Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Hej, zdiagnozowano u mnie nerwicę lękową, z którą jak wskazywałyby objawy borykam się od dziecka. Lęki przyjmowały u mnie różną postać w różnym okresie życia. Od przeszło roku borykam się z derealizacją i depersonalizacją. Na początku objawy miałam rzadkie w określonych sytuacjach (głównie komunikacja miejska), ale silne, potęgowane tym, że nie wiedziałam co się ze mną dzieje. Z czasem pojawiały się częściej, ale przyzwyczaiłam się i były lżejsze. Jako że już długo się to ciągnęło, udałam się w końcu (pierwszy raz w życiu) do psychiatry. Lekarz przepisał mi Parogen i Spamilan, by złagodzić trochę początkowe nasilenie objawów po Parogenie. Po samej wizycie poczułam się lepiej może dlatego, że się wygadałam i udało się to wszystko jakoś nazwać. Bardzo bałam się leków i nawet się zastanawiałam, czy jakimś cudem po prostu nie wyzdrowiałam, by nie musieć ich brać. Ale jako że nerwica jest ze mną w zasadzie od zawsze, postanowiłam, że jak się powiedziało A, to czas na B.

Aktualnie jestem po drugim dniu (1/4 tabletki 20mg) i było strasznie. Pierwszy dzień był w porządku, ale siedziałam bezpiecznie w domu, gdzie lęki dopadały mnie niezwykle rzadko. Dzisiaj wyszłam z domu, przejechałam parę przystanków i odwiedziłam rodzinę. W komunikacji miejskiej jak mnie dopadło, to myślałam, że zupełnie odlecę ze strachu. Ataki były tak silne, jak na początku. A przecież dostałam ten Spamilan na wyciszenie - nie wiem, co by się działo bez niego.

Jutro idę do pracy i strasznie się boję. W pracy siedzę po 12h przy komputerze. Nie jest to stresująca praca, lubię ją, ale i tam zdarzały się napady. Rzadkie, ale jednak. A jako że derealizacja jest u mnie silniejsza niż wczesniej, to boję się że nie dam rady :( Nie chcę w pracy mówić z czym się borykam. Chciałabym normalnie funkcjonować, ale czekać kilka tygodni na poprawę męcząc się to nie wiem czy nie jest ponad moje siły.

 

moglas sobie zalatwic od rodzinnego zwolnienie z tydzien, powiesz jaka sytuacja da bez problemu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie :) Jak już pisałem paroksetyna słabo na mnie działa biorę od dwóch miesięcy najpierw pierwszy miesiąc 20 mg i kolejny 40 mg dzisiaj poszedłem do psychiatry i do paroksetyny dodała mi wenlafaksyne 37.5 i rozpisała żebym zwiększył do 112

5 zamieniła mi też Rispolept na Kettler z powodu głodu który powstaje po wzięciu ripoleptu. I teraz pytanko, Co o tym myślicie? Czy braliscie kiedyś takie połączenie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co robic. Biore paroksetyne 20mg 8 tygodni i 2 dni. Ciagle boli mnie glowa, mam migreny, jakosc snu tragiczna caly czas. w nocy budze sie i nie moge sie ruszyc-paraliz senny? Jest to dosc koszmarne. Benzo odstawilam okolo 2 tyg temu. Nie wiem. Czekac na efekt dzialania paro jeszcze? Dolozyc coś? Zmienić lek?

 

Bralam paro dwa razy lata temu. Zwiekszala lęk na początku. Potem bylo ok. Tym razem cos dlugo sie rozkreca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co robic. Biore paroksetyne 20mg 8 tygodni i 2 dni. Ciagle boli mnie glowa, mam migreny, jakosc snu tragiczna caly czas. w nocy budze sie i nie moge sie ruszyc-paraliz senny? Jest to dosc koszmarne. Benzo odstawilam okolo 2 tyg temu. Nie wiem. Czekac na efekt dzialania paro jeszcze? Dolozyc coś? Zmienić lek?

 

Bralam paro dwa razy lata temu. Zwiekszala lęk na początku. Potem bylo ok. Tym razem cos dlugo sie rozkreca.

 

Ja dostałam trittico xr po tym jak się skarżyłam na skutki uboczne i jest lepiej. Zwłaszcza jeśli chodzi o sen, śpi się po tym wyśmienicie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem co robic. Biore paroksetyne 20mg 8 tygodni i 2 dni. Ciagle boli mnie glowa, mam migreny, jakosc snu tragiczna caly czas. w nocy budze sie i nie moge sie ruszyc-paraliz senny? Jest to dosc koszmarne. Benzo odstawilam okolo 2 tyg temu. Nie wiem. Czekac na efekt dzialania paro jeszcze? Dolozyc coś? Zmienić lek?

 

Bralam paro dwa razy lata temu. Zwiekszala lęk na początku. Potem bylo ok. Tym razem cos dlugo sie rozkreca.

 

moze to po odstawieniu benzo ? jak juz wytrzymalas 2 miesiace to przeczekaj jeszcze miesiac, jak dalej to samo to odstaw

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kitt3n

Moze zapytam lekarza o cos na sen ;)

Kamral

dzięki, poczekam jeszcze miesiąc i zobaczę.

 

Mam nadzieje, ze lek jednak zacznie lepiej działać. Ewentualnie zwiększe do 30mg.

 

Chciałabym juz zaczac zyc bardziej normalnie. Dlatego tak licze na działanie paro.

 

Trzy lata temu dawałam rade bez leków. Teraz niestety lub stety od dwoch lat musze je brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorę paroksetynę dziś mija 2 tyg po 20 mg i w 1 tydzień było znośnie ale teraz w 2 jest coraz gorzej skutki uboczne cały czas się nasilają są mocniejsze niż w 1 tyg czy to kiedyś minie i zacznie działać lek ? Nie wiem czy długo jeszcze na tym wytrzymam :(

 

Daj sobie przynajmniej z miesiąc. Dopiero po tym czasie, albo nawet troszkę dłużej, będziesz mógł powiedzieć czy lek działa ;) U niektórych skutki uboczne mijają szybciej, u innych utrzymują się troszkę dłużej. Ja na przykład miałam długie męczarnie na fluoksetynie zanim zaczęła działać. Spróbuj przez ten trudny okres więcej odpoczywać, relaksować się i co najważniejsze odwracaj jak najczęściej uwagę od tego co się z tobą dzieję - czymkolwiek, najlepiej zajęciem, które sprawia ci przyjemność, a reszta sama za jakiś czas powinna wrócić do normy. Trzymam kciuki :great:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

od 3 dni 100mg Paroksetyny, wszystko przetrwam.

- żebyś tylko jakiego wylewu nie dostał i skończył w jeszcze gorszym stanie niż jesteś obecnie . Tak czy siak współczuję Ci obecnej sromotnej formy . Ja po 40 mg Paro czułem już jak krew przelewa mi się w tętnicach mózgowych . Po setce( mg ) ,,, nawet sobie tego nie-wy-o-bra-żam .

http://www.centrumdobrejterapii.pl/aktualnosci/terapia-lekami-przeciwdepresyjnymi-a-zaburzenia-krzepniecia-i-ryzyko-krwawien/

Druga sprawa zejście z setki do mniejszych dawek też musi mieć swój koszt i cierpienie .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam sobie zleciłem, sex i kobiety dla mnie nie istnieją (ani ja dla nich), więc wyłączenie do zera libido jest luksusem i sprawą podstawową, nie lubię odczuwać popędu, bo to irytujące, a walenie konia jest gówno warte.

myślę, że bardziej się już nie uszkodzę, jest mi wszystko jedno.

słyszałem że koleś z zagranicznego forum przyjeb*ł 240mg i przeżył, więc ja sobie na dniach zrobie coś podobnego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

sam sobie zleciłem, sex i kobiety dla mnie nie istnieją (ani ja dla nich), więc wyłączenie do zera libido jest luksusem i sprawą podstawową, nie lubię odczuwać popędu, bo to irytujące, a walenie konia jest gówno warte.

 

heheh :) mam podobnie , tylko że ja bym chciał uprawiać sex .

 

 

apropo paro , biorę pełną dawkę o 1 września i jestem przerażony ,a zacząłem brać od 10mg tak od 8-9 lipca , nie pamiętam już.

 

śpię non stop , mogę cały czas spać , wstawając tylko na siku kupe itp .

rzeczywistość jest całkiem inna , długo byłem bez leków serotoninowych i teraz widzę jak to działa , wszystko jest takie inne , troche mnie to przeraża , ludzie o czymś rozmawiają a ja nie wiem o czym , z czegoś się śmieją a ja nie wiem z czego .

czuję sie odurzony jak jakimś narkotykiem . ktoś mi pokazuje jakieś filmiki i się z tego śmieje a ja tylko na to patrzę i wcale mnie to nie śmieszy.

mam też zaburzenia pamięci i nie ogarniam za bardzo za szybkiego przepływu informacji , ktoś mi musi 2 razy powtórzyć

 

odczuwam też inny dotyk , zauwazyłem to przy myciu się dzisiaj , jak myłem się gąbką to inaczej odczuwam dotyk , inaczej odczuwam wodę , ciepłą i zimną , wacek skurczony , inaczej widzę obraz , czuję się jak bym snił na jawie .

ja pierdole jakie to mocne :)

 

przypominam że brałem paro kiedyś 5 lat i nie przypominam sobie takich jazd . ale teraz widzę jak ja żyłem przez te 5 lat . masakra .

 

nie ma podniesionego nastroju , nie czujesz się lepiej tylko inaczej , INNE JA , nie wiem czy lepsze , i tamto było do dupy i to jest jakieś dziwne , na razie będę akceptował to na lekach , ale muszę się przyzwyczaić do tego stanu i

nauczyć się żyć w takim stanie , bo teraz dostałem lekki szok że to tak jest . wszystkie jest inne .

 

pozdrawiam . a ty koleś 100mg paroksetyny to ja nei wiem , panie ja po 20mg nie ogarniam co sie dzieje . puknij się w łeb . to cie może zabić , wkurzysz się i skoczysz z mostu bo nic nie będzie czuł .

ja chyba będę zmniejszał na 15, lub 10mg by lekko się znieczulić ale nie aż tak , bo to siekiera jest dosłownie .

 

dziwne że kiedyś tak nie miałem i odrazu startowałem od 20mg do tego 400mg tegretolu 2x i miałem energie,nastroj,pewnosc siebie , skonczylem szkole , zajebiscie sie czułem , nie odczuwałem żadnych negatywów , oprócz libido i pocenia , a teraz to ja jestem przerażony .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gówno warta ta Paroksetyna, nic dobrego nie czuje, tylko obniżenie lęku, nastrój nędzny jaki był taki jest.

Przejdę na TLPD za jakiś czas, bo nie ma alternatywy, wszystkie SSRI zaliczone tak samo jak i psychoterapie.

Czekam aż starzy się przekręcą, sprzedam mieszkanie i zacznę walić w kanał helupę, na zmianę z amfą, marzy mi się crack.

Te leki to dziadostwo, wolę się uzależnić i mieć swoje 5 minut przyjemności i przedawkować śmiertelnie na koniec, niż całe życie czekać na nowe leki,

które gówno dają. Nie mam odwagi na samobójstwo, zawsze instynkt nakazuje mi obronę i zdjęcie pętli z szyji. Nienawidzę Bogą, za to że jestem na tym świecie.

Załatwienie eutanazji poprzez sprowadzenie Nembutalu to droga sprawa a ja nie mam ani grosza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gówno warta ta Paroksetyna, nic dobrego nie czuje, tylko obniżenie lęku, nastrój nędzny jaki był taki jest.

Jeśli dawka maksymalna SSRI nie działa p/depresyjnie, to nie ma sensu śrubowania dawki 2.5 raza większych, bo to nic nie da. Albo zmień lek na inny, albo augmentuj, po co się męczyć.

 

Przejdę na TLPD za jakiś czas, bo nie ma alternatywy, wszystkie SSRI zaliczone tak samo jak i psychoterapie.

Tutaj dużego wyboru nie ma: amitryptylina, klomipramina, ewentualnie doksepina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

9 tydzien z 20mg paro.

Dzis obudziłam się bez paraliżu przysennego i bez lęku. Nie mogłam zasnąć ale to nic.

Myślałam, ze w koncu lek zaczal działać tak jak powinien. To skąd to walenie serca? Plus przyspieszony puls przy wstawaniu.

Ja nie wiem. Jak nie taki ubok to inny.

 

Jedyny plus to, ze nie zaczelam tyć i libido mi sie poprawilo. Schudłam okolo 2 kg.

 

Poprzednio tyłam.

 

Dalej nie ma mowy o samodzielnej wyprawie do miasta. A biore paro glownie na paraluzujaca agorafobie.

 

Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

dziwne że kiedyś tak nie miałem i odrazu startowałem od 20mg do tego 400mg tegretolu 2x i miałem energie,nastroj,pewnosc siebie , skonczylem szkole , zajebiscie sie czułem , nie odczuwałem żadnych negatywów , oprócz libido i pocenia , a teraz to ja jestem przerażony .

Bo za pierwszym razem paro tak działa, później to już raczej tylko przeciwlękowo, zobojętniająco i stabilizująco, ale nastroju czy pewności siebie już tak nie winduje. Wszystko co dobre szybko się kończy. Choć to zależy też od organizmu, objawów, nasilenia choroby itd. Wchodziłem i schodziłem z paro z dobrych 10x ,to mam jakieś tam doświadczenia.

Trzeba też bardzo dużo pracować nad sobą bo samymi lekami ciężko coś zdziałać na dłuższą metę. Tak wiem, łatwo się mówi. Ciężko coś podziałać kiedy chyba najważniejszy element zdrowia człowieka szwankuje. Bez ręki sobie poradzisz, na wózku, z rozrusznikiem serca, z cukrzycą, z długami również, ale bez zdrowej psychy jesteś głęboko w dupie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×