Skocz do zawartości
Nerwica.com

Bezsenność, zaburzenia snu


jaaa

Rekomendowane odpowiedzi

1 godzinę temu, zabijaka napisał:

Bezsenności.

Ja mam ostatnio mixy jak chodzi o spanie. Raz w miarę okej a innym razem potrafi sie zdarzyć cała noc. Od leków się wzbraniam. Chce aby organizm zaskoczył na dobre. Pozytywne jest ze każdego dnia czuje pozytywne zmęczenie takie na sen. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, VoyteQ napisał:

Pozytywne jest ze każdego dnia czuje pozytywne zmęczenie takie na sen. 

To bardzo ważne. U mnie po prostu rytm życia był przestawiony, przez pracę zdalną do północy... Nauczyłem organizm być "czujnym" w nocy, a za to sen przychodził z opóźnienieniem (3-4 w nocy). 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W dniu 10.03.2022 o 16:03, Lilith napisał:

U mnie ogólnie z leków już tylko zostały chloroprotixen i pregabalina. Ostatnio lekarz odstawił mi fluoksetynę. A co ze snem? Jest taki sobie. Wybudzam się i zasypiam z powrotem. Może się to jeszcze unormuje. Przynajmniej na to liczę.

 

Przerywany sen to wg mnie jeszcze nie tak bardzo źle, bo przynajmniej coś tam śpisz. Nerwicowcy często mają przerywany sen. Ja przez 1 tydzień kompletnie nie spałem, zero jakiegokolwiek snu, nic totalnie nie pomagało, po doraźnych dostępnych mi środkach nasennych miałem tylko zawroty głowy. Ten stan minął sam, ale po nim był mocny nawrót depresji i myśli samobójczych. Najgorsze jest mieć totalną bezsenność albo bardzo płytki sen, bo może przejść w ciężką depresję albo nawet psychozę. Ale też chyba musi to długo trwać...

 

Bo ten 1 tydzień to malutko. W tym okresie miałem też dość stresującą pracę. Po prostu wina psychiki, nic wielkiego.

Edytowane przez MarekWawka01

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, MarekWawka01 napisał:

Najgorsze jest mieć totalną bezsenność albo bardzo płytki sen, bo może przejść w ciężką depresję albo nawet psychozę. Ale też chyba musi to długo trwać...

To jest okropne... Takie napędzanie się. Nie śpisz, źle się czujesz i zaczynasz się dodatkowo martwić nie tylko o brak snu, ale skutki uboczne... Że zwariujesz, że wpadniesz w psychozę, że dostaniesz zawału.. Przechodziłem to.

Jak się udałem do psychiatry z bezsennością, stwierdził, że mam depresję. Tylko taka diagnoza to nie diagnoza przyczynowa, tylko objawowa. Nie spałem, więc naturalnie, że wpadłem w depresję. Organizm wykończony, zero chęci do życia, tylko wieczne przemęczenie bez możliwości odpoczynku. Bezsenność to chyba najcięższy, najbardziej dotkliwy objaw zaburzeń psychicznych.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bezsenność wróciła, a z nią nasilone lęki, paranoje, obniżone funkcje poznawcze i ogółem depresja. Przeczytałem w książce, że u osób zmagających się z chroniczną bezsennością przyczyny mogą być po prostu w braku regulacji funkcji czuwania i odpoczynku. Brzmi to koszmarnie, ale tłumaczyłoby jakoś racjonalnie problemy ze snem. Bez leków nie śpię, po lekach śpię typowo farmakologicznie - wstaję skacowany, zdezorientowany, do późnych godzin popołudniowych nie orientuję się gdzie jestem. Przez bezsenność odwołuje spotkania, nie wywiązuję się z obowiązków, zawalam życie prywatne i zawodowe. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, zabijaka napisał:

Bezsenność wróciła, a z nią nasilone lęki, paranoje, obniżone funkcje poznawcze i ogółem depresja. Przeczytałem w książce, że u osób zmagających się z chroniczną bezsennością przyczyny mogą być po prostu w braku regulacji funkcji czuwania i odpoczynku. Brzmi to koszmarnie, ale tłumaczyłoby jakoś racjonalnie problemy ze snem. Bez leków nie śpię, po lekach śpię typowo farmakologicznie - wstaję skacowany, zdezorientowany, do późnych godzin popołudniowych nie orientuję się gdzie jestem. Przez bezsenność odwołuje spotkania, nie wywiązuję się z obowiązków, zawalam życie prywatne i zawodowe. 

 

Brzmi to bardzo niepokojąco. Takich leków promujących sen (przeciwhistaminowych) trochę jest na rynku, każdy powinien jakiś dla siebie znaleźć. Mogę ci powiedzieć, że u mnie to "otumanienie" po przebudzeniu czasem jest potrzebne, bo np. ja wybudzałem się kiedyś bardzo pobudzony, chyba kortyzol i jeszcze miałem z rana najsilniejsze skoki ciśnienia do 170, musiałem dostać dodatkowy lek na wieczór na to ciśnienie. Znaczy teraz wstaję taki dość ustabilizowany. Choć niestety wieczory porobiły mi się za to gorsze. 

 

Może masz jakiś niedobór melatoniny. Nie wiadomo, konsultowałeś to z lekarzem? Bezsenność nasila niestety lęki i depresję, może też oznaczać początek poważnej choroby. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, MarekWawka01 napisał:

 

Brzmi to bardzo niepokojąco. Takich leków promujących sen (przeciwhistaminowych) trochę jest na rynku, każdy powinien jakiś dla siebie znaleźć. Mogę ci powiedzieć, że u mnie to "otumanienie" po przebudzeniu czasem jest potrzebne, bo np. ja wybudzałem się kiedyś bardzo pobudzony, chyba kortyzol i jeszcze miałem z rana najsilniejsze skoki ciśnienia do 170, musiałem dostać dodatkowy lek na wieczór na to ciśnienie. Znaczy teraz wstaję taki dość ustabilizowany. Choć niestety wieczory porobiły mi się za to gorsze. 

 

Może masz jakiś niedobór melatoniny. Nie wiadomo, konsultowałeś to z lekarzem? Bezsenność nasila niestety lęki i depresję, może też oznaczać początek poważnej choroby. 

Chodzę od lekarza do lekarza, jeden mnie zbywa, drugi wypisuje całą baterię leków, po której po prostu nie żyję. I tak kasa leci. Wydaję prawie wszystkie oszczędności na leczenie, więc mam tę całą baterię leków i kombinuję na własną rękę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, zabijaka napisał:

Chodzę od lekarza do lekarza, jeden mnie zbywa, drugi wypisuje całą baterię leków, po której po prostu nie żyję. I tak kasa leci. Wydaję prawie wszystkie oszczędności na leczenie, więc mam tę całą baterię leków i kombinuję na własną rękę.

Zapisz się do Poradni Leczenia Zaburzeń Snu. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

48 minut temu, zabijaka napisał:

A co może zadziałać doraźnie? Wychodzę z założenia, że jak boli głowa, to do czasu wizyty u doktora lek przeciwbólowy. Boli mnie bezsenność. Marzę, żeby chociaż jedną noc przespać. Zolpidem nie działa.

A bierzesz przewlekle jakieś leki? Antydepresanty, antypsychotyczne?

Edytowane przez Wiśniówka

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

30 minut temu, zabijaka napisał:

Nie. Chlorprotiksen mam zalecenie brać doraźnie przed spaniem, ale chyba jest za słaby.

Zapisz się do tej Poradni Leczenia Zaburzeń Snu. Ja też miałam masakryczne problemy ze snem, leki na mnie nie działały, moja lekarka skapitulowała i wysłała mnie tam, byłam i mi pomogli. Ja akurat byłam w Warszawie u prof. Wichniaka także zapisz się tam, nie potrzeba skierowania, nawet jechać nie musiałam bo miałam telewizytę. Wiadomo, że jak będzie chciał jakieś badania to pewnie będziesz musiał pojechać. U mnie stało się tak jak mówił, że do pół roku jeszcze będę musiała się przemęczyć trochę stosując się do tych jego zaleceń, ale od roku ja mam zero problemów ze spaniem. Wiadomo, że czasem zdarzy się jakaś gorsza noc, ale to raz na 2-3 miesiące i spokój.

Edytowane przez acherontia styx

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witajcie
od kilku lat mam ogromne problemy ze snem, początkowo brałem Nasen 10mg zaczynając od 0.5 tabletki na noc, po czasie zwiększałem dawki aż przez kila lat doszedłem do 50-60mg na noc

takie dawki brałem ok 4 lata codziennie, od listopada byłem w szpitalu na coś innego ale też dłuższy czas, wtedy lekarz złapał się za głowę jak sie dowiedział o nasenie i przepisał mi
Trittico CR oraz Estazolam, po tych tabletkach spałem świetnie, po powrocie ze szpitala do domu nadal mam przepisywane Tritico oraz Estazolam od stycznia, ale w domu ograniczam ilości, Tritico 2/3 tabletki (bo jest dzielona na 3) a Estazolam pół lub 1 tabletka na noc codziennie

czy takie ilości mogę brać przez dłuższy czas? czy grozi uzależnienie?

pytam głównie o Estazolam bo o Trittico wyczytałem że nie grozi uzależnienie.

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, zabijaka napisał:

Nie. Chlorprotiksen mam zalecenie brać doraźnie przed spaniem, ale chyba jest za słaby.

 

3 godziny temu, acherontia styx napisał:

Zapisz się do tej Poradni Leczenia Zaburzeń Snu. Ja też miałam masakryczne problemy ze snem, leki na mnie nie działały, moja lekarka skapitulowała i wysłała mnie tam, byłam i mi pomogli. Ja akurat byłam w Warszawie u prof. Wichniaka także zapisz się tam, nie potrzeba skierowania, nawet jechać nie musiałam bo miałam telewizytę. Wiadomo, że jak będzie chciał jakieś badania to pewnie będziesz musiał pojechać. U mnie stało się tak jak mówił, że do pół roku jeszcze będę musiała się przemęczyć trochę stosując się do tych jego zaleceń, ale od roku ja mam zero problemów ze spaniem. Wiadomo, że czasem zdarzy się jakaś gorsza noc, ale to raz na 2-3 miesiące i spokój.

Może faktycznie poradnia specjalistyczna będzie tutaj lepszym rozwiązaniem. Daj znać, jak się sytuacja rozwinie 🙂

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×