Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Ja mam często jakieś odrętwiałe ciało (ręce, nogi), jakieś mrowienia i czuje się jakby moja ręka nie była moja - także Andrzej to jest standardzik nerwicowy ;) czasem miałem tak, że jak szedłem to miałem wrażenie, że się zaraz mi nogi splączą i się wywalę, czym bardziej zwracałem na to uwagę tym gorzej. Czasem miałem to tak silne, że miałem silny lęk nawet jak szedłem ze śmieciami do śmietnika i musiałem "myśleć nad tym jak idę". Przeszło na szczęście i wraca tylko czasami i w mniejszym natężeniu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

19 minut temu, In_Chains_Of_DD napisał:

Paroksetyna od tygodnia, ale dopiero od 3 dni na 20mg, więc dopiero zaczynam (ale już kiedyś brałem), lamotrygina 50mg (już z 1,5 roku) na wieczór trazodon na spanie 25mg. Z doraźnych opcji propranolol lub klonazepam ;)a Ty coś oprócz paroksetyny bierzesz?

W jakim celu lamotrygine stosujesz? Sam przez 3 miesiące stosowalem 150mg ale zupełnie nie było żadnych korzyści, więc lekarz odstawił mi lamotrygine.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, sebo001 napisał:

Często powtarza się, iż paroksetyna zaczyna działać po ok.6 tygodniach, tzn. że jest niewielka poprawa czy jest już dobrze. Jak to rozumiecie ? 

Dla mnie lekka poprawa już przeważnie jest widoczna po ok. 3-4 tygodniach, po 1,5-2 miesiącach powinno już być pełne działanie, ale każdy jest indywidualny i się spotkałem z tym, że ktoś pochwalił ten lek i po 3 miesiącach.  

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No właśnie mnie również miała ustabilizować ale nic z tego. Odstawiłem z dnia na dzień i zupełnie bez różnicy a poza tym uważam, że nie ma co sobie dokładać leków skoro nie spełniają swoje funkcji a wiadomo, że dodają skutków ubocznych. Teoria, że lamotrygina jest pomocna w nerwicy jakoś do mnie nie trafia. 

Jestem 10 dzień na paroksetynie a ja cały czas zastanawiam się czy nie warto było poczekać jeszcze dłużej na wenlafaksynie niż te 8 tygodni. Jakiś tam efekt mizerny był a z drugiej strony lekarz o tym zadecydował, chodziło też o słaba tolerancję(nasilał ból glowy). Kilka razy próbowałem się leczyć sam i zawsze konczylo sie to fatalnie.

Czekam na ten legendarny paroksetynowy stan. Jak mam nawet te 6 tygodni przeleżeć w łóżku a potem ma być ok, to nie widzę problemu. Zniose ten totalny odlot, uczucie bycia na totalnym haju jeśli pewnego dnia obudzę się i będzie dobrze. Tak to właśnie u mnie było za pierwszym razem, przy wenlafaksynie. Ni z gruchy ni z pietruchy. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, sebo001 napisał:

No właśnie mnie również miała ustabilizować ale nic z tego. Odstawiłem z dnia na dzień i zupełnie bez różnicy a poza tym uważam, że nie ma co sobie dokładać leków skoro nie spełniają swoje funkcji a wiadomo, że dodają skutków ubocznych. Teoria, że lamotrygina jest pomocna w nerwicy jakoś do mnie nie trafia. 

Jestem 10 dzień na paroksetynie a ja cały czas zastanawiam się czy nie warto było poczekać jeszcze dłużej na wenlafaksynie niż te 8 tygodni. Jakiś tam efekt mizerny był a z drugiej strony lekarz o tym zadecydował, chodziło też o słaba tolerancję(nasilał ból glowy). Kilka razy próbowałem się leczyć sam i zawsze konczylo sie to fatalnie.

Czekam na ten legendarny paroksetynowy stan. Jak mam nawet te 6 tygodni przeleżeć w łóżku a potem ma być ok, to nie widzę problemu. Zniose ten totalny odlot, uczucie bycia na totalnym haju jeśli pewnego dnia obudzę się i będzie dobrze. Tak to właśnie u mnie było za pierwszym razem, przy wenlafaksynie. Ni z gruchy ni z pietruchy. 

Mi lamotrygina pomagała i chwaliłem sobie, miałem na niej całkiem dobry stan. Nie zaglądałem wtedy tu przez pewien dłuższy czas - pewnie i lepiej jak rok,  teraz aktualnie sam nie wiem ile mi daje i czy cokolwiek, ale wolę nie odstawiać, bo się jeszcze coś posra ;) 

Co do paroksetyny - generalnie leżeć 6 tygodni i czekać aż nagle się obudzisz i będzie spoko to też trochę słaby pomysł. Ja wiem, że człowiek może się obsrać tak, że ma problem z łóżka wyjść do łazienki, ale w miarę możliwości trzeba sobie ogarniać jakieś "mini-cele" jak wyjście do sklepu, ze śmieciami, spacer do parku. Działanie "pomimo" lęku przełamuje lękowy schemat myśleniowy, że nic nie możesz zrobić. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i znowu ja...

Tak jak wspomniałem Xetanor biorę miesiąc i 4 dni czyli prawie 5 miesiecy, a dzisiaj znowu bardzo złe samopoczucie...atak lęku w sklepie....mocne zawroty nogi z waty osłabienie straszne....

 

Czy jest to jakieś logiczne skoro była mała poprawa na jeden dzień i znowu podobna historia się tworzy... ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Andrzej91 napisał:

No i znowu ja...

Tak jak wspomniałem Xetanor biorę miesiąc i 4 dni czyli prawie 5 miesiecy

miesiąc i 4 dni czyli prawie 5 miesięcy? ;)  Wytrwale jeszcze zaczekaj z 2-3 tygodnie a potem zgłoś lekarzowi jak nic się nie zmieni. Może Ci zmieni paroksetynę na coś innego albo coś do niej dołoży. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Takiego odrealnienia jak od momentu włączenia paroksetyny jeszcze nie miałem, to zupełnie inny level. Prawie się rozbilem autem. Generalnie jest masakra. Moje zaburzenie depresyjno-lękowe wskoczylo na inny poziom. Myślałem, że na wenlafaksynie jest źle a tu się okazało, że jednak działała, może trzeba było jeszcze zaczekać dłużej niż te 8tygodni aż się w pełni rozkręcić? Ja już nic nie wiem, mam taki chaos w głowie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 3.03.2019 o 22:30, In_Chains_Of_DD napisał:

 

Co do paroksetyny - generalnie leżeć 6 tygodni i czekać aż nagle się obudzisz i będzie spoko to też trochę słaby pomysł. Ja wiem, że człowiek może się obsrać tak, że ma problem z łóżka wyjść do łazienki, ale w miarę możliwości trzeba sobie ogarniać jakieś "mini-cele" jak wyjście do sklepu, ze śmieciami, spacer do parku. Działanie "pomimo" lęku przełamuje lękowy schemat myśleniowy, że nic nie możesz zrobić. 

W sklepie jestem codziennie, piekarnia, spacery z córką,wyjścia na basen. Jakaś namiastka normalności.

 

Nadal totalnie odrealniony. Lęki nasilone, jeszcze bardziej roztrzesiony.  Zaczynam myśleć, że trzeba nie było kombinować tylko zostać na wenlafaksynie, która po 8 tygodniach dała jakaś niewielka poprawę. Jutro ma wizytę u lekarza, zobaczymy co powie na pogorszenie mojego stanu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, sebo001 napisał:

W sklepie jestem codziennie, piekarnia, spacery z córką,wyjścia na basen. Jakaś namiastka normalności.

 

Nadal totalnie odrealniony. Lęki nasilone, jeszcze bardziej roztrzesiony.  Zaczynam myśleć, że trzeba nie było kombinować tylko zostać na wenlafaksynie, która po 8 tygodniach dała jakaś niewielka poprawę. Jutro ma wizytę u lekarza, zobaczymy co powie na pogorszenie mojego stanu.

Pogadaj z lekarzem, chociaż bierzesz niecałe dwa tygodnie więc to może się wpisywać "w początkowe pogorszenie stanu". Co może zaowocować potem znacznym polepszeniem, no ale nie musi, loteria z tymi lekami ;) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  1. ostrzegam przed lekami ssri, szczegolnie paroksetyna, nie mozna tego dziadostwa odstawic….odstawialem okolo 6 miesiecy, doszedlem do 1/8 tabletki, moze nawet mniej….i to nie byla pierwsza proba…horror, nie wiem czy z tego wyjde….wszystko wariuje w organizmie, cisnienie, puls, permanentne bole glowy, bezsennosc, rozdraznienie…..i wiele innych rzeczy….lekarze nazywaja te leki bezpieczne, nieuzalezniajace, oczywiscie nie prawda, przekonalem sie na sobie….i nadal sie mecze….moze po krotkotrwalym braniu do 6 mies., nie bedzie takich problemow z odstawieniem, nie wiem, ja bralem ok 2 lat, maksymalna dawke 60 mg paroksetyny….pierdzielony psychiatra nawet nie wie jak odstawiac, powiedzial mianowicie zejsc do 40mg, za miesiac do 20 mg i 20 mg miesiac brac…tak zrobilem i zaczal sie horror po odstawieniu, cisnienie 110/180, kopanie pradem w glowie, nudnosci…musialem wrocic znow do tego dziadostwa, pomoglo 20 mg….po roku odstawiam 20 mg, trwa to 6 miesiecy i jest zle, nie tak zle jak za pierwszym razem, ale zle….ostrzegam przed ssri, diabelskim produktem!!!!!!!

D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim największym życiowym błędem było odstawienie wenlafaksyny, jak paroksetyna zaskoczy już nikt mnie do tego nie namówi.

Jestem po wizycie u lekarza. Pogorszenie mojego stanu nie zaskoczylo lekarza. Mam zwiększyć paroksetyne do 40mg z 20mg. Dodatkowo dostałem pregabaline, mam stosować rano 150mg. Chyba nie odważe się jednocześnie tego zrobić z obawy przed jeszcze większym sajgonem i kolejnymi skutkami ubocznymi. Zostanę na razie na paroksetynie i mianserynie. Jakieś doświadczenia z takiego zwiększenia dawki ? 

Edytowane przez sebo001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, artii napisał:
  1. ostrzegam przed lekami ssri, szczegolnie paroksetyna, nie mozna tego dziadostwa odstawic….odstawialem okolo 6 miesiecy, doszedlem do 1/8 tabletki, moze nawet mniej….i to nie byla pierwsza proba…horror, nie wiem czy z tego wyjde….wszystko wariuje w organizmie, cisnienie, puls, permanentne bole glowy, bezsennosc, rozdraznienie…..i wiele innych rzeczy….lekarze nazywaja te leki bezpieczne, nieuzalezniajace, oczywiscie nie prawda, przekonalem sie na sobie….i nadal sie mecze….moze po krotkotrwalym braniu do 6 mies., nie bedzie takich problemow z odstawieniem, nie wiem, ja bralem ok 2 lat, maksymalna dawke 60 mg paroksetyny….pierdzielony psychiatra nawet nie wie jak odstawiac, powiedzial mianowicie zejsc do 40mg, za miesiac do 20 mg i 20 mg miesiac brac…tak zrobilem i zaczal sie horror po odstawieniu, cisnienie 110/180, kopanie pradem w glowie, nudnosci…musialem wrocic znow do tego dziadostwa, pomoglo 20 mg….po roku odstawiam 20 mg, trwa to 6 miesiecy i jest zle, nie tak zle jak za pierwszym razem, ale zle….ostrzegam przed ssri, diabelskim produktem!!!!!!!

Ja brałem kiedyś paroksetynę pewnie z rok w dawce 20mg innym razem pół roku itp.  i odstawiłem praktycznie bezproblemowo (kilka dni 10mg, potem zero), za każdym razem było lajtowo, wręcz pierwszy tydzień zawsze miałem coś w rodzaju lekkiej euforii a potem normalnie :) Oczywiście to moje doświadczenie, ja nigdy nie doświadczyłem żadnych brain zapów. 

2 godziny temu, sebo001 napisał:

Moim największym życiowym błędem było odstawienie wenlafaksyny, jak paroksetyna zaskoczy już nikt mnie do tego nie namówi.

Jestem po wizycie u lekarza. Pogorszenie mojego stanu nie zaskoczylo lekarza. Mam zwiększyć paroksetyne do 40mg z 20mg. Dodatkowo dostałem pregabaline, mam stosować rano 150mg. Chyba nie odważe się jednocześnie tego zrobić z obawy przed jeszcze większym sajgonem i kolejnymi skutkami ubocznymi. Zostanę na razie na paroksetynie i mianserynie. Jakieś doświadczenia z takiego zwiększenia dawki ? 

Kiedyś próbowałem przejść z 20mg na 40mg ale byłem tylko bardziej poddenerwowany, ogólnie źle się czułem i wróciłem do 20mg. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, In_Chains_Of_DD napisał:

 

Kiedyś próbowałem przejść z 20mg na 40mg ale byłem tylko bardziej poddenerwowany, ogólnie źle się czułem i wróciłem do 20mg. 

Zobaczymy co to będzie. Nadal nie wiem co począć z tą pregabalina. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żyje ktoś jeszcze na tym forum? 

Po przejściu z 20mg na 40mg pojawił się ból głowy i w sumie tyle, żadnych innych rewelacji. Lęk jak był przerażający i uniemożliwiający normalne funkcjonowanie tak jest. Jestem 2 tygodnie na paroksetynie, naprawdę liczę na ten lek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 8.03.2019 o 16:29, sebo001 napisał:

Żyje ktoś jeszcze na tym forum? 

Po przejściu z 20mg na 40mg pojawił się ból głowy i w sumie tyle, żadnych innych rewelacji. Lęk jak był przerażający i uniemożliwiający normalne funkcjonowanie tak jest. Jestem 2 tygodnie na paroksetynie, naprawdę liczę na ten lek.

Jeśli wbiłeś na kolejną, dużo wyższą dawkę to raczej licz czas od wbicia na tą na nową dawkę - z miesiąc co najmniej teraz poczekaj cierpliwie, nie zniechęcaj się po tygodniu. Będę bardzo ciekawy jak 40mg zaskoczy, bo to już konkret. Ja jestem 9 dzień na 20mg i w sumie od 4 dnia zacząłem sobie pomagać clonazepamem żeby funkcjonować w pracy, więc biorę tak po 0,5mg to powiem szczerze, że jest w miarę ok, ale to tylko chwilowy zabieg, nie zamierzam przeciągać struny. Jeśli jest bardzo źle to warto czasem poprosić o jakieś benzo lekarza, żeby początkowe wchodzenie szczególnie na duże dawki SSRI było nieco łatwiejsze. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja Wam powiem że już ponad 5 tygodni na paro 20mg i dalej się źle czuje...przy ludziach jak gdzieś wychodzę to objawy się jeszcze nasilają...masakra....ciągle helikopter i ogólnie się dziwnie czuję... taki odrealniony...więc ja niewiem ile to może tak trwac

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wylądowałem wczoraj na SORze. Jestem od czwartku na dawce 40mg paroksetyny. W sobotę lęk wzrósł, zacząłem się cały telepać, pomyślałem, że wytrzymam ale wczoraj już było apogeum. Z obiadu u teściów poszedłem do szpitala. Dostałem receptę na xanax i zalecenie dodania jeszcze rano 30mg mianseryny. Nie wiem co robić, czy próbować jeszcze przeczekać czy wrócić do 20mg paroksetyny. Lekarz nie odpisuje i nie odbiera telefonu. Męczę się tak 5 miesiąc. Myślałem czy już nie zostać w szpitalu. 

Edytowane przez sebo001

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×