Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

W dniu 31.08.2022 o 09:45, zdesperowany11 napisał:

@zabijaka - możesz coś więcej napisać na ten temat? Byłeś w Instytucie Snu w Warszawie prywatnie czy na nfz?

 

Bo na NFZ to tam z nimi kontakt jest ciężki i są kolejki...

 

Zresztą też kluczowe pytanie - ja mam silne zaburzenie lękowe i obsesję na punkcie snu - jak śpię kilka dni , to zapominam o problemie i raczej nie odczuwam objawów lękowych , ale raczej czasem mam odczucia na zasadzie, że nie cieszy mnie praca i to jak wygląda moje życie.. Za to jak nie śpię, to zaczynam bać się kolejnych nocy i wpadam w koło, które próbuję przerywać chemią...

Hej, 

Nie było mnie tu dłuższy czas. 

Byłem w IS na NFZ u dr. Dyrdy. Umówiłem się i czekałem parę miesięcy. Kolejną kontrolkę mam za miesiąc. W międzyczasie wysłali mnie na terapię, ale nadal czekam na odpowiedź. Choć ostatnio znów bezsenność wróciła, pierwszy miesiąc po wizycie była znaczna poprawa.

Z takich ogólnych wytycznych, które dostałem od lekarza to:

-wstawać zawsze o tej samej porze i nieważne czy noc zarwana, czy się spać chce, czy się nie spało w ogóle.

-iść do łóżka tylko gdy się chce spać, gdy nie śpisz, wstajesz i wychodzisz z łóżka

-łóżko tylko do seksu i spania

-żadnych drzemek w ciągu dnia

-odchodzić od leków (lekarz stwierdził, że moja bezsenność nie ma nic wspólnego z zaburzeniami psychicznymi)

 

Proste wytyczne, ale w moim przypadku, żadnej z tych zasad wcześniej nie przestrzegałem. Leżałem w łóżku jak najdłużej, żeby przespać, zasnąć. Kładłem się spać i wstawałem o zupełnie różnych porach. Żadnej higieny snu.

Edytowane przez zabijaka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy temat umarł?

Jest połowa października, pare miesięcy tu nie pisałem. Było dobrze, ale teraz czuję, że robi się znacznie gorzej. Zolpidem chyba robi dziury w głowie. Znajduję w mieszkaniu rzeczy, których nie pamiętam, że przyniosłem, zapominam o prostych rzeczach, muszę się podwójnie wysilić, żeby nadążać za zwyczajną rozmową. Jednocześnie nie mam siły wstać z łóżka. Albo to jakaś potwornie ciężka depresja, albo skutek uboczny leku, albo jedno, i drugie. Boję się. Boję się, bo pracuję umysłowo, a problemy z uwagą to w moim przypadku będzie równoznaczne z utratą ręki przez malarza...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, zabijaka napisał:

Czy temat umarł?

Jest połowa października, pare miesięcy tu nie pisałem. Było dobrze, ale teraz czuję, że robi się znacznie gorzej. Zolpidem chyba robi dziury w głowie. Znajduję w mieszkaniu rzeczy, których nie pamiętam, że przyniosłem, zapominam o prostych rzeczach, muszę się podwójnie wysilić, żeby nadążać za zwyczajną rozmową. Jednocześnie nie mam siły wstać z łóżka. Albo to jakaś potwornie ciężka depresja, albo skutek uboczny leku, albo jedno, i drugie. Boję się. Boję się, bo pracuję umysłowo, a problemy z uwagą to w moim przypadku będzie równoznaczne z utratą ręki przez malarza...

 

Każdy bezsenny powinien wiedzieć, że Zolpidiem to nie jest lek do długiego stosowania.

Jeszcze 10 lat temu pojawiały się wypowiedzi polskich ekspertów od bezsenności, że można to w sposób przerywany (tak np. co 3cią noc) bezpiecznie przyjmować przez dłuższy czas, ale w ostatnich latach śpiewka się zmieniła i praktycznie już w ogóle nie chcą tego przepisywać.

 

Tak - może fatalnie wpływać na pamięć i pogarszać nastrój.

Musisz zrobić wszystko by z tego zejść bo lepiej to już raczej nie będzie. 

Zmniejszać stopniowo dawkę, znaleźć jakiś zamiennik (ale nie z tej samej grupy)- od razu i ot tak po dłuższym stosowaniu to się tego nie odstawia. Wiele osób kładzie się do szpitala by się tego pozbyć , tam powinni dać inne leki lub jakiś zestaw który pozwoli przejść przez najgorsze i zmniejszyć bezsenność z odbicia. 

Lepiej wziąć się z to póki czas niż wleźć w to szambo po szyję i się już nie wygrzebać. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 17.10.2022 o 21:45, KaS83 napisał:

 

Każdy bezsenny powinien wiedzieć, że Zolpidiem to nie jest lek do długiego stosowania.

Jeszcze 10 lat temu pojawiały się wypowiedzi polskich ekspertów od bezsenności, że można to w sposób przerywany (tak np. co 3cią noc) bezpiecznie przyjmować przez dłuższy czas, ale w ostatnich latach śpiewka się zmieniła i praktycznie już w ogóle nie chcą tego przepisywać.

 

Tak - może fatalnie wpływać na pamięć i pogarszać nastrój.

Musisz zrobić wszystko by z tego zejść bo lepiej to już raczej nie będzie. 

Zmniejszać stopniowo dawkę, znaleźć jakiś zamiennik (ale nie z tej samej grupy)- od razu i ot tak po dłuższym stosowaniu to się tego nie odstawia. Wiele osób kładzie się do szpitala by się tego pozbyć , tam powinni dać inne leki lub jakiś zestaw który pozwoli przejść przez najgorsze i zmniejszyć bezsenność z odbicia. 

Lepiej wziąć się z to póki czas niż wleźć w to szambo po szyję i się już nie wygrzebać. 

Wiesz, poziom leczenia jest tak fatalny, nie ma na kogo liczyć, że leczyłem się sam. Z dwojga złego, wolałem truć się chemią i spać, niż nie spać i być jak zombie. Dalej nie mam się kogo poradzić, co lekarz to inna opinia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od 2 miesięcy mam problemy ze snem. Zaczęło się od problemów z zaśnięciem, ślę nawet po 4 godzinach dnu czułem się zaskakująco dobrze. Zacząłem brać trittico 25 mg i trazodon 50 mg. Wszystko się unormowało i szybko zasypiałem, a później spałem około 7 godzin. W międzyczasie wziąłem na siebie za dużo i zaczęły sie problemy z lękowym wybudzaniem w nocy. Zacząłem się czuć bardzo źle,choć spałem godzinowo minimum 6 godzin. Od kilku dni biorę trazodon 100 mg i trittico xr 75 mg (docelowo 150-225 mg). Czy ktoś z was miał taką huśtawkę,  bo myślałem,że wszystko jest ok, a tu nagle przyszłe takie silne załamanie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 12.03.2023 o 11:48, Konrad85 napisał:

Od 2 miesięcy mam problemy ze snem. Zaczęło się od problemów z zaśnięciem, ślę nawet po 4 godzinach dnu czułem się zaskakująco dobrze. Zacząłem brać trittico 25 mg i trazodon 50 mg. Wszystko się unormowało i szybko zasypiałem, a później spałem około 7 godzin. W międzyczasie wziąłem na siebie za dużo i zaczęły sie problemy z lękowym wybudzaniem w nocy. Zacząłem się czuć bardzo źle,choć spałem godzinowo minimum 6 godzin. Od kilku dni biorę trazodon 100 mg i trittico xr 75 mg (docelowo 150-225 mg). Czy ktoś z was miał taką huśtawkę,  bo myślałem,że wszystko jest ok, a tu nagle przyszłe takie silne załamanie?

musisz sie uspokoić, Twoj sen spokojnie dojszie do siebie tylko to z pare miesiecy potrwa. Ja ostatnio spie po 2 -3 h, czasem nie spie calej nocy i zyje. Chill. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,Jak walczyć z kiepską jakościa snu??chodzi tu o wybudzenia.Czy to już zawansowana bezseność?mam czasem takie momenty gdy kłade się spać i mam problem zasnieciem,budze sie.ide do wc,a godzinka,dwie przed wstwaniem też tak zdarza sie,Macie lubie mieliście coś takiego i powiecie jak tu sobie z tym radzić>??

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Bosak10 napisał(a):

Witam,Jak walczyć z kiepską jakościa snu??chodzi tu o wybudzenia.Czy to już zawansowana bezseność?mam czasem takie momenty gdy kłade się spać i mam problem zasnieciem,budze sie.ide do wc,a godzinka,dwie przed wstwaniem też tak zdarza sie,Macie lubie mieliście coś takiego i powiecie jak tu sobie z tym radzić>??

Wybudzanie się w nocy, jeśli nie ma problemów z ponownym zaśnięciem nie jest traktowane jako problemy ze snem.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

46 minut temu, Bosak10 napisał(a):

...budze sie.ide do wc,a godzinka, dwie przed wstawaniem też tak zdarza sie. Macie lub mieliście coś takiego i powiecie jak tu sobie z tym radzić>??

No chyba tylko założyć pieluchę i lać do łóżka... No kurcze każdy wstaje do łazienki w nocy jak ma potrzebę chyba. To nie jest problem ze snem tylko z pęcherzem. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

14 minut temu, Dryagan napisał(a):

No chyba tylko założyć pieluchę i lać do łóżka... No kurcze każdy wstaje do łazienki w nocy jak ma potrzebę chyba. To nie jest problem ze snem tylko z pęcherzem. 

To rób w pieluchę, jeśli np idzie człowiek 23 spać i jest np 3:00 już a wstaję się na 7 do pracy to w jakims stopniu jest to uciążliwe.Nie robie z tego jakiegoś dramatu tylko zostało skierowane pytanie odnośnie czy ktoś ma w różny z tego rodzaju problem.Tyle w temacie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

36 minut temu, Bosak10 napisał(a):

To rób w pieluchę, jeśli np idzie człowiek 23 spać i jest np 3:00 już a wstaję się na 7 do pracy to w jakims stopniu jest to uciążliwe.Nie robie z tego jakiegoś dramatu tylko zostało skierowane pytanie odnośnie czy ktoś ma w różny z tego rodzaju problem.Tyle w temacie.

Jak uważasz że to wielki problem to idź do specjalisty od zaburzeń snu, ale odeśle Cię z kwitkiem.

Ja chodzę spać o 23, wstaję o 5 i też czasami w nocy wstaję do toalety i nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby kwalifikować to do problemów ze snem😂 bo to z bezsennością nie ma nic wspólnego

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

3 minuty temu, acherontia styx napisał(a):

Jak uważasz że to wielki problem to idź do specjalisty od zaburzeń snu, ale odeśle Cię z kwitkiem.

Ja chodzę spać o 23, wstaję o 5 i też czasami w nocy wstaję do toalety i nawet by mi przez myśl nie przeszło, żeby kwalifikować to do problemów ze snem😂 bo to z bezsennością nie ma nic wspólnego

Nie uważam tego za problem i nawet bym z tym nie poszedł do specjalisty to raz,dwa jeśli masz z tym jakiś problem że zadałem pytanie odnośnie tego.Yo wcale się nie udzielaj 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Bosak10 napisał(a):

Nie uważam tego za problem i nawet bym z tym nie poszedł do specjalisty to raz,dwa jeśli masz z tym jakiś problem że zadałem pytanie odnośnie tego.Yo wcale się nie udzielaj 

No to nie rozumiem co robi pytanie o wstawanie w nocy do toalety  w temacie o bezsenności. Ty chyba w życiu człowieku nie miałeś problemu ze snem, że szukasz dziury w całym 🤣 

 

Godzinę temu, Bosak10 napisał(a):

A co jest dla Ciebie problemem??

A odpowiadając na Twoje wcześniejsze pytanie: śpij w nocy po 2-3h bo nie możesz spać i nie kładź się w dzień i tak przez kilka miesięcy,  albo nie śpij przez 3 noce z rzędu ani minuty to wtedy zobaczysz co to są rzeczywiste problemy ze snem 😆 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Bosak10 nie musisz się denerwować - @acherontia styx, podobnie jak i ja, wskazujemy Ci, ze wstawanie w nocy do toalety nie świadczy o zaburzeniach snu. Jest normalną czynnością fizjologiczną. Ja w manii potrafiłem nie spać przez kilka miesięcy (co najwyżej drzemka 15-20 minut) i mieć nadmiar energii. Co więcej, wcale nie chciałem spać, nawet wymuszałem niespanie. No ale to świadczyło akurat o chorobie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od siebie mogę powiedzieć, że wybudzenia w nocy, bo chce się sikać, mogę być mega upierdliwe i ktoś może mieć problem potem z zasypianiem ponownym. A już jeśli takich wybudzeń jest wiele, to robi się bardzo nieprzyjemnie. Człowiek jest skołowany, otumaniony za dnia, gorzej myśli, kojarzy. Czym dalej, tym gorzej. Winna może być dieta, jej rodzaj, przyjmowane suplementy oraz leki.  Można i należy uprawiać sport, choćby jazdę na rowerze stacjonarnym, wiem, że to trudne, jak ktoś jest  w robocie po ileś godzin, potem zakupy, posiłki, uprać, sprzątnąć, itd. Ale regularny wysiłek fizyczny /nie mylić z pracą w ogródku/ znacząco wpływa na poprawę zdrowia, w tym poprawnego snu. No i jest jeszcze coś: spotkania z innymi ludźmi. Gdy ich brak, np siedzisz w pracy sam, po pracy też sam, weekendy samotne, to prosta droga do trumny. Jak coś, jestem na priv.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

18 minut temu, mich.9 napisał(a):

Od siebie mogę powiedzieć, że wybudzenia w nocy, bo chce się sikać, mogę być mega upierdliwe i ktoś może mieć problem potem z zasypianiem ponownym. A już jeśli takich wybudzeń jest wiele, to robi się bardzo nieprzyjemnie. 

Jeśli takich wybudzeń jest wiele, to radziłbym się skonsultować z lekarzem - i wbrew pozorom nie tym od bezsenności. Konieczność częstego wypróżniania się w nocy może wskazywać na różne choroby, w tym np. cukrzycę, czy choroby urologiczne. Oczywiście także niektóre leki mogą to powodować. A także... nadmiar spożywanej soli. Co ciekawe, także nerwica może wpływać na takie problemy. Wstawanie, wybudzanie się nigdy nie jest przyjemne, to jest jasne. W tym przypadku jednak przyczyny trzeba poszukać nie w bezsenności jako takiej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cześć,

Dawno nie pisałem, ale widzę też, że przestój w temacie. U mnie druga noc fatalna, ogólnie pogorszenie snu, mimo że, ciężką pracą i dyscypliną (restrykcja snu, żelazna higiena, wiele wyrzeczeń) wypracowałem sobie dobry sen. Wczoraj wieczorem zarzuciłem mianserynę (20mg), ale zamiast uśpić, zadziałał jak kubek kawy - oczy wystrzelone i czuwanie w nocy. Jak to ma usypiać?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie! Mam takie małe pytanko. Od jakiegoś tygodnia nie biorę w ogóle kwetiapiny, tylko te leki, co mam zapisane w sygnaturce. Martwi mnie ostatnio mój przerywany sen. Mimo, że zasypiam normalnie i spokojnie, to budzę się po 4 godzinach, po czym 1-2h męczę się by znowu zasnąć po hydroksyzynie 100mg i później budzę się znowu 4-5, by dospać jeszcze maks 3h na 8 do pracy.

 

Niestety ta hydroksyzyna wzięta przy takim wybudzeniu niewiele pomaga. Teraz potrzebuję się w miarę wysypiać. Oprócz hydroksyzyny z takich leków uspokajająco-nasennych mam jeszcze nitrazepam, ale jego trzeba stosować z ostrożnością. Myślicie, że nic się nie stanie jakbym brał powiedzmy co kilka dni ten nitrazepam, by uregulować tą ciągłość snu? Brałbym go zaraz przed zaśnięciem wtedy, a nie na zaśnięcie. Co kilka dni mam na myśli góra 2x w tygodniu. 

 

Wiem, że jest to pytanie zdecydowanie do lekarza prowadzącego, ale lekarz mówił mi, że nitrazepam nie zaszkodzi jeśli będę go brał po prostu rozważnie. Może powinienem poradzić się internisty? Bo niestety nie mam teraz jak złapać psychiatry... 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, MarekWawka01 napisał(a):

Witajcie! Mam takie małe pytanko. Od jakiegoś tygodnia nie biorę w ogóle kwetiapiny, tylko te leki, co mam zapisane w sygnaturce. Martwi mnie ostatnio mój przerywany sen. Mimo, że zasypiam normalnie i spokojnie, to budzę się po 4 godzinach, po czym 1-2h męczę się by znowu zasnąć po hydroksyzynie 100mg i później budzę się znowu 4-5, by dospać jeszcze maks 3h na 8 do pracy.

 

Niestety ta hydroksyzyna wzięta przy takim wybudzeniu niewiele pomaga. Teraz potrzebuję się w miarę wysypiać. Oprócz hydroksyzyny z takich leków uspokajająco-nasennych mam jeszcze nitrazepam, ale jego trzeba stosować z ostrożnością. Myślicie, że nic się nie stanie jakbym brał powiedzmy co kilka dni ten nitrazepam, by uregulować tą ciągłość snu? Brałbym go zaraz przed zaśnięciem wtedy, a nie na zaśnięcie. Co kilka dni mam na myśli góra 2x w tygodniu. 

 

Wiem, że jest to pytanie zdecydowanie do lekarza prowadzącego, ale lekarz mówił mi, że nitrazepam nie zaszkodzi jeśli będę go brał po prostu rozważnie. Może powinienem poradzić się internisty? Bo niestety nie mam teraz jak złapać psychiatry... 

To po co brać hydro po wybudzeniu jak można ją wziąć przed zaśnięciem i zobaczyć czy wybudzenie nastąpi:) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

54 minuty temu, DEPERS napisał(a):

To po co brać hydro po wybudzeniu jak można ją wziąć przed zaśnięciem i zobaczyć czy wybudzenie nastąpi:) 

 

W sumie też można spróbować hydro 100mg zaraz przed zaśnięciem. Tyle że po hydro i tak jest później drugie wybudzenie. Stąd myślę wypróbować sam nitrazepam 1 raz 5mg. Oczywiście z nim ostrożnie max 2x tydzień, też żeby w coś nie wpaść, kontroluję sprawę, zapisując daty wzięcia. Choć internista mi mówił, żeby najlepiej samemu poczekać, aż się wszystko wyrówna, a o nitrazepamie najlepiej nawet nie myśleć. No ale żeby mimo takiej dawki hydro jeszcze się wybudzić? Też nie jest to w sumie jakaś ciężka bezsenność, by brać nitrazepam, bo lęków nie mam przy tym żadnych całe szczęście.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość Dziewięćdziesiąt Cztery

Przez ten brak snu czuję się fatalnie. Myślałem że w wolny dzień odeśpię, ale obudziłem się nad ranem, potem leżałem w łóżku do 14 i tak co kilka minut zasypiałem i budziłem się. Chodzę jak zombie 😅 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×