Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Czy te drugie leki dobierane do głównych są proponowane wam przez lekarzy czy robicie to sami?

 

 

uwierz mi , dla mnie to już nie ma znaczenia .

 

Lekarze proponują, my próbujemy, a potem im mówimy, że mają się palnąć w łeb.

W większości oni sami nie wiedzą. Nikt nie wie. Metoda prób i błędów zostaje. Z przewagą błędów of course.

17 dzień bez paro, zaliczony mały epizodzik lęku panicznego - udało się opanować bez medykamentów, więc myślę, że wyszłam z tego dobrze. To przez te zaręczyny wszystko...

gratuluję zareczyn ;) no a tak z ciekawości no to kto się komu oświadczył ty czy twój chłop ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominik - dziękuję :smile: Zaręczyny były standardowe - On mnie ;)

brawo :) a mówiłaś że ten Twój chłop to taki nieśmiały

 

Był nieśmiały na początku, ale bez przesady ;) Na szczęście w przeciwieństwie do mnie jest zdrowy, więc równowaga w przyrodzie zostaje zachowana 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaręczyny były standardowe - On mnie

szczere gratulacje Morphine90,

a po jakim czasie ślub ?

ja czekałem prawie rok , też standartowo ;)

Fajnie się Ciebie czyta , Dziewczyno .

Cieszę sie jak ktoś ogarnięty trafia Tutaj i pisze na tym Forum ( w końcu to mój drugi dom :lol: ) .

Wnosisz Dziewczyno wiele mądrości . I nie jęczysz jak stare babki w Kościele podczas "śpiewania".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kalebx3, dziękuję :smile:

Jedyne co wiemy póki co, to że będzie to 2017. Mamy nadzieję do tego czasu zebrać forsę na to przyjęcie ;) Najchętniej to bym to zrobiła gdzieś w tajemnicy, tylko świadkowie, zawlec gdzieś urzędnika za szmaty - jakiś las, czy coś - i mieć wyrąbane, ale rodzina by nas wydziedziczyła :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Siemka trochę mnie tu nie było zmieniłem dawkowanie na 20 mg na dzień już mija 2 miesiąc. Ktoś pytał czy po miesiącu mogą wystąpić lęki mogą i to nawet po pół roku bo ogółem biorę tyle paro. Wcześniej 10/10 rano/wieczór.

Powiem wam tak skutki uboczne identyczne jak przy wchodzeniu na 20 mg na rano były przy wchodzeniu na 10/10 mg = 20 mg na dobę nie widzialem u siebie różnicy.

Co do pozytywów fajne pierwsze 6 tyg. oczywiście w miarę fajne.

Teraz wczoraj napad lęku.

I zgodnie z cytatami z książeczki "wsłuchując się w prozac" sam psychiatra piszę, że antydepresanty mają błędną nazwę są to po prostu tymoleptyki. Nazwa antydepresanty wzięła się z przyzwyczajenia do tego, że leki te powinny pomagać w stanach smutku.

Rzecz polega na tym, że poprawiają sen, ogólne samopoczucie, znoszą nieśmiałość, pomagają podkreślam pomagają w lękach i fobiach.

Niestety co jest brutalną prawdą nikt się za pomocą tych tabsików z zaburzeń lękowych nie wyleczy . Zaburzenia lękowe trwają całe zycie podbnie jak depresja tyle, że z różnym nasileniem.

 

I wisienka na torcie pytanie skierowane przez autora ww książki do Farmakologa o specyfikę działania tych tabsów - w odpowiedzi uzyskał, że uzasadnione i porządane jest uzyskać za ich pomocą stan KONTROLOWANEJ HIPOMANII. :o

 

2 raz biorę te tabletki 2 raz działają zupełnie inaczej.

Kolejna sprawa też macie takie zjebane poranki powiedzmy przez 2 godz. Jak wstaję jest oki przez jakiś czas później włącza się większy lęk i od razu zalew neg. myśli tylko taki przytłumiony a później powoli w ciągu dnia poprawia mi się nastrój i humor.

 

Piszcie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dominik - dziękuję :smile: Zaręczyny były standardowe - On mnie ;)

brawo :) a mówiłaś że ten Twój chłop to taki nieśmiały

 

Był nieśmiały na początku, ale bez przesady ;) Na szczęście w przeciwieństwie do mnie jest zdrowy, więc równowaga w przyrodzie zostaje zachowana 8)

hehehe czyli nas nie zaprosisz ;)

 

"wydziedziczy" - a że tak zapytam mo z czego :P

 

to wasze życie a nie rodziców - no ale nie chcę Cię buntować ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mają z czego Dominik - jesteśmy biedni, komuna nam zabrała wszystko :P A ja mam tylko jednego rodzica i jego zdanie to mam dość głęboko 8)

To gwoli sprostowania.

Wiesz, to że mam fobię społeczną nie znaczy, że muszę całe życie pod nią ustawiać. Chcę zaprosić tę grupkę osób, chcę, żeby fajnie wspominali wydarzenie, a ja jakoś się przemęczę. Rok terapii, myślę, że dam radę 8)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mają z czego Dominik - jesteśmy biedni, komuna nam zabrała wszystko :P A ja mam tylko jednego rodzica i jego zdanie to mam dość głęboko 8)

To gwoli sprostowania.

Wiesz, to że mam fobię społeczną nie znaczy, że muszę całe życie pod nią ustawiać. Chcę zaprosić tę grupkę osób, chcę, żeby fajnie wspominali wydarzenie, a ja jakoś się przemęczę. Rok terapii, myślę, że dam radę 8)

no i takie podejście mi się podoba :D ślub jest po to żeby goście cieszyli się waszym szczęściem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziękuje Ci Morphine za słowa otuchy te i wcześniejsze. Muszę sobie wszystko poukładać w głowie. Mam w niej piekielny bajzel. Ale żeby myślec ja muszę być spokojna. Dziś xan jeszcze był . Nie jestem z tego powodu dumna i psycha siada.

 

Marzipan, mi się wydaje, że duża role tu odgrywa własne nastawienie. Wiem z własnego doświadczenia. Ja akurat łykam sertraline, ale długo nie przyjmowałam do wiadomości, że ten lek może na mnie zadziałać. Gdy zmieniłam myślenie, a raczej zaczęłam myślec, że to ode mnie zalezy jak się będę czuć, a nie od cholernego leku to automatycznie mój nastrój się poprawił. Zaczęłam nawet drwić z własnych lęków i to mega pomaga. Nie daje im się sprowokować, a jak już są to staram się mówić: i co z tego? Świat sie nie zawali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, że coś w tym jest jak się nakręcę, że mam niektóre objawy od rexetinku to koniec natrętna myśl się przylepia i tak trwa i trwa. Czasami, aż sam się wkurzam, że nam takie myśli. Zastanawiam się w jakim % nam te leki pomagają. Pamiętam, że jak kiedyś z dnia na dzień przeszedłem z 20 mg rexetniu na 20 mg seronilu nie było różnicy ciekawe czemu :?::o

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Natrętne myśli są najgorsze. Bynajmniej u mnie mnie. Nienawidzę ich, bo tylko nie potrzebnie się pompuję. Obecnie jestem na 35 mg Paro i jest ok.

Podziwiam was że jesteście tak otwarci na branie leków. Ja się ich boję. Wydaje mi się że każde zwiększenie dawki pokazuje mi jak chora jestem.nie akceptuję tej choroby i pewnie dlatego jest mi ciężko to wszystko ogarnąć. :why::time:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiem wam, że coś w tym jest jak się nakręcę, że mam niektóre objawy od rexetinku to koniec natrętna myśl się przylepia i tak trwa i trwa. Czasami, aż sam się wkurzam, że nam takie myśli. Zastanawiam się w jakim % nam te leki pomagają. Pamiętam, że jak kiedyś z dnia na dzień przeszedłem z 20 mg rexetniu na 20 mg seronilu nie było różnicy ciekawe czemu :?::o

 

SZAv to nakręcanie jest najgorsze. Ja jak zaczęłam kiedyś brać paro to w ogóle nie wiedziałam jeszcze co to są leki SSRI I nie miałam żadnych skutków ubocznych! Na sertralinie juz nie jest tak niestety (a wcześniej przestudiowałam listkę uboków...).

 

No własnie,w jakim %, może jedno to ich działanie, czyli zmniejszanie napięcia, lęku, a dwa to własna postawa?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×