Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Mnie paroksetyna 20mg dodawała pewności siebie, byłem odporny na stres, uspokajała serce, stabilizowała nastrój. Z wad to: znieczulenie emojconalne, kastracja oraz anhedonia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak lekarka zwiększyła mi dawkę Seroxatu z 60 mg do 70 mg była subtelna poprawa, nawet do teatru poszłam, a po zwiększeniu Seroxatu do 80 mg wróciło piekło. Straszny lęk, niepokój, napięcie, rozsypka, smutek, rozpacz. Psychiatra kazał wrócić do dawki 60 mg. Strasznie cierpię.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na paro czuję się bardzo dobrze. Biorę ponad 4 lata pracuję śmieję się wszystko jest ok.to bardzo dobry lek. Uspokaja czasami jestem aż za spokojna. Niektóre rzeczy które kiedyś wywaliłyby mnie w kosmos spływają teraz jak po kaczce. :D

 

Długo czekałaś na efekty ? W jakim stanie byłaś przed lekiem ? Oby tak dalej ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie paroksetyna 20mg dodawała pewności siebie, byłem odporny na stres, uspokajała serce, stabilizowała nastrój. Z wad to: znieczulenie emojconalne, kastracja oraz anhedonia.

 

Jak się czujesz na takim zestawie jak masz w podpisie I dlaczego zmieniłeś paro na fluoksetyne?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja na paro czuję się bardzo dobrze. Biorę ponad 4 lata pracuję śmieję się wszystko jest ok.to bardzo dobry lek. Uspokaja czasami jestem aż za spokojna. Niektóre rzeczy które kiedyś wywaliłyby mnie w kosmos spływają teraz jak po kaczce. :D

 

Długo czekałaś na efekty ? W jakim stanie byłaś przed lekiem ? Oby tak dalej ;)

 

Byłam w strasznym stanie 3 mce nie mogłam jeść bałam się dosłownie wszystkiego, natrętne myśli to był horror.zaczęłam brać lek najpierw 10 mg tydzień później 20 mg i wtedy zaczęły się efekty uboczne czułam się jak ktoś obcy wewnątrz mnie okropne. Potem to minęło i weszłam na 30mg. Nagle błogi spokój. Teraz jak wchodzę lub schodze z dawki czuję napięcie i lekkie symptomy choroby. Potem znowu wszystko się uspokaja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się czujesz na takim zestawie jak masz w podpisie I dlaczego zmieniłeś paro na fluoksetyne?
Paroksetyna powodowała u mnie anhedonię. W ogóle nie słuchałem muzyki - była dla mnie miałka, nie chciało mi się czytać książek, gdy byłem w kościele to nie mogłem się doczekać żeby stamtąd wyjść. Gdyby nie anhedonia, to brałbym ją do końca życia, bo ten lek to cudeńko :D

 

Na fluoksetynie jak na razie jest doskonale, ale krótko ją biorę i nie wiem jak będzie za np. miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paroksetynę (Parogen) biorę do poniedziałku, czyli 6 razy ją zażyłem, a wczoraj w nocy miałem dziwny, przestraszliwy napad jakiegoś niepokoju.

Czułem się jak bym miał za chwilę zwariować, miałem chęć tłuczenia pięściami w ścianę, rozwalania wszystkiego, do tego niepokój ruchowy, chodzenie po mieszkaniu, machanie nogami i rękami, a po położeniu się do łóżka nadal nogi szalały jak nawiedzone, to samo ręce.

Mieliście kiedyś coś takiego?

Biorę Parogen dopiero po pół tabletki, teraz chyba zejdę do 1/4 bo strasznie się boję.

Wziąłem przy tym ataku 50mg Hydroksyzyny, słabo na mnie zadziałała, ale w rezultacie po 2 godzinach udało mi się zasnąć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miałem ich już kilka, ostatnio Wenlafaksynę, kilka lat przyjmowania, później poszła w dostawkę, ostatni miesiąc przed Parogenem byłem bez leków.

Zaliczyłem oddział dzienny szpitalny tam mi podawano Sertralinę i Convulex, co jeszcze gorzej na mnie zadziałało, schudłem 5kg, ciągły płacz, złe samopoczucie, musiałem więc odstawić.

Lekarz przypisała mi do Parogenu jeszcze Deprexolet, ale na razie nie brałem boją się, że oba mogą wywołać dużo więcej skutków ubocznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku, masakra. Schodzę z 80 mg Seroxatu do 60 mg. Czuję wszechogarniajacy, paralizujacy lęk, niepokój, ssanie od środka. Jak to jest możliwe, że jestem na dawce 60 mg Seroxatu i tak się wykanczam? Czy naprawdę nie ma już dla mnie ratunku? Biorę 60 mg paroksetyny i 45 mg mirtazapiny i cholernie się wykanczam przez lęk, niepokój, wszechogarniajace uczucie zagrożenia i nadciagajacej katastrofy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jejku, masakra. Schodzę z 80 mg Seroxatu do 60 mg. Czuję wszechogarniajacy, paralizujacy lęk, niepokój, ssanie od środka. Jak to jest możliwe, że jestem na dawce 60 mg Seroxatu i tak się wykanczam? Czy naprawdę nie ma już dla mnie ratunku? Biorę 60 mg paroksetyny i 45 mg mirtazapiny i cholernie się wykanczam przez lęk, niepokój, wszechogarniajace uczucie zagrożenia i nadciagajacej katastrofy.

Powinieneś mieć jakieś benzo uspokajające do tego.Ja miałem tak samo jak ty,teraz biorę lorafen i już mnie nie telepie od srodka.Wiem ze uzaleznia,ale cóż zrobić kiedy pomaga.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam wszystkich.Od 10 dni biorę lorafen rano,do parogenu.Dziesięć miesięcy lecze się już na depresję,przerobiłem kilka leków począwszy od mianseryny,escilatopramu kończąc właśnie na takim zestawie jaki mam w podpisie.I musze stwierdzić ,ze jestem o niebo spokojniejszy,nie trzęsie sie juz we mnie wszystko tak jak to było wcześniej,mam jeszcze chwilowe załamania nastroju i myśli samobójcze ,ale to przechodzi.W sylwestra odstawiłem leki na dwa dni ,chciałem się zabawic,poczuć że zyję,wypiłem troche alkoholu-parę piw.Nastepnego dnia poszedłem do pracy zapominająć wziąć rano leki,myślałem ,ze umrę.Poty ,duszności ,przerażliwy lęk wszchogarniajacy i ten burdel w głowie,strach że umrę.Nie potrafiłem się na niczym skupić,musiałem udawać że wszystko jest ok i pracować.Przetrwałem tak do godziny 16,skończyłem prace i wróciłem do domu.Od razu wziąłem leki i poszedłem spać.Może w to nie uwierzycie ale taki stan lękowy trzymał mnie jeszcze kilka dni.Dziś z całą stanowczościa mogę stwierdzić,ze nigdy wiecej nie odstawię leków,bo ledwo przeżyłem.Mam nadzieję ze po obecnym zestawie będzie ok,wiem ze lorafen uzależnia,ale jestem o niebo spokojniejszy.Pozdrawiam i przestrzegam nie odstawiajcie leków na własną rękę.Ja miałem nauczkę.

 

-- 24 sty 2016, 18:24 --

 

Parogen 20 mg. (paroksetyna) 1-0-0

Lorafen 2,5 mg. lorazepam 1 0 0

Synza 10 mg.(olanzapinum)0-0-1

Mirtagen 30 mg.(mirtazapinum)0-0-1

Chlorprotixen 50 mg. 0 0 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×