Skocz do zawartości
Nerwica.com

PAROKSETYNA (Arketis, ParoGen, Paroxetine Aurovitas, Paroxinor, Paxtin, Rexetin, Seroxat, Xetanor)


Ania

Rekomendowane odpowiedzi

13 mam wizyte jestem załamana codziennie praktycznie płacze boje się , ze cos mi dolega wykanczaja mnie te nudności plus uciski gniecenia w nadbrzuszu :cry:

A czy dawka coś wieksza da to nie wiem dużo ludzi podnosi, ale przeważnie przy NN

Nie tylko przy nn ,przy silnej depresji też ,ale musisz poczekać na wizytę ,niech lekarz zadecyduje .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

paroksetyna najlepiej działa sama bez żadnych dodatków...ja ostatnio brałem pare dni do tego bromazepam i już kilka dni mam nudności i nic mi sie nie chce...pozatym zauważyłem też że jak długo jestem na słońcu to też mam nudności i gorzej sie czuje....jeśli nie działa to może warto zastanowić sie nad takimi drobnymi czynnikami jak np. w moim przypadku nadmiar słońca lub inny lek zmieniający działanie...zauważyłem też że gdy mniej śpie to też mam nudności na drugi dzien...ponoć mniejsze nudności są(tak pisze w ulotce) branie leku w trakcie jedzenia.....druga sprawa wyeliminować kofeine z codziennej diety bo szkodzi, nasila lekko poddenerwowanie....po trzecie jeść mniej mięsa, lepiej przerzucić sie na węglowodany...po czwarte warto spróbować dołączyć magnez i multiwitamine, bo może witamin brakować w organizmie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86 na nudności jest w 100% skuteczny środek: mianseryna albo mirtazapina....dodając to nawet w bardzo minimalnej dawce mocno poprawia apetyt, możesz zapytać lekarza czy w Twoim przypadku to można dodać...i w dodatku to lek antydepresyjny, przeciwlękowy, uspokajający...mi na apetyt zawsze pomagał z paro, ale natręctwa zwiększał, gdyby nie to bym go brał z paro dalej....a może nie służą Ci leki typu paro i wtedy nie ma co sie załamywać te dwa leki są dobrą alternatywą...paroksetyna i inne z tej grupy leki słyną z nudności, a szczegolnie fluoksetyna...więc zawsze są inne opcje...da sie nudności spokojnie zniwelować dodając jakiś lek w małej dawce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie ! Brałam paroksetynę kilka ładnych lat w dawce 20mg bez przerwy i uważam to za świetny lek,dobrze tolerowałam,ale po jakimś czasie przestał działać jak na początku,nigdy nie próbowałam zwiększyć dawki,jaka jest maksymalna dawka na dobę ? I jak to łykacie w dawkach podzielonych czy naraz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Stifler19 dzięki za rady spytam się lekarki. Tylko dziwne, ze dwa lata temu jak brałam paro nie miałam nudności może z początku ale bardzo słabe i przeszły szybko nie wiem co może wywoływac je. Dodatkowo w nadbrzuzu mam jakby uciski gniecenia co powoduje to cięższy oddech nie wiem co ma wspólnego może spotkaliscie się z zyms podobnym bo sama nie wiem czy to dalej nerwica czy co innego myślałam ze paro to zwalczy w pozycji lezacej najmniej to odczuwam. Slyszałam tej o sulpirydzie ze działa na jelita i zoladek.

 

sweety po jakim czasie przestał na ciebie działać? na jakie objawy brałas paro? słyszałam ze maksmyalna dawka paro to 60 mg ale może nie każdy taka musi brac.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86, ja mam podobne objawy i nudności i właśnie ten ucisk w nadbrzuszu,co przekłada się u mnie na płytki oddech,myślę że to nerwicowe jest,paroxetyna jakoś po kilku latach brania bez przerwy,nie pamiętam dokładnie po ilu,ale nigdy nie brałam więcej niż 20mg na dobę w jednej dawce,

brałam na zaburzenia lękowe z atakami paniki i agorafobią,tak doczytałam że max 60mg,ale skoro kiedyś na mnie 20mg działała super to może by 40 spróbować,tylko interesuje mnie czy można 2 tabletki po 20mg naraz brać czy np.20 rano i 20 wieczorem ???????

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety, rano dwie tabletki, czyli 40mg. Bierzesz 20 i chcesz zwiększyć od razu do 40? Ja bym nie ryzykował. Zwiększ dawkę o pół tabletki, czyli o 10mg. Zwiększanie dawki powoduje często skutki uboczne, więc robi się to stopniowo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety a pomaga ci np. na te gniecenie uciski zmiana pozycji? mnie to wykańcza jak gdzies ide to ie nie raz nasila masakra i ten oddech najgorszy ale co tam uciska ze powoduje to taki cięższy oddech?jak dajesz rade z nudnościami? może pisz na priv bo potem wyrzuca na he.

 

Ciekawe czy lekarka kaze mi zwiekszyc dakwe czy będzie chciała zmienić lek ale właśnie mnie tez 20 mg pomgało kiedyś a teraz nic nie wiem od czego to zależne jest :bezradny:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

organizm sie przyzwyczaja z czasem do leku, zwiększa sie tolerancja, mózg dąży do równowagi, od siebie moge powiedziec że po 3,5 roku brania seroxatu(od 1,5 roku 40 mg) nie jest aż tak źle z tą tolerancją....ogólnie w miare odczuwam to działanie i nie mam jakiś większych lęków, jak już to minimalne lekkie napięcie....wiadomo że działanie leku jest słabsze niż kiedys, ale widze też że już sie nie osłabia bardziej od dawna....20 mg rano i wieczorem, nigdy 40 mg naraz nie brałem, kiedys lekarz mi odradzał, lepiej podzielic na rano i wieczór

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sweety, rano dwie tabletki, czyli 40mg. Bierzesz 20 i chcesz zwiększyć od razu do 40? Ja bym nie ryzykował. Zwiększ dawkę o pół tabletki, czyli o 10mg. Zwiększanie dawki powoduje często skutki uboczne, więc robi się to stopniowo.

 

Brawo Dżejm , jakby siebie słyszał ;) Kto to słyszał ,żeby od razu z 20mg na 40mg wchodzić. To tak jakbyś chciała z drugiego pietra wejść jeddnym krokiem na 4 pietro . Nózki sobie powykręcasz i będzie ostatecznie upalny klopsik ;) .

A nie łaska przez następny tydzien po 25mg , a potem ewentualnie wyżej , jak będzie poterzeba( bo może też nie być). Ludze często zapominaja ,że te leki maja uboki . I często te uboki mylą z zaostrzeniem choroby ,,,i dodaja znów do pieca ,,,a potem lądują już tylko w dziale "Jęczarnia", dogorywają i skrzeczą "niee dlaala mnien tenn seroxat".

Ludzie dawka leku jest ważniejsza od samego leku , dobrze dobrana dawka. Dziś to może byc 10 mg jutro , za miesiąc 20mg. To dawka decyduje , czy coś jest lekarstwem , czy trucizną. Ameno.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

perla86 no ciężki temat...rzeczywiście nie wiadomo czego tak jest...gdzie sie doszukiwać czemu tak jest....jakbym był w Twojej sytuacji i bym był sobą to bym pewnie podwyższył i czekał z 10 dni aż zadziała albo bym na chwile jakis inny lek dorzucił do tego w nadziei że cos zatrybi....ostatnio miałem tak że miałem bardzo złe spanie przez 5 dni i gorzej sie czułem...no i pewnego dnia nie mogłem spać wogole i wstałem o 9 rano i wziąłem 10 mg lerivonu i cały dzien spałem hehe ;d pozniej koło 18 jak wstałem czułem sie senny, zrobiłem od 20 do 22 kolejną drzemke po czym nie poszedłem spać wogóle już nie biorąc lerivonu, w nocy nic mi sie nie chciało więc oglądałem filmy do rana i grałem w gry, i koło 8, 9 zacząłem czuć spowrotem to lepsze działanie paroksetyny....to był taki eksperyment udany, przestawiło mi sie dzięki temu na lepsze.....jeśli by dalej nie trybiło to bym pewnie dorzucił lek przeciwlękowy nieuzależniający BUSPIRON i zobaczyłbym czy jakies efekty są, jeśli by dalej nie pomagało to do paroksetyny dodałbym zamiast tych innych dodatków SULPIRYD, pomogło by to jednoczesnie na nudności i kłopoty z żołądkiem jak i mogło by ruszyc psychike jakos...bo neuroleptyki ponoć leczą i napewno coś tam mogą pomóc bądź przestawic na lepsze w mózgu, jakby do 40 mg nic nie działało to pewnie już bym zmniejszał do 20 pozniej 10 i myślał o innym leku typu Pramolan, Trazodon

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Paro warto zwiększać nie tyle o 10mg, co nawet o 5mg, przynajmniej takie jest moje zdanie. Słuchajcie Kelabx3, facet zawsze dobrze prawi ;) Sporo ludzi szybko rezygnuje z leku z powodu silnych skutków ubocznych, dlatego u takich ludzi dawkę trzeba zwiększać baaardzo powoli. Nie zniechęcicie się szybko do leku, który a nóż widelec mógłby Wam pomóc.

Dla mnie wchodzenie na paro to była masakra. Ostre nasilenie lęków, napięcie, drżenie ciała od rana do wieczora, trudności w zasypianiu. Ale warto było czekać, bo choć na depresję wiele nie pomógł, to umożliwił mi wyjście z silnej agorafobii i postawił moje zwłoki na nogi, wyleczył z ciężkiej bezsenności, silnych duszności. Słusznie było tu wspomniane o dobraniu odpowiedniej dawki. Długo męczyłem się na 40, bo w ciągu dnia występowała u mnie ostra senność. Wystarczyło zjechać na 30mg i nie było ani senności, ani lęków (niestety o tym przekonałem się dopiero przy odstawianiu). Tak więc ludzie - głowa do góry, nie dajcie się ubokom :)

 

-- 02 sie 2013, 19:49 --

 

perla86, często jest tak, że za drugim razem lek dłużej się wkręca, lub potrzebna jest większa dawka. Czasami trzeba się nakombinować, ale i warto odczekać. Ja na Twoim miejscu dopiero po 2 miesiącach od ponownego wejścia na paro zniechęciłbym się do tego leku, bo i za pierwszym razem dość długo się wkręca.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hej, jestem po wizycie u lakarza psychiatry. Myslem, ze kaze mi zwiekszyc dawke z 10 mg do 20 mg parogenu, ale zamiast tego przepisal mi spamilan, ktory mam

brac doraznie. Wczoraj zazylem 10 mg i rano tez 10 mg. W sumie czuje sie spokojniejszy. Wchodzi bez zadnych rewolucji jak parogen, to podobno jakis lezejszy kaliber leku. Czuje sie lepiej niz bez tego leku. Chociaz czuje w emcocjach wkur...enie ktore zebralo sie w czasie tygodnia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×