksetyny. To zrobiłem głupotę, że odstawiłem ją w lipcu. Potem nieudane romanse na sertralinie, znośnie na coaxil, w miarę dobrze na afobazolu i na końcu dwie nieudane próby wejścia na wenlafaksynę (ból głowy wyłączający z funkcjonowania). I dzisiaj przechodzę 'na zakładkę' z 150mg wenli na 20mg paro czyli starą dawkę, która mi pomogła i czułem się pierwszy raz naprawdę dobrze. Obym nie przypłacił tamtej odstawki tym, że teraz nie zadziała, bo chyba zwariuję...

Nie ze niepotrzebne. I nie najlepiej chce olac. Nie napisalam tak. Bo na pewno pomagaja. Sama sie mecze. Narazie spacery po plazy codziennie. Pozniej dodam silownie.

Nie znosze ruchu. Nie wiem czy to moja przypadlosc czy skutki depresji od wielu lat. Podziwiam ludzi, ktorzy lubiq cwiczyc.

Ile trzeba czasu sie wysilsc zeby cwiczenia sprawialy przjemonosc? Jest szansa, ze to polubie? Kazdy z czasem zaczyna to lubic?

W sumie to glupie pytania ale szukam jakiegos potwierdzenia moich mysli...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, Miss Worldwide napisał:

Nie ze niepotrzebne. I nie najlepiej chce olac. Nie napisalam tak. Bo na pewno pomagaja. Sama sie mecze. Narazie spacery po plazy codziennie. Pozniej dodam silownie.

Nie znosze ruchu. Nie wiem czy to moja przypadlosc czy skutki depresji od wielu lat. Podziwiam ludzi, ktorzy lubiq cwiczyc.

Ile trzeba czasu sie wysilsc zeby cwiczenia sprawialy przjemonosc? Jest szansa, ze to polubie? Kazdy z czasem zaczyna to lubic?

W sumie to glupie pytania ale szukam jakiegos potwierdzenia moich mysli...

Nie ma głupich pytań, są głupie odpowiedzi. 🙂

Myślę, że niektórzy nie lubią jakoś specjalnie ruchu. Ja należę do tego typu ludzi, że najbardziej lubię gry zespołowe typu piłka nożna, ew siatkówka. Ale na myśl o bieganiu bez celu to zbiera mnie na wymioty. Za to na kalistenikę (aktualnie program 100 pompek) w miarę lubię, bo widzę dosyć szybko efekty w postaci przyrostu masy mięśniowej, lepszego samopoczucia, większej siły. To daje kopa, motywacji, wydzielają się też endorfiny. Najlepsze jest coś co nie będzie Ci bardzo ciążyć na początku (czyli jak nie lubisz ruchu to coś co najmniej nie lubisz) i da dosyć szybko feedback, bo w depresji motywacja to towar deficytowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

8 minut temu, melon432 napisał:

Jest coś na  poprawienie libido podczas stosowania paroksetyny?

Nie ma. Globalne nasilenie przekaźnictwa serotogenicznego ma wpływ hamujący na potrzeby, aktywność i możliwosci prokreacyjne. Jeden bedzie jeszcze w stanie odbębnić neutralny przyjemnościowo obowiązek :D , a inny nie. Najbardziej zdesperowani albo rezygnują z terapii SSRI/Anafranil, albo próbują dodawać mianseryne/buspiron/bupropion/agonistów rec. dopaminy, jednak tak jak mówie - nasilenie przekaźnictwa zw. z serotoniną jest nadrzędnym mechanizmem hamującym potrzeby i możliwości seksualne - więc trzeba wybierać, albo leczenie albo seks i przyjemność z nim związana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 19.11.2019 o 15:58, picziklaki napisał:

Tez mam wlasnie problem z tym poceniem się czasami i z tego koktajlu leków nie wiem który jest winny ale obstawiałbym paroksetyne lub pregabaline

Mam do Ciebie pytanie .

Jak zwiekszałesć paro z 30 mg na 40 mg jakie pojawiły się skutki uboczne? I jakie zostały skutki uboczne na 40 mg?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 23.11.2019 o 16:54, Miss Worldwide napisał:

Nie ze niepotrzebne. I nie najlepiej chce olac. Nie napisalam tak. Bo na pewno pomagaja. Sama sie mecze. Narazie spacery po plazy codziennie. Pozniej dodam silownie.

Nie znosze ruchu. Nie wiem czy to moja przypadlosc czy skutki depresji od wielu lat. Podziwiam ludzi, ktorzy lubiq cwiczyc.

Ile trzeba czasu sie wysilsc zeby cwiczenia sprawialy przjemonosc? Jest szansa, ze to polubie? Kazdy z czasem zaczyna to lubic?

W sumie to glupie pytania ale szukam jakiegos potwierdzenia moich mysli...

 

To zależy jaki rodzaj ćwiczeń. Jak chodziłem na siłownię i trochę biegałem na bieżni, to traktowałem to jak smutny obowiązek. Chciałem się coś ruszać, bo pracę mam siedzącą. I takie ćwiczenia żadnych endorfin ani zadowolenia nie wywoływały. Natomiast bardzo polubiłem grę w squosha. Gram jak paralityk, ale to jest naprawdę rodzaj ruchu, który sprawia mi przyjemność. Żadnej monotonii, ani poczucia obowiązku. Gram bo lubie. Więc chodzi chyba o to, żeby znaleźć ćwiczenia, które się polubi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Teksas napisał:

 

To zależy jaki rodzaj ćwiczeń. Jak chodziłem na siłownię i trochę biegałem na bieżni, to traktowałem to jak smutny obowiązek. Chciałem się coś ruszać, bo pracę mam siedzącą. I takie ćwiczenia żadnych endorfin ani zadowolenia nie wywoływały. Natomiast bardzo polubiłem grę w squosha. Gram jak paralityk, ale to jest naprawdę rodzaj ruchu, który sprawia mi przyjemność. Żadnej monotonii, ani poczucia obowiązku. Gram bo lubie. Więc chodzi chyba o to, żeby znaleźć ćwiczenia, które się polubi.

Dokładnie wyjąłeś mi to z ust. Tak samo było u mnie z ćwiczeniami cardio : bieżnia,rowerek,oribtrek. Żadnych to endrofin nie dawało . Chyba siłownia to dla osób którzy nie biorą prochów ....to wtedy działaja endrofiny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Elendil napisał:

Dokładnie wyjąłeś mi to z ust. Tak samo było u mnie z ćwiczeniami cardio : bieżnia,rowerek,oribtrek. Żadnych to endrofin nie dawało . Chyba siłownia to dla osób którzy nie biorą prochów ....to wtedy działaja endrofiny.

No ponoc na depreche to  nie silownia tylko cwiczenia kardio. 

Zazdrosze, ze znalezliscie cos co lubicie. Ja nie mam nic. Nie przychodzi mi do glowy nic co bym mogla polubic. Moze sie na taniec zapisze. 

Ponoc 30min szybkim krokiem (utrzymanie pulsu na 130) juz daje rezultaty. Chociaz to porobie moze. Narazie spacer po plazy z psem. Nie za szybko bo dostake zadyszki i zaczyna mi sie krecic w glowie. Mam obsesje na punkcie serca i jak zaczyna szybko bic to zaczynam sie bac i koniec cwiczen. 😕

zrobilam badanie wysilkowe i ledwo co ale wyrobilam srednia a prawie padlam na ryj. Myslalm, ze ducha wyzione i ze serce mi padnie ale lekarz byl i powiedzial,.ze wszystko ok na badaniu to nie dostalam ataku paniki. Bicie serca w normie, cisnienie itd. Wiec teraz chyba bedzie mi latwiej majac serce przebadane. Nie bede sie tak bac moze..

Ponoc jak na wiek to ledwo co srednia wyrobilam ale wyrobilam. Jaram fajki i od lat malo co sie ruszam. Wiec nic dziwnego, ze ledwo co wyrobilam norme. USG serca tez zrobilam i wszystko cacy. Na te kopniaki serca mialam robic Holtera ale lekarz powiedzial, ze po wysilkowym i USG to watpi, ze Holter cos wykarze wiec nawet nie bede robic. Pewnie te kopniaki serca to tez od nerwicy albo depresji. 

Edytowane przez Miss Worldwide

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Po 4 l wracam do seroxatu. Środa,czw ćwiartka,od pt 10mg. Wiem że to dopiero parę dni i raptem 2,5 tabletki ale mam poczucie beznadziei i kryzys,że już zawsze będzie źle. Bo oczywiście jak zwykle odkad zaczęłam brać czuje się sto razy gorzej niż przed braniem, pojawiło się podderwowanie, skolowanie, osłabienie,od czw siedzę w domu,ani do sklepu pojsc,ani auta prowadzić,nawet do ugotowania obiadu dzieciom nie mogę się zmusić. Wiem że taka kolej rzeczy, ale potrzebowalam się wygadać, w domu chyba nikt mnie nie rozumie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie

Po 4 l wracam do seroxatu. Środa,czw ćwiartka,od pt 10mg. Wiem że to dopiero parę dni i raptem 2,5 tabletki ale mam poczucie beznadziei i kryzys,że już zawsze będzie źle. Bo oczywiście jak zwykle odkad zaczęłam brać czuje się sto razy gorzej niż przed braniem, pojawiło się podderwowanie, skolowanie, osłabienie,od czw siedzę w domu,ani do sklepu pojsc,ani auta prowadzić,nawet do ugotowania obiadu dzieciom nie mogę się zmusić. Wiem że taka kolej rzeczy, ale potrzebowalam się wygadać, w domu chyba nikt mnie nie rozumie.  Dodam tylko że przez 4l nic nie brałam , wcześniej seroxat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miss Worldwide może czas rzucić palenie i zacząć dłuższe spacery z psem, marszobiegi, chodzenie z kijkami. Tylko że jak piszesz że aktywności nie lubisz to po co się zmuszać? Taniec jest dobry, kiedys tańczyłem breakdance.

Tak jak już zostało tu napisane trzeba znaleźć aktywność i ćwiczyć.

W tym roku trochę się cieszyłem ze wszystkie zawody na jakie się zapisałem zostały odwołane, jedynie na triathlon musiałem znaleźć zastępcę. Teraz kręcę w domu na chomiku, bo żona ma termin porodu, a na dwór to wole nie wychodzić, bo się zacznie akcja i dupa 😋

W zimę biegam, kiedyś tego nie lubiłem,  ale sie przemoglem i jako uzupełnienie w zimie i trening na powietrzu wychodzę pobiegać . Początki miałem trudne, bo jako informatyk za biurkiem szybko waga szła do góry a szukałem czegos na zbicie,rower lubiłem od zawsze.

A wcale sport nie jest taki super, daleko nie trzeba szukac i patrzmy na nasze podwórko: Justyna Kowalczyk depresja, Mamed Khalidov depresja i chyba zaburzenia lękowe.

Od 10 lat jestem wkręcony w łańcuch i jak dłużej niz 3 dni nie podjeżdże to staje się nieznośny jak mały dzieciak

 

Co do pulsu, może kup sobie pulsometr na platke piersiowa, do tego zegarek lub telefon i spróbuj przełamać granice i nawet jak będzie kręciło się w głowie to nie przerywaj.

Na jednych zawodach udało mi się doprowadzić puls do prawie 190 uderzeń/min i nic mi się nie stało, chociaż nie było to miłe doświadczenie 😊

 

Po piątkowej wizycie u lekarza, niby bóle w klatce same przejdą i przerwami w dostawie pulsu mam się nie przejmować (jak na razie raz to zaobserwowałem).

Edytowane przez pangumas

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie wczorajszy dzień był tragiczny, a to 3 dzień na dawce 20mg paroksetyny. Jak bez środków lub na afobazolu spałem od 7 do 8 godzin tak teraz nawet do 12h się zdarza + oczywiście już rozregulował mi się zegar biologiczny fpizdu. Duży smutek, alienacja, brak energii. Dzisiaj (4 dzień) objawy się utrzymują jednak na mniejszym poziomie. Tylko senność jest na podobnym poziomie. Lecz to ostatnio minęło jak już lek się wkręcił i pozostało wtedy większe zmulenie z rana, więc jestem dobrej myśli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, Don Corleone napisał:

@marcinzen, czy lekarz zdiagnozowal u ciebie zespół serotoninowy ?
Jakie leki i w jakich dawkach zazywasz ?

Pozdrawiam

sam  sobie zdiagnozowałem, dreszcze ,zlewne poty tętno 120, silny niepokój, gonitwa myśli

Paroksetyna z 40 mg na 60 mg

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam tu wszystkichzgromadzonych. Mam 16 lat(za 3 miechy 17) psychiatra stwierdził że Depresja i Lęk społeczny itd. dostałem Paroxinor 20mg (jedna tabletka rano) lekarz powiedział że na początku te 2 góra 3 tyg. będzie tak że będę mógł czuć się jak bym miał lekkie zatrucie pokarmowe, bóle brzucha i tym podobne i dziś rano po śniadaniu ok 06:00 pierwsza tabletka. W drodze do szkoły w autobusie spałem całą drogę, w szkole byłem "martwy" tak bylem senny ze nie kontaktowałem i każdy to widział, ale jakoś starałem się ogarnąć, ale potem gdy zaczął mnie brzuch boleć to już był koniec. Tak mega źle się czułem... Bardzo silme mdłości, byłem cały blady, ręce mi drżały przysypialem co chwile i to wszytko na lekcji. W pewnym momencie nadszedł mnie taki mega atak zacząłem się pocić, nie równo oddychać, serce mi waliło itd. i czułem że zaraz zwymiotuje kolega obok z ławki zauważył wziął mnie i wyszedłem z nim z klasy gdy stałem na korytarzu przy otwartym oknie bylo mi lepiej, ale praktycznie cały dzień się tak czułem tylko że z każdą godzina wszytko odczuwałem coraz słabiej, ale nawet teraz piszac to brzuch mnie jeszcze boli. I czy powinien zgłoś to psychiatrze? Zadzwonić opowiedzieć jak się czułem? 

 

*przepraszam jeśli popełniłem jakieś błędy w pisowni czy coś, ale pisane na szybko* 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Kizek napisał:

Witam tu wszystkichzgromadzonych. Mam 16 lat(za 3 miechy 17) psychiatra stwierdził że Depresja i Lęk społeczny itd. dostałem Paroxinor 20mg (jedna tabletka rano) lekarz powiedział że na początku te 2 góra 3 tyg. będzie tak że będę mógł czuć się jak bym miał lekkie zatrucie pokarmowe, bóle brzucha i tym podobne i dziś rano po śniadaniu ok 06:00 pierwsza tabletka. W drodze do szkoły w autobusie spałem całą drogę, w szkole byłem "martwy" tak bylem senny ze nie kontaktowałem i każdy to widział, ale jakoś starałem się ogarnąć, ale potem gdy zaczął mnie brzuch boleć to już był koniec. Tak mega źle się czułem... Bardzo silme mdłości, byłem cały blady, ręce mi drżały przysypialem co chwile i to wszytko na lekcji. W pewnym momencie nadszedł mnie taki mega atak zacząłem się pocić, nie równo oddychać, serce mi waliło itd. i czułem że zaraz zwymiotuje kolega obok z ławki zauważył wziął mnie i wyszedłem z nim z klasy gdy stałem na korytarzu przy otwartym oknie bylo mi lepiej, ale praktycznie cały dzień się tak czułem tylko że z każdą godzina wszytko odczuwałem coraz słabiej, ale nawet teraz piszac to brzuch mnie jeszcze boli. I czy powinien zgłoś to psychiatrze? Zadzwonić opowiedzieć jak się czułem? 

 

*przepraszam jeśli popełniłem jakieś błędy w pisowni czy coś, ale pisane na szybko* 

16 lat i taki mocny lek? Coś nie halo z szamanką.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×