Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

tylko ochotę "nadrobić" przez te kilka miesięcy -jeszcze schudnąć póki "mogę" itd, być bardziej chora, bardziej zasłużyć na to miejsce na oddziale :/
:nono:
Coraz częściej zaczynam myśleć o narkotykach. Od tego się chudnie....i po czasie umiera
:nono:

Wstrzymajcie się od "domowych środków". Idealne połączenie to terapia + ew. leki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wiem, miałam już przejścia. Kiedyś praktycznie przespałam cały tydzień. Z przerwami na pójście do toalety. Ale to jedyny sposób żeby się wyrwać z tego bagna. Przestać myśleć o jedzeniu. Ale ostatnio włączyły mi się spowrotem koszmary, więc nieciekawie. W ogóle ostatnio coraz mniej ciekawie się robi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wytrzymam... Niech ktoś mi powie, czy na prawdę osoba z zaburzeniami odżywiania widzi swoje ciało inaczej niż inni? gorzej?

Ostatnio przechodzę chyba najgorsze okresy walki z samą sobą, ze swoim ciałem i ze wszystkim, czuje, że już nie mam sił, mam wrażenie, że wyglądam okropnie, grubiej i w ogóle wszystko, a ze strony bliskich słyszę, że, nic się w Twoim ciele nie zmieniło, jest dobrze''

Jak dwie osoby mogą widzieć, co innego? Moja psychoterapeutka nazywa to ,,krzywym okularem''. Ale no dla mnie to niepojęte....

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

arate, no niestety tak właśnie jest. ja potrafiłam rano rozpłakać się patrząc na wystające kości i żebra, a wieczorem po zjedzeniu czegoś widzieć nic nie wartą, grubą kluskę... i to nie jest takie "gadanie". ja to naprawdę widzę.. coś strasznego. psychiatra radził mi poprosić kogoś o zrobienie zdjęć i spojrzenie w ten sposób na swoje ciało, nie poprzez lustro. ale na razie nie mam do tego nerwów chyba :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zważyłam się dzisiaj, ważę 10 kg mniej niż rok temu. No i wcale się nie odchudzałam, po prostu jem jak podobnie jak jadłam. Nie mam pojęcia, dlaczego tak schudłam.

ej skarbie wiesz doskonale że 600 kalorii to nawet przy dietach odchudzających jest malutko :cry: Zacznij jeść. Wiem trudne ale wykonalne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto napisał(a):

kaja123, ja czasami jem więcej niż 600, nawet do 1000 czasami dochodzę, więc nie wiem, dlaczego chudnę. Ja tak jem już od 12 lat, a teraz nagle waga zaczęła mi spadać.

 

oj Haniu ale wiesz doskonale ze jak się tak odżywiasz to waga będzie spadała sukcesywnie. Diety odchudzające mają często w zaleceniach 1000 kalorii a

Ty piszesz że czasami nawet dochodzisz do 1000

. Tak w ogóle musisz bardzo kontrolować ilość spożywanych kalorii skoro wiesz ile zjadasz codziennie. Przeciętny człowiek nie zwraca na to większej uwagi. Zacznij od obniżenia kontroli.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, ale ja tak jem od lat i waga nie spadała, dopiero od roku to się zmieniło i nie wiem, czemu.

Ja nie kontroluję ilości kalorii, tylko to się samo narzuca, ponieważ mam te tabelki z kaloriami w głowie i samo mi się liczy. Zresztą ja prawie codziennie jem podobne rzeczy, więc ilość kalorii niewiele się różni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, ale ja tak jem od lat i waga nie spadała, dopiero od roku to się zmieniło i nie wiem, czemu.

Ja nie kontroluję ilości kalorii, tylko to się samo narzuca, ponieważ mam te tabelki z kaloriami w głowie i samo mi się liczy. Zresztą ja prawie codziennie jem podobne rzeczy, więc ilość kalorii niewiele się różni.

może więcej stresów i mniej kalorii. A co do kontroli sama napisałaś że masz w głowie tabelki z kaloriami czyli Twoja kontrola jest na najwyższym poziomie!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kaja123, faktycznie chyba mam teraz więcej stresów, ale nie spodziewałam się, że to może aż tak wpłynąć.

A zmiana w jedzeniu jest taka, że nie jem chleba, ziemniaków też sobie nie gotuję, ale za to jem więcej białka. Ale ilość kalorii jest podobna do tej, co wcześniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, to już starszy żeby schudnąć. Diety 1000kacl są bardzo nie zalecane, a jeżeli już to tylko na krótki okres czasu kiedy ktoś chce szybko schudnąć. Nie wiem ile masz wzrostu jak z trybem życia, ale powinnaś jeść przynajmniej (!) 1500kacl a raczej nawet 2500kacl. Więc nie powinno Cię dziwić że chudniesz...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musiałam dziś zrobić zdjęcie dowodowe i oczywiście żeby się nie ośmieszyć publicznie u fotografa, poprosiłam o to tatę, który się na tym zna. Tak bardzo nienawidzę zdjęć. Zrobił mi jedno, podał aparat żebym zobaczyła, a ja go odepchnęłam i powiedziałam, że jest obrzydliwe i robimy inne. I za każdym razem było tylko coraz gorzej. W końcu się popłakałam. Jestem obrzydliwie przeraźliwie brzydka. Powinnam mieć zakaz wychodzenia z domu. Nie rozumiem dlaczego przy narodzinach ktoś nie zabił takiego potwora jak ja. Jeszcze moje grube ramiona. Grube wszystko. CHCĘ UMRZEĆ. I nawet nie będę się dziś próbowała powstrzymywać przez użyciem żyletki. Nie dam rady.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Znów schudłam. Zmniejszona dawka seronilu, bo pewnie na następnej wizycie dostane inny lek, gdyż ten nie działał a nawet było gorzej.

Poza tym mam brać mirtor, ale skutkiem ubocznym dość często spotykanym, z tego co czytałam w internecie, jest tycie.. Dlatego nie mam zamiaru brać..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja mam znowu duuuużą nadwyżkę energii, agresji, autoagresji itd. więc nie jem, chodzę 2 razy dziennie na siłownię i nadal nie mogę pozbyć się zamętu w głowie, drażliwości... Nie wiem co ze sobą więcej zrobić, oczywiście są takie dni, często nawet, że mam ochotę "to wszystko" rzucić gdzieś, ale nic.. walczymy dalej dziewczyny, nie?

Pewnie schudłam, chciałabym znowu schudnąć...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×