Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

18 minut temu, picziklaki napisał:

Może zasięgnij się opinii innego lekarza bo ta się urwała z krzyża, często lekarze ulegają pod presją pacjenta nie proponowałeś tego  zestawu jej samemu ?

Nic nie sugerowałem, przeglądała kartę mojej choroby, 5 lat temu brałem Xetanor ale solo i ładnie mnie wtedy wyciągnął. Tylko teraz mam mocną nerwicę natręctw i powiedziała, że Xetanor będzie dobry na natręctwa które u mnie wywołują odpały.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sama wenlafaksyna jest umiarkowanym w sile działania SRI i w dawce 300 mg smyra noradrelanine i dopamine co zresztą jest niewskazane w OCD , uważam że ona jest dobra na depresje z współtowarzyszącymi objawami lękowymi ,a nie na odwrót .Dlatego warto ją wzmocnić klomipraminą w dawce maks 75 mg, ponieważ potężnie hamuje wychwyt zwrotny serotoniny.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, picziklaki napisał:

Sama wenlafaksyna jest umiarkowanym w sile działania SRI i w dawce 300 mg smyra noradrelanine i dopamine co zresztą jest niewskazane w OCD , uważam że ona jest dobra na depresje z współtowarzyszącymi objawami lękowymi ,a nie na odwrót .Dlatego warto ją wzmocnić klomipraminą w dawce maks 75 mg, ponieważ potężnie hamuje wychwyt zwrotny serotoniny.

Może zamysłem mojej lekarki jest przejście z czasem na paro z wenli? wenle brałem w tej dawce od 7 miesięcy. Do października było naprawdę dobrze, potem średnio a teraz zjazd... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Choruje na nerwicę od paru lat...objawy somatyczne maskowałem długi okres alkoholem....aż do ostatniego bardzo silnego ataku lęku z zawrotami i strasznym osłabieniem i ogólnie brakiem równowagi itd...wiadomo szpital itd...ale wszystko w porządku więc psychiatra znowu...

Dostałem Atarax 10mg do stosowania 1-1-2
Oraz Xetanor 20mg do stosowania 4 dni po 1/4 tabletki potem 6 dni po 1/2 tabletki i potem już po całej 1-0-0

Dzisiaj mija 7 i dzień on startu stosowania...i powiem że ogólnie czuję się źle ...zawroty są dalej silne...ciągle osłabienie i dalej silne ataki lęku... 
Chciałem się poradzić czy to możliwe że organizm się musi przyzwyczaić do leku i przez to objawy są tak bardzo silne lub nasilone czy możliwe że w ogóle jest coś zemną nie tak bądź z tymi lekami...

Prosze o rady...

Pozdrawiam

Edytowane przez Andrzej91

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, seneri napisał:

To normalne. Przejdzie po dwóch trzech tygodniach. Głowa do góry 🙂

A co robicie w takich sytuacjach ?

 

Bo u mnie jest masakra tak silne lęki i zawroty że nie da się funkcjonować...siedzę tylko w domu ale i tak jest porażka....no i oczywiście L4..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

55 minut temu, seneri napisał:

Często na pierwszy miesiąc lekarze przepisuja benzo żeby to przetrwać. Najlepiej najsłabsze i brać jak najkrócej żeby się nie uzależnić. Jak nie masz to nie bój nic w końcu przejdzie choć wiem że to ciężkie 

No właśnie przepisał mi dodatkowo tranxene ale na razie nie chciałem brać bo wiem że uzależniają...i tylko tak się zastanawiam czy czekać aż przejdzie to samo....tylko nie wiem ile mogę tak czekać....afff ciężka sprawa

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 31.01.2019 o 16:36, BlackAngel napisał:

Witajcie. Mam przepisany Paroxinor w dawce 20mg i SulpiryD 50mg. Paroxinor mam brać 1/4 tabletki wieczorem i po 4 dniach zwiększać do 1/2tabl przez 6 dni, a potem już 1/2 rano i wieczorem. Strasznie się boję skutków ubocznych i czy lęki się nie nasilą. Jak że sprawnością psychoruchowa? Muszę pracować, zajmować się dziećmi i prowadzić auto. Czy te leki mnie nie uśpia?

Lęki się nasilą jak sobie to wkręcisz. Zawsze można ratować się benzo ale nie polecam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli mówicie że pierwsze tygodnie na paro mogą być trudne ?

 

Potem powinno być już lepiej? Bo lęki są teraz ciągle tak silne że masakra...ciężko z domu wyjść bo wszystko jest jakieś dziwne...i tą derealizacją....nie wiem wogole co się zemną dzieje afff

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz przyjmować stałą dawkę leku o tej samej porze codziennie. Siedź spokojnie na L4. Jest to normalny etap, sam też przez to przechodziłem, bałem się iść na pocztę czy do piekarni. Przez kilka dni nie wychodziłem z domu. Jeśli czujesz, że mocno się boisz, weź tranxene, jedną tabletkę. On działa długo, cały dzień. Nie bój się, nie jest to mocno uzależniająca benzodiazepina. Spokojnie możesz brać to tranxene co 2-3 dni przez 2 tygodnie, nic się nie stanie. Wiadomo, jak nie musisz, nie bierzesz, ale podejdź do tego na luzie. Rób to co lubisz, oglądaj sobie ulubione programy w TV, spróbuj coś poczytać, zajmuj czymś uwagę. Dobrze byłoby, jak poczujesz się lepiej iść na parę sesji psychoterapeutycznych do psychologa. Ponadto porozmawiaj szczerze z zaufaną osobą. Da Ci to większe poczucie bezpieczeństwa. Pamiętaj - nic Ci się nie stanie. To tylko psychiczne odczucia, które miną. Po 2-3 tygodniach wszystko powoli zacznie wracać do normy. 

Bardzo ważne jest też Twoje nastawienie. Staraj się myśleć "O kurcze, ale mnie buja :) Normalnie jakbym piwko strzelił. Przynajmniej zaoszczędziłem kasę. Haha! W sumie fajny ten lek. Trochę adrenaliny w życiu nie zaszkodzi. A w sumie to lubię się bać. No dalej, nerwico, pokaż co jeszcze potrafisz :P" gadaj tak do siebie, choć będzie Ci się to wydawać głupie i śmieszne. Miej polewkę ze swojego lęku, na siłę prowadź wesoły monolog wewnętrzny. Albo pomyśl sobie "a mam to w d***, niech się dzieje co chce". Walcz wewnętrznym głosem. 

Edytowane przez Lucaso

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wielkie dzięki za poświęcenie mi trochę czasu i że chciało ci się napisać takiego posta specjalnie na moje pytanie ( szacun )

 

Też tak staram sobie wmawiać ale wiadomo jak jest silny atak paniki lub lęku to ciężko na czymkolwiek skupić myśli itd i wszystko samo się napędza...ale mam nadzieję że jakoś zacznie się to normować...

 

Co do terapii to taki właśnie mam zamiar iść ale jak się trochę objawy wycisza żeby nie bać się wogole wychodzić z domu i jakoś normalnie zacząć funkcjonować...

 

Póki co nie biorę tego tranxenu i staram się jakoś dawać radę... jeden dzień jest lekko lepszy a drugi czasem bywa całkowita odmiennością to tego wcześniejszego dnia...

 

Mam nadzieję że wszystko się jakoś naprostuje i że dam radę wrócić do pracy i do normalnego funkcjonowania 

 

Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka...wszystkim jest tak bardzo potrzebne...

 

Piona

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sam przez to przechodziłem. Samo rozpoczęcie brania leków i leczenie jest już zwycięstwem nad chorobą. Rozpoznałeś problem, który jest do opanowania. Teraz trzeba tylko trochę czasu. Zawsze jest tak, że będą lepsze i gorsze dni, tak to wygląda, ale z czasem tych lepszych będzie więcej. Trzymaj się i napisz za kilka dni jak się czujesz. Pozdrawiam!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×