Skocz do zawartości
Nerwica.com

Zaburzenia odżywiania (anoreksja, bulimia)


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

nazywam się niewarto, jeżeli tyle zjadasz i nie czujesz się głodna to znaczy że masz bardzo, bardzo skurczony żołądek... Stąd też nie odczuwasz głodu, ale może to się odbić na Twoim zdrowiu i to raczej prędzej niż później... No i widać że nie lubisz jedzenia. Pamiętasz jak było kiedyś? Wcześniej? Może dobre wspomnienia o jedzeniu w jakiś sposób Ci pomoże...

 

nienormalna21, no to chyba sama widzisz że coś jest nie tak, przede wszystkim ta dysproporcja... Nie wymyślasz problemu, nie wmawiaj tego sobie, bo wiem że wtedy będziesz się czuła jeszcze gorzej...

 

freya, ale jakieś leki już masz na to?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta, kiedyś zjadałam więcej, ale to było kilkanaście lat temu. Jadłam wtedy dużo rzeczy i to w dużych ilościach, teraz smakują mi tylko nieliczne potrawy, no i trochę zjem i już jestem najedzona. Wiem, że mam skurczony żołądek, a jest na to jakaś rada? Mam tak od kilkunastu lat.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, radą jest stopniowo go rozciągać... czyli jeść 650 kcal przez jakiś czas, potem 700 i tak zwiększać o 50 np... Ale to chyba najlepiej z dietetykiem, chociaż pewnie sama byś dała radę tylko musiałabyś być systematyczna...

 

nieidealna, musisz się z tym pogodzić... zdrowiejąc się tyje niestety ;(. też mi z tym strasznie ciężko...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta, mi się czasami zdarzy zjeść więcej, nie liczę obsesyjnie kalorii, żeby było 600, po prostu tak wychodzi. Jem, kiedy jestem głodna. A dzisiaj zjadłam więcej leków niż jedzenia. Nawet nie zjadłam pół bułki na śniadanie, bo mniej mi starczyło, żeby się najeść.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

bretta, no teraz to dopiero się załamałam..

Miałam jeszcze cichą nadzieję, bo czytałam, że na początku można przytyć 2-3kg, bo metabolizm jest rozlegulowany i po jakimś czasie już waga powinna się utrzymywać, ale teraz to chyba wolę być chorą na bulimie krową niż niebawem być zdrową wielorybicą.. :why: .

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieidealna, rozumiem cię w 100%. Oglądałam ostatnio na youtubie dziewczynę, która wyszła z bulimii. Teraz założyła stronę i stara się wspierać wszystkich walczących z zaburzeniami. Ona stwierdziła, że na początku nie chciała zdrowieć, bo czuła się właśnie jak w zamkniętym kole: jadła i tyła, a z drugiej strony pozbywając się zawartości żołądka wiedziała, że i tak psychicznie zaraz będzie głodna kolejnego napadu, bo organizm będzie się domagać mikroelementów itp.. Podobno na początku nie jest łatwo, ale w pewnym momencie uwalniasz się od tego myślenia.

Co do przytycia na początku zdrowienia...po pewnym czasie część tych kilogramów znika.

A 'przytyłaś' ten 1kg w 4 dni tylko dlatego, że woda zatrzymuje się w twoim organizmie. Bulimiczki mają strasznie rozregulowany proces trawienia. Organizm nie jest przyzwyczajony do wydalania, więc najprawdopodobniej ten kilogram to po prostu to niewydalone jedzenie+woda tyle waży.

 

Mnie raczej przeraża fakt, że osoby z zaburzeniami żywienia, po wyjściu z choroby, muszą zapomnieć o odchudzaniu do końca życia, bo natychmiast wszystko wraca.

 

Wiele razy słyszałam już takie stwierdzenie i teraz w 100% się z nim zgadzam: anoreksja/bulimia jest najszybszym sposobem do przytycia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nieidealna, wyjście z bulimii nie oznacza przytycia.Ja schudłam odkąd wyszłam z bulimii i nie mam wahań wagi.Jem mało,często jedzenie wmuszam w siebie na siłę z rozsądku.Można wyjść z bulimii i nie przytyć,ale trzeba czasu bo w pierwszym okresie,jakieś 3-4 miesiące moja waga utrzymywała się na wysokim poziomie,ale z czasem jedzenie jakby mi się z nudziło.Nie mówię tutaj o epizodzie anoreksji,ale to było krótko w porównaniu do tych lat które jestem już bez bumy.Ogólnie jestem coraz zdrowsza choć trudno mi się z tym pogodzić na chwilę obecną.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bretta, masz rację, im później się zacznie ogarniać z jedzeniem, tym gorzej dla organizmu i metabolizmu. Ja przez 9 lat choroby nabawiłam się takich zaburzeń, że teraz muszę go regulować wraz z hormonami w klinice matabolicznej. :?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nube, dzięki za radę, a drogi ten syrop? Ja dużych porcji od dawna nie jem, ale nawet małych nie jestem w stanie zjeść, po dwóch łyżkach zupy jestem najedzona. A jem chyba potrawy zdrowe, robię sobie to, co najbardziej lubię, ale co zrobić, jak jestem najedzona, gdy tylko posmakuję?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, nie jest drogi, kosztuję około 20 zł. Powinien pomóc :) Spróbuj się przemóc i jednak jeść trochę więcej. Musisz stopniowo rozciągać żołądek, samo się nie zrobi. Początki są zawsze trudne, ale z czasem powinno być lepiej, tylko się nie poddawaj. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nazywam się niewarto, chodziło mi o początki w rozciąganiu żołądka i odzyskiwania apetytu. Rozumiem blokadę psychiczną, to najtrudniejsze do pokonania... Dobrze by było gdybyś chodziła na terapię. Może byś spróbowała jeszcze raz coś ruszyć pod tym kątem? Uwierz mi, że warto i Ty również jesteś warta, aby otrzymać tę pomoc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×