Skocz do zawartości
Nerwica.com

Okres choroby 4lata - co z luką w cv :(


Jacekkk

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie, można powiedzieć że się wyleczyłem z ciężkiej nerwicy po ponad 4 latach leczenia. Był to bardo ciężki okres dla mnie, jedyne co mi się udało w tym czasie zdobyć to tytuł mgr. Teraz chce pracować co robić co wpisać w tak długiej przerwie w CV, przecież nie wpiszę choroba, co zrobić jak pracodawca będzie pytał?

 

Czy ktoś miał podobny problem? serdecznie proszę o odpowiedź

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a ja mam kilka takich dziur w CV. nie tylko w pracy, ale i w latach studiowania (z tym, że w przypadku uczelni trochę to zatuszowałam). miałam już kilka pytań dotyczących mojej kariery zawodowej i zawsze odpowiadałam, że zdarzało mi się pracować na czarno, o czym z początku nie wiedziałam, bo zapewniano mnie, że to miesiąc próbny, a po nim umowa, a ja na to szłam, bo mi zależało, a potem wychodziło jak wychodziło - dlatego nie uwzględniłam tego w CV.

 

albo tłumaczę, że zainteresowany sam dobrze wie, jak u nas w kraju jest z pracą. jest jeśli nie ciężko, to na pewno różnie.. sama spotkałam się nie raz z naborem np. studentów na dane stanowisko, a potem wypominaniem, że ktoś nie jest w 100% dyspozycyjny itd. pracodawcy sami nie wiedzą czego chcą. dyskwalifikują cię ze względu na małe doświadczenie zawodowe, a jak masz je zdobyć, skoro ciągle słyszysz, że są osoby z większym bagażem, które według nich lepiej poradzą sobie w danym temacie?

 

jeśli znasz jakiś język obcy, możesz też powiedzieć,że próbowałeś szczęścia za granicą.

 

jak sobie to dobrze ułożysz, to wyjdziesz z pytania obronną ręką.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Najlepiej nie robić dziur w CV, żeby nie było przerw w pracy. Chyba, że z 2,3 miesiące góra. Patrzą juz troszke inaczej. Ja zawsze rozciągam sobię prac na dłużej, a jak zapytają o świadectwo i czemu okres pracy różni sie od tego na cv, mówie że zaczynałem na umowę zlecenie na okresie próbnym ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Ja, ze swoim "stażem", to mogę już się tylko wieszać?

 

Zawsze można się postarać znaleźć odpowiednie zajęcie , coś napewno potrafisz zrobić ( przerwa w CV, a motywacja to co innego - jak się postrasz jakoś zmotywowć itp. -dasz radę ! ) Byćmoże będzie to wymagało ( przy rozmowie z ew. pracodawcą )- dość sporej dawki "kombinacji" -co robiłeś , ale jak pisali wyżej > za granicą siedziałem , pracowałem dorywczo , obiecywano mi umowę itp/itd.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czyli co? Ja, ze swoim "stażem", to mogę już się tylko wieszać?

 

Zawsze można się postarać znaleźć odpowiednie zajęcie , coś napewno potrafisz zrobić ( przerwa w CV, a motywacja to co innego - jak się postrasz jakoś zmotywowć itp. -dasz radę ! )...

 

Bardzo mi się podoba to co napisałeś, w tym właśnie tkwi sedno :)

Chcieć = Móc

 

pozdrawiam

Ania

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety z tym raczej trzeba się ukrywać, ja mam o tyle "dobrze", że zachorowałam jak byłam w ciąży, siedziałam z dzieckiem w domu 3 lata w tym czasie chorując na depresję i nerwicę, potem córka poszła do przedszkola, a ja do pierwszej poważnej pracy(w wieku 26 lat) i na rozmowie powiedziałam po prostu, że wychowywałam dziecko i dlatego nie pracowałam. Dodam, że w tym czasie w żaden sposób się nie leczyłam, prócz czytania mądrych książek psychologicznych i dałam radę znaleźć pracę i pracować w niej 1,5 roku, a potem druga ciąża i znów siedzę w domu z drugą pociechą, znów będzie luka ;) Ale wiem, że dam radę wrócić na rynek pracy, choć pewnie będzie to niełatwe, ale chcieć to móc! :smile: prócz tego na pewno będę się jeszcze dokształcać.

 

A autorowi tematu radzę coś wymyśleć, jak zna angielski to, że przebywał za granicą trochę, a jak nie to, że pracował na czarno, czy u rodziny, pomagał wujowi czy coś w tym stylu.

Edytowane przez Gość

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apii no w tym roku 23 się zaczyna..., za niedługo kończę studia 1 stopnia(zaocznie), myślę że studia to może być jakaś wymówka, że poświęcałem się nauce itd. Szczerze nie myślałem tak o tym puki nie zobaczyłem tego tematu. Kolejna rzecz która nie będzie mi dawała spokoju no kur.. mać. :-|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhe, to ja jeszcze starsza :bezradny: Mnie zdołował jeszcze taki watek tutaj na forum, gdzie każdy zaczął wypisywać jaki zawód wykonywał... ludzie mimo, ze z zaburzeniami (bo dla takich to forum jest) to wypisywali cala litanie :roll: a ja ku***, co? N I C. Siedziec na dupie tylko potrafie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

linka, no tak srednio moge sobie pozwolic, na terapie mnie nie stac, w tym roku nawet psychiatrzy w moim miesicie dostali okrojone fundusze z nfz-u i nikogo nie moge znalezc za free, nie wiem jak ja wydębie teraz recki, tez sie cos tam niby ucze, ale w moim wieku to sie powinno juz kariere robic a nie byc w takiej nicosci jak ja.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niestety z tym raczej trzeba się ukrywać, ja mam o tyle "dobrze", że zachorowałam jak byłam w ciąży, siedziałam z dzieckiem w domu 3 lata w tym czasie chorując na depresję i nerwicę, potem córka poszła do przedszkola, a ja do pierwszej poważnej pracy(w wieku 26 lat) i na rozmowie powiedziałam po prostu, że wychowywałam dziecko i dlatego nie pracowałam. Dodam, że w tym czasie w żaden sposób się nie leczyłam, prócz czytania mądrych książek psychologicznych i dałam radę znaleźć pracę i pracować w niej 1,5 roku, a potem druga ciąża i znów siedzę w domu z drugą pociechą, znów będzie luka ;) Ale wiem, że dam radę wrócić na rynek pracy, choć pewnie będzie to niełatwe, ale chcieć to móc! :smile: prócz tego na pewno będę się jeszcze dokształcać.

 

A autorowi tematu radzę coś wymyśleć, jak zna angielski to, że przebywał za granicą trochę, a jak nie to, że pracował na czarno, czy u rodziny, pomagał wujowi czy coś w tym stylu.

Cześć jestem nowa , nie wiem co mam robić byłam zdrowa powiedzmy do kwietnia 2010, i potem się zaczęło duszności omdlenia wysokie ciśnienie dziwne bóle itd, zrobiłam wszystkie badania wyszły bardzo dobrze aż potem okazało sie że mam nerwice lękową nie wiem co dalej od wczoraj biorę mozarin czuje sie źle po nim do tego afobam doraźnie, pozatym od 24 kwietnia jestem mężatką boję sioe że on tego nie zrozumie i mnuie zostawi boję się wyjść do ludzi masakra POMOCY!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Apii No z tym wątkiem też tak miałem, myślałem że padnę jak zobaczyłem że niektórzy sobie nawet radzą - nauczycielki itd. Mam wrażenie że jestem takim "sierotkiem marysiem", niestety siedzenie na dupie to jest chyba moje powołanie ;(

linka małe sprostowanie, pracowałem 2 tygodnie ale rzuciłem bo nie dawałem rady, często wychodziło tak że po 16 godzin pracowałem - przychodziłem do domu nawet jeść mi się nie chciało i kładłem się od razu spać i rano zaś do pracy. Ale nie wiem czy pisać o tym w CV z tą pracą bo sobie pomyślą że 3 lata odpoczywałem czy co:/. Też z tym pozwoleniem sobie na to nie jest tak prosto że idzie się do pracy i już. jeśli o mnie chodzi to rozmowy kwalifikacyjne to raczej katastrofa - jestem zdenerwowany, drży mi głos a oni zawsze muszą kazać opowiadać o sobie - co mam powiedzieć? Że chcę pracę i będę ją dobrze wykonywał tylko jestem nerwowy i ogólnie czuję się jak gówno stąd mogą państwo odnieść mylne wrażenie że mogę sobie nie poradzić? Trzeba się chyba umieć sprzedać - a ja puki co nie umiem.

 

Apii, liinka ale wy młodziutkie jesteście he he, lubicie może młodszych z luką w CV? hehe;p

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ehhe, ja tez jestem taka leniwa "sierotka marysia". Ja nawet na zadnej powaznej rozmowie kwalifikacyjnej nie bylam, boje sie tam isc. O co oni beda pytac? Czemu nic nie robilam i obijalam sie przez tyle lat? I co ja im powiem? Albo jak zadadzą jakies pytanie i mnie wryje i zapanuje niezreczna cisza bo nie bede wiedziala co odpowiedziec (a tak czesto mam)... Kurcze :? Juz nie wspomne potem o pracy, o codziennej orce i rannych pobudkach, ja po prostu sobie tego nie wyobrazam. Moge tylko lezec i klikac w klawiature przed kompem, do tego sie nadaje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×