Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

Właśnie po wenlafaksynie mam zawroty głowy i uczucie (niekiedy, najczęściej wieczorem) gdy zmieniam pozycję ciała, z ugiętych kolan na wyprostowane jak gdyby pod piętami były sprężyny podrzucające pięty do góry.

Chód czasami jak lekko zaprawionego człowieka, przy tym zaburzenia widzenia.

Miałem ostatnio 3 miesięczną przerwę w braniu wenlafaksyny, podawano mi wtedy w oddziale dziennym Zotral, ale wraz z Convulexem, który bardzo źle na mnie działał.

Pomimo 3 miesięcy bez wenlafaksyny zawroty głowy nie ustąpiły a nasiliły o wiele bardziej.

Później odstawiłem Zotral i wróciłem do Wenlafaksyny.

Teraz szukam czegokolwiek, co ma mniej efektów ubocznych, bo choruję na cukrzycę i mam kilka innych nieprzyjemnych chorób, więc każde dodatkowe zaburzenia ze strony organizmu jest bardzo niepożądane.

Już teraz nie pracuję bo się boję tych zawrotów, a co będzie później?

Diagnoza ze szpitala, zaburzenia depresyjne i lękowe mieszane, kiedyś nazywano to lęk napadowy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka informacja mala

Znalazłem na forum USA o lekach pewna informacje. I wiem od czego miałem tak silne pobudzenie i niepokój . LAmotrygina po kilku miesiacach zazywania powodowala u mnie kołatania serca. Lęk , i niepokoj psychoruchowy. Im wyzsza dawka tym gorzej.

U kilku procent osob lamotrygina wchodzi w silne interakcje z paroksetyna ktora biore. Odstawilem lamo i wszystko jak rekal odjal ustapilo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taka informacja mala

Znalazłem na forum USA o lekach pewna informacje. I wiem od czego miałem tak silne pobudzenie i niepokój . LAmotrygina po kilku miesiacach zazywania powodowala u mnie kołatania serca. Lęk , i niepokoj psychoruchowy. Im wyzsza dawka tym gorzej.

U kilku procent osob lamotrygina wchodzi w silne interakcje z paroksetyna ktora biore. Odstawilem lamo i wszystko jak rekal odjal ustapilo.

 

Jak ja chodziłem do dziennego oddziału lekarz mówiła, żeby nie czytać ulotek, ani opinii w Internecie.

Jest to tak głupie stwierdzenie, że lekarz, który to wypowiada powinien z miejsca być wywalony na pysk!

Nikt mnie nie poinformował, że wenlafaksyna, jak i inne SSRI nie powinny być łączone z lekami przeciwgrzybiczymi.

Od wielu miesięcy borykam się z nawracającymi zakażeniami drożdżakami, bo chorując na cukrzycę mam podniesiony poziom cukru, więc mają co jeść, i dermatolog przypisał mi w końcu lek doustny.

Trzeciego dnia zaczęły się olbrzymie zawroty głowy, tak silne, że nie mogłem sam nigdzie chodzić.

Lęki o olbrzymim nasileniu.

Później poczytałem ulotkę w internecie, i zrozumiałem, że nie można ich łączyć, bo nasilają się objawy uboczne SSRI łącznie z niebezpieczeństwem powstania zespołu serotoninowego.

Tak więc NALEŻY czytać opinię, ulotki, bo można się nieźle wpakować w problemy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na pewno żyją... ja żyje więc inni też... chodziło mu o to ze ci których paro wyciąga po jakimś czasie zapominają o chorobie i o tym forum...

 

No to biję się w piersi - żyję i zapomniałem o tym forum :)

Nie wiem, czy to paro mnie wyciągnęła, czy coś innego. Psychiatra, już na pierwszej wizycie, powiedział że leki to leczenie objawów. Leczenie przyczynowe - psychoterapia. Więc poszedłem na terapię, a poza tym sporo różnych rzeczy czytałem i generalnie robiłem sobie porządek w głowie.

Na paro doszedłem do dawki 40, potem sam zmniejszyłem (wiem - nienajlepszy pomysł) do 20, bo były wakacje, a ja uznałem, że jestem zdrowy. Chciałem zrezygnować całkowicie, ale po wakacjach psychiatra zasugerował, żebym jeszcze to pobrał. Terapeuta to potwierdził w tym sensie, że jesień nie jest najlepszym czasem na schodzenie z takich leków. Zatem jestem teraz na 20, ale liczę na to, że mnie psychiatra (wizyta za 10 dni) jednak z tego zdejmie. Bo jest naprawdę cool :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli Ci paro podpasuje to nie znajdziesz niczego lepszego na swój lęk, co nadaje się do długotrwałego brania.

Miko , może jest tak jak mówisz ,,, a może nie .

Ja biorę tę Paro ( 10mg ) już 4 rok , ale sam nie wiem czy coś mi Ona pomaga czy ,,, jakbym nie wziął to bym sie rozłożył .

Biorę bardziej z lęku niż z jakis wznioślejszych powodów . Podwyższanie dawek niewiele juz daje ( poza niefajnymi ubokami w postaci szczękościsków i ogólnego napięcia mięśni ) . Zmniejszanie dawek działa na zasadzie odwróconegoefektu placebo .

Musiałem dołozyć Esci , bo lipa ogólna była , potem spamilan ( bo depresja, a raczej depresyjność znikła , ale je-bana lekliwość pozostała ) .Teraz znowu dołożyłem Rhodiolę , bo mi coś energii brakowało iiiiii ,,,,,, rodzynka na tym zafajdanym torcie : Afobazol .

Ruski Afobazol od Ojca Putina . No cóz , lek z lekka dziwny ( bo taki rzeczywisty ) bez uboków , a jednak to to ,że rozjaśnia z rana łepecynę to jest On MAO-A ( nie udupia mnie tak jak Moklo sroklo ) , ale jego działanie antylękowe jest wyjątkowe i inne od wszystkiego co brałem dotychczas . Nie będę tu robił jakiej reklamy ruskiemu lekowi , ale powiem ,że dobre to ruskie lekarstwo na lęki .

Jego działanie tez nie tak od razu ( u mnie za drugim podejściem, pierwsze skończyło sie z braku i wyczerpania się towaru , a w Aptece pobliskiej tego nie kupiotsa ), bo dopiero tym razem po 3 tygodniach . Dopiero dziś odżyłem , ranek bez lęków (i pier-dolonych , " zbawiennych "benzyniakó ) . dzis czuje się kapitalnie , a jeszcze 2 dni temu mysli samobójcze na -okrągło .

Za 3 tygodnie idę na Nabożeństwo uzdrowienia w Odnowie w Duchu Świętym,,, to jest szansa ,że zupełnie ozdrowieję ;)

A idę tam doświątyni , tej samej ,gdzie 35 lat temu ponad Clive Harris swoimi łapami w fałszywym geście "uzdrowienia " zaraził mnie demonicznym jadem .

 

-- 01 gru 2015, 15:56 --

 

---"Nie żyje też najbardziej znany uzdrowiciel w Polsce, Clive Harris. Mówiono, że potrafi leczyć raka. Sam wielokrotnie przyjeżdżał do Polski. Wizyty z nim były organizowane przy parafiach, ale do czasu, gdy Harris ogłosił, że moc uzdrowicielską dają mu demony. Od tej pory był ignorowany przez Kościół. Nie wiadomo, ile miał lat i gdzie się urodził. On sam nie udzielał wywiadów i nie chciał o tym rozmawiać."---

 

 

" z wiki :

Harris prowadził przez długi okres seanse uzdrowicielskie w Polskich kościołach. W seansach tych wzięły udział miliony ludzi[1] (według jednego ze źródeł było to 9 milionów ludzi)[6]. Gdy jednak Harris poinformował, że uzdrawia za pomocą duchów i że są to demony, zabroniono mu wstępu do kościołów. Aktywista antysektowy Robert Tekieli twierdzi, że Harris inicjował uczestników seansów w okultyzm i szacuje, że zainicjował w ten sposób trzy miliony Polaków, którzy – pełni zaufania – przychodzili do kościołów na jego seanse[7].

 

Egzorcyści katoliccy są obecnie całkowicie pewni tego, że dopuszczenie Harrisa do kościołów było wielkim błędem i lekkomyślnością, gdyż – według nich – korzystanie z zabiegów bioenergoterapetów jest praktykowaniem okultyzmu, co prowadzi do duchowych zniewoleń[6]."

 

siostra moja rodzona dostała po jego seansach demonicznych padaczki ,,, która wyleczyła po 10 latach gdzieś .Ja NN i reszte "dania" .

Jebał Was demony!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

JERZY62, pamiętasz ?:

 

Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma,

a ja w domu mam konika-chomika, kota, rybki oraz psa.

Każdy ma jakiegoś bzika, każdy jakieś hobby ma,

a ja w domu mam chomika, kota, rybki oraz psa.

 

https://www.youtube.com/watch?v=mAMuguPK5r4

 

;););)

 

Kiedy smutno mi czasem, przyjdzie do mnie pan Paro,

poda łapę, zapyta: Nie martw się, co ci jest?

Esci zamruczy pod nosem, Afobazol także da znać,

i od razu weselej, już zaczynam się spazmatycznie śmiać. :lol::lol::lol:

 

Potem ide do klopa , robię kupę na fest

jakbym w kosmos odpływał bo żem lżejszy o kieść

nucę sobie pod nosem tę piosenkę co dnia ,

ale budze się z lekiem i pierdut , tak co dnia

 

Każdy ma jakiegoś bzika ,kota rybki oraz psa .

A ja w głowie mam pasożyta , w dupie kichę ,,, oraz coraz

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tajemnica244,

pier*** lęki, znów, znów, znów... jak tu wyjść? lorafen nie pomaga...

 

,,,czaje bazę Tajemnica .

Chodzi o to ,że jesli lorafen( lub inne mocne benzo ) nie pomaga lub bardziej muli niż znosi lęki , ( mówię to z własnego doświadczenia )

TO ZNACZY , że mamy do czynienia z lękiem , którego winowajcą nie jest spitolony układ GABA ,tylko serotoninowy lub opoidowy .

A w tym przypadku trzeba użyć innych leków . Jakich ? Pytanie za 100 punktów . Można wjechac ze spamilanem , Naltrexonem w niskich dawkach, oraz ( niedawne moje odkrycie )zainwestować w ruski Afobazol .

Możesz spróbować z rispoleptem w bardzo niskich dawkach , ew.z pramolanem .

 

-- 02 gru 2015, 12:30 --

 

Kaleb

Ty nie przeprowadzaj takiej "samoobserwacji" bo sie programujesz na monitorowanie swojej psyche i zostanie Ci nucić " jestem.... no wiesz" buuhhaaa

And then the end is near.

 

samoobserwacja to chleb codzienny każdego nerwicowca . To znajome wsłuchiwanie- wypatrywanie sie we-własny-umysł to " ulubiona bajka " odgrywana jak zdarta płyta . Nie wiem czy umiałbym inaczej . To nawet jeśli niewygodne, to znajome i bezpieczne .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ale fakt najgorsze jest wsłuchiwanie się....

feniksx, a gdzie tam najgorsze ,,, gadasz .

w "nerwicowych chorobach" najgorsze są lekooporne depresje z anchedonią w parze ( gratisowo rzecz jasna ) i ataki panicznego lęku, gdzie jaja z frajdy kurczą się do-rozmiatu-groszku .

TO JEST KURRRRRRRRRWA NAJGORSZE !!!

A jekieś z dupy wzięte analizowanie się ,,,może i niefajnie , ale w porównaniu z rozpaczą choroby to sam miód . ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

potrzebuję nadziei. biorę seroxat miesiąc, dwa tyg w dawce 30mg, było już względnie dobrze, aż wczoraj olbrzymi napad paniki. lorafen nie zadziałał. czy to znaczy, że już nic na mnie nie działa i nie ma dla mnie ratunku? dziś ledwo żyję. help me, please!

 

njaważniejsze,że lek zaskoczył dobrze na początku , a to ,że wczoraj zaczął sie kryzys ,,, widocznie tak masz u siebie . Nie rezygnuj z leku , możesz dołożyć spamilan , jednak radze przeczekać ów złą chwilę ( która nie będzie trwała dłużej niż tydzień , dwa) , potem znów wróci lepsze samopoczucie i ,,,znów może sie zdarzyć kryzys > jest wielka nadzieja ,że z każdy razem będzie słabszy , a lęki rzadsze i krótsze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a czy citalopram tez może podbic czy jest trochę lezjszy? czy lekarz psychiatra moze skierowac na badania prolaktyny?
Tak psyhchiatra jak najbardziej, może, nie jestem pewny, ale citalopram powinien być lżejszy w tej kwestii, może spróbuj odstawić i zobacz jak będziesz się czuł bez leków, oczywiście z lekarzem to uzgodnij, masz nawracającą depresje??

 

byłem u lekarza i powiedział, że nie da mi skierowanie na prolaktyne bo nei widzi takiej potrzeby. Od czasu paroksetyny przytyłem 30 kg ale celowo, teraz latwiej odklada mi sie tluszcz, jestem trochę jak zomby nie mowiąc o libido. Chyba jutro sam zrobie takie badanie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×