Skocz do zawartości
Nerwica.com

to chyba znów depresja:(


karkam

Rekomendowane odpowiedzi

Może to po prostu nie ten ?? Zawsze mi się wydawało, że jak ludzie są razem i do siebie pasują, to rozumieją się bez słów, nie mają takich wątpliwości czy do siebie wzajemnie pociągają czy nie itd. Ale mogę się mylić.

 

Wydaje mi się, że bycie z drugą osobą powinno dawać poczucie bezpieczeństwa, radości i miłości, natomiast wydaje mi się, że Ty nie przeżywasz tych emocji. Zastanów się nad tym.

 

Ja tak jak pisałam, poznałam chłopaka 2 mce tmeu, na początku był mną zainteresowany, pisał, dzwonił, zapraszał, a teraz jakby mu się odwidziało, tzn pisze, ale jak się umawia ze mną, to zawsze bierze kolegów ( żałosne?) i jakos jeste wtedy obojętny wobec mnie, a już na pewno nie czuję, że jest mną zainteresowany. Wczoraj bylismy razem jeszcze z naszymi kolegami, to w ogóle był obojętny, nawet z inna dziewczyną rozmawiał. I to przeżywam bardzo, że znowu ktoś się mna zainteresował i nagle przestał. :cry:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

byl wczoraj.....przyjechal smutny i jakis zdenerwowany zarazem, pewnie byl przygotowany ze znow bede miec jazdy:/ ale zrobilam mu mila niespodzianke, powiedzialam bysmy nie rozmawiali o tym wszystkim, ze prosze tym razem ja o pierwsza i ostatnia szanse i ze sie zmienie, bo nie chce go stracic....no i bylo fajnie, smialismy sie pozniej, bo na poczatku bylo dziwnie, wyglupialismy, humor mu powrocil dzieki temu ze byłam i wspieralam go tez.

dzis jest poniedziałek, caly dzien cos robilam, umowilam sie na wizyte u psychologa, bylam w sprawie pracy, byc moze od lutego zaczne, bo jest zgoda przelozonego, ale czekaja na środki finansowe...wiec ogolnie dzien pozytywny, zaraz wychodze tez z kolezanka na miasto:)

nie chce byc taka okropna, wczoraj mama zobaczyla ze cierpie, ona tez zaczela plakac przeze mnie, dotarlo do mnie ze nie moge tak dalej zyc......no i mam dostac psa, bym miala zajecie:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wszystko zmierza w dobrym kierunku, zastanawiam się czy jest mi potrzebna ta wizyta u psychologa, ale pójdę i zobaczę jak będzie. myślę że nawet nieźle daję sobie radę, dziś 3 dzień walki i jest oki:) wczoraj porozmawiałam z moim facetem i inaczej też już patrzę na niego, okazało się że ma małe problemy w pracy, myśli o zmianie pracy, a ja swoim zachowaniem ponoć go tylko odpychałam. poprosiłam go zatem, by nie bał się mówić o swoich problemach, że jak tylko mogę będę go wspierać, że zawsze wysłucham i dzięki takim rozmowom zawsze ja też się pozbędę dziwnych przemyśleń co robię nie tak, dlaczego on się tak zachowuje itp...,. oby było dobrze:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dawno mnie tu nie było. od niedzieli mam ukochanego psiaka ktory sprawia ze nawet nie mam czasu wejsc na net i cokolwiek napisac. przemyslenia zniknely, juz nie zastanawiam sie caly dzien co porabia moj facet:) do psychologa pojde, bo na pewno do konca nie uporalam sie z jakims tam stresem, ale dzien mi tak szybko mija, ze jestem zupelnie inna osoba, dzieki temu ze mam malutkiego yorka:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×