Skocz do zawartości
Nerwica.com

jak przyspieszyc leczenie depresji?


kraven84

Rekomendowane odpowiedzi

Hej

Jestem chory na depresje, lecze sie juz ponad 6 lat, caly czas zazywam leki przeciwdepresyjne, aktualnie zazywam - rano sulpiryd, a wieczorem miansec. Czuje sie juz w miare dobrze ale ciagle odczuwam niedostatek sil psychicznych. Czy mozna jakos przyspieszyc proces gojenia sie ran ktore wywolala depresja? Lekarz wspomagajaco zalecil mi tran i ruch fizyczny ale nadal czuje sie jakos przytepiony. Mam jeszcze jedno pytanie - czy gdy odstawie juz tabletki to czy bede sie czul inaczej? czy one tez w jakis sposob mnie blokuja? Chcialbym juz byc zdrowy lecz ciagle kuleje. Ostatnio podjalem prace lecz byla tak dla mnie obciazajaca psychicznie ze czasem nie wystarczalo mi sily by radzic sobie. Gdy miale gorsze dni to czulem sie rozkojarzony, brakowalo mi koncentracji. Gdy mialem lepsze dni czulem sie pelen energii, czulem ze moge wszystko, ze jestem mega inteligentny, a jak wlasciwie bede sie czul jesli bede juz zdrowy? Tak jak pisalem ciagle dokucza mi przytepienie i niedostatek sil psychicznych, prosze o pomoc jak temu zaradzic. Czy jest jakis zloty srodek na depresje? Ja po prostu czuje taka ujme dla mojego umyslu, ze ciagle czegos mi brakuje, mam dni, takie przeblyski ze czuje sie swietnie - mega rozjasniony umysl i wtedy chce mi sie zyc ale wiekoszosc czasu to czuje ze brakuje mi sil psychicznych. Chyba sie powtarzam, po prostu chcialbym juz byc zdrowy. Bardzo mi zalezy na Waszych wypowiedziach, prosze o pomoc i z gory dziekuje. Najbardziej zalezy mi na tym bym poczul sie juz lepiej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dużo pytań:) Moim zdaniem , powinieneś sie cieszyć tym co już osiągnąles.I sluchać polecen lekarza.Mijają 3 lata odkąd lecze powazny nawrot depresji , i w moim przypadku wiem , ze nigdy już nie będzie normalnie.Ale z Tobą może być inaczej.Nigdy w to nie wątp.To jest bardzo ważne.Nasze nastawienie.Trzymaj się.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

kraven84, nie da sie, wiem to z wlasnego doswiadczenia, jedno jest wazne byle nie stac w miejscu, isc do przodu, drobic malymi kroczkami az w koncu poczujesz sie pewnie w srodku, bedziesz to wiedzial :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chorowałam w sumie 10lat. Najpierw pierwszy 3 miesięczny epizod depresji,leki i potem została już "tylko" sezonowa której nie leczyłam bo i po co. Mądrzejsza byłam,wiosna przychodziła i było lepiej. W tym roku zaczęło się w styczniu,w sierpniu ostatkiem sił doczołgałam się do lekarza. Leki,zmiana leków,dwa miesiące w domu prawie bez wychodzenia. I przełom,leki zaskoczyły,wyszłam na zewnątrz i znów z lękami i strachem doczołgałam się na terapię indywidualną. Teraz jestem po w sumie jakiś 18 spotkaniach,biorę antydepresant i jestem w kontakcie z lekarzem. Pomaga mi świadomość że coś robię dla siebie,do sił takich wiesz mózgowych ;) jeszcze nie udało mi się powrócić,robię małe postępy np nie gubię już słów. Ale to cholernie ciężka praca:

-krzyżówki na słowa,rozmowy z ludźmi nawet o dupie maryny ale ważne żeby gadać

-sport obojętne czy basen czy bieg na przystanek codziennie rano,cokolwiek byle się zmuszać mniej więcej regularnie

-jedzenie-to chyba najważniejsze,regularne,w miarę możliwości zdrowe

-suplementacja minerałów wiesz omega 3 magnez żelazo ale to po badaniach krwi o ile brakuje

-myślenie codziennie o tym co się wydarzyło tzn nie wypominanie co było źle i co spierdzieliliśmy tylko co nam się udało

- no i w sumie najważniejsze-ludzie!!! nie uciekać,kontaktować się,rozmawiać choćby tu,na forum.Mi cholernie pomaga kontakt z osobami chorymi jak ja,kiedy mi ciężej zawsze mogę się wygadać i ktoś kto sam tego doświadczy poda pomocną dłoń :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za wszystkie wypowiedzi. ja po prostu jestem zdruzgotany bo ani nie moge pracowac, ani tez za bardzo sie uczyc bo ciagle mam jakas ujme intelektualna. do tego wszystkiego caly czas dokucza mi brak sensu zycia, nie moge odnalezc sobie celu tylko dla siebie, ciagle kuleje. dzisiaj akurat mam dobry dzien, wszystko zalezy od tego jak spie, jesli uda mi sie zapasc w gleboki sen to na drugi dzien jest w porzadku. nie mam lekow ani zadnych tego typu objawow. doskwiera mi tylko ciagly brak sil psychicznych i zmeczenie, strasznie mnie to dobija ze chocbym chcial z czyms ruszyc to nie moge bo brak mi sil

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

tez nie moge pracowac, tak nas zalatwily kobiety ze nic nie mozna ani zadnych przywilejow sie nie ma, a pod ta calą ich miloscia kryje sie domek cieplo swiatlo i gaz

 

NIGDY NIEWYJDZIECIE Z TYCH PROBLEMOW KIEDY WRESZCIE NIEBEDZIECIE JASNO PISAC ZE TAK NAS ZALATWILY KOBIETY, te z pozoru niewinne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skaziw ja nie mam problemu z kobietami, wrecz przeciwnie lubie je :). kobieta to twor ktory mnie pociaga fizycznie, psychicznie tez ale zalezy jaka, mysle ze posiadam wystarczajaco rozwinieta intuicje by wybrac to co dla mnie dobre, wiec nie mam z nimi problemu. na terapie chodzilem rozwiazalem wiekszosc swoich problemow, rozwinalem sie. aktualnie nie chodze na terapie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

to ja niewiem jakim sposobem nie masz problem z kobietami, mam wrazenie ze je lubisz za fizycznosc, a im sie to podoba, a z drugiej strony szkoda ze zapominasz o wszech obecnej tresci kobiecej, jakie to ona se poszkodowane za traktowanie przedmiotowe. a sam rajcujesz je wyrazaniem ze chcesz obejrzec ich biust pewnie widzac ich przyjemnosc z tego powodu, wiec niewiem jak je cenisz za tą pokretnosc. Moze faktycznie ci niewiele potrzeba, jak one nam to zarzucają a z drugiej strony im to odpowiada jak sam widzisz, nastepna ich pokretnosc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skaziw ja nie cenie kobiety za biust!! po prostu jestem hetero, przykro mi. kobieta to tez czlowiek i wcale nie traktuje ich przedmiotowo, nie znasz mnie a sie wypowiadasz!! mam inny problem niz ty. ja dostrzegam w kobietach to co piekne i dobre no a ty widze na odwrot, ja zmierzam ku dobru!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no przeciesz gdyby kobiety kochaly mezczyzn, niebylo by zadnych wojen i zadnych problemow. W filmie Testosteron tez bylo cos o tym, nikt by niemial po co komus ukrasc telefonu itp, za wszelkim zlem stoją kobiety, ich cala szczesliwosc polega na tym ile zla mezczyzna uczyni, nie kochaja ani ladnych ani porzadnych, bo jara je zabawa, pozatym jak mozna nazwac miloscią picie drinkow na koszt chlopaka, milosc nieistnieje tylko wyzysk plci meskiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki za wszystkie wypowiedzi. ja po prostu jestem zdruzgotany bo ani nie moge pracowac, ani tez za bardzo sie uczyc bo ciagle mam jakas ujme intelektualna. do tego wszystkiego caly czas dokucza mi brak sensu zycia, nie moge odnalezc sobie celu tylko dla siebie, ciagle kuleje. dzisiaj akurat mam dobry dzien, wszystko zalezy od tego jak spie, jesli uda mi sie zapasc w gleboki sen to na drugi dzien jest w porzadku. nie mam lekow ani zadnych tego typu objawow. doskwiera mi tylko ciagly brak sil psychicznych i zmeczenie, strasznie mnie to dobija ze chocbym chcial z czyms ruszyc to nie moge bo brak mi sil

 

Rozmawiałeś o tym z psychologiem ?

Mówiłeś mu jak się czujesz ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

skaziw, anzin, czy jak Ci tam...

Nie wiem na czym polega twój problem, ale widzę, że masz problemy z kobietami. Uwierz mi Ja też dostałem kiedyś od jednej tak, że do dzisiejszego dnia trochę boli... A minęły 2 lata odkąd nie mamy ze sobą kontaktu... Ale to nie znaczy, że można generalizować i mówić, że wszystkie kobiety są złe... Uwierz mi... Są na świecie kobiety dobre, którym nie zależy tylko na jednym... Tylko trzeba umieć szukać...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba mu nie daje spokoju problem z brakiem rownouprawnienia, szczegolnie w sferze sexualnej:

 

ejne

21:34:12

czy moge sie spotkac z jakas dziewcyzna np na dzieisjszą noc aby zrobic sex?

 

ena Ada

21:34:28

chyba prostytutka

 

ejne

21:34:41

widzisz, wszedzie dziwki tylko

 

ena Ada

21:34:52

jasne, jasne

21:34:55

jesteś załosny

 

ejne

21:34:56

albo prostytutka albo ta co chce by ją bajerowac

 

ena Ada

21:34:59

szkoda mi ciebie

21:35:11

a ja w tym momecie nienawidzę facetów

21:35:15

wiec jestesmy kwita

 

ejne

21:35:22

pewnie dlatego ze jestem mezczyzną i niemoge sie zaspokoic jak dziwka

 

ena Ada

21:35:41

nie, nie dlatego

 

ejne

21:35:44

ja facetek, bo tylko wykorzystuja

 

ena Ada

21:36:13

boze czlowieku ie ty masz lat, 'facetek', 'robić sex' ?

 

ejne

21:36:21

jak to nie dlatego, przeciesz płec meska podobno pragnie tylko sexu

 

ena Ada

21:36:32

wcale tak nie uwazam

 

ejne

21:37:02

oj ale przeciesz , jak niebzykamy to sie zle czujemy itd

21:37:24

a płec kobieca go ma

 

ena Ada

21:38:48

trudno

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

juz wiem co jest powodem mojego zlego samopoczucia, po prostu jestem juz zdrowy!! to tabletki na mnie juz zle dzialaja, zamiast poprawiac funkcjonowanie to je obnizaja. bylem u lekarza i kazal mi juz je stopniowo odstawiac. na sylwestra juz bede bez miansecu i narazie bede zazywal tylko sulpiryd na rano. lekarz podjal decyzje by odstawic miansec wiec chyba jest juz ze mna dobrze. tak sie ciesze i moge wam tylko napisac ze tabletki tez robia swoje, w moim przypadku troche mnie ograniczaly intelektualnie, w stadium zaawansowanej depresji to normalne ze czlowiek staje sie bradziej zamkniety w sobie ze wzgledu na ograniczenia ktore wywoluje dzialanie tabletek a z drugiej strony na objawy wywolane przez chorobe. teraz juz jest ok, lepiej czuje sie bez tabletek niz z nimi. oby tylko gdy juz je odstawie nie spdal mi nastroj, mam nadzieje ze bedzie dobrze. pozdrawiam i zycze wszystkim powrotu do zdrowia tak jak mi sie to juz udalo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×